Skocz do zawartości

Kryzys w kiluletnim związku


Rekomendowane odpowiedzi

Proza życia, oczekiwania, wymagania, praca ...... codzienność przygniata wot wsjo, znajdźcie wspólne hobby, może coś nowego w sexie - więcej, inaczej, - lodzik na dzień dobry ?  wspólny wyjazd - np w góry chocby na 2-3 dni, a może poprostu przydałby się wam odpoczynek od siebie ? 

Kto to wie - nikt nie da ci recepty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Natiimam dla Ciebie dobrą ba bardzo dobra rade:))) chcesz emocji, chcesz pobudzić swojego mężczyzne to zaproś go do Night Clubu i postaw mu panienke, żeby mu zatańczyła na rurce. Pozwól mu wybrać, którą chce i potem ogladaj z nim ten taniec, najlepiej gdy będziesz siedzieć naprzeciw niego i widzieć jego reakcje:)) Emocji pur, zarówno dla Ciebie jak i dla niego sprawi mu ta niespodzianka :D chcesz emocji, nie czekaj, tylko sama przejmij inicjatywe :D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety ale nie mówisz nam stanu faktycznego. Z doświadczenia wiem, że osoby, które zarzucają komuś coś, z reguły nie dostrzegają sami swoich wad. Tylko dlatego, że jest jakiś problem, chesz wszystko zniweczyć jednym ruchem. Nie zauważyłem w twoim poście nic pozytywnego na temat twojego faceta. Może warto po prostu wypytać, zainteresować się trochę. Pierwsza twoja myśl to zrezygnować, czyli łatwą drogę wybierasz. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bezrobotna. Siedzisz pewnie cały dzień w domu, nudzisz się i świrujesz. Nie masz co robić bez niego? :) Idź do pracy, zmęcz się i napisz czy dalej masz braki na czułości i atencje. :)

A może jako kelnerka byłaś zaczepiana/podrywana i dostawałaś napiwki, a teraz Ci tego brakuje? :)

Głośno myślę :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Twoim miejscu, jeśliby mi na nim zależało wypróbowałabym dwa różne sposoby.

Wiem, ze swojego doświadczenia, że jeśli sie kocha to trudno podjąć decyzje o rozstaniu(przynajmniej ja tak mam, bo jak już sie zaangażuje to jestem stala w uczuciach), ale na razie odradzałabym Ci o tym myslec.

Jeśli go kochasz to spróbuj jeszcze to naprawić . Nikt nie karze ci trwać przy nim mimo wszystko, ale jego osłabione od jakiegoś czasu zainteresowanie nie wydaje mi sie powodem do zerwania-chyba, że szukasz pretekstu.

Z drugiej strony, sama jestem uczuciowa i  również uwielbiam czułość w związku, przytulanie, bardzo tego potrzebuje, wiec wiem jak cos takiego moze doskwierać.

Tym bardziej kiedy w międzyczasie zawodzisz sie na swoim ukochanym, czujesz sie niedoceniana i spotykasz na swojej drodze kilku facetów, którzy okazują ogólne zainteresowanie, komplementują itp.

Taki kryzys to próba i jeśli Ci na nim naprawdę zależny, jak już pisałam nie myśl o innych tylko spróbuj naprawić. :) 

Jak pisali ci powyżej - wiecznie nie będzie dokładnie tak jak na początku, wszystko sie z czasem zmienia.

 

Nie masz gwarancji, że jeśli od niego odejdziesz i znajdziesz drugiego, to ten drugi po dłuższym czasie będzie tak samo wylewny jak na początku (w co wątpię)  i wrócisz o punktu wyjścia. :) 

Nie wiadomo tak naprawdę o co mu chodzi, a jeśli nie da sie szczerze pogadać i zbywa Cie, że "wszystko jest ok" to spróbowałabym na początku mimo wszystko go wspierać, może rzeczywiście tak stresuje sie pracą???

Miałam kiedyś taką sytuacje z moim, nie spal po nocach tylko pracował 22/24, bał sie ze sie nie wyrobi - groziły mu astronomiczne kary za spóźnienie na myśl o których mi samej robiło sie niedobrze, bo  wziął pewien projekt,

a cos mu nie wychodziło, bo jak zawsze najpierw odwlekał, a później wiadomo jak to jest na ostatnią chwile kiedy pracuje sie pod presją a jeszcze nie wychodzi, jest sie przemęczonym i wszystko sie pieprzy.

I cały czas presja, że jego błąd moze kosztować go znacznie więcej niż kara finansowa, bo ma odpowiedzialna prace i był wtedy strasznie nerwowy, ciężki do wytrzymania, ale  po tych kilkunastu dniach wszystko wróciło do normy.

Wiec spróbuj przeczekać, być wyrozumiał, wesprzyj go.  

 

Jeśli to rutyna to spróbuj go zaskoczyć, jeśli nie komplementuje Cie po seksie moze wprowadź coś nowego o czym fantazjowałaś, ale tego z nim nie robiłaś? Albo myślałaś o tym żeby zainicjować seks, ale niekoniczne w domu?

Wiem, że teraz jest zimna, ale jest wiele możliwości... :P 

No i ostateczność jeśli to nie pomoże, to znając mnie byłabym wkurzona i zaczęłabym go traktować w taki sposób jak on mnie, a nawet gorzej - przede wszystkim przestałabym sie starać, bo ile można, wszystko ma swoje granice.

Czujesz że Cie olewa- ty tez olej, nie komplementuje- powstrzymaj sie przed komplementami,  miałaś mu dać znać jak Ci poszło- miał to gdzieś, nie odezwał sie to ty sie tez nie odzywaj,  idź do kolezanki,

nie musisz być na jego każde zawołanie. Na pewno zauważy zmiany, coś mu nie będzie grac, zobaczy ze sie od niego oddalasz i moze wtedy sie zastanowi. Zajmij sie sobą, niech czuje ze nie jesteś od niego uzależniona.

Moze złamałaś równowagę uczuć, czyli starałaś sie nieadekwatnie do jego starań przez co jesteś dla niego mniej atrakcyjna, czuje sie bardzo pewnie i tym bardziej nie che mu sie starać?

No i dochodzi tez czas, wiadomo ze później sie do siebie przyzwyczajamy i nie jest aż tak ekscytująco jak na początku, tylko inaczej. :) Rozpisałam sie, to tylko luźne rady, ciężko po paru postach stwierdzić  przez co macie kryzys,

tym bardziej nie znając wersji twojego faceta. :) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Natii

 

Młoda laska jeszcze jesteś a co za tym idzie myślę, że jeszcze brak ci pewnych doświadczeń życiowych.

 

Ale wróćmy do podstaw, czy słuchasz audycji Marka na vimeo? Czy przeczytałaś jakąkolwiek książkę jego autorstwa?

 

Bo jeśli nie to porady tutaj tobie udzielane nie przydadzą się jeszcze na tym etapie bo znajdujesz sie (podejrzewam) w jak to mówią chłopaki na forum Matrixie, czyli rzeczywistości gdzie ludzie myślą, że związki wyglądają jak bajka Disney'a i seriale dla gospodyń domowych.

Jak powyższy temat ogarniesz to możesz wtedy przeczytasz jeszcze raz rady ze zrozumieniem.

 

Z tego co piszesz (wiem, że nie da sie strescić 4 lat w parę wpisów) to wrażenie jest takie, że oczekujesz wszystkiego od drugiej strony natomiast sama mało dajesz ( :) ). Jak ja słyszę, jestem z kimś 4 lata, od 2 tygodni coś jest nie tak, on nie spełnia moich wymagań (jego wina) to mnie osobiście zalewa krew. Zrób sobie szczere podsumowanie tych 4 lat i zwłaszcza swój własny rachunek sumienia. No ale wiem, łatwiej poszukać nowej gałęzi zamiast zastanowć się nad sobą. Wybór należy do Ciebie. Jeszcze raz przeczytaj komentaże @JoeBlue o telepatii i @JurekB tek generalnie.

 

Acha, nie oczekuj, że ta 2 osoba (lub jakakolwiek inna) da ci szczęście. To nawyk , który należy samemu w sobie wytworzyć.

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.02.2018 o 11:20, Eleanor napisał:

@Natiimam dla Ciebie dobrą ba bardzo dobra rade:))) chcesz emocji, chcesz pobudzić swojego mężczyzne to zaproś go do Night Clubu i postaw mu panienke, żeby mu zatańczyła na rurce. Pozwól mu wybrać, którą chce i potem ogladaj z nim ten taniec, najlepiej gdy będziesz siedzieć naprzeciw niego i widzieć jego reakcje:)) Emocji pur, zarówno dla Ciebie jak i dla niego sprawi mu ta niespodzianka :D chcesz emocji, nie czekaj, tylko sama przejmij inicjatywe :D

Wow dziewczyno, chciałbym żeby więcej kobiet miało takie podejście jak ty. Dla mnie bomba!

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dziwne wrażenie, że szukasz tutaj swoistej akceptacji i przyzwolenia przeskoczenia na inną gałąź, może i faktycznie się z nim rozstań skoro z takich powodów masz wątpliwości, co dopiero będzie przy poważniejszych problemach niż przytulanie czy prawienie komplementów? Przynajmniej oszczędzisz chłopakowi czasu i rozczarowań. Przyzwyczajenie i brak fajerwerków jak w początkowych fazach związku to normalność, dziwi mnie że trwało to aż 4 lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.