Skocz do zawartości

Przebudzenie czyli jak ustawić babę w długoletnim związku.


Rekomendowane odpowiedzi

Czołem Bracia!

      Zakładam nowy temat bo zauważyłem że na forum nie ma tematu dotyczącego długoletnich związków. Nie ma nic na temat sponiewieranych, oszukanych, wkręconych facetów i za razem frajerów którzy tyrają na dom jak koń za garść słomy. Nie ma nic na temat ich uczuć. Przeglądałem forum i większość jest o tym jak upolować i wydymać babę Same macho-meny kurwa! Może komuś pomogą moje spostrzeżenia, opowiem o swoim życiu. Może ktoś powie: tu nie ma miejsce na żale, za bardzo się otworzył, ale ja mam wyjebane! Może komuś pomogę.  Będzie pikantnie i wulgarnie. Ale co tam, Loża  Samców to nie kółko różańcowe wiecznych dziewic polskich. Tu ma być po męsku! A bontony i inne pierdoły trzeba sobie wsadzić!

     Żyję z babą 25 lat po wyroku. Poznałem ją 3 m-ce przed wojem, było miło, ja potrzebowałem bliskiej osoby. Póżniej korespondencja, 100 kurwa listów przez dwa pierdolone lata!, o jakichś pierdołach, kurwa, 100! Niedawno zacząłem je czytać(baba przechowała dowody milości), i zauważyłem jak byłem manipiulowany kurwa, ona zaplanowała moje życie! Taki cytat będziemy mieli: dom, nasz syn będzie miał na imie...(i tak ma)i inne pierdoły, a na koniec cyt.dosłownie"a sprawy łóżkowe jakoś się ułożą". Nosz kurwa ja teraz mam przez nią neriwcę seksualną! Czaicie Brachy?, brałem kota w worku! Bo babcia mówiła, bo mama mówiła, bądź dobry dla kobiety, szanuj ją, pracuj, będzie dobrze. No i poszedłem do USC po wyrok, podpisałem to, sam się wpierdoliłem w to bagno. Bo mama mówiła ożeń się, będzie dobrze! Zacząłem żyć na jej zasadach, praca dom praca dom, wóda, praca dom praca dom, wóda. Kurwa!. Poszedłem w wóde żeby zapomnieć, żeby mniej bolało. A bolało jak skurwysyn! Nie dość że to moje urodą nie grzeszyło, to jeszcze wymagające, z ambicjami. Seks?, kurwa zapomnijcie! Ponieważ ona miała zaplanowane 1 dziecko (drugiego strzeliłem z partyzanta bo chciałem mieć dwoje), to seks był tylko w celach prokreacyjnych! Jeżeli chciałem poruchać, i na to zasłużyłem to tak: globulka, guma, na zewnątrz i do tego wszystkiego czujny wzrok żeby z dupą zdążyć uciec! Nosz kurwa ja mam nerwice, nie wiem czy sobie bym  poradził z inną kobietą! Ala babcia mówiła, mama mówiła: niech synku nigdy nikt  przez ciebie nie płacze. No to wkręciłem se to poczucie winy. Zacisnąłem zęby i tak trwałem, bo życie trzeba brać na klatę.  Poszłem w wóde, poczuce winy jeszcze bardziej się pogłębiło. Bo przecież przepijam pieniądze rodziny, jak tak mogę! A ta o byle gówno w ryk, ja pierdolę! Normalnie koło zamknięte. Trwałem w tym zjebanym matriksie do grudnia zeszłego roku. Los sprawił że trafiłem na to szacowne forum. Nie bardzo trybiłem o co kaman, napisałem zjebane posty, za co się wstydzę, ale w końcu zajarzyłem! Akurat w domu ona zaplanowała remont, jej pomysły były zjebane jak zwykle i do nie zaakceptowania, postawiłem się. Wtedy przeczytałem pierwszy post Marka! Zaskczyłem o co kaman w tym wszystkim. Jakie są prawdziwe relacje damsko męskie, zaskoczyłem! Już wiedziałem czego one tak naprawdę  od Nas  oczekują! Ja byłem tylko środkiem do celu! Nie mnie kochała, chciała tylko tego co według niej było dobre dla niej. Kurwa powiedziałem dość! Nie po to zapierdalam ciężko żeby ona układała swoje życie tak jak  jej wygodnie. Wtedy więcej felietonów Marka, w których się dowiedziałem że czasem babie należy przypierdolić to lepiej sie poczuje. Poczytałem na temat odrzucenia, w końcu miałem atuty w ręku. Wiedziałem jak to ugryźć. Zastanowiłem się na temat jej płaczu, i wyszło mi że nie ma absolutnie żadnego powodu, aby ona miała czuć sie pokrzywdzoną! Ma ciepło, pieniądze w banku, stary w domu a dzieci ustawione!  Kurwa  nie ma powodu do płaczu, to aktorstwo i wymuszenie określonego zachowania! Kurwa 25 pierdolonych lat potrzebowałem żeby to zrozumieć! Później poszło z górki. Ponieważ mam moją norę która jest mieszkaniem nad garażem, wyprowadziłem się! Odrzuciłem ją, a zgodnie z zasadą odepchniętej piłki zawieszonej na sznurku, ona powinna wrócić. Tak się stało! Trzy dni odrzucenia, w tym czasie plan jak powinienem zrobić i realizacja! Nie lubię przemocy ale trzeba ją było sponiewierać! Przylazła! Prosiła o co kolwiek, żebym tylko zaczął ją akceptować, No to jej mówię: na górę i czekaj, może porozmawiamy. Było ciężko, nie lubię przemocy, szanuje kobiety, ale trudno Cel uświęca środki. Polazłem na górę, zapaliłem faję, czego ona nie lubi, stanąłem przed nią, ściągnąłem gacie i z fają w zębach mówie bierz! Był bunt i nadzieja że wrócę. Klękneła i wzieła! Wziąłem pas i pociągnąłem po krzyżu! Jednocześnie palnąłem mówkę o szacunku dla męża. Ostre rżnięcie oralne i odrzucenie!

Następnego dnia ponwnie wróciła, błagała o to żebym podał chociarz rękę. Kurwa nie rajcowało mnie to, ale trudno, znowu na górę, ostro, i znowu odrzucenie!  Złamała się, mam co chcę, kiedyś prosiłem o kawę, teraz ona się pyta czy nie mam ochoty na kawę! Baba potrzebuje zdecydowanej ręki a nie mientkiej faji co tylko siano ma zarobić! 

      Teraz jest dobrze, powoli wraca stare ale mam to podkontrolą, szybko reaguję i jest dobrze. Teraz jestem dla niej jak kochający, rozsądny i sprawiedliwy ojciec.  Darze ją miłością, podobna do tej jak się kocha kotkę która spedziła ze mnaą całe swoje zycie. Nie wypierdolę jej ze swojego życia bo się obudziłem. Zasłużyła na to aby była u mego boku. Małżeństwo jest min. po to aby kiedyś ktoś bliski przyniósł tabletki do szpitala. Dzieci duże niedługo wylecą z gniazda. Wiec trwam w tym związku, ale już na moich zasadach! Oby nikt z Was nie doświadczył mojego życia. Trochę popłynąłem, otworzyłem się, ale mam wyjebane!, Nie mam tutaj wrogów, i nie mam nic na sumieniu, więc  mogę mieć wyjebane! To tyle Bracia. Jak to powiedział pan Tretyn w filmie Testosteron, "wszystkie one to kurwy są, oprócz naszych matek". 

     Może moja historia komuś pomoże, być może trafi tu jakiś chłop z 5-cio letim stażem. Niech ten tekst będzie dla niego przykładem jak można zjebać sobie życie.

Kocham Was bracia Samcy!. Pozdro.Kurwa!

  • Like 37
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Czołem Bracia!
      Zakładam nowy temat bo zauważyłem że na forum nie ma tematu dotyczącego długoletnich związków. Nie ma nic na temat sponiewieranych, oszukanych, wkręconych facetów i za razem frajerów którzy tyrają na dom jak koń za garść słomy. Nie ma nic na temat ich uczuć. Przeglądałem forum i większość jest o tym jak upolować i wydymać babę Same macho-meny kurwa! Może komuś pomogą moje spostrzeżenia, opowiem o swoim życiu. Może ktoś powie: tu nie ma miejsce na żale, za bardzo się otworzył, ale ja mam wyjebane! Może komuś pomogę.  Będzie pikantnie i wulgarnie. Ale co tam, Loża  Samców to nie kółko różańcowe wiecznych dziewic polskich. Tu ma być po męsku! A bontony i inne pierdoły trzeba sobie wsadzić!
     Żyję z babą 25 lat po wyroku. Poznałem ją 3 m-ce przed wojem, było miło, ja potrzebowałem bliskiej osoby. Póżniej korespondencja, 100 kurwa listów przez dwa pierdolone lata!, o jakichś pierdołach, kurwa, 100! Niedawno zacząłem je czytać(baba przechowała dowody milości), i zauważyłem jak byłem manipiulowany kurwa, ona zaplanowała moje życie! Taki cytat będziemy mieli: dom, nasz syn będzie miał na imie...(i tak ma)i inne pierdoły, a na koniec cyt.dosłownie"a sprawy łóżkowe jakoś się ułożą". Nosz kurwa ja teraz mam przez nią neriwcę seksualną! Czaicie Brachy?, brałem kota w worku! Bo babcia mówiła, bo mama mówiła, bądź dobry dla kobiety, szanuj ją, pracuj, będzie dobrze. No i poszedłem do USC po wyrok, podpisałem to, sam się wpierdoliłem w to bagno. Bo mama mówiła ożeń się, będzie dobrze! Zacząłem żyć na jej zasadach, praca dom praca dom, wóda, praca dom praca dom, wóda. Kurwa!. Poszedłem w wóde żeby zapomnieć, żeby mniej bolało. A bolało jak skurwysyn! Nie dość że to moje urodą nie grzeszyło, to jeszcze wymagające, z ambicjami. Seks?, kurwa zapomnijcie! Ponieważ ona miała zaplanowane 1 dziecko (drugiego strzeliłem z partyzanta bo chciałem mieć dwoje), to seks był tylko w celach prokreacyjnych! Jeżeli chciałem poruchać, i na to zasłużyłem to tak: globulka, guma, na zewnątrz i do tego wszystkiego czujny wzrok żeby z dupą zdążyć uciec! Nosz kurwa ja mam nerwice, nie wiem czy sobie bym  poradził z inną kobietą! Ala babcia mówiła, mama mówiła: niech synku nigdy nikt  przez ciebie nie płacze. No to wkręciłem se to poczucie winy. Zacisnąłem zęby i tak trwałem, bo życie trzeba brać na klatę.  Poszłem w wóde, poczuce winy jeszcze bardziej się pogłębiło. Bo przecież przepijam pieniądze rodziny, jak tak mogę! A ta o byle gówno w ryk, ja pierdolę! Normalnie koło zamknięte. Trwałem w tym zjebanym matriksie do grudnia zeszłego roku. Los sprawił że trafiłem na to szacowne forum. Nie bardzo trybiłem o co kaman, napisałem zjebane posty, za co się wstydzę, ale w końcu zajarzyłem! Akurat w domu ona zaplanowała remont, jej pomysły były zjebane jak zwykle i do nie zaakceptowania, postawiłem się. Wtedy przeczytałem pierwszy post Marka! Zaskczyłem o co kaman w tym wszystkim. Jakie są prawdziwe relacje damsko męskie, zaskoczyłem! Już wiedziałem czego one tak naprawdę  od Nas  oczekują! Ja byłem tylko środkiem do celu! Nie mnie kochała, chciała tylko tego co według niej było dobre dla niej. Kurwa powiedziałem dość! Nie po to zapierdalam ciężko żeby ona układała swoje życie tak jak  jej wygodnie. Wtedy więcej felietonów Marka, w których się dowiedziałem że czasem babie należy przypierdolić to lepiej sie poczuje. Poczytałem na temat odrzucenia, w końcu miałem atuty w ręku. Wiedziałem jak to ugryźć. Zastanowiłem się na temat jej płaczu, i wyszło mi że nie ma absolutnie żadnego powodu, aby ona miała czuć sie pokrzywdzoną! Ma ciepło, pieniądze w banku, stary w domu a dzieci ustawione!  Kurwa  nie ma powodu do płaczu, to aktorstwo i wymuszenie określonego zachowania! Kurwa 25 pierdolonych lat potrzebowałem żeby to zrozumieć! Później poszło z górki. Ponieważ mam moją norę która jest mieszkaniem nad garażem, wyprowadziłem się! Odrzuciłem ją, a zgodnie z zasadą odepchniętej piłki zawieszonej na sznurku, ona powinna wrócić. Tak się stało! Trzy dni odrzucenia, w tym czasie plan jak powinienem zrobić i realizacja! Nie lubię przemocy ale trzeba ją było sponiewierać! Przylazła! Prosiła o co kolwiek, żebym tylko zaczął ją akceptować, No to jej mówię: na górę i czekaj, może porozmawiamy. Było ciężko, nie lubię przemocy, szanuje kobiety, ale trudno Cel uświęca środki. Polazłem na górę, zapaliłem faję, czego ona nie lubi, stanąłem przed nią, ściągnąłem gacie i z fają w zębach mówie bierz! Był bunt i nadzieja że wrócę. Klękneła i wzieła! Wziąłem pas i pociągnąłem po krzyżu! Jednocześnie palnąłem mówkę o szacunku dla męża. Ostre rżnięcie oralne i odrzucenie!
Następnego dnia ponwnie wróciła, błagała o to żebym podał chociarz rękę. Kurwa nie rajcowało mnie to, ale trudno, znowu na górę, ostro, i znowu odrzucenie!  Złamała się, mam co chcę, kiedyś prosiłem o kawę, teraz ona się pyta czy nie mam ochoty na kawę! Baba potrzebuje zdecydowanej ręki a nie mientkiej faji co tylko siano ma zarobić! 
      Teraz jest dobrze, powoli wraca stare ale mam to podkontrolą, szybko reaguję i jest dobrze. Teraz jestem dla niej jak kochający, rozsądny i sprawiedliwy ojciec.  Darze ją miłością, podobna do tej jak się kocha kotkę która spedziła ze mnaą całe swoje zycie. Nie wypierdolę jej ze swojego życia bo się obudziłem. Zasłużyła na to aby była u mego boku. Małżeństwo jest min. po to aby kiedyś ktoś bliski przyniósł tabletki do szpitala. Dzieci duże niedługo wylecą z gniazda. Wiec trwam w tym związku, ale już na moich zasadach! Oby nikt z Was nie doświadczył mojego życia. Trochę popłynąłem, otworzyłem się, ale mam wyjebane!, Nie mam tutaj wrogów, i nie mam nic na sumieniu, więc  mogę mieć wyjebane! To tyle Bracia. Jak to powiedział pan Tretyn w filmie Testosteron, "wszystkie one to kurwy są, oprócz naszych matek". 
     Może moja historia komuś pomoże, być może trafi tu jakiś chłop z 5-cio letim stażem. Niech ten tekst będzie dla niego przykładem jak można zjebać sobie życie.
Kocham Was bracia Samcy!. Pozdro.Kurwa!

 

 

Po pierwsze - dziekuje za Twoj post - to w koncu jakis powiew swiezosci na tym forum, ktore czesto przeksztalaca sie niestety wlasnie w forum o podrywaniu, pomimo wysilkow kilku osob. Juz dawno prosilem o zalozenie takiego dzialu w ktorym dojrzali mezczyzni, tkwiacy w malzenstwach lub bedacy po rozwodach, opisywaliby swoje doswiadczenia. Ty to w koncu zrobiles i za to szacunek. Mysle ze nie masz sie czego obawiac - akurat tutaj raczej nie grozi Ci krytyka (chociaz nawet pomiedzy naszymi forumowiczami zdarzaja sie manginy i ludzie oderwani od rzeczywistosci).

 

Co do Twojej sytuacji - gratulacje ze zaczales widziec co i jak, gratulacje ze postanowiles to zmienic. Jednak tak jak pisalem juz wczesniej - to dopiero poczatek tej drogi i jestem przekonany ze Twoja kobieta ma swoja strategie i aby utrzymac rownowage w zwiazku bedziesz od teraz musial 'chodzic na palcach' i miec sie na bacznosci, caly czas uwazajac by nie wyjsc z roli przywodcy stada. Moim zdaniem nie o to chodzi w zwiazku takim jak malzenstwo by caly czas walczyc z druga strona - wymaga to zbyt duzo stresu i wysilku. Dlatego (miedzy innymi) uwazam malzenstwo za instytucje wroga i zbedna mezczyznom (kobiety to urodzone intrygantki). Co do 'podawania lekarstw' czy tez "szklanki wody" na starosc to kolejny mit nad ktorym dobrze byloby bys sie zastanowil i go przeanalizowal.

 

Pozdrawiam, i czekam na wiecej wiadomosci na temat rozwoju sytuacji. 

 

PS. Norma seksualna jaka opisales ktora panowala w Twoim malzenstwie przez ostatnie 25 lat to jakis horror!!! Nigdy nie bylem zonaty, bylem w wielu zwiazkach i dzieki temu przez ostatnie 20 lat zadna kobieta nigdy nie szantazowala mnie seksem - owszem bywaly momenty kiedy nie mialem go z kim uprawiac ale zazwyczaj mialem do dyspozycji co najmniej jedna i to mlodsza (czesto sporo - np. teraz jedna o 19 lat) kobiete...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje Bracie, ale nie pisz że namawiam do bicia baby - tylko do żelaznej konsekwencji w działaniu, nie skurwieniu się dla wizji tyłka. Tu Cię nikt na pewno nie osądzi za to co piszesz, po to jest te forum by pisać jak się jest w dołku, euforii czy po pijanemu (byle bez przegięć, wiadomo o co biega). The Man, zrobiłem taki dział, pasuje tytuł itd?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje Bracie, ale nie pisz że namawiam do bicia baby - tylko do żelaznej konsekwencji w działaniu, nie skurwieniu się dla wizji tyłka. Tu Cię nikt na pewno nie osądzi za to co piszesz, po to jest te forum by pisać jak się jest w dołku, euforii czy po pijanemu (byle bez przegięć, wiadomo o co biega). The Man, zrobiłem taki dział, pasuje tytuł itd?

 

Yes sir! Thank you!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze - dziekuje za Twoj post - to w koncu jakis powiew swiezosci na tym forum, ktore czesto przeksztalaca sie niestety wlasnie w forum o podrywaniu, pomimo wysilkow kilku osob. Juz dawno prosilem o zalozenie takiego dzialu w ktorym dojrzali mezczyzni, tkwiacy w malzenstwach lub bedacy po rozwodach, opisywaliby swoje doswiadczenia. Ty to w koncu zrobiles i za to szacunek. Mysle ze nie masz sie czego obawiac - akurat tutaj raczej nie grozi Ci krytyka (chociaz nawet pomiedzy naszymi forumowiczami zdarzaja sie manginy i ludzie oderwani od rzeczywistosci).

 

Co do Twojej sytuacji - gratulacje ze zaczales widziec co i jak, gratulacje ze postanowiles to zmienic. Jednak tak jak pisalem juz wczesniej - to dopiero poczatek tej drogi i jestem przekonany ze Twoja kobieta ma swoja strategie i aby utrzymac rownowage w zwiazku bedziesz od teraz musial 'chodzic na palcach' i miec sie na bacznosci, caly czas uwazajac by nie wyjsc z roli przywodcy stada. Moim zdaniem nie o to chodzi w zwiazku takim jak malzenstwo by caly czas walczyc z druga strona - wymaga to zbyt duzo stresu i wysilku. Dlatego (miedzy innymi) uwazam malzenstwo za instytucje wroga i zbedna mezczyznom (kobiety to urodzone intrygantki). Co do 'podawania lekarstw' czy tez "szklanki wody" na starosc to kolejny mit nad ktorym dobrze byloby bys sie zastanowil i go przeanalizowal.

 

Pozdrawiam, i czekam na wiecej wiadomosci na temat rozwoju sytuacji. 

 

PS. Norma seksualna jaka opisales ktora panowala w Twoim malzenstwie przez ostatnie 25 lat to jakis horror!!! Nigdy nie bylem zonaty, bylem w wielu zwiazkach i dzieki temu przez ostatnie 20 lat zadna kobieta nigdy nie szantazowala mnie seksem - owszem bywaly momenty kiedy nie mialem go z kim uprawiac ale zazwyczaj mialem do dyspozycji co najmniej jedna i to mlodsza (czesto sporo - np. teraz jedna o 19 lat) kobiete...

na razie tylko tyle: zazdraszczm!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na razie tylko tyle: zazdraszczm!

 

Lepiej opisz co myslisz o malzenstwach swoich kolegow i ich sytacji w tych malzenstwach, ile procentowo malzenstw Twoich kumpli jest udanych i co mowia jak sie najebia gdy idziecie na wóde, napisz tez z iloma kumplami straciles kontakt po slubie (ich i Twoim).

 

A i jeszcze - o ilu z nich wiesz ze zdradza zony oraz o ilu wiesz ze gdyby tylko mogli to by to zrobili...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje Bracie, ale nie pisz że namawiam do bicia baby - tylko do żelaznej konsekwencji w działaniu, nie skurwieniu się dla wizji tyłka. Tu Cię nikt na pewno nie osądzi za to co piszesz, po to jest te forum by pisać jak się jest w dołku, euforii czy po pijanemu (byle bez przegięć, wiadomo o co biega). The Man, zrobiłem taki dział, pasuje tytuł itd?

Marek! nie lubię przemocy fizyczneji nigdy jej nie używałem, za wyjątkiem wkurienia do białości. Wtedy też się kontrolowałem, nigdy nie przypierdoliłem babie na serio! Działałem inuicyjnie i z wyrachowniem. Dostałem to co chciałem! Cel uświęca środki. A dla niej to było jak kara, pokuta i rozgrzeszenie! Szanuje ją ale na moich zasadach. Macie tu  małe rozeznanie co do doświadczeń życiowych, dojrzałych facetów, trzeba to zmienić! Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej opisz co myslisz o malzenstwach swoich kolegow i ich sytacji w tych malzenstwach, ile procentowo malzenstw Twoich kumpli jest udanych i co mowia jak sie najebia gdy idziecie na wóde, napisz tez z iloma kumplami straciles kontakt po slubie (ich i Twoim).

 

A i jeszcze - o ilu z nich wiesz ze zdradza zony oraz o ilu wiesz ze gdyby tylko mogli to by to zrobili...

Brachu! Za duzo jak na pierwszy dzień. Mój świat jest mały, zawsze mówiłem że nie mam kolegów, to ich nie mam. Żyłem w skorupie, wszystko odrzucałem. Małżeństwa kolegów dla mnie to nie był mój problem, ich cyrk. Może sie rozwinę, poczekamy.Pozdro.

 

 

Vincent: Uprzejmie uprasza się o nie umieszczanie jednego posta pod drugim!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No toś mnie zaimponował podejściem i zakumaniem o co tu chodzi w tym burdelu B)

Tak Bracie, ale trochę późno, Moje życie nie było złe, mam  2 synów, juz  nie boje się o ich przyszłość, są ustawieni.

 Największy wkurw bierze mnie dla tego że zostałem oszukany! Nikt nie lubi robić za frajera!. W związku radziłem sobie dobrze intuicyjnie,brakowało mi tylko poczucia jasności byłem naiwny. No nic przeżyje jakoś, ale boli!. Pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurwa! ale ja to wiem dopiero od miesiąca!

Zrozumcie, całe zycie w poczuciu zjebanego poczucia obowiązku. Bo rodzina, bo tak trzeba.

 Ja to rozumiem, tylko dlaczego nigdzie nie ujrzałem że ktoś mnie robi w chuja? Ja pierdolę!

 

A skad miales sie dowiedziec? Przeciez zyjemy w takim paradygmacie - nasi rodzice robili tak z nami bo sadzili ze to sluszne i najlepsze do czego 'cywilizacja' doszla. Sami tez byli zrobieni w bambuko. Dopiero teraz jak wymyslilismy (my mezczyzni) Internet i moglismy przez kilkanascie lat dzielic sie swoimi doswiadczeniami to zaczelo do nas docierac ze to nie 'ja, jeden' jestem powalony i nie moge sobie z tym gownem dac rady tylko po prostu tak jak tysiac innych facetow ktos mnie robi w konia, i zrobil w konia takze mojego ojca. 

 

Ta swiadomosc skonczy sie wielkim przewrotem swiadomosci - rzady w takiej formule w jakiej funkcjonuja obecnie tez beda musialy zniknac...

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo jesteśmy facetami i faceci nie prowadza takiej kafeterii jak baby.No Marek to zmienia

Unas jest gadka typu.ty fajna.wyruchałbym

a u nich no przystojny ciekawe czy lubi zwierzeta,a jaki jest jego ulubiony kolor itd itp

 

To nie Marek to zmienia - te zmiany zaczely sie kilka lat temu w USA i na Zachodzie - Marek jest tylko drobnym odpryskiem. Zmieniamy to my wszyscy - mezczyzni. MGTOW. Statystyki uzytkowania sieci pokazuja jak bardzo to zjawisko zaczelo przenikac do swiadomosci spolecznej - lawina sie toczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za dużo łeb mnie boli! szacun dla was bracia za pochyleniem się nad problemem. Nie jestem sam! Wielu jest takich jak ja, nieświadomych, teraz to widzę i uśmiecham się pod nosem. Próbowałem pomóc kilku, nikt nie zajarzył. Masakra, dobrze im. Więcej nie pomogę! mam wyjebane. Szukajcie a znajdziece!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie Marek to zmienia - te zmiany zaczely sie kilka lat temu w USA i na Zachodzie - Marek jest tylko drobnym odpryskiem. Zmieniamy to my wszyscy - mezczyzni. MGTOW. Statystyki uzytkowania sieci pokazuja jak bardzo to zjawisko zaczelo przenikac do swiadomosci spolecznej - lawina sie toczy.

 

Ci w stanach dostali tak potężnie w "pizdy", że aż im się myślenie uruchomiło. Zresztą jak w większości przypadków. Nic tak nie pobudza mózgu do działania jak porządna trauma ;-)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Synu Adolfa. Dziękuję ci za twój post. O mały włos nie wpieprzyłbym się podobnie jak ty. Być może za miesiąc z haczykiem napiszę o mojej wpadce równie szczerze jak ty. Choć pewne rzeczy z uwagi na to i owo będę musiał pominąć.

Mam nadzieję, że podobnie jak ty nie zostanę wybrechtany do poziomu gleby. W moich oczach na to załuguję, ale może takie danie ciała to norma.

25 lat..., ty to facet masz cierpliwość.

Gratuluję dzieciaków :)

 

ps. co do bimbrownicy znasz moje zdanie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Synu Adolfa. Dziękuję ci za twój post. O mały włos nie wpieprzyłbym się podobnie jak ty. Być może za miesiąc z haczykiem napiszę o mojej wpadce równie szczerze jak ty. Choć pewne rzeczy z uwagi na to i owo będę musiał pominąć.

Mam nadzieję, że podobnie jak ty nie zostanę wybrechtany do poziomu gleby. W moich oczach na to załuguję, ale może takie danie ciała to norma.

25 lat..., ty to facet masz cierpliwość.

Gratuluję dzieciaków :)

 

ps. co do bimbrownicy znasz moje zdanie :P

No cóż Brachu ciężko było się otworzyć i to przed obcymi i na forum. Ale to zadziałało jak oczysczenie, wyjebałem to z siebie, dzisiaj jest mi lepiej, czuje się mocniejszy, mniej obawiam się ludzi, zrobiłem się bardziej otwarty, pomogło. A jak ktoś będzie sobie ze mnie łacha darł to mam wyjebane!, a wryj też moge dać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

synuAdolfa bardzo dobrze zrobiłeś, jak rozumiem dałeś jej do zrozumienia, że jeśli sie jej nie podoba to droga wolna, niech se szuka innego, głupotą jest tzw. walka o drugą osobę...

 

TheMan oczywiście głupotą jest również mieć się ciągle na baczności w małżeństwie czy związku, nawet "samiec alfa" ma chwile słabości, jeśli się pani nie podoba to droga wolna, ale trzeba jej jasno powiedzieć - powrotu nie ma, i niech decyduje

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż Brachu ciężko było się otworzyć i to przed obcymi i na forum. Ale to zadziałało jak oczysczenie, wyjebałem to z siebie, dzisiaj jest mi lepiej, czuje się mocniejszy, mniej obawiam się ludzi, zrobiłem się bardziej otwarty, pomogło. A jak ktoś będzie sobie ze mnie łacha darł to mam wyjebane!, a wryj też moge dać!

 

I o to chodzi! Niczego nie musisz, i w przeciwienstwie do kobiety - wszedzie dasz sobie rade, nawet jakj Cie sponiewiera wspolczesny 'tatus' kobiet - czyli bandyckie panstwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Heja, napisz jak to wraca i jak to kontrolujesz?:-)

 

Teraz jest dobrze, powoli wraca stare ale mam to podkontrolą, szybko reaguję i jest dobrze.

Moja uważa siebie za mocną kobietę, a to gówno prawda. Ma stanowisko, w pracy może być szefową, zaczęła mi przynosić to domu. Po ustawieniu ponownie próbuje szefowac, ale teraz ją doskonale czytam, nie pozwole aby mi wlazła na głowę. Zrozumiałem że be ze mnie ta kobieta byłła by nikim. Jestem dla niej całym światem, na tym opieram całą strategię. Ale przedewszystkim mam wyjebane, jestem w stanie wyjść z domu tak jak stoję i nie wrócić, Uświadomiłem to jej! I najważniejsze mam wysoką emeryturę, do końca życia mam za co żyć, a ona uważa że te pieniądze jej też się należa bo zarobiła na nie bedąc  ze mną tyle lat. A stanowisko dzisiej sie ma a jutro nie. Baby są popierdolone na temat kasy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.