Skocz do zawartości

Podejrzenie Zdrady..


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich samców ! to jest mój pierwszy post, chciałbym opisać poniżej sytuację, która miała miejsce nie tak dawno i zapytać co o tym sądzicie, człowiek jak kocha nie widzi pewnych rzeczy lub stara sie je bezsensownie tłumaczyć.

 

     Od paru miesięcy spotykam się z dziewczyną która bardzo pokochałem z wzajemnością, lecz niestety pojawiła się ostatnio niepokojąca sytuacja. mianowicie moja partnerką oznajmiła mi, ze umówiła się z koleżanka na drinka po czym wyłączyła telefon na 5h co wzbudziło to we mnie podejrzenie. Zapomniała o fakcie, iż mam nr do owej koleżanki, zadzwoniłem do niej i poprosiłem ją aby mi ja dała do telefonu gdyż jej padł i nie mam z nią kontaktu, znajoma mojej dziewczyny oznajmiła mi, ze jej z nią niema. od godz 20 do 1 w nocy w sobotę tydzień temu nie miałem kontaktu z moja kobieta i miałem świadomość, iż z koleżanką nie jest. na drugi dzień zacząłem z nią poważna rozmowę, wytłumaczyła się ze finalnie była z inna koleżanką w co oczywiście nie uwierzyłem. bo długiej rozmowie przyznała się ze widziała się z dobrym znajomym i nie chciała mi o tym mówić, bo stwierdziła ze byłbym zazdrosny zupełnie bezpodstawnie. powiedziała ze byli w knajpie 5h. nie uwierzyłem w jej słowa 5h w knajpie z kolega? zacząłem węszyć. i dowiedziałem się ze była u niego w domu do czego się przyznała, przyznała się również ze ten kolega zawsze czegoś od niej oczekiwał , ale ona twardo mu odmawiała. mówiła ze siedzieli sobie w salonie i spokojnie rozmawiali oglądąjąc tv i zdjęcia z jego wyjazdu. Zobaczyłem w jej tel rozmowę z koleżanka na ten temat i ewidentnie wynikało ze od początku ustalała wersje. ze on był nachalny a ona mu skutecznie odmawiała i jak się dowie ze mi tak powiedziała iż to on nalegał to się wkurzy. niestety tez się dowiedziałem, ze to nie tylko zwykły kolega bo kiedyś coś ich łączyło i do czegoś doszło. chciałbym mocno jej wierzyć ze do niczego nie doszło ale w tej opowieści jest mnóstwo niejasności, od początku kłamała ze była z koleżanką. potem ze była z nim w knajpie a dopiero jak miałem dowody przyznała się ze u niego w domu, tym bardziej mnie niepokoi fakt ze on do niej się dobierał ale ona mu odmawiała w co mi się nie chce wierzyć. tłumaczyła, ze jak już ja odwiózł to wtedy chciał w aucie pod jej brama całować i przytulać na co niby się nie zgodziła, dała się jedynie na chwile przytulić a jak siedzieli w domu było spokojnie... Skoro wiedziała ze on na coś liczy po co się z nim umówiła ? dorwałem do niego nr tel ale gość nie chciał ze mną w ogóle rozmawiać i na pytanie czy do czegoś doszło odp ze nie chce się mieszać i to jest nasza sprawa aby to wyjaśnić. Znaczącym faktem jest to ze wszystkie wiadomości na tel oraz rozmowy na messengerze z nim zostały usunięte, pytanie dlaczego? co sadzicie o tej sytuacji ? dodam ze mam 32 lata a moja kobieta 24 Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 1 popraw błędy bo czyta się to strasznie. 

 

Co do postu to kobieta Cię na 90% zdradziła a Ty się ośmieszyłeś dzwoniąc do tego typa i czego oczekiwałeś, że Ci się przyzna? 

 

Po co Twoja laska wyłącza telefon? Poco kłamie mówiąc, że idzie do koleżanki a spotyka się z typem który od niej coś chce?. Teraz najważniejsze pytanie po co ona spotyka się z gościem wiedząc, że od niej coś chce?

 

Stary to są powody do zerwania znajomości całkowicie. Laska na bank z nim się całowała może coś więcej a już samo to, że złapałeś ją na kłamstwie dużo mówi. 

 

Dzwoniąc do tego typa strzeliłeś sobie w kolano .. pokazałeś ,, jestem słaby pizda zazdrosny o moja laske " dużo pracy przed Tobą a o niej zapomnij bo rogi już powoli Ci wyrastają. 

Edytowane przez Kimas87
Błąd
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jak do niczego między nimi nie doszło, to kobieta zdradziła Cię, kłamiąc Ci w żywe oczy i to kilka razy. 

Pewnie jesteś zakochany misio i myślisz, czy jej wybaczyć i żyć ze świadomością, że prawdopodobnie się puściła, ale powinieneś od razu skończyć tę relację. Kłamstwa i oszukiwanie to oznaka braku szacunku, więc jak chcesz być z kobietą, która Cię nie szanuje?

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście mi nie pachnie trollem...

Twoja kobieta/dziewczyna nie jest sztywna w związku... Są duże watpliwości, szkoda czasu na pytania, szukanie na nie odpowiedzi to już marnotrastwo czasu...

 

Ja bym zakończył znajomość, bez zbędnej dramy, koniec i tyle. Życzę mądrych decyzji. Temat do zamknięcia. Nic więcej tu się nie da zreperować, mimo najlepszych narzędzi.

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za wypowiedzi, pisałem tego posta w pośpiechu i faktycznie bez ładu. w przyszłości poprawie stylistykę i kwestię merytoryczne. Macie racje sam fakt kłamstwa jest niewybaczalny, tym bardziej że to nie pierwszy raz taka sytuacja, a w wielkie przemiany i zrozumienie błędów tej Pani jakoś nie wierze. Intuicja mi mówi, że się puściła. Fakt jedynym słusznym rozwiązaniem jest to zakończyć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i nie zdradziła (teraz), ale taka ilość kłamstw i manipulacji rzeczywistością wystarczy do  pożegnania tej pani.

Nie ma tam co ratować. Jeśli nawet jej wybaczysz i zaakceptujesz te kiepskie wymówki, to jej gadzi mózg uzna cię z automatu za słabego i niewartego szacunku. 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to nie było pierwsze kłamstwo to tym bardziej pozamiatane. Masz 32 lata jesteś jeszcze młody stosunkowo jak na faceta ja mam 30 i czuję się młodo :P

 

,, Laska ma 24 lata niech pofika " Ty to szczerze ?

 

Niech pofika, ale jak jest sama a nie facetowi rogi przyprawia. Wybacz, ale tłumaczenie z ,, dupy ". Kolego posta wiesz co masz zrobić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda, gdyby to był tylko dobry znajomy powiedziała by mi o tym i byłaby pod telefonem, za dużo kręcenia z jej strony. a to czy do czegoś doszło wiedzą tylko oni i prawdy się już nie dowiem. bez braku zaufania nie ma sensu tego kontynuować. chwilę muszę przecierpieć :/ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy pojawiają się silne emocje do drugiej osoby ciężko to zrobić, ale coś w tym jest.. wiem, że szukanie prawdy jest bez sensu, fakty są niezaprzeczalne, kłamstwo na kłamstwie. a to czy już do czegoś doszło to inna para kaloszy, znając prawdę w 100% byłoby mi łatwiej się od niej uwolnić, a tak to mam w głowie myśl, że może faktycznie do niczego nie doszło. Zdaje sobie sprawę ze to już nie istotne bo liczy się to, iż nie była ze mną szczera, i to powinno ją zdyskwalifikować. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdradziła na bank, nawet jeśli w niej inny nie zanurkował, to miało się stać, dlatego wyłączyła telefon.  Co się tam działo, to nieistotne. Cel spotkania był oczywisty z jej strony, a to się liczy,

a nie czy się udało w pełni zrealizować plan. Jak z gwałtem do którego nie doszło dla przykładu:

jeśli gość skrył się w zaroślach, rzucił się na przechodzącą kobietę, zerwał z niej majtki, ale mu

nie stanął albo on się spłoszył - jakie to ma znaczenie? Tak właśnie przedstawia się sytuacja

z tą kobietą, z którą jesteś - detale są bez znaczenia dla samego faktu zdrady, bo do niej doszło

tak czy siak.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posłuchaj swojej intuicji. Jeśli podpowiada Ci, że laska zdradziła, to zdradziła. Przejrzyj na oczy, zakończ to i leć dalej. Najgorsze co byś mógł zrobić w tym momencie, to uwierzyć w jej naciągane tłumaczenia. Wiedz, że jak zrobiła tak raz, to z czasem będzie tylko gorzej. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no więc właśnie, intuicja mi podpowiada, że miedzy nimi do czegoś doszło. a tłumaczenie z jej strony cytuje " Ok, siedzieliśmy u Piotrka w domu w salonie i oglądaliśmy TV i gadaliśmy. Przysięgam, że do niczego nie doszło. siedzieliśmy na osobnych fotelach. Wiele razy byłam u niego. w domu była jego siostra z dziećmi'. Potem dopiero jak zacząłem ja psychologicznie podchodzić powiedziała, że on próbował się dobierać, ale ona na to nie pozwoliła... a dopiero pózniej w aucie jak ja odwoził, przytulił i zaczął całować po szyi. na Pytanie dlaczego do tego dopuściła, że dała się przytulić i pocałować odp. ze go odpychała etc... winny się tłumaczy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety dajemy się na te ich kłamstwa. A jaki jest kwik kiedy próbujemy dociekać prawdy. Wtedy oburzone Karyny krzyczą "moja cipka moja sprawa". Te podwójne standardy. Facet ma jak baran o nic nie pytać i zgadzać się na wszystko. Wtedy jest "prawdziwym menszczyzną", który "nosi jeansy". Logika typu jak zrobić frajera tak aby się nie dowiedział.

 

@max2500

Na pewno wie co robi a robi faceta w chuja tak aby jej było dobrze. Karynowa moralność i udawanie świętej, że niby przypadkiem samo coś się zrobiło. Dobrze to znam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Na twoim miejscu wyruchałbym ją ostatni raz po czym stwierdził, że jednak jej nie kocham. A całą akcję nagrałbym dyktafonem, żeby nie oskarżyła cię o gwałt.

 

Znajomy tak zrobił tylko, że w lesie po czym odjechał zostawiając ją, a laska po roku od roztania była już ożeniona z innym kolesiem z własną firmą transportową;) również 24 latka po 8 latach bycia z byłym.

Edytowane przez LiderMen
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@max2500, no i widzisz. Samo wszystko ładnie wychodzi. Bidulka, ktoś całuję ja po szyjce, a ona próbuje go odpychac. Nie ma wątpliwości, skalala na innym dzięciole. Także nie daj się wciągnąć w te głupie tłumaczenia, bo źle na tym wyjdziesz. Życie jest zbyt krótkie i zbyt piękne, aby je poświęcać takiej osobie jak Twoja kobieta. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.