Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie bracia, w zeszłą sobotę odbyła się studniówka mojej dziewczyny a tutaj kilka retrospekcji.

 

Stało się... Wielka chwila w życiu mojej dziewczyny nareszcie nadeszła. To czas, gdy zbliżający się egzamin dojrzałości spędza sen z powiek młodzieży, a oni mogą w końcu na chwilę odejść od czytania nosem w książkach. Oczywiście to był chłam, obłuda i trele molele.

 

Obecnie studniówka to nic innego jak rewia mody i idealny czas by dziewczyna mogła wbić długo wyczekiwaną szpilkę w szyję swojej przyjaciółki chwaląc się większym biustem/ lepszymi nogami itp, oczywiście jednocześnie zerkając o atencję innych mężczyzn. Przyjąłem zaproszenie jako "osoba towarzysząca" bo wiem że wyglądam teraz naprawdę dobrze, chciałem skonfrontować się z młodymi prosperującymi samcami a i sam zahaczyć co nowe kobiety ;).

 

Moja dziewczyna by w tym dniu wyglądać "najpiękniej" ze wszystkich starania rozpoczęła już po świętach. Jesteśmy ze sobą 8 miesięcy. Relacja z moją dziewczyną wygląda dobrze, a weryfikuje to tym że mam z nią dobry seks a dziewczyna bez problemu klęka do miecza.

Shit-testy zdaje znakomicie w ten sposób że ich w ogólne nie zdaje, olewam je. Wiem, że mam przewagę nad moją samiczką materialną, społeczną oraz mam większe powodzenie u płci przeciwnej więc wystarczy że wskażę gdzie są drzwi a samiczce od razu wraca rezon.

 

Stała się jedna rzecz na studniówce która wzburzyła mój bezkresny ocean spokoju. ZDJĘCIA i Pan kamerzysta- DEBIL. Kiedy już samiczki i zjawiska tym podobne zrobiły sobie klasowe zdjęcia, czas przyszedł na zdjęcia z osobami towarzyszącymi. Niechętnie przystąpiłem do tego działania, chyba miałem intuicje. Zapowiadało się normalnie jak zwykle, zwykłe zdjęcie do czasu... okazało się że nie jesteśmy w stanie pomieścić się w kadrze. To znaczy że część par w tym i my musiała zejść na dół, pan miał UKLĘKNĄĆ na jedno kolanko by samiczka mogła z uciechą USIĄŚĆ na drugim kolanie partnera i z ochotą uwidaczniać swoją podwiązkę opasaną na zgrabnej, wydepilowanej, opalonej nóżce ;).

 

Widziałem już, jak się jarzyły iskierki w jej oczach i dziką nieukrywaną niczym rozkosz na ustach po tym gdy się dowiedziała że zostaliśmy oddelegowani na dół. Chciałem już wykrzyknąć do moich pobratymców: "Bracia!!!, czy zgadzamy się na takie traktowanie by jeden z nas musiał klękać przed swoją dziewczyną??". Próżno było szukać w nich lęku i przerażenia, gdyż nie wiedzieli co czynią. Niczym zawadiacki roller- coaster zjeżdżaliśmy hurtowo do bezdennej studni frajerstwa. Zabrakło mi odwagi Bracia, by wystąpić z szeregu, odwinąć pierś w tył i z dumą opuścić to miejsce pożogi. Ahhh nawet teraz jak to piszę łzy ociekają mi policzki.

 

Po tym nie długo musiałem czekać na nową falę zbliżających się shit-testów ze strony mojej dziewczyny. Pierwsze zaczęły się już gdy wspólnie wszyscy usiedliśmy do stolików, już wtedy nazwała mnie misiem- przecież zawsze byłem: "Wielkim, Kąsającym, Dzikim niedźwiedziem". Ratowałem sytuację totalnie ją wtedy olewając i zacząłem flirtować z dziewczyną obok- Klaudia 7/10. Wzbudziłem jej zainteresowanie na tyle że potem sama zaczęła ze mną inicjować rozmowy. Rezultat: ewidentnie pomogło, niczym wiadro zimnej wody spuszczone na głowę. Mojej dziewczynie zaczął się powoli trząść grunt pod nogami. Zluzowałem trochę sytuację z Klaudią, po czym zwróciłem swoje zainteresowanie w kierunku mojej dziewczyny. Było już naprawdę ok, dopóki nie wyjechała do mnie z tekstem typu a'la: "To jest moja studniówka, zaprosiłam Cię tutaj, zapłaciłam za Twoje miejsce, ZABAWIAJ TYLKO MNIE." Nie jestem niczyją własnością i już wtedy jednoznacznie zwróciłem się w kierunku Klaudii. Skończyło się na tym, że moja dziewczyna wybiegła z płaczem, ukazując mnie w oczach innych w najgorszym świetle. Nie była to już taka pierwsza komedia rozgrywająca się przed moimi oczami- oczywiście z moim udziałem :D, więc wiedziałem jak się zachować- czyli tak jakby nic się nie stało. Oczywiście inni sugerowali mi bym za nią POBIEGŁ, zobaczył czy się jej nic nie stało. Spławiłem ich tylko śmiechem, szkoda mi było tracić z oczu bardzo miłą i bardzo mną zainteresowaną Klaudię ;). Po jakiś 2 godzinach wróciła moja dziewczyna, powiedziała że mnie bardzo kocha i bardzo mnie przeprasza za swoje zachowanie, po czym wróciliśmy do domu... koniec :) 

 

  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozegrane po mistrzowsku stary B)

Czy po takiej sytuacji nadal ktoś ma wątpliwości, że kobiety to takie duże dzieci? :o

Mam tylko jedno, a właściwie kilka  pytan. Jak zareagowała Klaudia gdy wybiegła twoja dziewczyna? Nie robiła ci shit testów? Nie pytała dlaczego za nią nie pobiegłeś? Nie mówiła, że jesteś draniem? :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, 18TillIDie napisał:

"Bracia!!!, czy zgadzamy się na takie traktowanie by jeden z nas musiał klękać przed swoją dziewczyną??". Próżno było szukać w nich lęku i przerażenia, gdyż nie wiedzieli co czynią. Niczym zawadiacki roller- coaster zjeżdżaliśmy hurtowo do bezdennej studni frajerstwa. Zabrakło mi odwagi Bracia, by wystąpić z szeregu, odwinąć pierś w tył i z dumą opuścić to miejsce pożogi. Ahhh nawet teraz jak to piszę łzy ociekają mi policzki.

 

Wszystko świetnie, ale nie mogę sobie wyobrazić jak to wyglądało...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@18TillIDie Z tym kolanem to przesadzasz panie, to tylko zdjęcie. Ale niech ci będzie. 

Natomiast brak reakcji to dobre zagranie. Tak zrobiłem ostatnio na weselu kuzyna. Umówiliśmy się z ex, że idziemy się odlać razem. No więc ja do męskiej ona do damskiej. A że jak to na weselach bywa, alkoholu dużo to żeśmy się z wujem zagadali przy pisuarze o wędkowaniu. No więc wychodzę po 10 minutach a ona stoi i afera. Że kuzyna po mnie posłała do klopa, że brata posłała do klopa - wszyscy wyszli i powiedzieli, że stoję tam i rozmawiam. Foch, odwrót na pięcie i chore jazdy. Mówię jej - "przecież ci powiedzieli, że w kiblu stoję i gadam więc o chuj ci chodzi? Mogłaś wrócić do stolika i bawić się - znasz połowę naszego stolika (byliśmy na wakacjach razem)". Potem oczywiście standardy - nie dotykaj mnie, zostaw, nie odzywaj się do mnie itp. Powiedziałem jej, że jak chce robić sceny to niech idzie gdzieś bo przynosi mi wstyd i wszyscy się patrzą na nas. Poszła. Za jakiś czas kuzyn do mnie, że Y płacze na zewnątrz na ławce i czy nie pójdę do niej. "Niech sobie płacze - nakręca się to niech se tam beczy". I do wódeczki dalej. Minęła godzina, wyściubałem nosa na zewnątrz, zrobiłem rundkę dookoła budynku. Nie było jej, wróciłem do środka do stolika. Po chwili ona, już nie robiła scen i była bardziej miła. Oczywiście przepraszam nie było (nie liczyłem nawet na to). Do końca wesela jakoś dotrwaliśmy. Jakiś czas później ojciec do mnie: "co ty jej powiedziałeś, że płakała przy stoliku? Wszyscy się mnie pytali co twój syn jej powiedział". Nic - zagadałem się w kiblu przy pisuarze. Kurwa ogarniacie? Przez takie gówno dalsza część rodziny ma mnie pewnie za potwora teraz. 

Nic nie robić - olewać chore jazdy. 

Edytowane przez Tomko
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż mi się przypomniała sytuacja, kiedy to byłem ostatnio na weselu z moją panią. Również jako osoba towarzysząca. Dość powiedzieć, że wesel nie cierpię, bo osobiście mi się źle kojarzą, szkoda mi po prostu facetów. A poza tym wszystkie są schematyczne, a przez to dla mnie zwyczajnie nudne, to jeszcze to wesele było po prostu denne.

 

Ludzie przy naszym stoliku powiedzieli przez cały wieczór może 2-3 zdania, a byli to jej ciocia i wujek. Siedzieli sztywni jakby mieli kij w dupie. Ja, że to w ogóle nie znałem ludzi to co się będę odzywał. Wyjebane, skoro moja też siedziała cicho. Jedynie z jej najbliższą rodziną można było coś pogadać...

 

Alkoholu nie piłem, bo w tamtym momencie zacząłem go bardzo ograniczać. Zatańczyłem z nią kilka pierwszych piosenek i potem już mi się po prostu nie chciało. Tańczyła ze szwagrami, a później z kimś tam jeszcze, pewnie chciała wzbudzić moją zazdrość, a ja to po prostu zlewałem. 

 

Później foch, bo ja nie chce tańczyć, poszła gdzieś na pole i nie przychodziła pewnie czekając, aż ja do niej przyjdę.

Oczywiście sugerowali mi, żebym do niej szedł, ale chuja :D Siedziałem 2-3h przy stoliku z tym drętwym towarzystwem i jej rodzicami i nie odzywałem się ani słowem. Płakała, nie odzywała się do mnie, a ja na to miałem wachlarzyk...

 

Miałem w ogóle nie iść na to wesele, ale nie potrzebnie się ugiąłem. Nie miałem humoru w ogóle i jak nie mam ochoty się bawić ani tańczyć to nikt mnie nie będzie kurwa do tego zmuszał. Tym bardziej, że bywałem na lepszych stypach niż to wesele...

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomkotylko to co opisałeś to jest naprawdę chora jazda, pretensje o nic. Bo jest tak jak piszesz:

 

10 minut temu, Tomko napisał:

Wszyscy się mnie pytali co twój syn jej powiedział". Nic - zagadałem się w kiblu przy pisuarze.

 

Zagadałeś się z członkiem rodziny w kiblu na weselu, w zamian za to spotkał Cię foch i sceny. Porównaj to z sytuacją autora:

 

Godzinę temu, 18TillIDie napisał:

Pierwsze zaczęły się już gdy wspólnie wszyscy usiedliśmy do stolików, już wtedy nazwała mnie misiem- przecież zawsze byłem: "Wielkim, Kąsającym, Dzikim niedźwiedziem". Ratowałem sytuację totalnie ją wtedy olewając i zacząłem flirtować z dziewczyną obok- Klaudia 7/10.

On zamiast przy wszystkich zostać nazwanym "Wielkim Niedźwiedziem" <hehehe> został określony "Misiem" i z tego powodu zaczął flirtować z koleżanką, co oczywiście jest normalne i u zaangażowanej małolaty nie powinno wzbudzić grama emocji, tak?

 

No qrwa. 

 

Może będę w mniejszości, ale uważam ten post za niesmaczny. Między innymi dlatego:

Godzinę temu, 18TillIDie napisał:

Wiem, że mam przewagę nad moją samiczką materialną, społeczną oraz mam większe powodzenie u płci przeciwnej więc wystarczy że wskażę gdzie są drzwi a samiczce od razu wraca rezon.

Nad 18-latką powiadasz masz przewagę? No to tłusto. Powodzi się. Nie wiem ile masz, lat, ale jeśli więcej niż 20 to jestem zdziwiony, bo rzeczy które Cię zdumiewają i oburzają (jak to zdjęcie) i pozostałe zagrywki które stosujesz są dość dziecinne.

 

Nie dajmy się zwariować. 

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Tomko napisał:

ale chodzi o mechanizm.

No własnie mechanizm jest zupełnie inny moim zdaniem:)

 

Ty postąpiłeś słusznie, bo na focha bez żadnego powodu zareagowałeś olewką i dobrze, bo jakbyś z tego powodu zaczął za nią latać, dopytywać i przepraszać pokazałbyś słabość. Zachowałeś rozsądek, bo nie zrobiłeś nic złego. 

 

Autor wątku postąpił zupełnie inaczej i zareagował nieadekwatnie w ciul, bo to jego panna nie zrobiła nic strasznego, a on w zamian zaczął flirtować z inną laską i jeszcze się tym chełpi. Gdyby on nazwał swoją pannę "kotkiem" zamiast jak zwykle "tygrysicą" a ona w zamian olałaby go i zaczęła kręcić z innym gościem, to już sobie wyobrażam komentarze. 

 

Moim zdaniem @18TillIDie trochę za dużo naczytał się PUA, pierdół o trzymaniu ramy-sramy, o shit-testach i jest w fazie, w której u każdej kobiety doszukuje się podstępnych zachowań - co jest po prostu niedojrzałe (btw. adekwatny nick autora - jeśli miał być prześmiewczy, nie pyło bo jest zbyt prawdziwy:D) i stąd moja krytyka. 

 

Jeśli ktoś przesadził w tej sytuacji, to raczej on, a nie panna. 

 

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JurekB Nie będę się wypowiadał w Twojej kwestii, ponieważ wnioskując po Twoich komentarzach moim zdaniem nie wiesz jak postępować z kobietami. Negujesz trzymanie ramy, stąd daje mi dużo do myślenia że nigdy nie byłeś w długofalowej współmiernej relacji- pozdrawiam i życzę dalszej edukacji

Edytowane przez 18TillIDie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, 18TillIDie napisał:

Nie będę się wypowiadał w Twojej kwestii,

Szkoda, może byś mnie czegoś nauczył:) Napisał to facet, który szczyci się przewagą materialną nad licealistką:)

 

7 minut temu, 18TillIDie napisał:

ponieważ wnioskując po Twoich komentarzach moim zdaniem nie wiesz jak postępować z kobietami.

No właśnie. Naucz mnie, Mistrzu Niedźwiedziu!

 

8 minut temu, 18TillIDie napisał:

Negujesz trzymanie ramy,

Nie neguję tego nigdzie, kłaniają się problemy z czytaniem ze zrozumieniem.  Natomiast uważam, że delikatnie mówiąc przedawkowałeś PUA a tego ramie - niestety - nie zrozumiałeś. 

 

10 minut temu, 18TillIDie napisał:

daje mi dużo do myślenia że nigdy nie byłeś w długofalowej współmiernej relacji

Zdefiniuj długofalową i współmierną. 

 

Ja zaś po Twojej składni i stylu wypowiedzi stawiam brylanty przeciwko orzechom, że nie przekroczyłeś wieku 20 lat, do czego nie byłeś uprzejmy się odnieść. Uważam, że być może z powodu swojej niedojrzałości bardzo na opak bierzesz ideę tego forum i treści tu głoszone i zachowałeś się nie w porządku wobec swojej partii na studniówce. 

 

Naczytałeś się o shit-testach, złych kobietach, ramie i teraz wszędzie wokół się tego dopatrujesz. Wziąłeś do ręki młotek i zgodnie z chińskim przysłowiem wszystko wokół wygląda jak gwóźdź. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JurekB Przereagował na to kolano. Natomiast jeśli panna użyła tego zwrotu "To jest moja studniówka, zaprosiłam Cię tutaj, zapłaciłam za Twoje miejsce, ZABAWIAJ TYLKO MNIE." to jego reakcja ze zlewką i flirtem była wg mnie adekwatna. Zwłaszcza, że jak to określił to była pieprzona rewia mody i jego panna już w okolicach świąt zaczęła się do tego przygotowywać. Gość nie jest jej własnością, bez przesady. Natomiast faktycznie sytuacja z tym "misiem" kuriozalna ;) 

@18TillIDie Myślę, że JurekB ma dużo racji. Zluzuj z interpretacją jej zachowań bo chyba jesteś za bardzo wyczulony na takie pierdoły jak Macierewicz na trotyl ;) 

Edytowane przez Tomko
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Tomko napisał:

Natomiast jeśli panna użyła tego zwrotu "To jest moja studniówka, zaprosiłam Cię tutaj, zapłaciłam za Twoje miejsce, ZABAWIAJ TYLKO MNIE."

Jeśli bierzesz pod uwagę sam tekst, to oczywiście jest on niegrzeczny i dziecinny. Ale biorąc pod uwagę kontekst sytuacji, czyli że zaczęło się od "misia" i autor WTEDY rozpoczął flirt, to panna została wytrącona z równowagi i dopiero POTEM użyła tego zwrotu. Gdyby od tego tekstu się zaczęło -zgoda. Ale ona to powiedziała w reakcji właśnie na flirt. 

 

Tak jak wspomniałem - jak byśmy odwrócili sytuację i kobieta nazwana publicznie "kotkiem" wkurwiłaby się na to i zaczęła przywalać się do innego kolesia, to jestem pewien, że reakcje by były jednoznaczne i negatywne.

 

Jesteśmy wyczuleni na manipulacje samic (tak jak Ty w przytoczonej przez siebie historii) i bardzo dobrze, ale bądźmy obiektywni:) a Autor tutaj odstawia mistrza podrywu i obchodzenia się z kobietami i jak to rozegrał obie panie fantastycznie... Litości :D

Edytowane przez JurekB
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Tomko napisał:

Natomiast jeśli panna użyła tego zwrotu "To jest moja studniówka, zaprosiłam Cię tutaj, zapłaciłam za Twoje miejsce, ZABAWIAJ TYLKO MNIE." to jego reakcja ze zlewką i flirtem była wg mnie adekwatna. Gość nie jest jej własnością, bez przesady. Natomiast faktycznie sytuacja z tym "misiem" kuriozalna

autor PODKREŚLA, że użyła tekstu "TEGO TYPU A'LA" - stawiam, że podkoloryzował.

 

Chujnia z grzybnią, flirty z małolatą bo nazwała go misiem? no way. 

 

Jedyne co z tego mogę wyciągnąc - zachowanie typowe dla kobity, i całkiem na plus zachowanie, gdy uciekła z płaczem. Zapisuje w mój notesik "od rycerza do żołnierza" i zawijam ;) 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety autor posta dał ciała, jak beton wpadający do strumienia.

Od strony PUA to faktycznie pojechałeś podręcznikowo, tylko co z tego?

W krótko terminowej relacji jeśli masz ową samiczkę w "dupie" to zajefajnie .

Natomiast w długim związku dałeś podwaliny do długodystansowego wątku "przypierdalania się" pańci o tytule "jak to zjebałeś jej studniówkę/życie".

De facto byłeś osobą zaproszoną w celu wiadomym"Miałeś grać/być Księciem owej samiczki" aby gały pozostałym wylazły samiczkom.

Na tym poziomie rozwoju dziewczyny wieżą w Białych rycerzy, ich blask zbroi, maniery niczym James Bond.

@JurekB Trafnie zinterpretował iż doczytałeś PUA tylko do etapu ONS/FF  bo do LTR+ to Ci jeszcze doświadczenia brakuje.

 

Proponuje szukać znajomości w kręgach kamieniarskich. Tam bywają wzorce monochromatyczne.

 

 

 

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Tornado napisał:

Na tym poziomie rozwoju dziewczyny wieżą w Białych rycerzy, ich blask zbroi, maniery niczym James Bond.

 

2 minuty temu, Tornado napisał:

"Miałeś grać/być Księciem owej samiczki"

Dziewczyny jak dziewczyny, ale ciekawe, co by Autor powiedział i jak zareagował, gdyby zabrał w tym samym celu pannę jako osobę towarzyszącą na spotkanie biznesowe, a ona z byle powodu zaczęłaby sobie flirtować z jego współpracownikiem i go olała;) A gdyby miał z tym jakiś problem, zareagowała pójściem z jego współpracownikiem na parkiet;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyna zapłaciła za Ciebie, to masz tańczyć tak jak ona zagra. Typowe :D ale stary zdałeś to na 5. Kobiety trzeba szybko sprowadzać na ziemię jak im odbija. Pamiętam moją sytuację z przed miesiąca. 

 

Byłem z moją nazwijmy to koleżanka ( bzykamy się itp z mojej strony nic poważnego ) w galerii. Jej mania to co chwilę gapienie się w telefon jak na chwilę zejdę z oczu. Nie to, że jestem zazdrosny, ale bez przesady albo się spotykamy, albo gapimy się w telefon. Na szczęście z racji wieku wychowałem się w czasach gdzie do rozmowy używało się ust a nie palców. Noi mimo kilku uwag nic. W galerisytuacja idę do kibla ona czeka na mnie. Przychodzę ta telefon w ręce mówię jej jeszcze raz i wypierdalaj do domu. Ona oczy jak 5 zł a ja mowie, że nie żartuje jeszcze raz na spotkaniu ze mną weźmiesz w łapę telefon wsiadamy do auta odwożę Cię i koniec spotkań. Oczywiście mały foch ale reszta wieczoru przebiegła ok. 

 

Minął jakiś czas i ona mi pisze, że jej to zaimponowało, że ją tak zajebałem. Że jestem facet stanowczy, pewny siebie który mówi co leży na wątrobie i... Mi za to dziękuję bo to przemyślała i mam rację. 

 

Tak więc nie ma co byś misiem, bo może dupki nie da. Jak nie chce dać lub się droczy zawsze stosuje mój niezawodny tekst ,, nie dasz Ty, da inna " pomaga bardzo :).

 

A Tobie kolego piona za postawienie laski do pionu ;). 

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@18TillIDie Obrazując specjalnie użyłem określenia beton, jest to substancja z którą można wyczyniać niemalże cuda, lecz do póki nie stwardnieje.

Po pełnym przewiązaniu i skrystalizowaniu struktury wiązań cząsteczkowych dalsza obróbka jest niemalże niemożliwa/wysoce trudna/mało opłacalna.

 

Obrzucanie błotem uważam z mojej strony za zamknięte.

Pozdrawiam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, 18TillIDie napisał:

Chyba niektórzy na tym forum zapomnieli że to kobiety są dla nas a nie odwrotnie.

Szczytem egotyzmu jest uważanie, że ktokolwiek jest dla kogokolwiek. Jak tak naprawdę uważasz, że masz prawo do posiadania na własność jakiegokolwiek człowieka, to polecam dobrego psychologa.

Właśnie przez takie żenujące posty feministki punktują, że siedzi tu banda frustratów. Podręcznikowy przykład..

2 minuty temu, 18TillIDie napisał:

Niestety forum zmieniło swój rodzimy bieg- widać to w postach i użytkownikach.

Też będziesz wieszczył, że forum już upadło, albo upada? 
I ten bieg sobie tylko wytłumaczyłeś dla swojego chamstwa i prostactwa, żeby wyjść na dzielnego bohatera, przed złymi i podłymi samicami, które tylko chcą Cię skrzywdzić i ciągnąć dla siebie, ile tylko się da Twoim kosztem.

Spierdoliłeś dziewczynie studniówkę swoim zachowaniem, poprzez mądrości PuA/z Forum, których nawet nie zrozumiałeś, i jesteś z tego dumny. Duma i pycha aż się z Ciebie wylewa - wiesz co to jest duma? To jest podświadoma nienawiść do siebie, którą wylałeś na bogu ducha winną dziewczynę tylko dlatego, że z racji wieku ma określony system wierzeń w głowie, który Ty, jako wspaniały obrońca prawdy i wielki filozof, postanowiłeś zburzyć i pokazać że jego fundamenty są bardzo kruche. Brawo, pokazałeś chamstwo w swej najczystszej formie.

Jak nie potrafisz podchodzić do takich rzeczy jakie opisałeś z poczuciem humoru, a plujesz nienawiścią na prawo i lewo, to przed Tobą bardzo długa droga, i sporo cierpienia, którym będziesz obdarzał kobiety "które są Twoją własnością". 
Nie pozdrawiam, mroczny rycerzu "prawdy"..

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Kimas87 napisał:

Jej mania to co chwilę gapienie się w telefon jak na chwilę zejdę z oczu. Nie to, że jestem zazdrosny, ale bez przesady albo się spotykamy, albo gapimy się w telefon.

Panna olała kilka razy Twoje wyraźne prośby i wymagania, jak ma się to do:

 

3 godziny temu, 18TillIDie napisał:

już wtedy nazwała mnie misiem- przecież zawsze byłem: "Wielkim, Kąsającym, Dzikim niedźwiedziem". Ratowałem sytuację totalnie ją wtedy olewając i zacząłem flirtować z dziewczyną obok

Serio widzisz podobieństwa?

 

@Messerpełna zgoda. Niestety nie wszystkim wystarcza dojrzałości, żeby korzystać z wiedzy zawartej tutaj. Ale jak ma korzystać, jak jego filozofia to:

 

3 godziny temu, 18TillIDie napisał:

Relacja z moją dziewczyną wygląda dobrze, a weryfikuje to tym że mam z nią dobry seks a dziewczyna bez problemu klęka do miecza.

Jebłem.

 

Ale to jednocześnie pokazuje, że z używaniem takich terminów jak egotyzm zapędziłeś się za daleko:D

 

22 minuty temu, 18TillIDie napisał:

Niestety forum zmieniło swój rodzimy bieg- widać to w postach i użytkownikach.

Wypisz wymaluj jak te straszne kobiety - brakuje argumentów, więc stosujemy małe manipulacje, dyskredytację i wjazd na ambicję. Z mojej strony temat zamknięty, bo do rozumu nie przemówisz na tym poziomie. Nie dziwię się, kiedy ktoś wypunktuje taki post, bo to jest w pigułce wszystko, czym to forum NIE JEST, ale tak to jest jak się dziecko dorwie do wiedzy i szasta nią na prawo i lewo nawet jej nie rozumiejąc. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, JurekB napisał:

Panna olała kilka razy Twoje wyraźne prośby i wymagania, jak ma się to do

 

Masz rację, dlatego postawiłem sprawę na ostrzu noża. Jestem stanowczy dla mnie kobiety to jest dodatek do życia. Jak to się powtorzy, a nie będzie to telefon z domu pilny a to łatwo zauważyć to podziękuję owej Pani za współpracę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się dołączam do opinii co niektórych.

Takie zachowanie zakrawa o babskie. Mojej kobiecie zdarza się czepiać o pierdoły, ale to i tak pikuś przy Tobie. W dodatku błędnie przypisujesz to do tajemnic PUA, a co gorsza do tego forum.

 

Coś tam przeczytałeś i zachowujesz się jak typowy cwaniaczek, a dużo jeszcze przed Tobą. Wygląda to jakbyś zachłysnął się wiedzą o kobietach i teraz wszystkim musisz się tym pochwalić kosztem innych. Tylko że dużo Ci jeszcze zostało do zrozumienia, bo zachowałeś się po prostu po chamsku.

 

Relacje z kobietami to nie jest wojna. Na pewne zachowania pań się żalimy, narzekamy i karcimy. Ale kurwa nie po to, żeby potem samemu zachować się tak samo.

 

37 minut temu, 18TillIDie napisał:

Chyba niektórzy na tym forum zapomnieli że to kobiety są dla nas a nie odwrotnie. Niestety forum zmieniło swój rodzimy bieg- widać to w postach i użytkownikach.

Chodzi Ci np. o chełpienie się zerżnięciem komuś narzeczonej, wyżarciem mu lodówki, wypiciem piwa pod jego nieobecność?

Dobrze, że zmieniło bieg.

Edytowane przez Drizzt
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.