Skocz do zawartości

Wymagania wobec 30-latka


Garrett

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, Garrett napisał:

Tak sie zastanawiałem, czego oczekują kobiety w różnym wieku od 30-letniego faceta?

Aż tak mocno siedzisz w matrixie, że zadajesz takie pytania?

 

Najpierw wypunktuj sobie czego Ty oczekujesz od kobiet/kobiety, następnie zacznij takiej szukać.

Masz tego od kobiet żądać, ale nie dosłownie ;)

4 godziny temu, Garrett napisał:

Już nie mówie o sprawach łóżkowych, bo to będzie tragedia i lepiej żeby nie oczekiwała ode mnie za wiele,

To ona Tobie powinna robić dobrze, w nagrodę możesz ją wysłuchać w skupieniu i zrozumieniu, przytulając do siebie.

 

4 godziny temu, Garrett napisał:

Wiadomo, ładny musi być. Najlepiej bogaty. Ale to oczywistości. B)

 

Musi mieć poczucie humoru, które rozbawi daną kobietę, która poczuje się z nim "na luzie".

 

 

O widzę, że Brat @Mapogo ładnie Ci to rozpisał.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. @Mapogo dobrze rozpisał. :) Dzięki.

Tzn. ja to niby juz wiem, ale jeszcze nie dotarło to do "rdzenia". W końcu tyle lat wbijania do głowy białorycerstwa... -_-

1 godzinę temu, Brat Jan napisał:

Aż tak mocno siedzisz w matrixie, że zadajesz takie pytania?

Mam nadzieje że nie, bardziej chodziło mi chyba o taki ogólny ogląd poznawczy ;) No bo prawda,sa zdolne wymagać wszystkiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Garrett
to zdanie "jakieś mam teraz takie ciśnienie, żeby ganiać za dupami" (cyt z pamięci), mówi wszystko.
Po prostu masz chcicę na cipkę. Frustracja bierze się stąd, że nic nie wyrwałeś i nie pukasz kobiet.
Idź do knajpy, wyrwij paszteta (wiem, gust itp), jak jestes z tych estetów co to nie mogą, to wypij drinka czy piwo, weź ją wychędoż, i zaraz ci minie ten przemożny przymus ganiania za laskami.
A jak już będziesz miał poluzowany krzyż, wtedy świat zacznie wyglądać inaczej. A te piękne, niedostępne zaczną wyglądać zwyczajniej i jakoś tak mniej pociągająco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam mam 30 więc mogę coś dodać od siebie :). 

 

W tym wieku już powinieneś mniej więcej ogarniać jak działają kobiety ich umysł, zachowania. Nie rób żadnych podsumowań ja jestem przeciwny temu. 30 lat to jest wciąż młody wiek. 

 

Nie będę tu pisał czy powinieneś mieć już dom/ mieszkanie auto bo to prywatna sprawa każdego faceta. Auto jednak 30 letni facet powinien mieć, ale to moje zdanie. 

 

Ja nie robiłem żadnych podsumowań czuję się tak jak bym miał 29 lat. 30 to tylko liczba a ludzie przykładają do niej Bóg wie jak wielką wagę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też kończę w tym roku 30-tkę. Cholernie szybko zleciało. Kompletnie nie czuję się na ten wiek, interesują mnie dokładnie te same rzeczy co kilkanaście lat temu.

Żadnych wymagań kobiet pewnie nie spełniam. Nie mam własnego mieszkania, ani dużych oszczędności. Nie jestem przystojniakiem, raczej średnim z wyglądu facetem. Nie jestem przebojowym, rozrywkowym gościem z poczuciem humoru, ani samcem alfa. To wszystko sprawia, że jestem dla kobiet niewidzialny i czasami mam wrażenie, że to chyba lepiej :)

Moim zdaniem kobiety w tym wieku oczekują od faceta bardzo dobrych zarobków i posiadania czegoś cennego (świetny samochód lub mieszkanie, albo oba). No i oczywiście szybki ślub, dwójka dzieci od razu, bo 30-lat to już starość i emerytura przecież. Chyba, że mamy do czynienia z brzydulą, wtedy można był gołodupcem, a i tak będzie cię chciała. W wiosce w której mieszkałem dziewczyna z którą chodziłem do klasy związała się z miejscowym żulikiem. Facet ma chyba 35 lat, pracuje na czarno wykonując najcięższą robotę, a wolny czas umila sobie upijając się tanim winem. A ona chyba "nie miała wyboru". Od zawsze była brzydka, a teraz jest też i gruba. Skończyła zawodówkę, pracuje za grosze. A że 30-tka zbliża się wielkimi krokami, to wzięła sobie byle kogo z ulicy. Byleby nikt we wsi nie plotkował, że została starą panną. I już spierdzieliła sobie życie, bo szczerze wątpię, że gość nagle zmieni się o 180 stopni :)


Od dłuższego czasu mam coraz większe wątpliwości, że kiedykolwiek zwiążę się z kobietą. Wiem, że programowanie będzie cały czas działać i będzie mi po prostu smutno samemu, nawet pomimo tego, że umiem sobie świetnie zorganizować czas i nigdy się nie nudzę. Ale może po prostu takie życie mnie czeka, nie każdy musi zostać typowym Januszem :)

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, mutu napisał:

Idź do knajpy, wyrwij paszteta (wiem, gust itp), jak jestes z tych estetów co to nie mogą, to wypij drinka czy piwo, weź ją wychędoż, i zaraz ci minie ten przemożny przymus ganiania za laskami.

Owszem esteta :P. Może i dobry pomysł, ale nie wiem czy jestem na tyle pewny siebie. Choć z drugiej strony jakis znów nieśmiały to nie jestem. Głównie przy kobietach tracę "wenę" -_-. Szczególnie ładnych :P. Czyli pasztety to dobry pomysl, hahaha.

15 minut temu, verde napisał:

Od dłuższego czasu mam coraz większe wątpliwości, że kiedykolwiek zwiążę się z kobietą. Wiem, że programowanie będzie cały czas działać i będzie mi po prostu smutno samemu, nawet pomimo tego, że umiem sobie świetnie zorganizować czas i nigdy się nie nudzę. Ale może po prostu takie życie mnie czeka, nie każdy musi zostać typowym Januszem

Od jakiegos czasu mam takie "powiedzonko" jakby - Każdy ma własną drogę. Ty masz taką, ja mam podobną choć trochę inną. Takie życie.

 

Zebrałem najlepsze wypowiedzi z tego wątku w pliku i chyba sobie to wydrukuje. Będę czytał raz dziennie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@verde  czasem wystarczy zmienić małą rzecz w wyglądzie, zachowaniu itp żeby nagle czarodziejsko laski zaczęły Cię zauważać.

To działa jak zaklęte koło. Jak nie obcujesz z kobietami, ni pukasz to one Cię nie widzą, bo...baby wyczuwają desperatów, a do tego wolą facetów którzy wiedzą jak się obchodzić z kobietami. Dlatego wolą ruchaczy, mając o nich nawet wiedzę, że są ruchaczami, niż dawać się dotknąć gamoniowi który się obślini jak zobaczy cipkę na żywo.
Nabądź wiedzy co na nie działa i wtedy świat zaczneieci być przychylny ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kimas87 napisał:

Auto jednak 30 letni facet powinien mieć, ale to moje zdanie. 

 A daj spokój, za 1500-3000 zł masz samochód i co to niby za wyznacznik ? :)

Moja jedna kolumna od systemu audio jest więcej warta niż 10-15 letni samochód Janusza Kowalskiego.

 Ja lubie poruszać się komunikacją miejską, zasuwać pieszo i pukam się w glowę jak widzę ludzi stojących w korku jadących i wracających z pracy. 

Im więcej rzeczy bez cżłowiek może się obyć tym człowiek jest szczęśliwszy. Odcinam wszystko co nie jest mi potrzebne. 

 Oczywiście nie jest to na rękę żadnej kobiecie.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Metody nie popadajmy w skrajności :) to, że powinien mieć to tylko moje zdanie, aby być mobilnym nie po to aby imponować kobietom. 

 

Za 3 tys to nie jest auto tylko ,, coś " na kółkach więc szanujmy się. 

 

Ja bym się dziwnie czuł mając 30 lat bez prawka i samochodu. Uważam, że u mężczyzny to podstawa mieć swój wózek nie za 3 tys ;). Przypomnę Ci że komunikacja miejska ( autobusy ) też stoją w korku. Użeranie się z pasażerami śmierdzącymi itp. kij ma dwa końce pamiętaj :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego już spieszę z pomocą. Wystarczy, że spełnisz te kilka "malutkich" warunków.

 

30 latek musi: 

 

- być przystojny i to bardzo, tak, żeby jej koleżanki mdlały z zazdrości.

- mieć dobre auto, ale naprawdę dobre. Przynajmniej nową eskę.

- być zbudowany jak Adonis, w sumie co tam Adonis, lepiej jak modele od Armaniego.

- być milionerem.

- mieć znajomości w policji i polityce, znajomości w gminie się nie liczą.

- znać kilka języków od hiszpańskiego i francuskiego zaczynając( do francuskiego jeszcze wrócę, ale w innym kontekście)

- mieć jacht, dziurawa łódka na ryby od szwagra się nie liczy.

- być w łóżku jak kubański kochanek( rozumiem, że umiesz już ruszać tak biodrami jak oni?) 

- być mistrzem minety, francuski w małym paluszku kolego.

- umieć śpiewać ( bo jak trzeba będzie zaimponować na imieninach u cioci Jadzi, to co wtedy?) 

- kochać dzieci, pamiętaj, to bardzo ważne!

- być mistrzem mma,bjj,zapasów, krav magi, sumo też by się przydało.

- umieć wstrzymać oddech na 2 godziny( przydaje się jak księżniczce wali z brzoskwinki)

- elokwentny, oczytany. Nawet jak będziesz rozmawiać z majstrami o wylewce posadzki, masz być chodzącym google i wiedzieć wszystko.

- mieć ciekawe życie. Walka z krokodylami co środa, medytacja na Śnieżce w poniedziałki, studia medyczne w weekendy.

 

I jeszcze z pizdyliard innych umiejętności, które w oczach dzisiejszych Pań powinieneś mieć, a których z racji braku czasu nie wypiszę.

Panie, weź Pan...

 

PS. Aaaa, tylko nie zapomnij zapuścić sobie brody. To teraz takie sexy u 30 latków:):) 

 

 

  • Like 2
  • Haha 3
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Kimas87 napisał:

Za 3 tys to nie jest auto tylko ,, coś " na kółkach więc szanujmy się. 

 

Ja bym się dziwnie czuł mając 30 lat bez prawka i samochodu. Uważam, że u mężczyzny to podstawa mieć swój wózek nie za 3 tys ;). Przypomnę Ci że komunikacja miejska ( autobusy ) też stoją w korku. Użeranie się z pasażerami śmierdzącymi itp. kij ma dwa końce pamiętaj :)

I tu się pojawia problem, bo nie każdego stać na drogie auto. Śmiejąc się z 3 tysięcy pewnie masz na myśli coś powyżej 15. To obecnie moje całe oszczędności, które muszę wydać na inne, potrzebniejsze rzeczy np. zdrowie. To, że jestem zdyskwalifikowany jako facet dla kobiety już wiedziałem, ale nie sądziłem, że będzie jeszcze gorzej, bo i faceci mnie nisko oceniają :D

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Verde ja nie uważam, że jak masz auto za 15 tyś to jesteś facet tylko nie popadajmy w skrajności :). Kolega wyżej pisze, że ma kolumny warte więcej niż 10 letnie auto, a głośniki możesz kupić za 15 zł taki przykład jak z tym samochodem. Ja dopiero mając 30 lat kupiłem sobie własny samochód, wcześniej nie mając go z kobietami nie było żadnego problemu. 

Edytowane przez Kimas87
Błąd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to powidział wielki Jiddu Krishnamurti i jak wiele ma racji. 

 

jiddu-krishnamurti_cytat.jpg

 

Ludzie gornią za przerożnymi pragnieniami, które nawet nie są ich ptragnienami. Pragnienia ludzi to w większości wynik prania mozgu, programowania, ale mówią : moje marzenia. Nie, nie są i nigdy nie były. Biznes, marketing porusza emocjonalne przyciski u ludzi i oni lecą za tymi gratyfikacjami.

Samochód, dobre ubranie, drogi zegarek, dobre mieszkanie, AGD, RTV, status. 

To nie przypadek, że tak wiele ludzi choruje na depresje. Biorą nieświadomie udział w chorej grze, są ZOMBIE napędzającymi zyski ludzi, którzy kierują grą. 

Edytowane przez Metody
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, verde napisał:

I tu się pojawia problem, bo nie każdego stać na drogie auto. Śmiejąc się z 3 tysięcy pewnie masz na myśli coś powyżej 15. To obecnie moje całe oszczędności, które muszę wydać na inne, potrzebniejsze rzeczy np. zdrowie. To, że jestem zdyskwalifikowany jako facet dla kobiety już wiedziałem, ale nie sądziłem, że będzie jeszcze gorzej, bo i faceci mnie nisko oceniają :D

Racja absolutna. Uległ programowaniu społecznemu "co powinien mieć PRAWDZIWY mężczyzna". Gwarantuję, że gdyby kobiety uznały, że posiadanie samochodu czyni faceta niemęskim, większość facetów stwierdziłaby, że auto im wcale nie jest potrzebne.
Cytując amerykańskiego komika " po co faceci mają fajne domy i bryki? Bo KOBIETY lubią fajne domy i bryki. Bryka jest wabikiem. Gdyby kobiety lubiły się rżnąć pod mostem w pudłach kartonowych, faceci mieszkaliby pod mostami w kartonowych pudłach".

Ja przez kilka lat nie miałem auta swojego gdyż mi było z takich czy innych względów nie potrzebne. Poznawałem jednocześnie mnóstwo kobiet, z wieloma atrakcyjnymi i sytuowanymi finansowo i społecznie byłem w związkach. O ne wszystkie miały auta, czasem wypasione fury. I mnie woziły. Przyjeżdżały po mnie nawet 30 kilometrów jak wyjeżdżałem do znajomych pod Wawę. Wszystko jest kwestią poczucia własnej wartości. Przy czym nie jestem Adonisem, a w pewnym momencie życia byłem zupełnie goły.
 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Kimas87 napisał:

Wy sprowadzacie posiadanie samochodu do kobiety mi nie o to chodziło :)

To troszkę złe porównanie, gdyż wybierając samochód, możesz go oddać do diagnosty, celem wyszukania usterek przed jego zakupem. No i samochód Cię nie zostawi, gdy zobaczy lepszego kierowcę.
Samochód nie miewa też okresu oraz bólu głowy, gdy chcesz nim spontanicznie pojeździć.
Gdy chcesz zmienić samochód, nie musisz prosić o pomoc adwokata.
Samochód nie ma teściowej. 

Można by tak długo wymieniać... :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Kimas87 napisał:

Widzę mój post został źle odebrany

To nie był w kontekście Twojego postu. Ogólnie :)

15 minut temu, Kimas87 napisał:

Własny samochód to wygoda, komfort, mobilność. Kto kupuję auto aby wyrywać chyba tylko desperaci z dużymi kompleksami. 

Nic nie mam do posiadania samochodu, ani nawet próbowania zaimponować nim kobiecie. Wolna droga. Nie jest to karalne ani niemoralne. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Garrett Z widoku 40 `skowego odpowiem ci w temacie owego środka transportu iż pozostałe kwestie w czarnym humorze przedstawione już zostały.

Zatem.....okiem "pańci" :

20 - 25 lat musisz być mobilny w miarę czystym (taaaczyskiem jeździć) byle było darmowe i zawsze zatankowane z głośną muzą.

25-30 Jak wyżej + dobrze aby to był koooombiacz, możliwość przewiezienia czegoś więcej niż dupy "ksiemżniczki"(mebelki,telewizorek,więksssssze gabarytowo zakupy).

30-35 No zaczyna się problem bo jak wyżej tylko ładny w miarę nowy taki 4-7 lat i najlepiej z suv`watych.

Gdyż gabaryty rosną geometrycznie(dzieci,meble do domu,kuchenka,pralka,itd +....jakiś remont w domu?).

35-40 SÓW(BUS) jest dobry ale już nie tak dobry,mało prestiżowy,taki powolny nie daje frajdy,koleżanki patrzą jak na robola i robolową, w tym momencie najlepiej jakbyś miał tak koło BMW X3-X5, Mercedes ML(ciągle jeszcze dzieci potrzebują dużo toreb na wyjazdach)niestety mebli już nie wozisz, gdyż "małaża" się nie dorzuca dio remooontów a Ciebie uujjjj strzela.

40+ Tu zazwyczaj następuje załamanie schematologiiiii i większość  ma drugi sportowawy wózek lub/albo jazdy w domu(w zależności od zasobności portfela).

 

Niestety auta modułowego nie produkują więc trzeba się przygotować do cyklicznych zmian wózka lub wojen w domu.

 

(referat autopsyjny + obserwacyjny)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.