Skocz do zawartości

Przemówienie do rozsądku


Chupacabra

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie !

Do założenia tematu skłoniła mnie rozmowa z moim dobrym kumplem o sytuacji w jego rodzinie. Chciałbym poznać Wasze zdanie na ten temat oraz przykłady argumentów, które skłoniłyby głównego bohatera do refleksji nad podjętą decyzją.

 

Kumpel opowiedział mi o problemie związanym z jego kuzynem. Młody kończąc zawodówkę (mechanik) dogadał się z nim, że chciałby przyjechać do niego w celu zarobku i ogarnięcia sobie życia zagranicą. Przybył do niego w tym celu mniej więcej rok temu do jednej z miejscowości w Niemczech. Kumpel pomógł mu znaleźć pracę w wyuczonym fachu, mieszkają razem i w sumie dogadywali się do kryzysowego momentu.

 

Otóż kuzyn zakomunikował mu chęć powrotu w kwietniu tego roku do kraju do dziewczyny, którą poznał miesiąc przed wyjazdem (związek na odległość). Argumenty o tęsknocie i chęci wyszalenia się w okresie swojej młodości doprowadzają kumpla do czerwoności. Starał się młodemu przetłumaczyć, że dla dziewczyny nie ma sensu wracać (nie potrafił uzasadnić dlaczego ona nie mogłaby przyjechać do niego), wyszaleć może się w Niemczech i porzucenie pracy załatwionej przez polecenie jest dość nieodpowiedzialne. Zresztą zmiana pracy w autoryzowanym warsztacie samochodowym jednej z wiodących niemieckich marek samochodów na plac budowy w Polsce jest dla mnie przynajmniej nierozsądna.

 

Co o tym myślicie ? Przychodzą wam do głowy argumenty, które mogłyby przemówić i skłonić do refleksji kuzyna mojego kumpla ?

 

Pozdrawiam!

PS. Jeżeli wybrałem zły dział to proszę moderatorów o jego przeniesienie w odpowiednie miejsce.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ma pracę jako mechanik w autoryzowanym warsztacie w Niemczech, którą dostał z polecenia, rzuca ją i wraca do dziewczyny. Jestem pewien, że ona wiedząc o tym (na bank przedstawił jej sytuację) po prostu go sprawdza co jest dla niej w stanie zrobić. Niestety gdyby wrócił okazałby się wydmuchą. Zwłaszcza, że jak piszesz nie ma kompletnie przeciwwskazań, dlaczego ona miałaby nie przyjechać. Zrozum taką rzecz, gościu ma jakąś ustabilizowaną sytuację, fach, pieniądze, rzuca wszystko i jedzie do dziewczyny "szaleć". To jest sprzeczność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteśmy sumą naszych decyzji, kształtują nas doświadczenia, za każda decyzja stoją pieniądze... Warto młodemu powiedzieć co o tym się myśli tak aby do niego dotarło.... W takim sensie ze przyjmuje to do wiadomości... I czekać co zrobi... Jeżeli wraca to droga wolna... Ale na przyszłość.... zero pomocy.

 

Jedyna lipa to załatwianie pracy z polecenia... A typek teraz się wypina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie wie jak będzie żałować, kiedyś kumpel mi opowiadał, że mógł mieć pracę załatwioną chyba w UK przez rodzinę ale i tu cytuję jego słowa "był głupi, bo zamiast jechać i mieć dobre zarobki to został w Polsce dla dziewczyny", oczywiście dziewczyny nie ma, dobrych zarobków też nie. Pluje sobie w twarz za tę decyzję jaką podjął wtedy.

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Proponowałbym chłodną finansową kalkulację ile jest w stanie zaoszczędzić miesięcznie będąc w DE w porównaniu do PL i jak się to przekłada na jakość życia.

To powinno dać dużo do myślenia.

 

2)Perspektywy w pracy (znów porównanie)

3) Uświadomić, że bez kasy nie będzie za dużo "szalenia"

4) Nie zmuszać do zostania bo zagranica nie jest do każdego, ale powrót nie z powodu jakiegoś widzimisię panny tylko własnej analizy.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uświadomić go także o tym jak działa kobieca podświadomość i jego podświadomość, co to są shittesty i dlaczego jak zrezygnuje z tej pracy i podejmie się jakiejś gdzie mało płacą, to laska będzie nim podświadomie gardziła. Młodej kobiecie jeszcze wiele rzeczy się odwidzi. Był wątek o facecie którego za młodu rzuciła kobieta bo nie był praktykującym katolikiem, a jak przez kilka lat się dorobił, to ta sama baba do niego chciała wrócić i nie przejmowała się jego stosunkiem do kościoła. Ludzie młodzi mogą myśleć żeby się wyszaleć, ale za jakiś czas pojawiają się inne priorytety, by się ustawić w życiu, by mieć kasę, dom, samochód itd. Jeżeli do tego czasu będzie tak zwanym gołodupcem, a pani będzie jeszcze ładna, to bankowo będzie szukać innego. Co wtedy zrobi jak baba się odkocha i zostanie sam? Przyjdzie inna, ale okazja przepadnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Chupacabra napisał:

Co o tym myślicie ? Przychodzą wam do głowy argumenty, które mogłyby przemówić i skłonić do refleksji kuzyna mojego kumpla ?

A musicie tak koniecznie skłonić go do tej refleksji? Skoro jest już dorosły, to podejmuje własne decyzje, może pora aby wraz z nimi popełnił też własne błędy? Jeśli jest zdecydowany, to im bardziej będziecie mu perswadować, tym bardziej umocni się w podjętej decyzji.

 

Nie lepiej aby kuzyn osiadły przedstawił kuzynowi przyjezdnemu jak to widzi, jakie to będzie miało konsekwencje dla jego pracy i pobytu za granicą - w razie jakby wyjechał, a finalnie z tą dziewczyną mu nie wyszło - a potem niech chłopak podejmie decyzję znając wszystkie za i przeciw? Bo co jeśli tamten za wszelką cenę przekona go do pozostania, a później przy byle konflikcie będzie robił za tego złego, który zniszczył piękną i potencjalnie dożywotnią miłość?

 

A może być i tak, że w Polsce też mu się ułoży. Niezbadane są wyroki życia. W każdym razie nie widzę sensu w nawracaniu kogokolwiek na cokolwiek na siłę.

Edytowane przez Mr.Meursault
  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dajcie sobie spokój z uswiadamianiem. 9/10 przypadków po zastanowieniu się przytaknie, a i tak zrobi wszystko dla myszki. Młody jest chce pomoczyć kijka...

@Mr.Meursault wygrywa dzisiejszy odcinek. Magda pocałuj pana!

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanuję każdy punkt widzenia i dziękuję za przedstawienie go wszystkim, którzy się wypowiedzieli. Porozmawiam z kumplem na ten temat i decyzja ostateczna będzie należeć do niego.

 

Osobiście najbliżej mi do tego o czym powiedział @Mr.Meursault . Każdy idzie przez życie swoją drogą i musi nauczyć się podejmować decyzje samodzielnie oraz radzić sobie z ich pozytywnymi/negatywnymi konsekwencjami. Według mnie nauka na własnych błędach jest najefektywniejsza z tego względu, że zapamiętuje się swoje błędy na długo oraz czasami konsekwencje są bolesne.

 

Co do uświadamiania to sam bym tego nie czynił z tego względu, że zazwyczaj ludzie nic sobie z wskazówek nie robią lub co gorsze popełniają ciągle te same błędy. Czasem lepiej trzymać język za zębami, mimo że widzi się możliwe przykre konsekwencje.

 

11 godzin temu, Mr.Meursault napisał:

A może być i tak, że w Polsce też mu się ułoży. Niezbadane są wyroki życia. 

To jest chyba najodpowiedniejsze podsumowanie sytuacji. Niezależnie od podjętych decyzji, niech wiedzie się im jak najlepiej. 

Edytowane przez Chupacabra
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Quo Vadis? napisał:

Nawet nie wie jak będzie żałować, kiedyś kumpel mi opowiadał, że mógł mieć pracę załatwioną chyba w UK przez rodzinę ale i tu cytuję jego słowa "był głupi, bo zamiast jechać i mieć dobre zarobki to został w Polsce dla dziewczyny", oczywiście dziewczyny nie ma, dobrych zarobków też nie. Pluje sobie w twarz za tę decyzję jaką podjął wtedy.

Ootóż to, łania zawsze może uciec, puszczą hormony i będą żale. Jeszcze może stać się w jej oczach "dziadem" za to, że zrezygnował z dobrej fuchy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Chupacabra napisał:

Czasem lepiej trzymać język za zębami, mimo że widzi się możliwe przykre konsekwencje.

Ja znam wręcz przypadki, w których facet wykazujący symptomy bialorycerstwa jest tak przekabacony, że swoją złość wyładuje na Tobie, a jak zaczynasz nawijać o shit testach to w najlepszym wypadku pokiwa głową, a w najgorszym spotkasz się z negacją i narracją pod tytułem "moja myszka nie jest taka". 

 

Dlatego zgadzam się z @zuckerfreijeno lajki się skończyły. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Chupacabra

 

Podsumowujac powyzsze wypowiedzi:

 

1) Przedstawic kuzynowi chlodna analize finansowa/perspektywy w pracy/jakosc zycia i niech sam zobaczy gdzie mu wychodzi lepiej. 

2) Powiedziec aby sie spokojnie zastanowil bo moze 2 raz mu roboty ktos nie nagra gdyby znow chcial probowac.

3) Przypomniec, ze jak nie bedzie mial pieniedzy, panna wczeniej czy pozniej bedzie "inaczej" na niego patrzyla. I to kazda. 

4) Nie oświecać/nie zmuszać.

 

Jego zycie, jego decyzja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Chupacabra Spytaj go jak myśli co będzie jak z dobrej pracy za granicą w salonie wróci do PL do jakiegoś warsztatu mechanicznego. Co jego pańcia na to powie? Pocieszy się dwa tygodnie a potem będzie nim gardzić. No chyba, że to będzie big love na całe życie :D On i tak zrobi co będzie chciał. Oczy zalepione cipą ciężko rozkleić. 

Powiedz mu tak, wychodząc z pod prysznica:
 

 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przedstawić mu finansową wizję życia z niunią razem w Niemczech. Jakiej chce dla siebie przyszłości. Zawsze możesz powiedzieć,że jak kocha to przyjedzie mając na uwadze ich wspólną przyszłość. A jak ma go kopnąć w dupę to lepiej by miał pieniądze. Co najwyżej niech mydli jej oczy ,że wrócą do polski jak uzbiera pieniądze na swój własny warsztat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można z nim gadać, ale to na 99% jest bez sensu - tu jest robota, swędzi go kutas, wyobraźnia pracuje jak to z Myszką codziennie mizianie i kopulacja i zabawa za zaoszczędzone ojro... sam jak byłem w UK, to po pewnym czasie tęskniłem do Polski i im bardziej niebezpiecznie było w pracy, tym bardziej upatrywałem spełnienia i bezpieczeństwa w Polsce.

 

Raz powiedzieć i zamilknąć, bo jeszcze pojawi się nienawiść między nimi, nikt nie lubi być pouczany.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłop chyba żyje w iluzji matrixa - wierzy, że Pańcia patrzy tylko na jego wnętrze i nic więcej się nie liczy poza 'miłością' (czyt. hajem hormonalnym). Nie zdaje sobie sprawy jak działa kobieta :o Wiadomo, że to jest shit test niech sama kobita ruszy 4 litery do Niemiec jak go kocha.

Bracia wyżej podali argumenty, należy raz przedstawić na spokojnie i dać chłopakowi wybór.

Albo będzie zapieprzac na 2 zmiany w hurtowni na nieswojego dzieciaka i zostanie dziadem albo będzie korzystać z życia w Niemczech. 

Przecież kobiet jest ponad milliard na świecie. Ładniejszą Polke może znaleźć w Niemczech choć ja bym preferował panie z cieplejszych krajów :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha ha ja miałem całkiem inną sytuację. Przed wyjazdem do niemiec bardzo się zakochałem :D ale moim celem było/jest mieszkanie. Pańcia wiedziała, że max 2 lata i wracam. Aczkolwiek chciałem zostać w pl bo wiadomo miłość ta jedyna. Jednak przykład znajomego, który wrócił z UK a teraz ani panny ani funta :D. Podjąłem decyzję, że panne na bok i tak co 3-4 tyg zjeżdżałem. Będziemy się widywać. No cóż panna po roku pękła, poszła wpizdet. Tak się skończyło. U twojego znajomego bedzie tak, że wróci do pl panna pójdzie z innym i będzie płacz. Ciężko przetłumaczyć chyba, że bardzo rozsądny chłopak. Jakby pozapierdałał w polskim warsztacie u mietka to wątpie by chciał wracać do pl. Coś o tym wiem :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zawsze - nie mam czasu wnikac, uzywam uniwersalnych zasad, waznych zawsze.

NIGDY nie rezygnuj ze swoich planow dla baby.

Jej jutro zaswieci w mozgu co innego a twoj zyciowy projekt z perspektywami na sukces wlasnie poszedl do smietnika.

W dodatku ona za to bedzie toba pogardzac ze byle co zepchnelo cie z twojej drogi.

Tak dzialaja shit testy.

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy byłem młody, w życiu bym wam nie uwierzył w co piszecie - takim byłem romantykiem i białym rycerzem. Trzeba było doświadczyć życia, by zrozumieć że kobiet jest wiele, zawsze można się zakochać (hormony w organiźmie), a sukces i siano jest jedną z najważniejszych spraw w życiu.

 

Bieda to kłótnie, nienawiść, przeważnie kiepscy kompani, niebezpieczne życie, kiepskie jedzenie itd.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dość że kasy mniej w PL, to jeszcze niunia będzie czyścić portfel na różne wydatki. A potem jak już będzie widać, że bieda zagląda to zmiana gałęzi.

 

Dziewczyny przychodzą i odchodzą, a biznes to biznes, bez tego zginiesz na tym świecie.

Edytowane przez slavex
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chłopak ma odłożone te pare ojro to nie czuje ze w tej chwili perspektywa pracy w PL moze byc dla niego wielką stratą. Rynek pracy owszem rozwija sie i poszukuje sie pracowników a juz wykwalifikowanych mechaników to w ogóle. Ale powrót do Polski dla kobiety skończy się szybkim zjazdem finansowo zawodowym (chyba ze facet naprawdę dobrze poznał niemieckie marki samochodów typu Audi wtedy szanse na prace za 1/4 tego co w Niemczech istnieją) A moze to trzeba odwrócić kota ogonem i porozmawiać z nią a nie z tym omamionym chłopaczkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.