Skocz do zawartości

Skomplikowane myśli a proste rozwiązania


Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, obrabiacie tutaj naprawdę niezłe ilości wiedzy. Ale nikt z was nie znajduje rozwiązań poza "rozejdź się z nią", ani jak znaleźć sobie kobietę. Otóż po nastu latach doświadczeń z kobietami doszedłem do bardzo prostego wniosku mając ogromną wiedzę. Otóż kobietę można z gruntu, jednym pytaniem, przetestować, czy nadaje się na relację z wami. Oczywiście dotyczy to osób dojrzałych. Kobiety bardzo mocno reagują na słowo seks ale tylko te niedojrzałe. A jak sprawdzić czy kobieta faktycznie na mnie leci, jeżeli nie jestem znanym milionerem? Bardzo prosto, jest to pytanie wypracowane po latach doświadczeń i jedyną właściwą odpowiedzią na to pytanie jest słowo "nie". To pytanie to:

 

Czy robisz jakieś problemy z seksem?

 

Jeżeli kobieta cokolwiek kręci wobec was jeżeli chodzi o odpowiedź na to pytanie - sprawa prosta - nie pożąda was żeby mogła powstać z tego dłuższa relacja, czy nawet krótsza. Prosty test a zaoszczędza wiele czasu. Oczywiście musicie się pogodzić z wieloma odrzuceniami, czy np. bluzgami (takie są kobiety, a jakże!) ale jeżeli do sprawy podchodzicie pragmatycznie, to nie ma lepszej opcji jak po "cześć" i odpowiedzi - zadać to pytanie.

 

Jeżeli odpowiedź jest "nie" - to wiecie na czym stoicie. Pytanie odwołuje się do racjonalnej części kobiety. Tak więc wszystkie księżniczki, landrynki czy inne karyny od razu odpadną na tym teście. Ich wybór.

 

Nie mówię też, że jest to zaproszenie do seksu, o nie, partnerkę trzeba poznać, spędzić z nią czas, zaangażować się itd. No chyba że liczycie na przygodny seks i jesteście wyglądu powyżej przeciętnej (i to mocno) i taki jest wasz plan. Wtedy użyjecie innych sposobów.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, azamoy napisał:

Ale nikt z was nie znajduje rozwiązań poza "rozejdź się z nią"

Nie generalizuj. Owszem, na forum bardziej są słyszalni i widoczni są bracia preferujący postawę: "żadnych związków, żadnych bab na stałe, ONS to wszystko co oferuję".

Rzecz w tym, że żonatych lub będących w wieloletnich związkach LTR braci nie ma tu wielu. A Ci nieliczni jeśli poukładali sprawy z korzyścią dla siebie, to niespecjalnie chcą o tym mówić, bo wg nich to... nudne. Dodatkowo treścią dominująca są rozmaitej maści kłopoty, których źródłem są właśnie kobiety: zdrady, rozwody, podział majątku, alimenty. To nie są miłe sprawy, nikt, kto nie stał na sali sądowej, słuchając kłamstw na swój temat - w dodatku z ust ludzi, których uważał za najważniejszych w swoim życiu - nie zrozumie o czym mowa.

Osobiście sugerowałbym żebyś następnym razem, przed założeniem wątku oszacował czy posiadasz stosowne "uprawnienia" do stawiania takich osądów.

 

21 minut temu, azamoy napisał:

ani jak znaleźć sobie kobietę

A to już nie to forum.  

Edytowane przez Mnemonic
literówka
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, azamoy napisał:

Czy robisz jakieś problemy z seksem?

Zaraz po "cześć" wyjeżdżać z tak grubej rury?????? A gdzie jakaś mniej zobowiązująca rozmowa o czymkolwiek, dajmy nawet o pogodzie?

Nie dostałeś nigdy w twarz po czymś takim?

Myślę podobnie jak @Garrett, że zdecydowana większość odpowie "nie", bo inaczej wyjdzie na "łatwą", a przecież tego nie chcą.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm drogi autorze a czy to po prostu nie widać że dziołcha leci na nas ?, wystarczy obserwować zachowanie i testować ją, tak testować !, wiecie co Ja zrobiłem na pierwszym spotkaniu z moją ex ?, otóż za Panią X chodziłem bite 2 miesiące by w ogóle doszło do spotkania a kiedy spotkaliśmy się pierwszy raz poza pracą, " spacer dookoła naszego osiedla ", w pewnym momencie kiedy przechodziliśmy obok mojego bloku i rzecz jasna zaprosiłem ją na herbatę jako że wieczór i zimno się zrobiło, ona grzecznie odmówiła że już późno ... " blablabla ", w końcu doszliśmy do rozgałęzienia w lewo do mnie a prosto w jej stronę i ... padło z moich ust " wiesz gdybyś była inną znaną mi dziewczyną to inaczej bym się zachował " i pada pytanie " jak ? " ( ciekawość kobiet ;p ) i Ja po słowach " jak " podniosłem dłoń na wysokość jej głowy, szybkim ruchem owinąłem dłoń we włosy i wraz z obrotem ciała pociągnąłem ją w stronę mojego domu :) , jaka reakcja ?. Dziewczyna mówi " trzymaj mi torebkę, muszę się rozebrać gorąco się zrobiło ", do mnie do domu nie poszliśmy jednak to Ja zrezygnowałem z tego pomysłu, Ona oczywiście zmiękła i była chętna. Morał całej sytuacji ? gdybym nie jarał jej to od razu bym dostał pewnie w pysk bądź usłyszał " pojebało Cie ".
W moim przypadku ktoś powie, no tak ale Ty znałeś ją 2 miesiące w pracy i wiedziałeś na co można sobie pozwolić, otóż nie gdyż dziewczyna w pracy dawała jasne przesłanki że nie jest zainteresowana, dopiero sytuacja nabrała zmiany na spotkaniu poza pracą.
Odnośnie spotkań to ciężko by na pierwszym spotkaniu z nowo poznaną dziewczyną była chemia, fakt zdarza się ale to na prawdę jeden przypadek na 100, dopiero pierwszy dotyk, ciało do ciało może nam coś powiedzieć ale tak to nie dowiesz się czy leci na Ciebie czy na portfel. Zresztą trzeba również odróżnić relacje 18+,a 30+.

Edytowane przez Byłybiałyrycerz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, azamoy napisał:

Czy robisz jakieś problemy z seksem?

Bardzo ciężkie pytanie - już mówię dlaczego. Wystarczy powiedzieć parę ekstra zdań, rozpalić panią różnymi sposobami - i odpowiedź na to pytanie może być różna w przedziale nawet 10-ciu minut. I jeszcze wchodzi opcja - kto to pytanie zadaje? Osoba, która wytrzymuje max 2 sekundy kontaktu wzrokowego, czy osoba która może patrzeć bezczelnie w oczka pani tych sekund dużo więcej, dodatkowo w sposób uwodzicielsko - arogancki?

Widzisz, Johnny Depp otrzymałby odpowiedź inną już w parę minut po rozmowie, natomiast zwykły Kowalski musiałby trochę bardziej się postarać, aby odpowiedź była dla niego zadowalająca.

Gdybyś do mnie podszedł na parkingu, i zapytał o podwózkę to bym Ci odmówił raczej na 100% - nie znamy się. Jednak gdybyśmy się spoufalili to już nawet po 10 minutach rzuciłbym Cię gdzie byś chciał, w granicach rozsądku.

Wg. mnie wystarczy różnymi sposobami tak "pomanipulować" panią, aby zmienił się jej skład hormonów we krwi, przez co z każdą chwilą zaczyna reagować na nas inaczej. Pytanie z jednej strony jest dobre, ale ma parę luk, w mojej skromnej opinii.

Ze swojej praktyki mogę powiedzieć tak - nawet jak kobieta mówi "nie", to często znaczy "tak". To jest shit test. Który powinno się zdać. 
Ma za zadanie sprawdzić wytrwałość samca w docieraniu do celu, kiedy sytuacja jest pozornie bez wyjścia - nigdy nie jest.

Kobiety mają ogromny popęd seksualny, i jakoś muszą go rozładować. Pytanie tylko, czy facet jest na tyle kumaty i silny, że wie jak to zrobić, aby ten popęd rozładował on.
A jeżeli chodzi o sam seks, to kobieta która nie była gwałcona w dziecińskie, nie ma traum z seksem związanych, to nawet jeżeli jest pozornie nieśmiała, to w łóżku można zrobić z niej diabła, który będzie się pierdolił jak zawodowa aktorka porno - no może nie aż tak, ale wiadomo o co chodzi.

Nie bez powodu panie najczęściej oglądają porno w kategoriach : rough sex. Moim skromnym zdaniem, każdy facet jest odrobinę inny, i każdy dostałby inną odpowiedź. Wyłączam oczywiście panie chore psychicznie, fanatyczne katoliczki, i te z traumami. Mój wywód był na temat zwykłej dziewczyny.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Mnemonic napisał:

A to już nie to forum.

Jak nie? @Mosze Rednapisał poradnik i to bardzo dobry:D

 

54 minuty temu, azamoy napisał:

Ale nikt z was nie znajduje rozwiązań poza "rozejdź się z nią",

Jak już jeden z braci wspomniał, generalizujesz, a poza tym wiele z sytuacji przytaczanych to niestety patologia relacji męskość damskich w czystej formie i to jedyna rada. Ale na to forum nie trafiają chyba zwykle ludzie, którzy czegoś podobnego nie przeszli. 

 

Co do pytania - chciałbym poznać jakieś statystyki to znaczy jak często je zadajesz i z jakimi rezultatami, bo podobnie jak przedmówcy jestem sceptyczny:) 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, azamoy napisał:

Ale nikt z was nie znajduje rozwiązań poza "rozejdź się z nią", ani jak znaleźć sobie kobietę.

 

Absolutnie płytki osąd. Nie szukamy tylko rozwiązań ale znajdujemy również przyczyny, które nie rzadko tkwiły w Nas albo w Naszej niewiedzy. Rozkładamy proces na czynniki pierwsze. Znajdujemy również inne rozwiązania poza tymi wspomnianymi w "poza". Jednak to nie gotowe przepisy czy proste rozwiązania jakie ludzie najbardziej lubią. To wielowątkowe wskazówki oparte fundamentalnie na pracy nad sobą, rozumieniu siebie i innych, rozumieniu jak działa człowiek, umysł, emocje, świadomość, podświadomość. Rozumieniu jak działa społeczeństwo, relacje. To wszystko to wiedza. Wiedza z wielu dziedzin, która jest na tym Forum podana wręcz na przysłowiowej tacy....

 

... zatem sugerowanie, że sprowadza się na Forum sprawy do "rozejdź się z nią" czy "znajdź inną" dyplomatycznie, bardzo dyplomatycznie nazwę nieporozumieniem.

Edytowane przez SennaRot
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko mi się odnieść do waszych wypowiedzi. Powiem tak: laska, która miała choćby kilku facetów, powinna znać i facetów ogólnie, i prostą, dobrą odpowiedź na to pytanie. Jeżeli spodziewa się od razu po odpowiedzi na to pytanie zaproszenia do seksu, to już problem z tym co jej się wydaje, bo tak wcale nie musi być. Poza tym mylicie pytanie z odpowiednią odpowiedzią. Ja nie pytam, czy pójdziesz ze mną do łóżka, tylko czy, co zwykle spotykałem, odmówi całkowicie seksu. Serio, jak zaczniecie takie pytania zadawać laskom, np. na tinderze, to będziecie mieli z głowy podbijanie do lasek, które nie są wami zainteresowane. W ten sposób można naprawdę dużo czasu i kasy zaoszczędzić.

 

Nie powiem też, że rozwiązanie jest z grubej rury, bo z grubej rury może być rżnięcie się w bramie na pierwszym spotkaniu. Tutaj nikt nic nie zakłada, tylko się dowiaduje. Spędziłem trochę czasu z laskami we friendzone i serio polecam takie pytanie każdemu, kto szanuje swój czas i chęci wobec lasek, bo jest to bardzo sprytnie zadane pytanie. Oczywiście pierwszym miejscem gdzie można je zastosować jest tinder. Jak laska się pulta - prosta sprawa, nie ma świadomości seksu, w ogóle świadomości nazywania i rozróżniania rzeczy, więc będzie to relacja z wybrakowaną laską. Ja takie odrzucam, bo nie chcę mieć za dziewczynę/kobietę laski która ma psychicznie 5 lat.

 

Na razie zaoszczędziłem sobie kilkadziesiąt dziewczyn przez tę metodę. Można liczyć, że jeżeli każdą musiałbym zaprosić na kawę, to jestem na plus 1200 PLN. A wysiłek żaden.

 

Jest to pytanie dla wszystkich panów którzy już przerobili kilka-kilkanaście relacji z paniami i liczą na dojrzałą kobietę. Dojrzałe kobiety nie mają problemów z rozmawianiem o seksie.

Edytowane przez azamoy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@azamoy Nie skomentuje Twego dryla do skał (hoc z deka z krzesła spadłem).

 

Mianowicie jakiś czas temu w "mordowni"(balety) laska dała mi po pysku(liść laurowy), oddałem z komentarzem" sama zaczęłaś".

Później były dywagacje kto od kogo ma wziąć numer telefonu. Szantaże typu "twoja strata", "nie ty mi daj swój",ble ble ....blach.

 

Raczej pytanie o stosunek do... czytając otoczenie tła byłby bez sensu, kinetyzacja  rozwinięta na poziomie sado`m.

Wiadomo czego szukała...    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@azamoy A nie prościej zastosować inny twój eksperyment po latach badań nad kobietami i zrobić profil na Tinderze ze zdjęciem modela, umówić się na spotkanie i obserwować czy laska wyjdzie wkurzona czy zostanie na drinka? Tylko teraz wiesz... Usiądź blisko drzwi żebyś widział czy laska ucieknie jak będziesz przy barze. Żebyś z dwoma kawami nie został i 20 zł w plecy nie był ;) 

Twoje pytanie czy robi problemy z seksem zaraz po "cześć" jest tak z dupy, że się zakręciłem na krześle. To jak przyjść do nowego mechanika i zapytać go: "panie, oszukujesz pan czasami na częściach?"

Wg mnie kobieta, która udzieli odpowiedzi bez zawahania na "nie" podświadomie zapala mi lampkę osiedlowego szlaufa, co między kawą a ciastkiem w ekskluzywnej restauracji może prowadzić dyskusję o rimmingu, bo w zasadzie seks to dla niej jak mycie zębów. Pomijam już fakt, że tylko kompletna kretynka udzieli odpowiedzi "tak" a inna odpowiedź pomiędzy tymi dwoma to jest właśnie sedno i wtedy powinieneś wyłapywać co kobieta mówi i jak to mówi. Zawstydzenie, oburzenie, krępacja... Wystarczy z kobietą porozmawiać trochę na luzie i od razu można wywnioskować jaki ma stosunek do seksu. Widać też czy kobieta jest zainteresowana czy nie. Większość kobiet na początku nie będzie robić problemów z seksem, ale jak tylko zobaczy, że może coś tym ugrać a ty dasz się naciąć to wiele z nich zacznie rozważać taką opcję. Kilka spotkań i kilka razy w łóżku - można wiele wywnioskować. A jak jesteś do dupy w łóżku to i nawet taka co seks uwielbia zacznie nim grać bo po prostu woli sobie oszczędzić seksu niż uprawiać jakiś wątły i nędzny. Tak działa i działał mózg kobiety. Kobieta która ma dobry seks - nie gra nim, BO GO LUBI. Proste. 

Dużo bardziej skuteczne (co sam sprawdziłem i stosuję) jest powiedzenie w trakcie rozmowy, że "nie cierpisz grania seksem, jesteś na to wyczulony i jeśli tylko to zauważysz to kończysz relację od razu". Wszystkie, którym to powiedziałem od razu stwierdziły, że one seks lubią i nie mają zamiaru. "To dobrze, bo to będzie koniec naszej relacji a zaufaj mi - wyczuję to od razu". 

Co do rad "rozejdź się z nią". Radzimy tak wtedy, gdy są to już beznadziejne przypadki i nakład pracy, który trzeba włożyć w związek jest niewspółmierny do korzyści albo kobieta jest po prostu niewarta takich poświęceń. Jak znaleźć dziewczynę idealną? Bardzo prosto. Wystarczy popatrzeć w negatywie na opisy zjebanych zachowań kobiet, wypisać na kartce i masz opis idealnej kobiety. Jak ją znaleźć? Każdy musi szukać sam. Szukać można wszędzie - wiedza jest po to, żeby chodzić jak z sitem. Odsiewać ziarna od plew. Tyle. Nie ma recepty. Można poznać super kobietę w klubie a można borderline w klubie miłośników gier komputerowych.  

Edytowane przez Tomko
  • Like 8
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo coś w tym jest. Ale znaleźć kobiety które zrozumieją te pytanie...  Jednak jeżeli chodzi o nas to TY @azamoy naprawdę generalizujesz.

5 hours ago, azamoy said:

ani jak znaleźć sobie kobietę.

hehehehehe

 

I znowu z tymi latami...  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, azamoy napisał:

Nie, bo to jest zapytanie bezpośrednie o jeden seks. Moje pytanie bada ogólne podejście do seksu.

Absolutnie to nie jest pytanie o jeden seks tylko o ogólne podejście. Ruchasz się czy trzeba z tobą chodzić?

 

Są różne opcje.

 

Może się ruchać bez chodzenia - wtedy poruchasz ty i pół osiedla.

 

Rucha się ale trzeba z nią chodzić - wtedy rucha tylko chodzący (teoretycznie).

 

Nie rucha się ale trzeba z nią chodzić - wersja dla białych rycerzy.

 

Nie rucha się i nie trzeba z nią chodzić - opcja budżetowa.

 

 

Co do naprawiania relacji. Można powiedzieć, że sam coś tam naprawiłem. Nie trzeba się od razu rozstawać ale trzeba być w pełni na to gotowym. Coś jak z powiedzeniem - chcesz pokoju to szykuj się do wojny.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Tomko napisał:

Dużo bardziej skuteczne (co sam sprawdziłem i stosuję) jest powiedzenie w trakcie rozmowy, że "nie cierpisz grania seksem, jesteś na to wyczulony i jeśli tylko to zauważysz to kończysz relację od razu". Wszystkie, którym to powiedziałem od razu stwierdziły, że one seks lubią i nie mają zamiaru. "To dobrze, bo to będzie koniec naszej relacji a zaufaj mi - wyczuję to od razu". 

Podpisuje się pod tym obiema rękami. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, azamoy napisał:

Czy robisz jakieś problemy z seksem?

Nawet jeśli kobieta zrozumie to pytanie tak jak Ty chcesz, to brzmi wg mnie słabo. Dlaczego? Ponieważ od razu stawiasz się w sytuacji, gdzie chcesz z daną kobietą tworzyć dłuższy związek. Po tym tylko, że zobaczyłeś zdjęcie i dwie linijki opisu.

Gdybym był kobietą, wiało by mi po pierwsze desperacją (jeszcze mnie nie znasz a już prognozujesz na związek), po drugie czułbym się jak towar (skoro od razu po "cześć", bez poznania mnie, zadajesz pytanie dot. długiej relacji, czyli wszystkim je zadajesz), a przecież chcę się czuć wyjątkowa :D

 

13 godzin temu, azamoy napisał:

Na razie zaoszczędziłem sobie kilkadziesiąt dziewczyn przez tę metodę. Można liczyć, że jeżeli każdą musiałbym zaprosić na kawę, to jestem na plus 1200 PLN. A wysiłek żaden.

Możesz też usunąć Tindera. Zaoszczędzisz jeszcze więcej :D

A z drugiej strony, możliwe, że przez takie pytanie straciłeś wiele fajnego bzykania lub spoko pannę, ponieważ zinterpretowała Twoje pytanie inaczej niż chcesz.

 

I jeszcze jedno. Masz złe założenie. Wymaganie od kobiet męskiej logiki i dokładnie takiej samej interpretacji jak Twoja, mija się z celem. Zobacz, nawet tutaj każdy inaczej do tego podchodzi...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Drizzt napisał:

Możesz też usunąć Tindera. Zaoszczędzisz jeszcze więcej :D

A z drugiej strony, możliwe, że przez takie pytanie straciłeś wiele fajnego bzykania lub spoko pannę, ponieważ zinterpretowała Twoje pytanie inaczej niż chcesz.

 

I jeszcze jedno. Masz złe założenie. Wymaganie od kobiet męskiej logiki i dokładnie takiej samej interpretacji jak Twoja, mija się z celem. Zobacz, nawet tutaj każdy inaczej do tego podchodzi...

Usunięcie tindera, to powiedzenie laskom "nikogo nie szukam", więc byłoby to niezgodne z moją uczciwością wobec nich.

 

Jeżeli straciłem bzykanie z laską, która jest małolatą i jest niedojrzała emocjonalnie, to tak naprawdę żadna strata, bo miałem takie i seks z takimi jest po prostu chujowy.

Jeżeli panny inaczej interpretują, a w ogóle nie powinny interpretować, bo na tym polega dojrzałe myślenie, że nikt sobie do niczego nic nie dodaje, to jest ich problem, a nie mój. Na chuj mi panna która dorabia 1000 słów teorii do jednego mojego zdania? Pod pantofel nie dam się wcisnąć.

 

Ja nie wymagam męskiej logiki. Nie rozróżniasz dorosłej logiki od męskiej. Ja wymagam dojrzałości. Ludzie dojrzali komunikują się w jednym, ogólnie przyjętym języku, a nie jakichś próbach typu, jak to laski mają, wydaje mi się więc coś powiem, ale w żadnym wypadku nie zrozumiem tematu i nie będę samodzielnie myślała, nie zaangażuję się w problem itd.

 

Możesz już skończyć z zarzutami wobec mnie, bo cały czas sam robisz kurwę z logiki, myśląc, że dorosłe myślenie i porozumiewanie się jest dostępne tylko dla mężczyzn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, azamoy napisał:

Możesz już skończyć z zarzutami wobec mnie

Pokaż mi te zarzuty. Póki co, komentuję tylko Twoje podejście.

 

Za to sam od razu wyskoczyłeś do mnie z zarzutem, bo najwidoczniej nie spodobała Ci się moja perspektywa:

56 minut temu, azamoy napisał:

cały czas sam robisz kurwę z logiki

 

Gdzie napisałem, że porozumiewanie się jest dostępne tylko dla mężczyzn. Widzisz, też zinterpretowałeś mój post inaczej niż ja i coś sobie dopowiedziałeś, a ponoć komunikujemy się w jednym języku.

 

W komunikacji przekaz nie jest jeden, taki sam, dostępny dla wszystkich. Najpierw go kodujesz w słowa, gesty. Potem on musi dotrzeć do odbiorcy przez odpowiednie kanały (gdzie występują zakłócenia), aby ten następnie go odkodował. Do tego dochodzą intecje autora, które też mogą być ważne dla odbiorcy, a niekoniecznie jednoznaczne po jednym pytaniu zadanym na czacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Drizzt majster, jak będziesz przekręcał moje słowa wszystkie przeciwko mnie, zamiast dostosować się do tego co powiedziałem, a odnoszę wrażenie, że w ogóle informacje ze świata zewnętrznego do ciebie nie docierają, to za długo nie pogadamy. Ogarnij najpierw pustak, a dopiero potem pisz, bo mnie po prostu wkurwiasz swoim brakiem funkcjonowania neuronów. Że się tak lekko wyrażę.

 

Normalnie umysł ludzki, przynajmniej wśród ludzi na Zachodzie, bo wiem, że w Polsce ma każdy z tym problem, działa tak, że najpierw przyjmuje informacje, a dopiero potem je ocenia czy na nie odpowiada. Jeżeli nie przyjmuje informacji, to robi się z tego tylko pyskówka.

Edytowane przez azamoy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, azamoy napisał:

Otóż po nastu latach doświadczeń z kobietami doszedłem do bardzo prostego wniosku mając ogromną wiedzę.

Szkoda, że naście lat doświadczeń z kobietami nie nauczyło Cię kultury, może w średniowieczu te Twoje proste rozwiązania by przeszły ale nie dziś.

Aż żałuję, że dopiero po czasie zobaczyłem, chętnie bym poznał te jego naście lat doświadczeń, w sumie w jakimś temacie próbowaliśmy od niego to wyciągnąć ale jakoś nie wyszło :wacko:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, azamoy napisał:

Jeżeli nie przyjmuje informacji, to robi się z tego tylko pyskówka.

VS

4 godziny temu, azamoy napisał:

cały czas sam robisz kurwę z logiki,

+

2 godziny temu, azamoy napisał:

@Drizzt majster, jak będziesz przekręcał moje słowa wszystkie przeciwko mnie, zamiast dostosować się do tego co powiedziałem, a odnoszę wrażenie, że w ogóle informacje ze świata zewnętrznego do ciebie nie docierają, to za długo nie pogadamy. Ogarnij najpierw pustak, a dopiero potem pisz, bo mnie po prostu wkurwiasz swoim brakiem funkcjonowania neuronów. Że się tak lekko wyrażę.

+ to też jak mniemam do mnie

2 godziny temu, azamoy napisał:

Normalnie umysł ludzki, przynajmniej wśród ludzi na Zachodzie, bo wiem, że w Polsce ma każdy z tym problem, działa tak, że najpierw przyjmuje informacje, a dopiero potem je ocenia czy na nie odpowiada.

 

Brawo. Ale to przecież ja pyskuję :lol:

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.