Skocz do zawartości

Gdzie zapraszać kobiety na randki w Warszawie?


Pandorum

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć.

Mój target to kobiety znacznie młodsze ode mnie - 18-23 lata, z czego większość to 19-20.

Generalnie problem jest taki - nie mogę pić herbaty, kawy, naprawdę mało co mogę jeść, nie piję alkoholu, nie palę nawet shishy - wszystko podyktowane względami zdrowotnymi, niestety.

Wiem, że każda laska jest inna i ma inne preferencje, ale zastanawiam się gdzie generalnie zapraszacie kobiety. Chodzi mi przede wszystkim o pierwsze randki, ale nie tylko.

 

Podam swoje przykłady:

Spacery w różnych fajnych miejscach (pałac w Wilanowie, Łazienki, plaże nad Wisłą, różne parki - choć generalnie w zimę bywa z tym problem).

Gejmerkę zaprosiłem na 1 randkę do VR Warsaw pograć razem w Wirtualnej Rzeczywistości. 

Bardziej aktywną laskę na łyżwy (choć ledwo jeżdżę).

Bardziej introwertyczne i nieaktywne, szczególnie w kiepską pogodę, na różne wystawy, wernisaże, do muzeów - polecacie jakieś konkretne miejsca lub rodzaje wydarzeń?

Na późniejsze randki - może jakiś teatr, jeżeli w wywiadzie dowiem się ukradkiem, że laska to lubi. 

 

Mam jeszcze inny, nieco szalony pomysł. Pójść do Centrum Nauki Kopernik na wieczór poświęcony tylko dla dorosłych i tematyce związanej z seksem, a potem pojechać nad ustronne miejsce nad Wisłą, na plaży i późnym wieczorem, zimą wpakować się w ubraniu z laską do wielkiego, ciepłego śpiwora i tak spędzić jakiś czas (to już na którąś randkę z kolei, po zbliżeniu).

 

Macie jakieś sugestie? Co myślicie o moich propozycjach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Gr4nt napisał:

Kolego. Chyba pomyliłeś fora :)

 

Zaproś ją na wycieczkę na Malediwy, może wtedy chemia zaiskrzy.

Co konkretnie jest tu niewłaściwego? Nie rozumiem.

 

7 minut temu, Pozytywny napisał:

Ty się chyba za mocno starasz :D

A gdzie one ciebie zaprosiły?

Na pierwsze randki to raczej mężczyzna wychodzi z inicjatywą. Zdarzało się, że laski zapraszały mnie na kawę, spacer albo na jakieś wydarzenie, ale generalnie nic ciekawego. Ja mam ochotę jednak poznać się i jednocześnie fajnie spędzić czas. Czy oryginalność, aktywność i nieszablonowość to już za mocne staranie się?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Pandorum napisał:

Czy oryginalność, aktywność i nieszablonowość to już za mocne staranie się?

 

Tylko, że robisz to wszystko pod nie.

Do tego stawiasz sobie wysoko poprzeczkę.

Dziewczyny się szybko przyzwyczajają i za chwilę jak nie staniesz na głowie to będziesz za nudny dla nich.

Na początek zwykły spacer jest ok. Możesz sprawdzić czy dana dziewczyna Ci pasuje.

 

Edytowane przez Pozytywny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Pandorum napisał:

Czy oryginalność, aktywność i nieszablonowość to już za mocne staranie się?

PUA - bua. 

 

Tak, trzeba stanąć na uszach, żeby Pani była zadowolona, trzeba być niebanalnym i oryginalnym. 

Jeśli Ty jesteś niebanalny i oryginalny, to zwykły banalny spacer będzie z Tobą ciekawy. A jeśli tylko pozujesz, to choćbyście fruwali na jebanych paralotniach nic z tego nie będzie, bo laski takie rzeczy wyczuwają szybko, czy pozujesz na kogoś kim nie jesteś, czy nie. Oprócz tego, że się przeleci na paralotni z Twój hajs, oczywiście.

 

38 minut temu, Pandorum napisał:

Gejmerkę zaprosiłem na 1 randkę do VR Warsaw pograć razem w Wirtualnej Rzeczywistości. 

A wegance żyjącej eco life samodzielnie przygotowałeś pyszne tofu i podarowałeś domowe ekologiczne tabletki do zmywarki? A potem jak się okazało że wszystko spoko, ale ona jest tak eco że nie używa zmywarki zacząłeś myśleć, że popełniłeś "fatalny błąd"?

 

Brakuje Ci podstaw. Między innymi tego, że sam też jesteś człowiekiem i też masz swoją wartość, a nie jesteś generatorem rozrywki dla każdej Pani, dopasowanym do jej gustów. Wiesz, jak robi beta?

38 minut temu, Pandorum napisał:

Bardziej aktywną laskę na łyżwy (choć ledwo jeżdżę).

Tak właśnie robi. Alfa robi to, co lubi. Jak ja lubię klimaty międzywojnia i kinematografię, to zabrałem laskę do fotoplastykonu i mimo że nawet nie miała wcześniej pojęcia co to jest to słuchała z otwartą buzią a potem ma się rozumieć też ją otworzyła już w innych okolicznościach. Chociaż według Twoich standardów pewnie za szybko.

 

Przy czym mi do alfy daleko (albo dalej). Ale na tyle odszedłem od białorycerstwa i bety oczywiście po dostaniu solidnie obuchem w głowę, czytaniu tego co trzeba a potem przekonaniu się na własnej skórze, że to działa), że robię to co lubię. A laskom wystarczy, jak facet ma coś co naprawdę lubi i wtedy one są zajarane. Beta pyta: "myszko, na co masz ochotę?" i idzie szamać wegański kebab bo myszka jest weganką, nawet jak nie wyobraża sobie życia bez mięsa. Normalny facet mówi, że ma ochotę na to i na to. Jeśli lubi wegański kebab, to idą na wegański kebab. Jeśli nie, to nie idą. 

 

A Ty robisz za firmę organizującą czas wolny. Podstawy, kolego.

 

P.S. Ponieważ autor jest albo trollem albo nienaprawialnym przypadkiem, odpisuję na użytek innych nowych czytelników, gdyż ja gdy zacząłem czytać to zacne forum łaknąłem takiej wiedzy jak kania dżdżu.

Edytowane przez JurekB
poprawki
  • Like 6
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na takie rzeczy, co wymieniłeś to można iść, jak się jest już w związku i każdy płaci za siebie i nie musicie gadać, poznawać się, tylko robicie co Wam się podoba.

 

Na pierwszą randkę, to spacer, ewentualnie jakaś cicha kawiarnia, żeby można było porozmawiać. A jak lasce się nie spodoba, że ją wziąłeś na spacer, czy do jakiegoś taniego pubu, to już wiesz, że nie ma co marnować czasu na nią.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzien dobry. Przepraszam za pisownie, pisze z telefonu. 

Kiedys zaproponowalem jednej dziewczynie niecodzienny wypad. Piszczala z podniecenia co dokladnie mam na mysli. Nawet fajna szprycha tylko w glowie ksiezniczka.

Mowie ze znam fajny klub ze striptizem, dziewczyny fajnie skacza na rurach, fajna atmosfera!

Zatkalo ja. Co ja sobie mysle? Ze jak ja moge sie zadawac z tymi dziewczynami?

Ale o co ci chodzi? Odpowiadam

Takie szczere one sa, gadaja wprost "daj stowke, pokrece ci tylkiem"

I powiedziala zebym sam sobie szedl ogladac te "puste dziewczyny"

Ok, to ide.

Zachowujesz sie jak dzieciak, uslyszalem. 

Tyle z randki.

Doradzilbym, ale sie nie znam.

Przynajmniej mojego bledu nie popelnisz, jesli o takiej randce myslales!

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, blck.shp napisał:

Na takie rzeczy, co wymieniłeś to można iść, jak się jest już w związku i każdy płaci za siebie i nie musicie gadać, poznawać się, tylko robicie co Wam się podoba.

 

Na pierwszą randkę, to spacer, ewentualnie jakaś cicha kawiarnia, żeby można było porozmawiać. A jak lasce się nie spodoba, że ją wziąłeś na spacer, czy do jakiegoś taniego pubu, to już wiesz, że nie ma co marnować czasu na nią.

 

Do kawiarni i pubów chodzić nie mogę, jak już mówiłem. Na spacery czasem nie ma pogody. Co wtedy? Jakaś konkretna klimatyczna miejscówka (najlepiej kameralna), gdzie można wygodnie usiąść i pogadać? Znacie coś takiego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź dziewczynę na jakąś stację Orlenu. Dużo takich jest w Warszawie. Wypijcie herbatkę kolorowy napój. Pooprowadzaj ją między regałami z ciekawym asortymentem. Popatrzcie jak się tankuje auta. Opowiedz jej do czego służy płyn borygo. Następnie weź dziewczynę na chatę, zatankuj ją do pełna swoim życiodajnym płynem, a następnie uzbrój się w cierpliwość.

Jeżeli wszystko dobrze pójdzie to w odpowiednim czasie będziesz miał okazję aby podzielić się na forum prawdziwymi problemami... 

Edytowane przez Komti
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Pandorum napisał:

Generalnie problem jest taki - nie mogę pić herbaty, kawy, naprawdę mało co mogę jeść, nie piję alkoholu, nie palę nawet shishy - wszystko podyktowane względami zdrowotnymi, niestety.

Do kawiarni i pubów chodzić nie mogę, jak już mówiłem

Z tego co wiem w pubach nie podają tylko alkoholu do picia, podobnie zresztą w kawiarniach nie napijesz się tylko kawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest kurwa temat podobny o tym jak iść na randkę by @Długowłosy tam poczytaj! 

 

Kobietko to nie jest forum PUA! Jesteś takim gamoniem czy jak? Ogarnij sam miejsca miej swoje patenty. Wyskocz gdzieś z kuzynem np i zobacz co i jak i gdzie...

 

Masz problem z dupy...

 

 

@Komti o właśnie płyn borygo o nim już są legendy hehe to może zaiskrzyć.

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

2 godziny temu, Pandorum napisał:

Mój target to kobiety znacznie młodsze ode mnie - 18-23 lata, z czego większość to 19-20.

Generalnie problem jest taki - nie mogę pić herbaty, kawy, naprawdę mało co mogę jeść, nie piję alkoholu, nie palę nawet shishy - wszystko podyktowane względami zdrowotnymi, niestety.

13266805_1611479785846103_430010913_n.jp

 

I chłodnica nie zamarznie, gdziekolwiek na randkę dziewczę weźmiesz. Target to doceni ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Drizzt zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.