Pandorum Opublikowano 30 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2018 Kolejny kontrowersyjny temat. Na forum czytałem opinie mówiące, żeby generalnie na start zapraszać laski w miejsca, które są tanie lub nie kosztują nic. Czy mężczyzna zawsze powinien płacić, a może tylko na początku? Czy warto odwozić kobietę do domu, o ile nie mieszka pierdyliard kilometrów stąd czy tylko jak np. są kiepskie warunki pogodowe? Ostatnio zaprosiłem jedną młodszą dziewczynę z bogatego domu na nietanią randkę (w sumie 160 zł za chwilę rozrywki i posiłek). Wiedziałem, że od taty pieniędzy mało nie dostaje i ja w jej wieku miesięcznie miałem tyle, co ona pewnie dniowego kieszonkowego. W dodatku dwa dni wcześniej skradziono mi portfel, o czym wiedziała i miałem trochę pożyczonej gotówki przy sobie. Widziałem grymas, gdy zaproponowałem, że podzielimy rachunek. Do kolejnej randki nie doszło z kilku powodów (przede wszystkim inny fagas), ale dopytałem co generalnie się stało. Ta stwierdziła, że niezależnie od tego jakim pasztetem nie okazałaby się dziewczyna na randce, facet który zaprasza powinien zapłacić i wynika to z elementarnych zasad Savoir-Vivre'u. Jeśli o mnie chodzi, to kiedyś zawsze płaciłem i czułem się wtedy, że mam kontrolę, pokazuję, że dla mnie to niv wielkiego. Dobre ubranie i eleganckie, porządna praca, fajny samochód, pokrycie kosztów - mimo, że nie szukam sponsorki ani laski, która leci na hajs (bo też jakiś wybitnie bogaty na pewno nie jestem i mam w pytę własnych wydatków), to jednak zawsze robi to jakieś wrażenie na kobietach - mniejsze lub większe. Szczególnie tych młodszych. Jest to przede wszystkim oznaka jakieś zaradności życiowej i pozycji. Jak wy do tego podchodzicie? Mi się wydaje, że warto chociaż zaproponować pokrycie rachunku i zależnie od tego jak zareaguje laska, będziemy mogli wyciągnąć wnioski. Warto jednak na wszelki wypadek na początku celować w miejsca relatywnie niedrogie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Garrett Opublikowano 30 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2018 Bezczelna paniusia! Ja ostatnio zapłaciłem, ale to było w sumie 16 zł. Ogólnie staram sie ostatnio robic tak że każdy za siebie płaci. Pani ma swój rozum i pieniądze może zarabiać, prawda?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JurekB Opublikowano 30 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2018 Troll alert aż oślepia. Ja wysiadam panowie. Widziałem, że kolega nic nie pisze juz w założonych wątkach ale aktywny jest prawie non stop. Troll jak nic. Run! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pandorum Opublikowano 30 Stycznia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2018 Teraz, JurekB napisał: Troll alert aż oślepia. Ja wysiadam panowie. Widziałem, że kolega nic nie pisze juz w założonych wątkach ale aktywny jest prawie non stop. Troll jak nic. Run! Wielokrotnie odpowiadałem w każdym wątku, więc to zarzut kompletnie z dupy. To się już robi nudne. Jeśli nie chcesz się wypowiadać, nie rób tego. Poprzednio wspominałeś coś o tym, że przynajmniej inne osoby będą mogły to przeczytać (w końcu nie wypowiadasz się tylko dla mnie). Teraz tylko niepotrzebnie spammujesz. Co takiego jest nietypowego w moich pytaniach? Normalna sprawa, która mnie nurtuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pozytywny Opublikowano 30 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2018 Tutaj był ciekawy temat o płaceniu na randkach. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomko Opublikowano 30 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2018 (edytowane) @Pandorum Nie mężczyzna a ten kto zaprasza to płaci rachunek. Tutaj ma dziewczyna rację, bo ją zaprosiłeś. Inna sprawa. Na pierwszą randkę za 160 zł? Serio ku..a? Potem zabierzesz ją na randkę za 200 zł? 300 zł? Ziomek - ogarnij się. Ostatnio nie randkuję w ogóle bo jakoś nie mam ochoty a w okolicy nie kręci się jakaś sensowna dziewoja, sam też nie szukam na siłę, ale gdy randkowałem to zazwyczaj z dziewczynami, które jakoś znałem odrobinę i zawsze dobierałem takie normalne - split. Raz ja, raz ona. Jeśli chcesz podzielić rachunek to najbezpieczniej będzie pytać "masz ochotę na..." niż "zapraszam cię na...". I z kamienną twarzą zapłacić swoją część i tyla. A pieniądze i zasoby zawsze robią wrażenie na kobietach. Ups, przepraszam. Kobiety to nie materialistki. Edytowane 30 Stycznia 2018 przez Tomko 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JurekB Opublikowano 30 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2018 @Pandorumwszystko już zostało napisane w innych postach, jednak mimo wielokrotnego pisania nie wszedłeś z autorami praktycznie w żadną interakcję, za to w kolejnych tematach wrzucasz bialorycerskie banialuki w dokładnie tym samym stylu i schemacie, na który dostałeś już od braci w tym ode mnie informację zwrotną. Teraz dodatkowo demaskujesz się zadając niewinne pytanka "co takie jest nietypowego?". Z mojej strony tyle. Apel do innych - nie karmić, nie drażnić, nie ruszać trolla. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gr4nt Opublikowano 30 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2018 Troll. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Drizzt Opublikowano 30 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2018 Zamykam kopalnię Trolla, a temat ląduje na kultowej Ścianie hańby. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi