Skocz do zawartości

" Skarbie, powinniśmy mieć zasady i jak jesteś szczęśliwy w związku, to nie spotykasz się z koleżankami...itd. ", czyli jawna hipokryzja kobiety.


Rekomendowane odpowiedzi

Hehe, zablokowala mnie face i papa napisala, troche odwrocila sytuacje, napisalem jej esa, ze by nie wpedzala mnie w poczucie winy i nie odwracala kota ogonem, przez przypadek zadzwonilem do niej. 

 

Panowie, naprawde teraz potrzebuje pomocy, bo sie dym zrobil, kurwa zalezy mi.na niej zajebista laska, malo jest takich, a przez jedna zasadę, moge cos stracić.

 

Myslicie, ze jak przeczekam, to ona wytrzyma do srody, czy wcześniej sie wylamie, kurde dobra jest w te klocki.

Edytowane przez SearcherofPerfection
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, SearcherofPerfection said:

Panowie, naprawde teraz potrzebuje pomocy, bo sie dym zrobil, kurwa zalezy mi.na niej zajebista laska, malo jest takich, a przez jedna zasadę, moge cos stracić.

Przestań się mazać.
Teraz potrzebujesz być twardy. Nie pisz i nie dzwoń, bo wszystko spierdolisz.

Napisałeś:

2 minutes ago, SearcherofPerfection said:

ze by nie wpedzala mnie w poczucie winy

No nie...po co? Dałeś dowód, że jej działania Cię ruszają. Zjebałeś. 

BTW - laska jest ewidentnie zaburzona. Wszystko jedno, czy to osobowość chwiejna, czy borderline, czy po prostu rozpuszczona gówniara - takie zachowanie wykracza poza granice normy (choćby bardzo liberalnej). Cała sytuacja może Cię uchronić przed wdepnięciem w poważne gówno.

 

1 minute ago, Miodożerny said:

Jeżeli teraz skapitulujesz, to z dużym prawdopodobieństwem będzie gorzej.

100%

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie tu jest jeszcze jedna sprawa, ona w przeszlosci miala nieprzyjemne sytuacje ktos ja szantazowal, jakis chlopak i byl agresywny i mowila mi, ze jest uczulona na to i boi sie tego. Moze to.ja ruszylo. 

Mega to przezyla i rodzice tez.

Edytowane przez SearcherofPerfection
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

19 minut temu, SearcherofPerfection napisał:

zajebista laska, malo jest takich, a przez jedna zasadę, moge cos stracić

Panie, dej pan spokój. Dzieci w wieku lat czterech są mniej przewidywalne. Jakie kur...a szantaże. To następnym razem powiesz jej, że nie kupisz jej Fanty tylko Mirinde i ku...a helikoptery z Wietnamu jej zaczną dudnieć w głowie i będzie mieć napady lęku przed szantażem? Co ty porównujesz jak pewnie koleś albo ją szantażował, że się powiesi albo wpierdolem (o ile w ogóle) a nie, że nie przyjedzie na walentynki. Jaki ku..a szantaż zastosowałeś. Napisałeś, że pogadacie w walentynki i nie podobało ci się jej zachowanie a afera urosła do rangi Amber Gold. Weź panie... 

Ten cały wątek to już się robi kuriozalny. Nie czytasz co do ciebie piszemy tylko obsrany siedzisz i czekasz z telefonem w ręku na kolejną wiadomość. Ale nauczysz się, nabierzesz doświadczenia. Przekonaj się sam na własnej skórze, jedź na walentynki, przeproś. A za kilka tygodni kolejny wątek, że przeprowadziłem się i chciałem zaprosić znajomych na parapetówkę a moja dziewczyna robi mi aferę i chce mnie wyjebać z mieszkania".  

Dostrzegasz teraz od czego wątek się zaczął a jak teraz sprawa wygląda? Widzisz to???

Edytowane przez Tomko
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, SearcherofPerfection napisał:

Wiecie tu jest jeszcze jedna sprawa, ona w przeszlosci miala nieprzyjemne sytuacje ktos ja szantazowal, jakis chlopak i byl agresywny i mowila mi, ze jest uczulona na to i boi sie tego. Moze to.ja ruszylo. 

Mega to przezyla i rodzice tez.

 

de0b_1390790723_240x240_2.jpg

 

Wiesz ile razy słyszałem takie bajki, przy różnych okazjach, w jakichś 75% relacji jakich byłem :>

 

To ma służyć tylko i wyłącznie wzbudzeniu twojego poczucia winy.

 

To mój ostatni post w temacie, z racji tego że ewidentnie tracisz czas mój i innych braci. 

 

Wyjaśnię ci od początku co się wydarzyło.

 

1 Laska była zazdrosna, chciała cię odseparować od potencjalnej konkurencji więc wymusiła wprowadzenie zasady, że nie spotykasz się sam z innymi kobietami.

 

2 Jak to zwykle bywa, zasada w jej pojęciu miała dotyczyć "ciebie", a nie "was". Jej instynkt nakazuje kumulować orbiterów i szukać nowej gałęzi więc ty nie możesz mieć koleżanek, a ona chce mieć tabuny kolegów.

 

3 Jak zacząłeś wymagać żeby zasada sprawiedliwie dotyczyła i ciebie i jej to się zaczęły bezpodstawne pretensje, wybielanie i wezwała kawalerię w postaci mamusi. Czyli wracamy do punktu dwa, jej wolno, a tobie nie. 

 

4 Następnie zamiast wyegzekwować jak facet obustronne obowiązywanie zasady, a w wypadku złamania wprowadzić sankcje ty wbiłeś w dyskusję i dałeś się szantażować emocjonalnie i odkręcić kota ogonem.   

 

5 Ludzie dają tobie porady, jak rozwiązać problem i utrzymać ramę, ale tobie strach przed utratą Mariolki Złotocipskiej nie pozwala tego zrobić. 

 

6 Domagasz się kolejnych porad, które stosujesz selektywnie, na zasadzie "postąpię trochę tak jak radzą, ale nie do końca bo niunia się ofuczy i sobie pójdzie".

 

W związku z punktem 5 i 6 uznaję dalszy udział w dyskusji za pozbawiony sensu.

  • Like 23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SearcherofPerfection jedź do niej, klęknij na kolana i błagaj o przebaczenie z kwiatkiem w dłoni :P:P - pewnie to chciałbyś usłyszeć.

Dostałeś informację na chłodno jakie są możliwości działania i ich skutki.
Masz dwa typy podejścia do sprawy:
1. Jak baba - jedź na emocjach i haju, pomiń krzywą akcję panny samodzielnie ją tłumacząc, o historii z matką nie wspomnę...

2. Jak facet - najważniejsza jest TWOJA GODNOŚĆ i chłodne fakty

 

Wybieraj :)


Ogólnie:

Nigdy się nie dowiem dlaczego pomimo rażących zachować facet twierdzi, że jego mariolka jest debest :P i lepszej nie znajdzie...
Mamy kilka mld kobiet na tej planecie... kaman

Edytowane przez Jabbar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, SearcherofPerfection napisał:

Wiecie tu jest jeszcze jedna sprawa, ona w przeszlosci miala nieprzyjemne sytuacje ktos ja szantazowal, jakis chlopak i byl agresywny i mowila mi, ze jest uczulona na to i boi sie tego. Moze to.ja ruszylo. 

Mega to przezyla i rodzice tez.

Puste, klamliwe dzyndzolenie ;) 

 

Samiczka dostała zwarcia styku, a w konsekwencji chwyta się ostatniego i wystawiła cięzką artylerię na gumowe kulki, a Ty się zachowujesz jakby to radzieckie haubice były.

 

Póki bedą leciały z Twojej strony teskty typu "szkoooddaaa mi ją stracić" to uwierz mi, że nic nie wskórasz tutaj 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakty nowe dodaje, bo to moze miec znaczenie, ale juz jest luz, przeczekam nic nie robie na raZie, nie dzwonie i nie pisze, moze sama napisze, tylko wiem, ze musze to przeczekac, przetrzymac, a latwo nie jest.

Dzieki bracia jeszcze raz, za tak wyczerpujace porady i, ze Wam sie chciało, nie zabieram Wam czasu, pozdrawiam. ;)

 

 

Edytowane przez SearcherofPerfection
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, SearcherofPerfection napisał:

bo sie dym zrobil

Nie się zrobił. Ona zrobiła. Jak na spokojnie przeczytasz wątek od początku to zrozumiesz. Możesz też przeczytać post @Mosze Red (nie MMA już lajków a należy się). Właśnie zostałeś zablokowany z powodu tego, że powiedziałeś swojej dziewczynie żeby przyjechała do Ciebie zamiast Ty do niej i łaskawie zorganizowała coś na Walentynki a także że chcesz by zasady dotyczyły was obojga.

 

Z tego powodu jej matka kazała Ci się odpierdolić i zostałeś oskarżony o to, że panna musi brać tabletki nasenne. 

 

A nie "się"  kurwa dym zrobił, bo tracę nuż cierpliwość. 

 

Ale Ty juz nie analizujesz faktów, prawda? Widmo braku cipki zaswiecilo w oczy i wpadłeś w panikę, czujesz się winny. Czemu? Nie wiadomo. 

 

Byłeś potulnym misiem i oczekiwałeś, że pierwszy raz się mocno postawisz i pójdzie gładko? Chciałeś żeby zasady które ona narzuciła dotyczyły też jej i taki jest rezultat - jak to rokuje na przyszłość? 

 

54 minuty temu, SearcherofPerfection napisał:

kurwa zalezy mi.na niej

No to widać akurat. Tylko zależy Ci na niej bardziej  niż jej na Tobie i ona też to wie. Patrząc po tym jak się trzęsiesz że możesz zostać odcięty od cipki. 

 

54 minuty temu, SearcherofPerfection napisał:

zajebista laska, malo jest takich,

No mi jeszcze żadna nie mówiła że przez to iż ma coś ogarnąć na Walentynki bierze tabletki i nie wie jak żyć. A tak serio, to jak widzisz znany tu te zagrywki na pamięć. Takich jak ona jest aż za dużo. 

 

Zajebista laska robi takie jazdy? Kręci, sciemnia, zabrania wychodzić z kolegami żeby potem iść z kumplem i nie dać znaku życia, nasyła matkę... Serio tak uważasz? 

 

54 minuty temu, SearcherofPerfection napisał:

przez jedna zasadę, moge cos stracić.

Jebanie i posiłki? Czy co dokładnie? 

 

Ta zasada czyli godność i równe standardy w związku? Przykro mi kolego, bycie samcem to nie jest zabawa - tego się nie zdejmuje jak Ci się znudzi albo już masz dość i chcesz być znów fajnym misiem. Jesteś, albo nie jesteś. 

 

43 minuty temu, SearcherofPerfection napisał:

przeszlosci miala nieprzyjemne sytuacje ktos ja szantazowal, jakis chlopak i byl agresywny i mowila mi, ze jest uczulona na to i boi sie tego

Tak jak Ty zachowałeś się tak strasznie że musiała wziąć tabletki? 

 

Kumasz, co mam na myśli? 

Wyjątkowo sam polecam Ci zobaczyć ten mój artykuł o borderline. 

 

A jak nam nie wierzysz to dostałeś inne rozwiązanie - jedz, przepraszaj, olej zasadę i ugłaskaj ją. Tylko potem bądź konsekwentny i zakładaj kolejne tematy. Bo my wiemy jak to się skończy. 

 

 

Edit: nie jest Ci łatwo? Żartujesz. Jesteś wodzony za nos, obarczany winą i Twoje poczucie własnej wartości jest celowo zmniejszane. Ciężko Ci będzie jak Cię jej matka wyrzuci za rok z domu bo nakrzyczales na myszkę, choć w rzeczywistości nawet nie podniesiesz głosu. 

 

Ja juz tez wysiadam z tego tematu. Dopóki nie uwolnisz się od cipki to nie ma najmniejszego sensu. Powodzenia. 

Edytowane przez JurekB
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, SearcherofPerfection napisał:

Wiecie tu jest jeszcze jedna sprawa, ona w przeszlosci miala nieprzyjemne sytuacje ktos ja szantazowal, jakis chlopak i byl agresywny i mowila mi, ze jest uczulona na to i boi sie tego. Moze to.ja ruszylo. 

Mega to przezyla i rodzice tez.

Taaa pierdu dyrdu słuchaj babę. Wymyśliła sobie polisę  żeby mieć wygodnie w przyszłości i żebyś nie odpierdalał akcji nad którymi ona nie ma kontroli a Ty to łykasz jak młody pelikan.

Aha Twojej bajki o wspólnym mieszkaniu w "celu poznania jej" nie kupuję od początku. Mieszkanie z nią pachnie Ci jej cipką i taka jest prawda ,oszukiwać możesz siebie więc nas już nie musisz.

Wyhoduj sobie kolego jaja bo widzę że kompletnie nie jesteś przywykły do sytuacji spięcia , konfrontacji a w takie życie dorosłego faceta obfituje. Możesz unikać konfrontacji ale do czasu.

Zawsze masz dwa wyjścia :albo Twoja godność albo chcesz żeby ludzie Cię lubili i żeby nie było wojny.

Czasami musi być wojna ( no w tym przypadku to raczej

potyczka) żeby ludzie znali swoje granice i szanowali się nawzajem.

Edytowane przez jaro670
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jaro670 wiadomo. A skończy się tak, że Autor zrobi wszytko co Pani chce, przeprosi i będzie się słuchał, ale jak już zamieszkają razem to seksu będzie jakoś mniej...

 

On zdziwiony jak to możliwe, przecież byłem taki jak myszka chciała, a ona powie mu "wiesz co, to już chyba nie to, musisz się wyprowadzić" i pójdzie dawać kolesiowi, który się nie będzie jej dramą przejmował i podskakiwał jak małpa na drucie. I to on będzie miał ro innego loda kiedy będzie chciał. Ile już takich historii? <ziew>

 

Ale nigdy się nie nauczą... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, SearcherofPerfection napisał:

Hehe, zablokowala mnie face i papa napisala, troche odwrocila sytuacje, napisalem jej esa, ze by nie wpedzala mnie w poczucie winy i nie odwracala kota ogonem, przez przypadek zadzwonilem do niej. 

Coś ciężko mi uwierzyć, że "przez przypadek" zadzwoniłeś do niej.
Ale wytrzymaj, będzie dobrze.
 

Godzinę temu, SearcherofPerfection napisał:

kurwa zalezy mi.na niej zajebista laska, malo jest takich, a przez jedna zasadę, moge cos stracić.

Jak poczytasz forum to zauważysz, że prawie każdy kto tu wchodzi i prosi o pomoc z dziewczyną, mówi że jego dziewczyna jest wyjątkowa.
Ty piszesz to samo.
Przypadek?
Tak naprawdę nie jesteś przywiązany do niej, ale do tego co ona Ci daje, czyli haj.
Spoko, gdyby się posypało to po roku już będziesz miał kolejną "wyjątkową" i inną niż wszystkie. :lol::lol:
Może ona również będzie skrzywdzona, szantażowana przed dawnego kolegę, i tak bardzo o Ciebie będzie dbać, że zabroni Ci widywania koleżanek. ;)

Jedna rzecz ode mnie: jaka ona jest wyjątkowa, co w niej jest wyjątkowego, skoro Braci rozpracowali ją bez najmniejszego problemu?
Wiem, że teraz nie przedrę się do Twojego rozsądku, ale spróbuję - nie jest wyjątkowa. Jest taka sama jak wszystkie, na tych głębszych poziomach, na których teraz operujemy (animalnych) - nie opisałeś nic wyjątkowego, nic specjalnego, Bracia ją rozgryźli od A do Z.
Zachowała się schematycznie, robi schematyczne rzeczy, i jak poczytasz forum to odkryjesz, że Twoja sytuacja jest podobna do sytuacji innych Braci, z różnicą paru detali.
Ta "wyjątkowość" ma Cię skłonić do spłodzenia potomka - stary, ja miałem w życiu tyle wyjątkowości, która zawsze wyglądała tak samo, ba! łudząco podobna u znajomych, na Forum, i ludzi z różnych części świata.

Może jakoś dam Ci do myślenia.
Trzymaj się, słuchaj Braci, i pokaż jej pazur.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tym czego sam doświadczyłem i dzięki wiedzy o doświadczeniach innych... wolę bzykać brzydkie i mieszkać w norze, niż zdeptać swoją godność za ciepły kont i wizję super dupy...

 

Pamiętam jak ponad 2lata temu starszyzna mi pisała, że "szkoda gadać", "skup sie na sobie", "weź nie pierdol"... rozumiałem, wiedziałem, ze tak trzeba ale nadzieja na srom żony ciągle się tliła. Mimo wszystko przesuwałem granice na swoja korzyść coraz śmielszymi krokami.

 

Ty kolego oddajesz pole z każdą minutą... Akcja-reakcja... Bawią sie Tobą jak kot myszką. Daj se kurwa czas! Weź nic nie rób przez... tydzień!

 

Rzuciła Cię.? Super. Temat zamknięty. Zajmij sie sobą, a w walentynki pokochaj siebie... stanowczo i ostatecznie - i nie mowa tu o samogwałcie.

 

Ps mieszkam wygodnie, bzykam księżniczki, wiec można ???

Edytowane przez XYZ
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.