Rozważania ezoteryczne

[Mackgraf]

Cześć,  nawiązując do jednej  z wcześniejszych audycji, po czym poznać czy nasza dusza weszła w kontakt z duszą innej osoby na odległość czy nie, albo jeszcze nie, o ile jest to w ogóle możliwe ?

ps. ot taka naszła mnie refleksja.......

[tymon91]

Nie ma autentycznych dowodów na istnienie duszy, a co dopiero na kontakty między nimi  .

Aby nawiązać kontakt z drugą osobą (duszą), należy ją najpierw poinformować o swoim istnieniu, a następnie się z nią poznać.

Wtedy w zależności od jej oceny wobec ciebie, nawiążecie lub nie, relację.

[Quo Vadis?]

2 godziny temu, tymon91 napisał:

drugą osobą (duszą)

Osoba a dusza to raczej osobne pojęcia.

2 godziny temu, tymon91 napisał:

Nie ma autentycznych dowodów na istnienie duszy

Niektórzy na wszystko chcieliby dowodów . Przypominam, że kiedyś człowiek myślał, że piorun to kara boska, także z biegiem czasu odkrywamy coraz więcej.

[tymon91]

25 minut temu, Quo Vadis? napisał:

Osoba a dusza to raczej osobne pojęcia.

W moim rozumieniu dusza to osoba, nie akceptuję pojęcia duszy. Idę na skróty i próbuję zrozumieć "ezoteryczne" wątki :).

 Według mnie dusza nie istnieje, to tylko wymysł ludzkiej wyobraźni. 

27 minut temu, Quo Vadis? napisał:

Niektórzy na wszystko chcieliby dowodów . Przypominam, że kiedyś człowiek myślał, że piorun to kara boska, także z biegiem czasu odkrywamy coraz więcej.

Czyli wracacie do tamtych czasów?

 

Duszę inaczej się nazywa świadomością. 

 

 

[deleteduser139]

Co raz częściej skłaniam się ku teorii, że jesteś my tylko kupą mięsa i niczym więcej.

[Quo Vadis?]

7 minut temu, tymon91 napisał:

W moim rozumieniu dusza to osoba, nie akceptuję pojęcia duszy.

Haha  No tak a w moim rozumieniu mrówka to drapieżnik , nie akceptuję pojęcia owad.

8 minut temu, tymon91 napisał:

Czyli wracacie do tamtych czasów?

My? Przeczytaj jeszcze raz, sens zdania jest taki, że zawsze znajduje się masa ludzka (i to jest ta słynna większość) która coś neguje, mija 100 lat i okazuje się, że takie coś jednak jest, po czym pojawia się inna rzecz i kolejna maasa ludzka to neguje, przy czym zawsze masa ludzka, która żyje 100 lat później ma bekę z masy ludzkiej żyjącej 100 lat wcześniej.

Tak było np: z samolotami i braćmi Wright (bo metalowe, to jak ma się niby wzbić w powietrze?).
Czy dusza inaczej nazywa się świadomością? To już zależy, bo jest wiele teorii i wiele zdań na ten temat, np: wg niektórych Dusza (jedna) może przebywać w kilku osobach i Dusza ma nas a nie my mamy Duszę jak zwykło się mawiać.

 

[blck.shp]

54 minuty temu, tymon91 napisał:

Duszę inaczej się nazywa świadomością.

A nie przypadkiem podświadomością?

[Cortazar]

A według mnie to wszystko jest tak skomplikowane, że 99%  ludzi nie jest w stanie tego ogarnąć nawet gdyby ten 1 pozostały procent ludzi mający jakieś mgliste pojęcie na ten temat potrafił w jakiś sposób to objaśnić. Po prostu są osoby, które nawet jeśli mają wszystko wyłożone jak 'kawe na ławe' to i tak do nich nie dociera. Otwarty umysł nie jest dla każdego i nie każdy wiedzy chce.

 

'Jeśli czegoś nie widzisz to wcale nie znaczy, że to nie istnieje.'

 

Jest coś takiego jak wiara i jest coś takiego jak nauka. Tylko jak ma wytłumaczyć naukowiec, że wierzy, że coś odkryje? Albo jak ma coś odkryć jeśli w to nie wierzy?

 

Teorię Ewolucji też podobno naukowo udowodniono... i co? Zgadzacie się z koncepcją pochodzenia człowieka od małpy?

 

'Są na świecie rzeczy, które się fizjologom nie śniły.' Może i śmieszne ale prawdziwe. Tak było kiedyś, tak jest teraz i tak będzie w przyszłości.

 

A wiara... cóż... też jest jak dupa... każdy ma swoją...

[deleteduser139]

Teraz, Cortazar napisał:

'Jeśli czegoś nie widzisz to wcale nie znaczy, że to nie istnieje.'

 

Jeżeli coś widzisz to jeszcze nie oznacza że to istnieje

[Cortazar]

Np co?

[Wikary]

Jeżeli przyjmiemy że żyjemy w matriksie to wszystko

[tymon91]

@blck.shp My bad. Masz rację, pomyliłem się.

@Wikary No właśnie, a co zmienia świadomość że żyjemy w matrixie?  

 

Edytowane 31 Stycznia 2018 przez tymon91

[Alias]

@dobryziomek Tak pół żartem, pół serio: Czy zatem schizofrenik jest chory, czy reszta otoczenia to niezdiagnozowani schizofrenicy?

 

Wracając do tematu,  być może "przypadkowe" spotkanie będzie znakiem, że trzeba działać wspólnie.

 

 

[Quo Vadis?]

Proponuję wrócić do sedna tematu, autor będzie wdzięczny.

[tymon91]

Temat się wyczerpał. Nie ma możliwości połączyć się z drugą duszą  w metafizyczny sposób  .

Dusza jest czymś niefizycznym, a ty musisz "fizycznie" dać o sobie tej drugiej osobie.