Skocz do zawartości

Podejrzenie Zdrady..


Rekomendowane odpowiedzi

@max2500 To może od początku, prosiłbym o zaczynanie zdań z dużej litery i jakąś większą dbałość o to jak piszesz, wtedy więcej osób będzie chciało pomóc.

Kolejna kwestia, to z tego co opisałeś to raczej nie masz za dużego doświadczenia z kobietami ale czerwona lampka Ci się zapaliła i słusznie.

1 godzinę temu, max2500 napisał:

oznajmiła mi, ze umówiła się z koleżanka na drinka po czym wyłączyła telefon na 5h co wzbudziło to we mnie podejrzenie. Zapomniała o fakcie, iż mam nr do owej koleżanki, zadzwoniłem do niej i poprosiłem ją aby mi ja dała do telefonu gdyż jej padł i nie mam z nią kontaktu, znajoma mojej dziewczyny oznajmiła mi, ze jej z nią niema. od godz 20 do 1 w nocy w sobotę tydzień temu nie miałem kontaktu z moja kobieta i miałem świadomość, iż z koleżanką nie jest.

Hmm.. :huh: może ona.. nie wiem.. jakieś badania prowadziła? Na przykład nad jądrem? 

1 godzinę temu, max2500 napisał:

wytłumaczyła się ze finalnie była z inna koleżanką w co oczywiście nie uwierzyłem. bo długiej rozmowie przyznała się ze widziała się z dobrym znajomym

O kurcze, no to inna koleżanka, a może koleżanka koleżanki koleżanki koleżanka kolegi koleżanki kolegi ? :o 

2 godziny temu, max2500 napisał:

powiedziała ze byli w knajpie 5h.

Pewnie grali w bierki, Ty mnie bier, ja Cię bier..

2 godziny temu, max2500 napisał:

mówiła ze siedzieli sobie w salonie i spokojnie rozmawiali oglądąjąc tv i zdjęcia z jego wyjazdu.

To..eee.. w knajpie w salonie oglądali zdjęcia z tą koleżanką koleżanki? Czy jej już nie było? :>

 

Dobra, już starczy, nie odbierz tego jako ataku, po prostu czarno na białym widać, że coś tu jest nie tak a ona kłamie. Zostaw ją i podziękuj, nawet jeśli tym razem nie było seksów z kolegą to samym swoim zachowaniem pokazała Ci, że ten kolega jest dla niej ważniejszy. Kłamstwo na kłamstwie. Wyrzuć ją ze swojego życia.

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olej ją, nawet jak nie zdradziła (w co wątpię), to za sam brak elementarnego szacunku do Ciebie zasługuje na tak zwanego "kopa". Możliwe że nawet nic do Ciebie nie czuła, tylko szukała (nie obraź się) frajera który by kupował jej prezenty, woził ją i był przystanią do której by powracała po nieudanych polowaniach na faceta który wg niej, byłby lepszy. Wyrzucaj bezwzględnie z życia, bo nie ma co marnować czasu na takie osoby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, zuckerfrei napisał:

@LiderMen yeah! Ona to szybko sobie wymazała z pamięci i usprawiedliwiła się sama przez sobą.... A hajc się zgadza.... :P

Przed chwilą sprawdziłem jej fejsa ma tylko dwa zdjęcia. Jedno sprzed paru lat z 2014, jeszcze sprzed zdrady jak dobrze wyglądała, a drugie z 2016 w sukni ślubnej jak się już troszkę upasła.

 

Wiecej zdjęć nie zaobserwowałem od tamtego czasu pewnie jest szcześliwa i się nie musi szczęściem chwalić. Szkoda, że nie znalazła go z tym kolesiem z którym zdradzała chłopaka po 8 latach bycia w związku, a ożeniła się z trzecim.

 

Widocznie nie przypadł jej do gustu lokalny Don Jebakof i stwierdziła, że ożeni się tylko z tym którego na prawdę pokocha;)

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, max2500 napisał:

Dzięki za rady i wyrozumiałość, wiem że jedynym słusznym wyjściem jest to zakończyć. 

A ja na zupełnie wszelki wypadek jeszcze coś dopiszę bo miałem podobną sytuację ze swoją B. Tak samo złapanie na kilkukrotnym kłamstwie, po którym ona jeszcze bezczelnie zaczęła atakować i wykręcać kota ogonem skąd wiem, jak się domyśliłem, czy ją szpieguję itd. I to też nie był pierwszy raz. 

 

Niestety dałem jej kolejną szansę. Dlatego mogę się domyślać, dlaczego po tym co usłyszałeś jeszcze się dopytujesz braci co robić - być może seks jest wybitny, być może chcesz wybaczyć biednej istotce i dać jej możliwość poprawienia się, a może po prostu Twój samczy racjonalny umysł oczekuje wytłumaczeń, skruchy, powodów? 

 

Nie otrzymasz takiego wytłumaczenia, jedyne kolejne matactwa i manipulacje oraz kłamstwa. To też jest zdrada. 

 

Nie ma związku bez zaufania. Ktoś, kto perfidnie Cię oklamuje sam dokonał wyboru i to co się tam stało z "kolegą" (dlaczego prawie każdy kolega poza kolegą z pracy bo to osobna kategoria okazuje się być byłym? :)) jest drugorzędne. Okłamała Cię, ukrywał coś z premedytacją. Tak nie robi kobieta która coś do Ciebie czuje. Tyle w temacie. 

 

Odetnij, pożegnaj, miej swoją godność. Jeśli tego nie zrobisz, nie łudź się że będzie lepiej. Nie będzie. Powodzenia i daj znać jak poszło. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem strasznie uparty, chciałem żeby mi to udowodniła, że do niczego nie doszło chociażby pokazaniem wiadomości, niestety wszystko zostało usunięte, ona chce zamknąć przeszłość i więcej do tego nie wracać, powiedziałem jej że jak wyjaśnimy sprawę do końca to wtedy znając brutalna prawdę mogę postarać się zrozumieć dlaczego do tego doszło. chciałbym od niej usłyszeć, ze jednak do czegoś doszło bo wtedy będę w stanie to definitywnie zakończyć, pytanie czy jest sens ? skoro wszystko jest podane w zasadzie na tacy. w rozmowie ciężko od niej cokolwiek wyciągnąć. 

 

zgadza się, szukanie dziury w całym chyba raczej nie ma sensu, ona z siebie k... nie zrobi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" Niby po co ma uprawiać z nią seks ten ostatni raz? I narażać się na jakieś oskarżenia, jak jest silnym samcem to przerwie te relację z miejsca i nie będzie tego przedłużał"

 

@Głodny Prawdy

Jak będzie nagrywał to na dyktafon, to ona go o gwałt nie oskarży, a jak to zrobi, to się ździwi. A zrobić to powinien dla swojej satysfakcji i przyjemności. Silny samiec bierze to czego chce i odrzuca to czego nie chce czyli w przypadku autora pytania ją.

Edytowane przez LiderMen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@max2500

To nie jest upartość tylko naiwność. Dalej nie możesz się pogodzić z sytuacją i chciałbyś aby okazało się, że to nie prawda. Kobiety nie mają honoru, więc nie licz na to, że Ci o wszystkim opowie jak na spowiedzi. Zazwyczaj są nastawione na zysk za wszelką cenę. Mężczyzna to niestety dla takiej środek do celu a nie cel sam w sobie.

 

Brakuje Ci jeszcze tego zdecydowania ale to przyjdzie z czasem. Nie ma definitywnie skończyć. Wiem, że chcialbyś to zrobić na własnyh zasadach. Jednak to ona tym wszystkim kieruje. Ty nie masz nic dogadania. Są tylko dwie możliwości: albo to wszystko zerwać bez słowa albo dalej szukać wytłumaczeń z kosmosu i słuchać się pańci.

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj spokój. Przestań dręczyć siebie i ją.

 

Choćby nawet się okazało, że razem przez 5 godzin odmawiali różaniec, tajemnice bolesne w twojej intencji to i tak gówno bo cię oszukała.

 

Chłopie masz 32 lata, nie możesz pozwolić żeby jakaś siksa prowadzała cię na emocjonalnej smyczy. Tak będzie jeśli nie zakończysz tej relacji.

 

Wystarczy, że laska za miesiąc lub dwa w kłótni ci powie, że wtedy co prawda seksu nie było ale lodzik to i owszem.

 

Leżysz wtedy i kwiczysz. Pomyśl o tym.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@max2500 Co do odzyskiwania wiadomości rozumiem że zżera cię ciekawość. Myślę że na 90% pisała mu rzeczy o których ty miałeś nie wiedzieć no bo skoro je usunęła... Jako ciekawostkę dodam że moja koleżanka też usuwała wiadomości ze mną przed swoich chłopakiem, koniec końców i tak mi dała a z tym chłopakiem jest dalej. ;) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Max2500 kłamstwo, koleżanka a był kolegą, usuwanie wiadomości w nerwach dalej Ci mało ?? 

 

Przestań się zadręczać obawiać w odzyskiwanie wiadomości. Pożegnaj się z tą Panią. Zdaje sobie sprawę, że będzie to trudne bo coś czujesz ale chłopie szanuj się. My tu nie jesteśmy od rozwalania związków tylko tu takich historii przewinęło się cała masa. 

 

Rób jak uważasz tylko abyś za jakiś czas nie zakładał tematu ,, bracia mieliście rację ". Ucz się na cudzych błędach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, max2500 napisał:

mogę postarać się zrozumieć dlaczego do tego doszło.

Nie czytałeś mojej wcześniejszej  wypowiedzi, prawda?

 

Poczytaj trochę forum. Rozumujesz kategoriami racjonalnymi, swoimi. Oczekujesz od niej czegoś, czego kobiety nie mają w zwyczaju robić, tzn chcesz racjonalnych argumentów. Jedyne co usłyszysz to w kółko zmieniające się wersje dotyczące okoliczności i powodów, a na koniec i tak prawdopodobnie okaże się że w sumie to Twoja wina i po co w ogóle tak drążysz ten temat. 

W zasadzie element Twojej winy już jest bo przypominam, że jej zdaniem gdybyś nei był taki zazdrosny i zły "bez powodu" to przecież nie bałaby się powiedzieć... 

Chciałbyś dowodu ale Twoja panna celowo skasowała wiadomości. Myślisz, że dlatego iż dowodziły jej niewinności? 

 

A co jeśli w tych wiadomościach faktycznie nie ma dowodu, tylko po prostu umawiali się na spotkanie? Co wtedy zrobisz, Racjonalny Autorze? Czy zmienia to fakt że o kłamała Cię kilka razy? 

 

Nie szanuje Cię. Nie jesteś dla niej tak ważny, jak Ty dla niej. Miej godność i odejdź. To wszystko co musisz zrozumieć. Ale widzę że jesteś beznadziejnym przypadkiem. Jesli Ty siebie nie szanujesz, jak ona ma szanować Ciebie? 

 

Tracimy czas chyba bracia. 

 

Edytowane przez JurekB
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.