Skocz do zawartości

Przepis na rewolucję? Mniejszości seksualne plus „prawa kobiet” !


Rekomendowane odpowiedzi

http://www.pch24.pl/przepis-na-rewolucje--mniejszosci-seksualne-plus-prawa-kobiet-,57419,i.html 

Cześć Bracia :D Jak się przeprowadza rewolucję w dzisiejszym świecie? Za pomocą kobiet i mniejszości seksualnych. Warto to zapamiętać, ponieważ pokazuje to kto w społeczeństwie jest potencjalnym materiałem rewolucyjnym. Piszcie co sądzicie na ten temat ;) Zapraszam do dyskusji :D 

 

Na łamach portalu „Forbesa” ukazał się artykuł, który klarownie przedstawia zaangażowanie zagranicznych tzw. organizacji obywatelskich, podżegających do protestów w Iranie. Ich inicjatorzy uznali kobiety i mniejszości seksualne za siłę rewolucyjną najlepiej nadającą się do wzniecenia zamieszek prowadzących do zmiany rządów. Poprzez dostęp do Internetu – za pośrednictwem satelity oraz odpowiedniego oprogramowania – oferowane są produkty współczesnej „kultury” Zachodu, w tym popkultura oraz propaganda o „prawach seksualnych i reprodukcyjnych”, czyli aborcji i antykoncepcji. Tak właśnie dziś robi się rewolucję!

 

Autorka, Janet Burns pisze, że w odpowiedzi na masowe protesty, które wstrząsnęły Iranem w ostatnich tygodniach, rząd rozprawia się z potencjalnymi ogniskami niepokojów, na przykład ograniczając dostęp do Internetu.

 

W tekście zatytułowanym: Iran's Women Need The  Internet Right Now, And You Can (Really) Help – „Irańskie kobiety natychmiast potrzebują dostępu do Internetu i ty naprawdę możesz pomóc” – czytamy, iż organizacja non-profit NetFreedom Pioneers (NFP), upowszechniająca dostęp do zawartości on-line za pomocą rozwiązań technologicznych (takich, jak chociażby darmowy program Toosheh, który pozwala użytkownikom pobierać zasoby sieci za pośrednictwem satelity) może mieć utrudnioną możliwość działania w Iranie.

 

Według Burns, protesty w Iranie ucierpią z powodu niemożności dotarcia do kobiet ze specjalnie dla nich przygotowanymi serwisami na temat tzw. praw seksualnych i reprodukcyjnych, przemocy domowej itp.

 

Dlatego działacze NFP zwrócili się o pomoc do tłumaczy – użytkowników sieci społecznościowych, by pomogli rozpowszechnić jak najwięcej propagandy zanim władze irańskie całkowicie zablokują dostęp do zawartości sieci poprzez system satelitarny.

 

Darmowy program opracowany w odpowiedzi na cenzurę internetową i niski poziom dostępu do sieci, pozwala użytkownikom na pobieranie 8 GB danych dziennie tylko przy użyciu tylko komputera, dysku USB i domowej instalacji satelitarnej TV, które są powszechne w całym kraju.

 

Co przekazuje się Irańczykom? Pakiet zawiera zasoby rozrywki, codzienne wiadomości, filmy i seriale, teledyski, podcasty, e-booki, a także najnowsze oprogramowania dla komputerów i urządzeń mobilnych.

 

Jak pisze Burns, „dzięki pracy wielu organizacji non-profit, pakiety dostarczają również starannie przygotowane i przetłumaczone zasoby w celu promowania praw i dobrego samopoczucia kobiet oraz osób LGBTQIA w Iranie”.

 

Mehdi Yahyanejad, współzałożyciel NFP twierdzi, że „zapewnienie tym grupom zewnętrznej pomocy cyfrowej było głównym celem projektu. Jest to szczególnie aktualne teraz, w czasie potencjalnego kryzysu w Iranie, gdy groźba zamknięcia  Internetu może okazać się nieuchronna”. Jak dodał, Toosheh byłby głównym źródłem informacji cyfrowych, zwłaszcza w odniesieniu do treści dotyczących kobiet.

 

Jak czytamy na łamach „Forbesa”, „ta darmowa aplikacja pomaga kobietom w walce z przemocą domową w Iranie i na całym świecie”.

 

Simin Kargar, kierownik programu Toosheh w NFP ubolewa, że władze państwowe, dzierżące monopol na narzędzia telekomunikacyjne, dławią prawa człowieka, ponieważ nie tylko cenzurują  Internet, ale dodatkowo odcinają dostęp do zawartości online, także za pomocą satelity. – Do tego dochodzi fakt, że kobiety i mniejszości seksualne jednocześnie zmagają się z innymi barierami społecznymi, kulturowymi i technologicznymi, aby uzyskać dostęp do informacji, które odpowiadałyby ich szczególnym potrzebom – przekonuje Kargar.

 

Prawniczka z Harvardu żałuje, że „informacje o zdrowiu seksualnym, prawach reprodukcyjnych i kwestiach gender mogą nie być tak łatwo dostępne w Iranie, jak gdzie indziej, ponieważ takie treści nie tylko napotykają cenzurę ze strony państwa, ale także przekraczają pewne społeczne i kulturowe tabu”.

 

– Dlatego najważniejsze jest oferowanie nowatorskich narzędzi kobietom i zmarginalizowanym grupom, dzięki którym mogą one pokonać niektóre z tych barier, oraz wyposażyć je w materiały umożliwiające podejmowanie świadomych decyzji dotyczących życia osobistego, zawodowego i zbiorowego – mówiła.

 

Kargar donosi, że  Internetowe zakłócenia w Iranie osiągnęły szczyt w zeszłym tygodniu, powodując, iż wiele osób straciło dostęp do witryn internetowych i aplikacji do przesyłania wiadomości za pośrednictwem popularnego Telegramu.

 

„W tych okolicznościach – które ułatwiają rozpowszechnianie dezinformacji w mgnieniu oka – ważne jest podnoszenie świadomości na temat alternatywnych sposobów komunikacji i oferowania wiarygodnych źródeł wiadomości i informacji, a także niedopuszczenie do całkowitego odłączenia się Irańczyków, w szczególności kobiet i innych wrażliwych grup, od światowego Internetu” – czytamy w „Forbesie”.

 

Aby „pomóc kobietom i innym zmarginalizowanym społecznościom w doprowadzeniu do zmiany społecznej, niezależnie od klimatu politycznego, pakiety danych Toosheh obejmowały zasoby takich platform, jak Jensiat, który uczy bezpieczeństwa seksualnego i cyfrowego poprzez użycie ilustrowanych opowiadań, oraz Macholand, dążącej do ograniczenia dyskryminacji w kraju w działaniach i myślach, ze szczególnym naciskiem na seksizm i fobię wobec wspólnoty LGBTQIA” – czytamy dalej.

 

Mahsa Alimardani, londyńska badaczka sieci, doktorantka Instytutu Internetowego Uniwersytetu Oksfordzkiego wspiera rozwijanie projektów na rzecz „zwiększenia udziału i świadomości politycznej” w Iranie. Tłumaczy, iż platforma Jensiat dostarcza odbiorcom wyselekcjonowaną zawartość, obejmującą rozrywkę, jak i informacje. Narzeka jednak, że po kilku tygodniach od rozpoczęcia nadawania wśród Irańczyków, przekaz był cenzurowany. Organizacja rozwinęła więc współpracę z innymi partnerami za pomocą aplikacji Toosheh. W przypadku Jensiat ponad milion użytkowników zapoznawało się z zawartością strony i wchodziło w interakcję.

 

Sarah Bowers, koordynator ds. zasięgu Internetu w NFP, również ocenia – na podstawie własnych doświadczeń – że współpraca z międzynarodowymi start-upami z Zachodu pozwoliła docenić znaczenie Toosheha w ułatwieniu Irańczykom dostępu do informacji.

 

Zespół osób kierujących programem Toosheh składa się z Irańczyków, którzy niedawno wyemigrowali z kraju. Za pośrednictwem programu serwują oni rodakom informacje, które mają skłonić ich do „sformułowania własnych opinii i do podjęcia odpowiednich działań”.

 

W tej chwili wielu z nich prowadzi agitację wśród innych imigrantów z Iranu w różnych krajach. Tworzą organizacje, mające pobudzić mieszkających w ojczyźnie do zmiany ustroju. NPF upowszechniająca program Toosheh wzywa aktywistów „ze wszystkich zakątków Internetu”, aby pomogli w przygotowaniu zasobów w języku perskim. Prosi się ich także, by upowszechniali informacje o aplikacji, zwłaszcza wśród swych przyjaciół czy krewnych, którzy mogą mieć swych bliskich w Iranie.

 

Jeśli władze w Teheranie zablokują sieć zanim znacząca liczna Irańczyków pobierze aplikację Toosheh, serwisy propagandowe nie dotrą do kolejnego kraju, gdzie liberalny Zachód zamierza eksportować swoje „wartości demokratyczne”.

 

Trwa więc walka z czasem, by przekaz dotarł do jak największej liczby aktywistów tzw. społeczeństwa obywatelskiego, dziennikarzy i innych osób publicznych, a zwłaszcza do kobiet i mniejszości seksualnych.

 

Edytowane przez MoszeKortuxy
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siły "postępu" nadal w natarciu. Tym razem nieustraszeni bojownicy o lepsze jutro na swój celownik wzięli Iran - państwo o kompletnie innej kulturze niż np. Szwecja czy Francja. Oczywiście w ferworze walki stosowane są znane metody i za cel działania brane są jakże dobrze nam znane z naszego podwórka kobiety oraz mniejszości seksualne. 

 

1 godzinę temu, MoszeKortuxy napisał:

Prawniczka z Harvardu żałuje, że „informacje o zdrowiu seksualnym, prawach reprodukcyjnych i kwestiach gender mogą nie być tak łatwo dostępne w Iranie, jak gdzie indziej, ponieważ takie treści nie tylko napotykają cenzurę ze strony państwa, ale także przekraczają pewne społeczne i kulturowe tabu”.

 

W tak odmiennej kulturze od zachodnioeuropejskiej wydaje się, że tego typu działania nie przyniosą pożądanego przez postępowców skutku. Jeszcze nie teraz, możliwe, że nigdy.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skutkiem rewolucji mniejszości seksualnych i praw kobiet będzie to, że społeczeństwo będzie słabsze i będzie się rodziło mniej dzieci. Czyli jednocześnie państwo jako wspólnota tych ludzi też będzie słabsze. W którym kraju ta rewolucja nie zaszła lub tylko jakaś proforma jej była? Może to oni są jej autorami albo jest dążenie do osłabienia społeczeństw i wyrównania ich ku mniejszej wartości.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Krugerrand napisał:

Może to dziwnie zabrzmi, ale w świetle tego co wyczynia feminizm w sojuszu ze współczesną lewicą,

Feminizm jest lewicowy. Był od początku ideą lewicową, a konkretnie marksistowska. 

14 minut temu, Krugerrand napisał:

takie kraje jak Iran wydają się być oazą normalności

To zależy czy Ajatollahowie w tym kraju zwalczą liberalizm i lewice czy przegrają.

 

 

@I_am_the_Senate Osłabianie społeczeństw to odwieczny cel marksizmu. Oni niszczą społeczeństwo destabilizując je coraz bardziej, aby w końcu doszło do rewolucji. Muszą zniszczyć stary porządek, aby wprowadzić swój własny - komunistyczny.

Edytowane przez MoszeKortuxy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pełna zgoda co do marksistowskich korzeni feminizmu. Osobiście nie sądzę żeby w takim społeczeństwie jakie jest w Iranie, czyli kraju islamskim, gdzie mamy patriarchalne społeczeństwo Ajatollahowie przegrali walkę z liberalną lewicą. Byłoby to odwrócenie ich życia góry nogami i życie w sprzeczności z zasadami ich wiary, a co za tym idzie całą konstrukcją społeczną. Chyba, że przyjdą jacyś Amerykanie czy inne NATO i zrobią taki porządek jak niedawno w sąsiednim Iraku. A potem płacz, że jest coś takiego jak ISIS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Krugerrand Polecam zapoznać się z tematem Islamskiego socjalizmu - https://pl.wikipedia.org/wiki/Islamski_socjalizm#Islamski_marksizm

 

"Islamski marksizm" to termin użyty w pracy irańskiego działacza demokratycznego i rewolucjonisty Aliego Shariati. Termin ten używany jest w dyskusjach na temat niektórych ugrupowań biorących udział w rewolucji irańskiej w 1979 roku, np. Ludowi Mudżahedini.

 

Ludowi Mudżahedini czerpali z irańskich tradycji socjalistycznych. Pierwsze tendencje islmsko-socjalistyczne w Iranie pojawiły się bowiem w latach 50. a część zwolenników socjalizmu zasiliła centrolewicowy Front Narodowy Mohammada Mossadegha. Front Narodowy wygrał wybory z 1951 roku i przejął władzę. Z inicjatywy rządu doszło do nacjonalizacji ropy naftowej, demokratyzacji i ograniczenia władzy szacha. Nacjonalizacja spowodowała ostry konflikt z Wielką Brytanią wspartą przez USA. W 1953 roku CIA przeprowadziło pucz który odsunął centrolewicowców od władzy. Po upadku rządu Mossadegha islamski socjalizm w Iranie zradykalizował się i przyjął marksistowski wydźwięk.

 

W 1965 roku grupa radykalnych studentów z Teheranu powołała grupę Mudżahedinów Ludowych. Ludowi Mudżahedini szczególnie popularni wśród młodzieży atakowali nie tylko monarchię,ale również duchownych i komunistów. Ideowy mentor ruchu Ali Szari’ati został w 1971 roku potępiony przez rząd a następnie aresztowany pod fałszywym zarzutem agentury względem ZSRR. W kolejnych latach zmuszony został do emigracji gdzie zmarł (wedle niektórych został otruty z polecenia szacha). W tym czasie Ludowi Mudżahedini przeprowadzili szereg licznych kampanii zbrojnych przeciwko rządowi. Po rewolucji grupa kontynuowała walkę tym razem z rządem islamistycznym która uznała za autokratyczny i reakcyjny. W latach 80. zginęły setki mudżahedinów. W czasie wojny iracko-irańskiej, grupa otrzymała schronienie i pomoc ze strony Saddama Husajna

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.