Skocz do zawartości

Podejrzenie Zdrady..


Rekomendowane odpowiedzi

Ja napiszę coś z innej perspektywy patrząc. Trochę się podbudowałem tym tematem.

 

Skoro ktoś wzrostu 1,90 i trenujący to i owo czyli fizycznie, mityczny samiec alfa jest tak owijany wokół palca przez istotę z puchu i tęczy to taki ja, pospolity zwykły czesiek czuje się z tym lepiej :P

 

Takie typowo januszowe myślenie.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Gr4nt napisał:

Skoro ktoś wzrostu 1,90 i trenujący to i owo czyli fizycznie,

To tylko potwierdza, że o byciu samcem alfa stanowi głównie charakter. A jeśli ktoś nie ma odpowiedniej wiedzy jak to działa to nawet mając silny charakter może trafić na cipkę, dla której zwariuje i stanie się potulnym misiem.

Facet z 1,9 wzrostu i trenujący jest po prostu dużym misiem:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autorze tego wątku.
Czytam to Forum od 3 lat. I jeszcze rok temu dałem się zrobić bez mydła pewnej dziewczynie, bo była dużo sprytniejsza ode mnie.
Dajesz wiarę? 2 lata nauki, a nadal popełniłem błąd, tak bardzo oczywisty - pokazałem jej, że mi za bardzo zależy, i rzucałem w jej stronę zbyt często spojrzenia, a kobiety są na to wyczulone 6tym zmysłem.
Pomyśl: przegrałem z 2letnim stażem, więc jakie miałeś szanse gdy tego stażu wcale nie miałeś?


To, co się wydarzyło w Twoim życiu, to jest tylko i wyłącznie nauka. A ciężkie wydarzenia życiowe można zrozumieć tylko w czasowo rozwijającym się kontinuum - teraz dla Ciebie to może być żal, rozpacz, apatia.
Dopiero to wydarzenie błogosławieństwem, okaże się po jakimś czasie - być może roku. Za jakiś czas to będzie dla Ciebie śmieszne.


Zauważ, że już jesteś lata świetlne przed swoimi rówieśnikami!
Oni zaczną brać kredyty, harować od świtu do zmierzchu - wiesz za co? Za takie właśnie puszczalskie panny. Za te panny, które urobią sobie ich wokół paluszka, jak będą chciały. Panny, które odbiorą im radość życia, energię życiową, czas i pieniądze - ale nie wpadnij w pułapkę nienawiści. Rówieśnikom się wydaje, że tego teraz chcą. Czy sam nie myślałeś w takich kategoriach, jeszcze jakiś czas temu?


Ty już tego błędu nie popełnisz. Zaczniesz czytać Forum. Nauczysz się jak ruszać pionkami w tej obrzydliwej grze, zwanej doborem partnera.


Wygrasz życie, chociaż może Ci się wydawać, że teraz je przegrałeś. Wyrzuć tą myśl z głowy - to jest pierwszy krok na drabinie zwycięstwa życiowego.

Są 4 fazy uczenia się z Forum:
1) Rozpad życia, iluzja wyjątkowości pęka, przez co dostajesz odłamkami. I boli. Bardzo kurwa boli. Żeby poradzić sobie z bólem, umysł projektuje nienawiść na kobiety. Czyli zaczynasz nienawidzić każdą samicę.
2) Życie z nienawiścią, oraz ciągła nauka tego, jak to wygląda. Może pojawić się agresja werbalna do kobiet w świecie. Oszukany umysł, chce się mścić i karać kobiety, za to jakie dostały z góry oprogramowanie. 
3) Powolna akceptacja tego co się dzieje. Zaczynasz rozumieć, że tak właśnie ma być, bo tak działa ewolucja i takie inne mechanizmy przetrwania. Dzieje się to powoli, krok po kroku.
4) Akceptacja. Rozumiesz zasady gry, i grasz zgodnie z nimi.

Życzę jak najszybszej ewolucji do punktu czwartego. Powodzenia! Trzymaj się tam ciepło, w tym Krakowie!
 

  • Like 12
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Messer Dobrze to opisaleś oj tak znam to... najgorsze jak człowiek nie uczy się na błędach i myśli, że z nim coś jest nie tak, a później nienawiść z siebie przekłada na panie. Ostatnio okres 'mizogizmu' miałem w wakacje, lecz gdy poszedłem do pracy gdzie pracowały same kobiety to ino zmieniłem mój pogląd. Serdeczne, mile, pomocne bezinteresownie, a nawet niektóre mnie podrywające :D później trafiłem na audycje Marka i teraz już znam kobiecą naturę i wiem od jakich pań trzymać się z daleka.

Oby nasz autor powieści wyciągnął wnioski i nie bawił się w białego rycerza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Ragnar1777 napisał:

Oby nasz autor powieści wyciągnął wnioski i nie bawił się w białego rycerza. 

Heh, po takich doświadczeniach to zazwyczaj ma się tendencję do bawienia w mrocznego rycerza - przeciwieństwa białego.
Po tym przychodzi zrozumienie, że i to nie działa.
Po pewnym czasie wybiera się drogę środka, ale dla wielu jest to bardzo ciężkie do osiągnięcia.
Dla zwykłego mężczyzny jest to trudne, lubić kobiety mając wiedzę jak to wszystko działa, ale da się.
yink-yang.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Głodny Prawdy napisał:

@Messer Świetnie to opisałeś! czytałem zaciekle, mam wrażenie że jestem na etapie nr.3 w sumie nigdy nie odczuwałem nienawiści do kobiet, lecz faktem jest że lekką pogardę odczuwam i zdaję sobie sprawę z tego że to nie jest ich wina bo taki system. 

Dzięki, polonistka mnie chwaliła, że jestem bardzo górnolotny. :D

Ja czytałem posty Reda również zaciekle, codziennie. Forum godzinkę dziennie, żeby weszło do podświadomości jak moje imię - tak głęboko. Marek na audycjach, artykułach, Forum i jazda.
I mimo tego dałem dupy. Po 2 latach. 
Wiesz dlaczego? Byłem w punkcie 3cim, i uniosłem się dumą, że jestem już taki męski i cudowny. Panna utarła mi nos. Dopiero teraz, gdy jestem w punkcie 4tym, zacząłem rozwijać skrzydła, jak ten anioł :D I teraz jest wysoka szansa, że bym tego nie zjebał.
Efektywność wzrasta niepomiernie wysoko, w porównaniu do poprzednich punktów, nie wspominając o satysfakcji życiowej i sposobie w jaki odbierają nas inni ludzie.

 

6 godzin temu, Messer napisał:

3) Powolna akceptacja tego co się dzieje. Zaczynasz rozumieć, że tak właśnie ma być, bo tak działa ewolucja i takie inne mechanizmy przetrwania. Dzieje się to powoli, krok po kroku.


To jest ciężki i bolesny proces, no ale czyż o cenne rzeczy w życiu nie powinno się walczyć? Rodzimy się na nowo, a spytaj się rodzącej kobiety, jaki to jest ból gdy wydaje na świat swoje latorośle. ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie ja też czasem odczuwam tą dumę, w sensie "Oto ja męski mężczyzna wolny i wyzwolony samiec który posiada władzę" w sumie dało to rade po czuję się dużo pewniej i naprawdę zacząłem normalnie gadać z kobietami w grupie lepiej w 4 oczy jeszcze jest lekki stres. "ciężki i bolesny proces" oj tak wiadomo chociaż u mnie przyszło gładko poznanie prawdy nie był to jakiś kubeł zimnej wody na głowie, za wszystko musimy zapłacić nie ma nic za darmo.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi się wydaje, że autor tematu przy sprzyjającej okazji wróci jak piesek do swojej panci. 

 

Mam takie przeczucie z pisania znam ten typ. Ilu ja takich widziałem. 

 

,, Stary ona jest szm... To już koniec " a potem pod rękę miastem. 

Edytowane przez Kimas87
Błąd
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
2 godziny temu, Beno napisał:

nMA4GzL.png

Świetne, a i temat odkopany pięknie przykładny. 

 

Podejrzewam, że niejednemu się taki case przytrafił. Mi w każdym razie tak, też na podobnym kłamstwie złapałem za rękę - techniczne wiem, że się nic nie wydarzyło (mniejsza o szczegóły czemu wiem), ale samo kłamstwo przecież żeby się spotkać z facetem jakimś, czy nawet "kolegą" pokazuje jasne intencje i brak szacunku. I równie dobrze tydzień później mogłem zostać oszukany kolejny raz,tym razem skutecznie. 

 

Ponieważ też jestem pewien, że autor tematu @max2500już tam dawno biega za swoją liną, to napiszę bardziej do innych. 

 

Nie ma sensu tracić energii na dociekanie czy była zdrada czy nie. To już była zdrada i brak szacunku i tolerowanie tego prowadzi do katastrofy, niezależnie od tego że myślicie, że jak wybaczycie to jesteście tacy dobrzy, wspaniałomyślni i kobieta to doceni. 

 

Tu jest właśnie duża różnica, którą widzę z własnego doświadczenia - mężczyzna kmini, ma wyrzuty sumienia, zastanawia się, chce naprawiać, wybaczać... A Pani już w tym czasie skacze na innym, a wszystko ma zracjonalizowane. Nawet swoje kłamstwa. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.01.2018 o 15:06, CalvinCandie napisał:

@max2500 - Nie Ty jeden trafiłeś na wyrachowane kobiety. Ja sam miałem 2 byłe, które próbowały mnie udupić w ojcostwo co na szczęście im nie wyszło. Miałem też 3 kobiety, które mnie zdradziły z innymi kolesiami. Też zachowywały się podobnie jak Twoja jeśli chodzi o ściemnianie, że to "tylko kolega". 

Dlatego po tych sytuacjach j.w. + jeszcze inne mam duży dystans do kobiet i nie biorę ich na serio. Są dla mnie tylko jako zabawki seksualne. Coś im się nie podoba? Stawiam warunek by odpuściły marudzenie albo mogą nowego fagasa znaleźć. 

Jak niektóre marudziły nadal (chce czegoś więcej niż związek, ślub, dzieci itd.), to zostawiałem je. 

Zrozumiałem jedno, życie jest zbyt krótkie by tracić je na denerwowanie się kobietami, może jestem świnią bo traktuję je przedmiotowo, ale jest to niestety efekt poprzednich związków i sytuacji z nimi. 

Na pewno  z żadną się nie ożenię, a co do dzieci, to surogatka albo adoptowane. 

Jestem fanem @CalvinCandie!

 

W dniu 29.04.2018 o 11:19, maruda napisał:

Sprytnie. Ostro jedzie wàtek trolkiem.

Też mi się tak wydaje. Już samo to, że gość dalej rozpoczyna zdania z małej litery, mimo kilku upomnień. 

Tak się zachowuje facet?

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.05.2018 o 08:41, Łapinski napisał:

Nie tylko do autora ale do tych wszytskich facetów co to marnują życie dla posiadania I KONTROLOWANIA KOBIETY.

I to jest słuszne podsumowanie analizowanego wątku.

 

Nigdy żadnych kobiet nie kontrolowałem. Nawet gdy byłem młody i głupi.

Zawsze wydawało mi się to pozbawione logiki i sensu.

Przecież gdy kobieta będzie chciała zdradzić - to siły, która ją przed tym powstrzyma nie ma na Ziemi. Tej Ziemi.

 

Druga kwestia - a jak niby ma wyglądac gwarancja wierności ?

Czyli - gwarancja czegoś czego się NIE ROBI ?

 

Przecież nie ma takiej możliwości by ktokolwiek udowodnił, że czegoś nie było !

 

Przykład:

Wyobraź sobie miasto, w ktorym nigdy w życiu Cię nie było. Wyobraźmy sobie (a co nam szkodzi sobie wyobrazić ?), że jest to Przeworsk w województwie podkarpackim.

Deklarujesz wiec - nigdy nie byłem w Przeworsku.

Strona, ktorej to deklarujesz powiada - a udowodnij mi to, że nigdy nie byłeś w Przeworsku !

 

Jestes w stanie to zrobić ? Nie.

Bo nawet gdyby wszyscy mieszkancy Przeworska legitymowali się doskonałą pamięcią (a się nie legitymują), i gdyby wszyscy zgodnie zeznali, że Cię w Przeworsku nie widzieli ani razu - to nie jest to dowód na to, że Cię tam nie było.

Mogłeś pozostać niezauważony a w Przeworsku być.

 

Kobieta opisana w pierwszym poście tego wątku wykazała się niewyobrażalną wprost głupotą i zaiste jako żywo cielęcą inteligencją.

Przecież wiedziała zapewne nie od dziś, że ma faceta - zazdrośnika.

Skoro w takiej sytuacji jest chęc na skok w bok (a dlaczego miałoby nie być ?) - to trzeba temat zaplanować. I żadnego telefonu nie wyłączać. Odebrać w czasie spotkania, w każdej chwili ,wyłaczywszy seks oralny w wykonaniu kobiety - bo rozmawiac z pałą w ustach jest trudno.

Ale już z pałą w sercu międzynożnym - da się poza momentami uniesień.

 

Druga kwestia - jesli się mówi, że się idzie do knajpy z koleżanką X - to koleżankę X się uczciwie uprzedza że "idę do kochanka" by ta kryła niewierną. W zamian za co niewierna zrewanżuje się tym samym w wypadku gdyby kobieta X miała chęć na to samo.

Co więcej - rzeczywiście do tej knajpy przejśc się należy - choćby po to by mieć w torebce niby "przypadkowo" - paragon fiskalny z tytułu rachunku. I w razie czego - okazać do kontroli niczym kanarowi bilet w tramwaju.

 

Autorze wątku.

Rozegrałeś zdarzenie w sposób urągajacy wszystkiemu co tylko możliwe. Trzeba było siedzieć cicho i nic nie powiedzieć. Tyle, że dokładnie zapamiętac daty, godziny, fakty (wyłaczenie telefonu). I mieć to w głowie.

Bo gdybyś kiedykolwiek został przyłapany na domniemanej zdradzie - natychmiast wyciągasz to co wiesz i zamykasz babie jadaczkę w sposób prosty, krótki i bardzo skuteczny.

Gwałt się gwałtem odciska powiedziała dupa do mrowiska :)

 

A tak to tylko wyszedłeś na, excuse-le-mot - pizdusia. Bez urazy.

 

Teraz kobita dostała 100% pewności, że Ci na niej zależy, wiec będziesz za nią biegać w lśniącej zbroi, ktora poraża swym blaskiem z kilometra.

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Bonzo napisał:

Przecież nie ma takiej możliwości by ktokolwiek udowodnił, że czegoś nie było !

No tutaj to za daleko pojechałeś. W matematyce jest rzeczą oczywistą, że można dowodzić nieistnienia czegoś. Pierwszym z brzegu i najskuteczniejszym zazwyczaj sposobem dowodzenia, jest dowód niewprost. Zakładasz, że coś istnieje (ma wartość logiczną 1) i dowodzisz, że wynika z tego sprzeczność (wartość logiczna 0), stąd wniosek (zdanie 1 => 0), że nie istnieje.

Co do Twojego przykładu z Przeworskiem, to jest to tylko ograniczone JESZCZE technologią.

 

Przy założeniu pełnego monitoringu (obecnie jeszcze nie ma takiego) można byłoby udowodnić, że Ciebie tam nie było, gdyby komuś chciało się przeglądać takie nagrania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, arch napisał:

Przy założeniu pełnego monitoringu (obecnie jeszcze nie ma takiego) można byłoby udowodnić, że Ciebie tam nie było, gdyby komuś chciało się przeglądać takie nagrania.

No nie bardzo.

Bo musiałbyś mieć taką gwarancję:

1. Monitoring jest doskonały

2. Monitoring jest niezawodny

3. Monitoring obejmuje 100% powierzchni Przeworska.

4. Analizowany obywatel od momentu urodzenia ma wszczepionego niezawodnego chipa, ktory do chwili udowadniania ani przez sekundę nie był nieaktywny

 

Bo to, że na monitoringu widac gościa wyglądającego tak samo jak zawodnik, ktory ma wykazac, że go nie było w Przeworsku - to bardzo silna poszlaka, że jednak był. Ale nie dowód. Bo mógł przeciez być to ktoś bardzo podobny.

 

I dlatego też jedyna metoda na wykazanie prawie 100% wierności kobiety to zamknięcie jej w wieży i postawienie straży w postaci czujnych eunuchów.

Co i tak nie gwarantuje pewności - bo może eunuch nagle przestanie być aktywnym eunuchem i pilnowaną kobietę przeleci.

A któz upilnuje strażników ? Już nikt.

 

I dlatego w normalnym, logicznym i sensownym prawie nie ma czegoś takiego jak udowadnianie niewinności.

Czyli - niech oskarżony udowodni, że nie zabił sąsiada.

 

Oczywiście istnieje takie cos jak alibi, ale to nieco inna kwestia. Bo alibi dotyczy jakiegos krotkiego, szczególnego okresu, w ktorym było się w innym miejscu niż inkryminowane.

Uzywając alibi można wykazać, że nie było się w Przeworsku na przykład 15 kwietnia 2015 roku dlatego, że okazuje sie kwit, z ktorego wynika, że od 14 do 16 kwietnia siedziało się w areszcie w Szczecinie i ani na chwilę jego nie opuściło.

Albo - od 7 rano 15 kwietnia 2015 roku do 7 rano dnia następnego było się w pracy na co jest 100 świadków.

 

Takie coś jednak nie stosuje się do wykazywania - miś jestem wierna. Co najwyżej może służyć do wykazania - miś w nocy z soboty na niedzielę byłam wierna ponieważ spałam koło Ciebie, a ty wczesniej mnie bzykałeś co sam potwierdzasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Bonzo napisał:

No nie bardzo.

Bo musiałbyś mieć taką gwarancję:

1. Monitoring jest doskonały

2. Monitoring jest niezawodny

3. Monitoring obejmuje 100% powierzchni Przeworska.

4. Analizowany obywatel od momentu urodzenia ma wszczepionego niezawodnego chipa, ktory do chwili udowadniania ani przez sekundę nie był nieaktywny

 

Bo to, że na monitoringu widac gościa wyglądającego tak samo jak zawodnik, ktory ma wykazac, że go nie było w Przeworsku - to bardzo silna poszlaka, że jednak był. Ale nie dowód. Bo mógł przeciez być to ktoś bardzo podobny.

Pierwsze trzy punkty są całkowicie realne, czwarty punkt nie jest potrzebny, bo zakładamy, że byłby to porządny monitoring, SD co najmniej. Wystarczyłyby zaawansowane algorytmy rozpoznawania twarzy - niech Ci będzie, że nie byłoby 100% pewności, byłaby pewność na 99% jeśli to coś zmienia :) Znalibyśmy datę i godzinę kiedy pacjent miał być w Przeworku i powiedzmy w danym miejscu - i weryfikacja przebiegnie z 99% pewnością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Bonzo napisał:

A tak to tylko wyszedłeś na, excuse-le-mot - pizdusia. Bez urazy.

 

Ty komentujesz, a on już dawno prosi swoją Panią o przebaczenie. Rady zapewne zignorował. 

 

Zachowaj energię na kolejny temat, który pewnie wkrótce założy;) 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, arch napisał:

Wystarczyłyby zaawansowane algorytmy rozpoznawania twarzy - niech Ci będzie, że nie byłoby 100% pewności, byłaby pewność na 99% jeśli to coś zmienia :)

Hmm. Dobre zagadnienie offtopowe nam powstało. Ciekawi mnie nawiasem mówiąc jak to jest z tym rozpoznawaniem mordy.

Koleżka ma wykazac, że w Przeworsku nie był nigdy. czyli - na przykład 20 lat temu.

Załózmy, że monitoring działa od dawniejszych czasów.

No ale gość 20 lat temu mógł całkiem inaczej wyglądać - czy się taki algorytm nie wywali na tym, że 20 lat temu pacjent był ogolony niczym dupa niemowlęcia, a obecnie ma brodę jak miotła ?

 

Lepsze byłoby skanowanie siatkówki oka, ale weź to zrób z 200 metrów :)

 

43 minuty temu, tytuschrypus napisał:

Ty komentujesz, a on już dawno prosi swoją Panią o przebaczenie. Rady zapewne zignorował. 

Dobre pytanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Specyfika Krakowa. IMO branie zwiazkow na powaznie w takim miescie gdzie ciagle sa przyjezdni, turysci z Polski i zagranicy (w masowych ilosciach), pracownicy z calego swiata przyjezdzajacy do pracy w korporacjach itd. to duze ryzyko. Nie mowiac juz o slubie ktory jest glupota.

 

Krakow daje duze mozliwosci takim rozpustynm/borderlajnowym dziewczynom. Stopien k*restwa siega sufitu nawet w skali Polski. 

 

Niestety wiem z autopsji-stad moje pytanie o Kamile ?

 

Plusem jest ze mozna tez wylapac zagraniczne dziewczyny np. na tinderze czy na miescie normalnie. Raj dla ruchaczy.

Edytowane przez Tamerlan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.