Skocz do zawartości

Pilarz Drwal


radeq

Rekomendowane odpowiedzi

Mamy kogoś w tym zawodzie na forum?

Jako, że lubię obcowanie z naturą i przebywanie w lesie, a zabawa piłą sprawia mi wielką radość, to zastanawiam się czy w wakacje zamiast długiej wyprawy zrobić krótszą, a pozostały czas przeznaczyć na kurs drwala-pilarza, a później hobbystycznie sobie czasami coś zerżnąć, zapewne swoja firma. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Służę pomocą, jak masz pytania to dawaj. Żeby ścinać drzewa na własny użytek nie musisz posiadać , żadnych uprawnień. Kurs będzie Ci potrzebny jakbyś chciał pracować w jakimś Zulu. Najlepiej jakbyś popracował jako pomocnik pilarza i zobaczył jak to w rzeczywistości wygląda, techniki ścinki itd. Wiesz co to jest zawiasa??

 

Nie było nas był las, jesteśmy jest las, nie będzie nas będzie las :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłem kiedyś w arborystyce, to wtedy odkryłem, że praca fizyczna na świeżym powietrzu mnie uszczęśliwia, w odróżnieniu od biurowej. Do dzisiaj na 4 dni etatu za biurkiem za nienajgorsze pieniądze, robię 1 dzień jako fizyczny za stawkę na ukraińca :D

To jest arborystyka, jak ktoś nie wie. Foto nie moje, z sieci.

arborystyka-mistrzostwa-2.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, grizli napisał:

Wiesz co to jest zawiasa??

Nie, bawiłem się tylko w usuwanie zniszczeń po nawałnicy, już obalonych drzew.

Papier bardziej myślałem pod kątem, żeby móc jak coś za granicą popracować, szczególnie, że dość często do Norwegii robię wyprawy, chociaż obiecałem sobie że już koniec, no aleee ;)

 

I zakładam, że na kursie się czegoś nauczę, chyba, skoro trwa aż dwa tygodnie i praca dzień w dzień. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomnieliście mi pewną sytuację :D 

Mój wspólnik coś tam na swojej działce chciał powycinać i kupił sobie spalinówkę. Jakiś czas woził ją w bagażniku i kiedyś podjechaliśmy do klienta który nam zalegał kasę. Taki trochę znajomy, i akurat miał problemy z płynnością. Wyszedł do nas przed firmę na parking, gadamy, a wspólnik w końcu otwiera bagażnik, wyciąga swojego "sztila" i ze słowami - dobra, kurwa, żarty się skończyły - odpala piłę :D

  • Like 2
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, radeq napisał:

Nie, bawiłem się tylko w usuwanie zniszczeń po nawałnicy, już obalonych drzew.

Papier bardziej myślałem pod kątem, żeby móc jak coś za granicą popracować, szczególnie, że dość często do Norwegii robię wyprawy, chociaż obiecałem sobie że już koniec, no aleee ;)

 

I zakładam, że na kursie się czegoś nauczę, chyba, skoro trwa aż dwa tygodnie i praca dzień w dzień. 

Nie wiesz co to jest zawiasa a usuwałeś zniszczenia po nawałnicy czyli wiatrołomy, wywroty. Przecież to jest najgorsza praca dla pilarza czyli najbardziej niebezpieczna ( silne naprężenia w drewnie ) i najmniej wydajna ( mało masy czyli mało kasy ). Do usuwania zniszczeń po nawałnicy powinni być dopuszczeni tylko najbardziej doświadczeni drwale. Widzieliście na pewno nie raz wywalone drzewo . Teraz sie zapytam zainteresowanych co się może zdarzyć z karpą po jej odcięciu od drzewa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Bonhart napisał:

@Gr4nt wchodzisz na drzewo przy użyciu sprzętu wspinaczkowego i wycinasz co suche. Zwykle piłą ręczną, czasem łańcuchową. 

To czerwone to ciężarek, zanim się wejdzie na górę trzeba znaleźć odpowiednio wytrzymały konar i zarzucić linę, tu chyba komuś nie wyszło

Ja bym obstawiał , że są to zawody arborystów i to czerwone specjalnie jest tam zawieszone a konkurencja polega pewnie na jak najszybszym zdjęciu z korony drzewa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.