Skocz do zawartości

Akcja #NieJestemFeministką


Enemy

Rekomendowane odpowiedzi

Temat zakładam w Rezerwacie, bo może zainteresuje to którąś forumowiczkę. Otóż strona Idź Pod Prąd zainicjowała na fejsie akcję z hasztagiem "#NieJestemFeministką", czyli inicjatywę Pań sprzeciwiających się feminizmowi, zwłaszcza jego współczesnej formie:

 

 

Jak widać po liczbie wyświetleń wzbudziło to niemałe zainteresowanie wśród internautów. A jak widać w komentarzach wywołało to niemiłosierny ból dupy u feministek :D. Mainstreamowe i lewicowe portale już zaczęły to hejtować:

https://kobieta.wp.pl/niejestemfeministka-jestemignorantka-akcja-ktora-bylaby-smieszna-gdyby-nie-byla-straszna-6217372039833729a

https://noizz.pl/opinie/akcja-nie-jestem-feministka-idz-pod-prad/vftwcsg

 

No ale dzięki temu akcji tylko zyskuje na popularności ;)

 

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żałosne są hejty na tych portalach... Takie typowe feministyczne odwracanie kota ogonem. ;) Po przeczytaniu paru zdań wyłączyłam stronę bo mnie aż oczy zaczęły szczypać...

Panie z powyższego filmiku bardzo miło mi się oglądało i słuchało. Były takie... naturalne, zwłaszcza jak się uśmiechały :) No i przede wszystkim mądrze gadały. Balsam dla moich uszu i dowód, że jednak nie należy całkowicie tracić wiary w ludzkość. Jednak chodzą po tym globie kobiety, które podzielają moje zdanie. ;) Mam nadzieję tylko, że będzie mi dane częściej spotykać je na swojej drodze. 

Ja generalnie nie lubię dołączać do jakichkolwiek grup na fejsbuku ale życzę im powodzenia i mentalnie wspieram :) 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jak @Hippie  wspomniała, te kobietki się uśmiechały, a widział ktoś uśmiech u feministek? Nie! Bo one najczęściej są zgorzkniałe i rozgoryczone swoim "szczęśliwym" życiem.

Nie widzę nic złego aby za piękny uśmiech i miłe słowa uzyskać pomoc czy miły gest od mężczyzny, to nasz taki kobiecy atut. Facet jest zadowolony i kobieta połechtana ;)

Nie ma potrzeby być we wszystkim równym, trzeba się uzupełniać .

 

Na szacunek i tak trzeba sobie zapracować, piękna buzia i dupka na długo nie wystarcza ;)

Młodość nie wieczność!

 

Edytowane przez Sitriel
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autorka tego "bólu dupy" na kobiety.wp.pl została ładnie zrównana z błotem przez użytkowników jak i zarazem ku mojej uciesze - przez użytkowniczki ;]
Ludzie się budzą z tego feministyczno-antykobiecego obłędu i chwała im za to. A lewactwo niech piszczy i skwierczy... my tak łatwo się nie poddamy ;]
Brawo dziewczyny!!!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie by było, gdyby tak było. "Nie jestem feministką!" Super akcja - inicjatywa.

 

Ja odbieram to za jakąś prowokację feministek, a nie odwrotnie.

Coś mi się tu nie gra.

Ten filmik i opis - tak jakby ten filmik był zrobiony pod feministki. 

Panie na tym filmiku niby przeciw, ale te "śmiech" dla mnie sztuczny.

Jakby się śmiały z kobiet, które naprawdę nie popierają tego wariactwa.

Wybaczcie, mam mieszane odczucia. Akurat co do tej akcji. Poobserwuję to, może się mylę.

 

Baby potrafią zmylić i namieszać. :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Krugerrand napisał:

To mają one być czyste czy nie.

Ale fajnie to powiedziane, prawda? Bez roszczeń, a z humorkiem, śmiechem i ukrytą prośbą.

W tych komentarzach przeciwniczki akcji rzucają argumenty typu: to niech inicjatorki oddadzą świadectwa i inne przywilej, bo to wszystko wywalczyły feministki. Co za bezsensowny argument!!! To wszystko wyniki rozwoju cywilizacji, wszystko ewoluuje, także to że kobiety zarabiają i się kształcą, mają zmywarki i inne dobra. Idąc tym tokiem myślenia trzeba oddać wszystko i stać się neandertalczykiem u boku cywilizowanego mężczyzny.

 

Pytanie czy taką neanderltkę  by chciał? Sam by kupił zmywarki i zadbał o inne dobra, aby mieć żonę podobną do ludzi. 

To wynik rozwoju na planecie, oby płci.

Nie możliwy byłby rozwój tylko jednej strony, poprzez uzupełnianie świat gna do przodu.

 

Edytowane przez Sitriel
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sitriel No właśnie to zdaję się być w tym wszystkim najzabawniejsze, że naczynia same się nie zmyją. Przecież te wszystkie wynalazki jak zmywarki, pralki czy kuchenki były dziełami mężczyzn, po to aby ułatwić kobietom ich codzienne życie, które było związane z ich naturalną rolą dbania o dom. Wyobraźcie sobie, że dziś macie umyć naczynia albo zrobić pranie i w ten mróz macie udać się piechotą nad najbliższy strumień lub rzekę i to umyć i wyprać. Nie da się:)

@Smerfetka Problemem feministek jest to, że im się wydaje, a nie, że wiedzą, a to już bardzo poważna różnica:P

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstawiłam ten filmik na swoją tablicę na fejsbuku. Byłam ciekawa opinii moich znajomych na to. Oczywiście moja znajoma, która popiera feminizm choć sama otwarcie nie nazywa się feministką oczywiście postanowiła skomentować ten filmik. Mam nadzieję, że udostępniając naszą rozmowę nie naruszę regulaminu tego forum...

 

Ona: Argumentacja "bo feminizm jest głupi" jest powalająca. Do tego wypadałoby rozgraniczyć "prawdziwy feminizm" jako ideę i obecne skrzywienie w rozumieniu pojęcia feminizmu. To trochę jak z komunizmem - idea jest piękna, ale problemem są ludzie, którzy wykorzystują ją do walki o własne cele.

 

Ja: Czasem wystarczą proste wyrażenia, żeby coś opisać, po co się bardziej w zagłębiać jak i tak to będzie tak samo odebrane i zrozumiane opacznie? Tylko po to by pokazać, jakim kwiecistym językiem się umie operować, jest się mądrym i elokwentnym? Po za tym reszta część filmiku uzupełnia i tłumaczy dlaczego jest głupi. A czemu się nie skupiłaś na reszcie treści?

To jest właśnie takie typowo feministyczne odwracanie kota ogonem. Feministki są głuche na to jak się mówi, że ich krzyczenie na temat równouprawnienia jest niezgodne z prawdziwą naturą kobiet. Dlaczego kobieta ma być silna i niezależna? Dlaczego ma rywalizować z mężczyzną? Czy prawdziwą naturą kobiet nie jest bycie miłą, opiekuńczą i kochającą partnerką i matką? Wsparciem dla mężczyzny? Dlaczego na siłę kobieta ma udowaniać, że jest równie mądra jak mężczyzna i równie logiczna co jest w ogóle sprzeczne z rzeczywistością?

My kobiety jesteśmy emocjonalnymi istotkami nie bez powodu. Jesteśmy takie po to by dawać ciepło i oparcie mężczyznom, rodzić i opiekować się dziećmi(które potrzebują emocjonalnego wsparcia od matki co może tylko zapewnić kobieta) i stwarzać ognisko domowe. To nie wyklucza też posiadania własnych pasji i zainteresowań - a feministki stwierdzają, że bycie już nawet w najmniejszym stopniu kurą domową ogranicza. Nie lepiej cieszyć się życiem i akceptować siebie taką jaką się jest, zaakceptować swoją rolę w społeczeństwie niż narzekać cały czas na mężczyzn, walczyć o swoje prawa (których i tak mamy dużo, no ale feministkom wiecznie mało!) i tylko skupiać się na swoich potrzebach zapominając też dawać coś od siebie?

Może czas schować swoją dumę do pudełka? To ona tutaj jest największym problemem.

 

OnaNie, w tym filmiku nie padają argumenty. Ani jeden. To są wyłącznie opinie. Na tej samej zasadzie mogę powiedzieć, że ziemia jest płaska bo tak twierdzono od setek lat. Jeśli nie przytoczę odkrycia Kopernika albo Galileusza to moja wypowiedź nie ma wartości. To oczywiście tylko przykład, ale podobnie się to ma do tego materiału. Piszesz, że to co napisałam jest "feministycznym odwracaniem kota ogonem" - pudło. Nie byłam i nie jestem feministką, nie jestem też tradycjonalistką - jestem wolnym człowiekiem. ¯\_(ツ)_/¯ Zastanawiam się czy wiesz co piszesz bo napisałaś, że "dlaczego na siłę kobieta ma udowadniać, że jest równie mądra jak mężczyzna i równie logiczna co jest w ogóle sprzeczne z rzeczywistością". Naprawdę uważasz się za głupszą i mniej logiczną od mężczyzn? Bo ja nie. Co więcej jeśli już mówimy o jakimś zjawisku to fajnie byłoby wiedzieć czemu się sprzeciwiamy bo panie na filmiku mają dość tego jaki obraz feministki się kreuje. Odrzucenie samego feminizmu oznacza brak roli kobiet w życiu społecznym i politycznym w ogóle. Czym innym jest medialna kreacja działaczek "feministycznych", a sama idea czystego feminizmu (prawdziwe feministki walczą przeciwko kamienowaniu kobiet na Wschodzie, obrzezaniu kobiet w Afryce, sprzedawaniu kobiet jako seksualne niewolnice i traktowanie jako część inwentarza, etc.). Nie uważam się ani za feministkę (w medialnym znaczeniu), ani za tradycjonalistkę, więc jestem atakowana z obu stron. Witamy w XXI wieku, gdzie życie po swojemu i posiadanie własnego zdania jest uznawane za najbardziej obraźliwą rzecz na świecie.PACMAN.png:V 

jaWłaśnie że jest dużo przedstawionych argumentów przez te Panie jak i też ja to uzupełniłam w swoim komentarzu. Problem tkwi w tym, że Ty na siłę racjonalizujesz, twierdząc, że to nie argumenty tylko tylko rzekomo "opinie" - ja więc dodam od siebie, że po prostu Ty jak i feministki nie chcecie przyjąć do wiadomości tych argumentów czy jak to mówisz" opinii" bo uważasz je za nic warte i nieistotne, liczy się tylko Twoja racja i już. 1f642.png:) To jest właśnie ta duma o której też wspomniałam. Chcesz mi na siłę wmówić, że nie mam racji i pokazać tym samym że jestem głupia 1f642.png:) A co? Może jestem głupia? Jestem przez to gorsza od Ciebie? Ale wiesz co? Może nie jestem wystarczająco inteligentna ale... dobrze mi z tym i jestem szczęśliwa z tego jaka jestem, akceptuje swoją kobiecość, emocjonalność, brak wystarczającej siły jak u mężczyzn, swoją rolę w społeczeństwie, swoje wady i niczego więcej mi nie trzeba. Co z tego, że ja dam Ci źródła i napiszę wyczerpujące argumenty jak i tak je opacznie zrozumiesz i zracjonalizujesz pod siebie i schemat, którego trzyma się teoria feminizmu? Po za tym Feministki wg mnie są bardzo nieszczęśliwymi, zakompleksionymi, atencyjnymi i zbyt dumnymi kobietami i które nie rozumieją swojej emocjonalności twierdzą, że to co nimi kieruje to logika. Absolutnie nie potrafią się nad sobą zastanawiać i nie rozumieją jak działa ich podświadomość. Wolą zwalać winę za wszystko na mężczyzn. Nie potrafią wiązać ze sobą ogólnie przyjętych faktów, opartych na historii ludzkości tylko powtarzają cały czas te same hasła, które im wmówiono. Liczy się postęp, ich POTRZEBY są najważniejsze. Im NALEŻY się szacunek...

OnaPo 1. Wmawiasz mi, że próbuję cię obrazić. Po 2. Starałam się prowadzić normalną dyskusję, ale to Ty w dalszym ciągu przyjmujesz do wiadomości tylko swoje racje i zupełnie nie dopuszczasz możliwości, że ja mogę mieć swoje zdanie. Mam wrażenie, że zupełnie nie zrozumiałaś tego co starałam się przekazać, co więcej znowu mnie atakujesz, wobec czego ta dyskusja jest bez sensu. Proponuję więcej empatii wobec innych, bo każdy ma prawo do swojego zdania - ja również. Ty tylko twierdzisz, że to co sama uważasz jest racją i to jest twoje prawo. Tak samo jak moim jest chęć rozmowy czy własnego spojrzenia na sprawę. Swoją drogą czym różni się twoja wypowiedź od działania feministek skoro tak jak one nie przyjmujesz cudzego poglądu? Jedna skrajność nie różni się tak bardzo od drugiej.

Ona (zwracając się do znajomej oznaczając jąw komentarzu)ogarnij akcję ze zmywarką. Wybraliście już jakąś? 

1f603.png:D
Inny ktoś: no cóż, są kobiety takie i takie, jedne i drugie mają prawo do własnego życia i bycia tym, kim każda chce być... nie można jednak zapominać, że bez feministek kobiety by miały takie prawa jak w krajach muzułmańskich, czyli żadne, i były by traktowane co najwyżej jak sprzęt domowy... równość nie oznacza, że kobieta staje się mężczyzną, oznacza, że ma takie same prawa... żadnemu mężczyźnie korona z głowy nie spadnie jak będzie umiał w domu podjąć te same obowiązki które podejmuje kobieta

 

Cóż pewnie stwierdzicie, że dałam się ponieść i nie powinnam może aż tak wylewać swoich emocji i goryczy. Racja. Gotuję się w środku jak widzę taką ignorancję... Ale przynajmniej wiem, że lepiej nie wchodzić w takie dyskusje na dłuższą metę ale z drugiej strony pomaga to wyselekcjonować znajomych i z kim mogę rozmawiać na takie tematy a z kim nie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z nimi trzeba krócej, bo po pierwsze i tak nie zmądrzeją :D po drugie im więcej tekstu i wątków tym łatwiej im rozmydlać temat. Skoro ich taktyką jest uogólnianie, rozmydlanie to trzeba to odwrócić - niech one się wykazują, przekonują czemu feminizm jest potrzebny w dzisiejszych czasach, w Polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Feminizm reprodukujący wszystkie fobie lewicowego bloku ideologicznego, jest zarazem jego integralnym składnikiem. Łatwo sterowalne harcowniczki zostały wypuszczone do przodu jak psy gończe, bo realizacja lewicowych idei jest dużo prostsza z łakomymi na urzędnicze honory aktywistkami o nieposkromionym apetycie, dlatego tylko chwilowo ustąpiono im pola. Tak naprawdę co może obchodzić jakąś feministkę biedna, zmęczona, zaniedbana krawcowa o „uwstecznionych, antyinteligenckich poglądach”, w której rodzinie faktycznie może dochodzić do przemocy? Przecież unijna konwencja o przemocy wobec kobiet była forsowana po to, aby umożliwić legalizację praw przynależnych rodzinie ekscentrycznym mniejszościom.

 

Niestety przesycenie nieprzewidywalną „postępową”, kobiecością wydobywa z demokracji elementy groteski. Niby lekceważone do rangi zasady uniwersalnej chcą podniesienia kobiecych słabości, które dawniej mężczyźni dżentelmeńsko traktowali z przymrużeniem oka, za co panie odwdzięczały się powściągliwością w histerii. Dziś, wystarczy wskazać mężczyznę palcem, aby go aresztować czy nawet skazać za molestowanie. Emancypacyjny frazeologizm nakazuje z respektem traktować złośnicę. Promowany typ kobiecości tj „niegrzecznej dziewczynki” traktowany serio i podnoszony do prawodawczej rangi infantylizuje rzeczywistość, niszczy stosunki międzyludzkie. Przez takie działania następuje transgresja społecznego ładu, a dewianci i przestępcy ogłaszani ofiarami mieszczaństwa zyskują coraz więcej praw, gdzie prawdziwe ofiary to zwykli ludzie, przedsiębiorcy, staromodni ojcowie i mężowie- ostoje społecznego porządku. Nie bez przyczyny akcja wychodzi z ruchów patriotyczno-konserwatywnych stawiających opór lewicowym ideom. Znamienne jest też hasło „ jestem kobietą, nie feministką”, które stawia ostro feministki poza głównym nurtem kobiecości. Dobra inicjatywa, bo istotnym jest pokazywanie emancypacyjnej rzeczywistość w świetle faktów. Trzeba wciąż zaznaczać- feministyczny slogan „walka o kobiety”, to tylko złoty papierek, w który zawinięte jest zgniłe jajo, a dalszy rozwój feminizmu prędzej czy później uderzy nie tylko w „chłopca do bicia”.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.