Skocz do zawartości

Czy zrobiłam coś nie tak? Czy takie zachowanie by was zirytowały?


Rekomendowane odpowiedzi

@Ruda kłamałem, myliłem sie bije sie w pierś... W miłości tak nie ma, nie zirytowaliłbym się wcale Tylko Cię przytulił i na uszko powiedział Kocham, Kocham, Kocham... Juz tu nie piszę bo żenada...

 

@Eleanor dostaje dzis medal, wygrywa odcinek, kłaniam sie w pas.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Eleanor napisał:

Otóż my kobiety mamy jakby to ująć "sentyment" do byłych:)

Kto ma sentyment ten ma, niektóre Panie wręcz można określić jak już to wcześniej tu napisałem "Męczenniczka w Słusznej Sprawie, Patronka od Spotkań z Byłymi". 

Otóż, wiedząc, że facet będzie zły (a rzadko, który nie byłby zły o to, że się spotyka z ex - bo po co? było mineło) ona i tak lezie na te spotkanie. I wtedy ZDZIWIENIE!

On do mnie wypisuje.. oh jak ja muszę bą tą sivuple wyglądać, i tu mam i tu mam, mam na czym posiedzieć, mam na czym oddychać.. kurrrrła nie.. nie wyczymie jaka piękna! 

Ego rośnie, kolorki wstępują na wypudrowaną buźkę i taaaak.. coo z tego, że potem facet będzie zły, warto było :D 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Eleanor dokładnie. Idąc dalej w podświadomości autorki przemówił głos: 

„Niech zobaczy jaka jestem zajebista i jak świetnie sobie radzę bez niego. Niech wie, że ja wyszłam lepiej z tego rozstania. Niech żałuje. Ja wygrałam.

A teraz niech skamle szczeniak jeden.”

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dodam jeszcze, że Twój ex zapewne chcę Cię pukać. Ma dziecko, żonę, pewnie został odcięty od seksu.

Ty masz chłopaka, który jest za granicą, też odcięta od seksu jesteś.

A Ty już o nim myślisz bo zakładasz tu temat, więc coś Ci iskrzy, może nie w sercu.

Do tego Twoja potrzeba atencji i to co napisała Ci Eleanor.

Wiesz o tym, bo masz wyrzuty sumienia wobec obecnego partnera. To nie była zwykła kawa tylko coś Ci się uruchomiło, popęd do byłego? ;)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sedno Lalka.

 

Brakuje mi jeszcze od planującej zdradę Rudej stwierdzeń o obecnym partnerze: "on mnie źle traktuje, jest jakiś inny, zmienił się, nie jest taki jak go poznałam, to przez niego muszę chodzić na kawę z ex, to wyłącznie jego wina, dawałam mu tysiące szans, a ja się tak starałam" ...nooo jasne, aż poszłam na kawę z ex, mhm aha.

 

Rany ile razy jeszcze, czemu to wszystko jest takie przewidywalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext- A wiesz, myślałam  w sumie żeby go zablokować już jak mi składał życzenia na święta, bo jak on śmiał, pewnie chciał mnie zgwałcic składając mi je . A tak na serio to gdzie ja napisałam, że nie chcę mieć z nim kontaktu? To tylko kolega dla mnie, nie chce się z nim umawiać, ale nie był na tyle nachalny żebym musiała go blokować i tyle. Nie wiem dlaczego to taki dziwne, ze nie można wyjść z jakimś facetem gdzieś po koleżeńsku? Może faktycznie to jest dziwne, albo może  to ja jestem dziwna, że tak myslę. Więc od dzisiaj wszelkie kontakty z mężczyznami ograniczę do "cześć" w pracy bo inaczej to będzie pachniało zdradą . No ,a jesli ktoś mnie czasem będzie podrywał, to tylko już moja w tym wina bo jestem złą kobietą i musiałam go sprowokować  bo np. rozbierałam go wzrokiem;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Ruda napisał:

na serio to gdzie ja napisałam, że nie chcę mieć z nim kontaktu?

Pozornie nie wprost, ale tu (gdybyś chciała mieć kontakt, to byś miała i nie potrzebowała odnawiać):

W dniu 12.01.2018 o 12:04, Ruda napisał:

chociaż ok może nie potrzebnie odnowiłam z nim kontakt

9 minut temu, Ruda napisał:

składał życzenia na święta, bo jak on śmiał, pewnie chciał mnie zgwałcic składając mi je

Hiperbola rzadko jest dobrą strategią obronną. Ale za to częstą (i niemal skuteczną) metodą kobiecej racjonalizacji.

11 minut temu, Ruda napisał:

No ,a jesli ktoś mnie czasem będzie podrywał, to tylko już moja w tym wina bo jestem złą kobietą i musiałam go sprowokować  bo np. rozbierałam go wzrokiem

Nie odróżniasz powyższego od kawek z ex i odnowieniem z nim kontaktu? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ciemnogrodzie, w czasach mody na rodziny patchworkowe oskarżasz w średniowiecznym stylu kogoś, kto być może jest zbyt dobry by miał ją tylko jeden i na dodatek w duchu tolerancjonizmu nie uwierałyby ją relacje partnera z jej poprzedniczkami, w tym niewinne popijanie kawusi. Zdruzgotana tą nagonką idę ogarnąć swą przestrzeń życiową, wszak dziś sobota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z szacunku do swojego obecnego partnera nie powinnaś odnawiać pod żadnym pozorem kontaktu ze swoim byłym. Tak wielkim problemem jest dla Ciebie ucięcie z nim kontaktu? Co takiego Ci daje kontynuowanie tej znajomości?(ty już na pewno wiesz co, ale się nam tu do tego oczywiście nie przyznasz). W Twoim obecnym związku się nie układa, sama pisałaś, że telefony od ex mogą tylko zaognić sytuację, więc nad czym się tu jeszcze zastanawiać? Powinnaś mieć całkowicie wywalone na swojego byłego i skoro faktycznie Ci zależy na poprawie związku ze swoim facetem to jakim cudem masz wątpliwości, co do tej sytuacji? Dlatego ja to widzę tak, że Ty przeczuwasz i obawiasz się, że Twój facet może chcieć z Tobą zerwać, więc już sobie robisz grunt, żeby wtedy mieć do kogo łatwo przytulić dupę. 

Edytowane przez Amnesia Haze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może ma taki zamysł, więc jeśli faktycznie jest Ci z nim dobrze to zerwij całkowicie kontakt z byłym i zadbaj o swojego faceta, a jak to zrobić? Cóż.... aż się prosi, żeby napisać coś o lodziku, ale ostatnio w innym temacie były już doczepki o rozwiązywanie problemów w ten sposób :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ruda, sorki - wykasuj nr byłego - koniec kontaktów.

Z obecnym porozmawiaj do bólu. Moje zdanie, co napisałaś - męczycie się oboje w tym związku. 

Przemyśl - jedź do lasu bądź nad wodę - sama. 

Usiądź z partnerem - rozmowa - konkretnie - czego chcecie. A nie tak jak dzieci w piaskownicy.

Ewentualnie rozmowę zacznijcie na placu zabaw - tzw. terapia. 

Proszę wybacz mi. Jesteście Wielcy, więc po co się umniejszać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i całkiem się porobiło nie fajnie bo widziałam na mieście jego samochód i prawdopodobnie jego w środku. Co znaczy ze nigdzie nie pojechał i pewnie mnie okłamał :( to było w środę prawie tydzień temu od tego czasu nie wiem czy się odzywal bo go zablokowalam ... to już koniec?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No po tej całej akcji która zrobił... nie jestem moze pewna na 100%  ale w aucie byl albo on albo ktos podobny do niego bo widziałam bo w ułamku sekundy. Z byłym zerwalam kontakt tak jak mi radziliscie bo tak jak pisałam wcześniej na nim mi akurat nie zależy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co tu się odpierdala to jest po prostu koniec świata :)  W sumie podobają mi się tematy w rezerwacie, idzie się pośmiać :) Autorka tematu zaczęła od pytań co się dzieje w jej związku i co może znaczyć konkretne zachowanie faceta.Przeszliśmy przez spotkanie z exem(oczywiście, które nic nie znaczyło), po zablokowanie swojego faceta i rzekome kłamstwo, bo nigdzie nie wyjechał :) No cuda Pany, cuda. 

 

Słuchaj no Ty Pani @Ruda , dam Ci pewną radę jak powinnaś załatwić sprawę ze swoim exem tak, żeby Twój obecny/przeszły wiedział, że zakończyłaś temat byłego. Będąc ze swoim misiem bierzesz se telefonik do łapki, wykręcasz numer do exa, dajesz na głośnomówiący, tak żeby Twój misio wszystko słyszał i mówisz do swojego byłego. Dajmy mu na imię Andrzej. Andrzeju słuchaj no ty, nie dzwoń więcej do mnie, bo jestem z X i jestem szczęśliwa,a między nami nic już nigdy nie będzie i jeb słuchawką. Potem klękasz i idziesz do berła. Dajesz swojemu misiowi skończyć jak on lubi. Na koniec przepraszasz go za wszystko i obiecujesz, że to się więcej nie powtórzy. 

 

Może Twój miś uwierzy w Twoją przemianę :) 

 

A jak nie i odejdzie, to dobrze Ci tak, bo w pełni na to zasłużyłaś. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli myślisz ze to o te ostatnie telefony chodzi i dlatego się tak zachował? O tym ze wyjedzie mówił już wcześniej wiec nie wiem co mam o tym myśleć czy to było tak zaplanowane żeby ze mną zerwać czy co się stało.... ale to się trochę nie klei w logiczna calosc bo jeszcze przed tym naszym ostatnim spotkaniem  mowil ze będzie za mną tęsknił jak pojedzie, wiec dziwne żeby już wtedy to planował,  a potem było to ostatnie spotkanie i telefony byłego którymi się mógł zniechęcić... nie mam pewności ze mnie okłamał z tym wyjazdem ale tak podejrzewam teraz. Choć jest też opcja ze wyjechał ,coś mu tam nie wyszło z pracą i wrócił 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd mam wiedzieć o co chodzi, przecież nie siedzę w jego głowie? Może to była czara goryczy, która się przelała? Nie wszyscy faceci znają to forum i wiedzą jak rozwiązywać takie sprawy. Ja bym ci kazał to uciąć przy mnie, tu i teraz, albo " tam są drzwi" i wskazał palcem miejsce wyjścia.

 

On może to przeżywać i się zastanawiać dlaczego przy nim nie odbierasz telefonów. Czuje, że coś jest nie tak, ale nie mówi. 

Powiedz szczere, nie szanujesz swojego partnera, nie? Gdybyś szanowała, to już dawno ex byłby kopnięty w ten jego małżeński zad, Ty byś się nigdy z nim nie spotkała, a swojemu misiowi wszystko wytłumaczyła z obawy, że Cię zostawi. Nie zrobiłaś tego bo wg mnie podświadomie się go nie boisz i nie szanujesz. A to zły znak dla waszej relacji... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.