Skocz do zawartości

Podchody i zapobiegliwość


Rekomendowane odpowiedzi

Sytuacja następująca. Odwiedzam pewną panią w mieszkaniu, które je jej wynająłem. Kobieta z dzieckiem. Tak się składa, że akurat mieszkam od tej kawalerki kilkadziesiąt mietrów dalej, więc zachodziłem od czasu do czasu na małą kontrolę i przy okazji pogadać trochę z niewiastą. Nie upłynęło dużo czasu, a tu już ta pani jakieś podchody, jednoznaczne teksty, aluzje. Wyglądało to tak jakbym był już w związku. Nawet nie robiłem najmniejszej nadziei, bo i tak nie była w moim typie. Coś tam stwierdziła, że dałem jej kosza. Fakt, pomogłem jej kilka razy, dało się kilka rzeczy, bo szkoda dziecka, i widać, że się nie przelewa. Ciągle jakieś tam opoźnienia z płaceniem czynszu, ale myślę sobie, przymknę oko. w poźniejszym czasie już nie była taka miła, zwłaszcza kiedy się zorientowała, że nie ma co liczyć na związek. A teraz najlepsza część. Po pewnym czasie okzało się, że kawalerka jest dosyć konkretnie zadłużona. W międzyczasie znalazła faceta. Monity, upomnienia i raz nawet wyłączono gaz. Finał był taki, że kobieta czmychnęła, a długi nie spłacone. Tak to się kończy właśnie jak się komuś pomaga. a wnioski możecie wyciągnąć sami.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, Konstruktor said:

Sprawdzałem, ale nie zawsze jest czas i ochota wszystko dopilnować. A tak naprawdę to nie spodziewałem się takiej akcji. 

A no właśnie... 

 

 

Chodzi o Twój hajc!!! Nie miałeś czasu?? Proszę Cię!

 

 

Lekcja, dobra.

 

 

Też parę razy pomogłem jakieś pani, a następnie były jakieś podchody z jej strony, a ja tylko chciałem pomóc. 

 

Edytowane przez zuckerfrei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O panie to jest temat rzeka. Ja bym powiedzał i uregulował swoje rzeczy... a ilu spierdoli do innego mieszkania... zarówno kobiety i mężczyźni.

 

I z tego co się orientuje to jest nagminne zachowanie ludzi, trzeba mądrze wybrać lokatora, z dobroci i miękkiego serca nie zarobisz...  

Edytowane przez zuckerfrei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to jest gdy ktoś chce wynajomać na czarno...

Ja wynajmuję od 2013r i nigdy nie było problemów bo:

- umowa najmy okazjonalnego

- płacę podatek od dochodu (8.5%)

- media są na najemce na podstawie umowy najmu i jesli sobie nie zapłaci to będą to jego prywatne długi, a nie dług wiszący na mieszkaniu

- możliwość pozbycia się najemcy w ciagu 2tyg (w umowi najmu okazjonalnego jest dobrowolne poddanie sie egzekucji przez najemce podpisane w obecnosci notariusza)

 

Kolejnym razem będziesz mądrzejszy autorze wątku.

 

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, StonekZiemniaczany said:

- umowa najmy okazjonalnego

- płacę podatek od dochodu (8.5%)

- media są na najemce na podstawie umowy najmu i jesli sobie nie zapłaci to będą to jego prywatne długi, a nie dług wiszący na mieszkaniu

- możliwość pozbycia się najemcy w ciagu 2tyg (w umowi najmu okazjonalnego jest dobrowolne poddanie sie egzekucji przez najemce podpisane w obecnosci notariusza)

Czyli najemca sam nawiązuje umowę z dostarczycielem mediów, a po wyprowadzce sam rozwiązuje?

Czy Twoi najemcy mają problem z tym, żeby podpisać umowę w obecności notariusza? Kto ponosi koszty notariusza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wstrzasajaco_przystojny, tak najemca sam podpisuje umowę z dostarczycielem mediów. Kumpel jak się wprowadzał do mieszkania, sam latał i załatwiał, żeby licznik prądu mu założyli I umowa jest na niego.

Nawet jakbyś ty miał pokryć koszta notarialne, to i chyba tak to jest mała cześć kosztów, a chronią cztery litery. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszty notarialne po stronie najemcy rzecz jasna. To jest najlepsza forma wynajmu, bo obowiązkowym załącznikiem do umowy jest dobrowolne poddanie sie egzekucji. Czyli wskazanie przez najemców adresu gdzie się wyniosą po ustaniu umowy lub w przypadku jej przed terminowego rozwiązania. Jeśli będą coś fisiować to idziesz do sądu o nadanie klauzuli wykonalności i pan komornik w obecnosvi policji (jesli trzeba) eksmituje ich pod wskazany w umowie adres.

Umowa najmu nie musi byc zawierana w obecnosci notariusza. Umowe jak i protokuł zdawczo-odbiorczy  podpisują strony. Najemca zobowiązany jest w ciagu 7 dni do dostarczenia wynajmującemu kwitu od notariusza. Jeśli tego nie zrobi to umowę uważa się za nie ważną. Od 2013r mieszka juz u mnie 3cia rodzina i nigdy nie był problemów. Poprzedni wynieśli się sami po ustaniu stosunku najmu bo albo uzbierali na wkład własny (1sza rodzina), albo się rozwiedli i każde poszło w swoją stronę (2ga rodzina)

Co do mediów to rodzina zdająca mieszkanie idzie wraz z nowymi najemcami do dostawców mediów i Ci pierwsi zdają liczniki a drudzy przejmują.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przydatne porady na przyszłość się tutaj zgromadziły. A podpisanie umowy u notariusza to chyba już nie takie wysokie koszty.

 

Taka ciekawostka. Dopóki kobieta sama mieszkała z dzieckiem, to jakoś płaciła czynsz i opłaty bieżące. Coś tam dorabiała. Widać było, że zajechana na maksa była, ale płaciła. Wszystko się zmieniło potym jak poznała gacha. Nagle urosła góra długów. I zawsze jakaś wymówka, a bo to i tamto. Skończyło się oczywiście wypowiedzeniem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.