Skocz do zawartości

Przyszłość zapowiada się skrajnie nieciekawie...


Strusprawa1

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich forumowiczów. W moim komentarzu pod postem odnośnie skali samotności polskich mężczyzn rozwinąłem się na temat upadku cywilizacji - jej skutkach oraz przyczynach.

Będzie trochę diagramów i statystyk. Post więc będzie trochę długi, choć i tak będę pisał skrótowo.

Zacznę od razu.

Pierwsze poważne symptomy upadku cywilizacji zachodniej rozpoczęły się w latach '60 i '70 wieku XX, kiedy to młodzież poczęła należeć do różnych marksistowskich organizacji, zaczęła być moda na "dzieci kwiaty", a także nastąpiła II fala feminizmu w Europie i Stanach. Czym to poskutkowało?

JqkW3QT.jpg

Nagły ogromny spadek dzietności poniżej poziomu zastępowalności pokoleń. Mógłby ktoś rzec, że co to ma do sprawy? Otóż wskaźnik dzietności jest dobrym odzwierciedleniem tego, czy kultura jest zdrowa i czy się rozwija. Największy boom demograficzny świat zachodni przeżył w XIX wieku, kiedy to Europa rządziła dosłownie całym światem (w tym Chinami). Rozpoczęła się moda na masowe aborcje, rozwody, promowanie homoseksualizmu i transseksualizmu pod przykrywką "nowoczesności" i "tolerancji". Biali ludzie - twórcy cywilizacji - są na każdym kroku obwiniani o przyczynę zła na tym świecie na nic nie zważając, że to biali ludzie wynieśli świat do przodu, tak więc i przez to kultura zaczęła się staczać i dzietność poczęła maleć.

Statystyki odnośnie prac naukowych i Nobli:

yiGqVF5.jpg

kHt2eBY.jpg

cVKFks9.jpg

nFng3nM.jpg

 

Co z tego wynika? Wszelki postęp cywilizacyjny pojawił się w Europie - z cywilizacji zachodniej zbudowanej z trzech fundamentów: etyki chrześcijańskiej (głębiej mówiąc - protestanckiej), filozofii greckiej i prawie rzymskim. Z tego połączenia wyłonił się na początku XIX wieku sprawny kapitalizm (bazujący na pismach Adama Smitha), który przez swoich prekursorów - Anglię i Stany Zjednoczone - wyciągnął ludzkość z pułapki maltuzjańskiej. Poprzez koniec pułapki maltuzjańskiej zakończyły się także więc de facto "czasy zwierzęce" w historii ludzkości, kiedy to populację ludzi nie ograniczał niedobór żywności. Skutkiem tego był ogromny wzrost ludności zaczynający się w około roku 1820. Dlatego czasy 1820-1914 można określać jako szczyt panowania i kultury zachodnioeuropejskiej.

Tyle z historii zachodu, teraz trochę o przyszłości.

Polska jest około 20-25 lat przed zachodem nie tylko ekonomicznie, ale także demograficznie (choć kulturowo już nie). Jak kraje zachodnioeuropejskie w latach '80 miały niże demograficzne, tak Polska i inne kraje wschodniej Europy miały ogromny wyż. Wezmę za przykład największy kraj zachodnioeuropejski - Niemcy. Od 1970 roku dzietność spadła do 1,3. Od tego czasu nie wzrosła ani w ogóle. Na rynek pracy niemiecki wchodzi rocznik urodzony w około 1995 roku, czyli już dzieci niżu. Oznacza to tylko tyle, że potężny niemiecki przemysł ciężki nie może pozyskać wykwalifikowanych pracowników, ponieważ zwyczajnie się tacy nie narodzili. Pokolenie wchodzące na rynek pracy jest nawet 3 razy mniej liczne (licząc rodowitych Niemców) niż wyż demograficzny niemiecki lat '60, który słynie z ogromnej ilości inżynierów i biznesmenów, a którzy to wkrótce pójdą na emeryturę. W tej sytuacji Niemcy nie są same, a wręcz cala zachodnia Europa (może poza Francją i Wielką Brytanią, choć tam już imigracja też się rozwinęła na niepokojącą skalę). W Niemczech zaproszono imigrantów. Z całej wschodniej Europy, Bliskiego Wschodu (głównie Turcji) i Północnej Afryki zaczęli przyjeżdżać. Poskutkuje to tym, że w roku 2020 liczba mężczyzn niemieckich w wieku 20-35 lat będzie mniejsza od liczby mężczyzn-imigrantów w wieku 20-35 lat.

Czyli gdy nie podejmą odpowiednich kroków, to czeka ich coraz to bardziej stopniowy upadek.

U nas szykuje się to samo. Po wyciśnięciu ostatnich soków jeśli chodzi o dzietność, to za około 5 lat liczba ludności Polski zacznie intensywnie maleć w tempie tak szybkim, że każdy nie będzie wiedział jak to powstrzymać. Niż zacznie rodzić kolejny niż, a wyż powojenny zacznie wymierać. Szacuje się, że liczba ludności Polski będzie maleć 300 000 rocznie. Całe małe miejscowości zaczną zanikać, pustoszeć, a także cmentarze wypełnią się po brzegi. Zacznie brakować miejsca w służbie zdrowia, toteż nie zapowiada się, aby mechanizacja sprostała tak ogromnemu wyzwaniu, które pierwsze owoce pokaże już za parę lat.

Podejrzewam, że zacznie się ogromna panika, każdy każdego będzie obwiniał o tą sytuację, a rząd pod naciskiem społeczeństwa będzie zwiększał kwoty za urodzenie dziecka, które w dłuższym okresie doprowadzą do zadłużenia i inflacji. Do uratowania sytuacji potrzebna będzie dzietność 4 (4 dzieci na matkę), toteż nawet w przypadku uratowania sytuacji wyniki będą dopiero za 20 lat (po wychowaniu).

Niemcy to mają dosłownie teraz, ale dają radę na razie, ponieważ mają ogromny przemysł ciężki i na tym się trzymają. Dużo mówi o tym Maciej Bienert na YouTube, polecam. Polska nie ma tak silnego przemysłu na tak dużą skalę.

Sytuacja demograficzna to jedno. Pozostaje obecnie ogromny dług do spłacenia, czekająca islamizacja Polski (wydarzy się to i u nas wraz z upadkiem zachodniej Europy, od której Polska jest uzależniona), a także wymieszanie się ludności z afrykańską, co poskutkuje gwałtownym wzrostem przestępczości (Jak Polki z Anglii by wróciły ze swoimi ciemnymi potomkami wychowywanymi bez ojca, to nagle się okaże, że lepiej nie wychodzić i w Polsce po zmroku).

 

Wstawię kolejną ciekawą statystykę. Problem starzejącego się społeczeństwa jest przed nami (tj. już jest, ale apogeum jeszcze nie nastąpiło), toteż odpowiedzialna za ten stan rzeczy - niska dzietność - jest silnie skorelowana z prawami kobiet.

xFFdm0k.png

Co można zrobić w takiej sytuacji?

Walczyć na każde możliwe sposoby, szykować się do wojny, kształcić ciało i ducha (psychikę), uczyć się fizyki, medycyny, ekonomii, oraz nauki ogólnie, aby być świadomym.

Przyszłość rysuje się w ciemnych barwach, a wszystko to wydaje się jakby bajką - czymś, co jest niemożliwe do spełnienia. Uratować tą sytuację może robotyzacja, lecz nie powstrzyma panującej degeneracji w Europie, która jest przyczyną tego upadku.

 

A tak na koniec jeszcze...

Ludzie zachodu dobrze widzą, co się dzieje i do czego prowadzi marksizm, oraz wszelkie rzeczy związane z "anty-wartości europejskie". W Stanach Zjednoczonych powstał ruch Alt-Right, którego maskotką jest żabka pepe. To oni między innymi rozpropagowali D. Trumpa jako kandydaturę, w którym widzieli nadzieję. Tu są założenia "zdrowego" Alt-Right'u:

2ofqUAd.jpg

 

Jak o czymś zapomniałem, to dopiszę.

Jak pisałem chaotycznie, to przepraszam - nie spałem 20 godzin. :D 

Edytowane przez Strusprawa1
  • Like 8
  • Dzięki 4
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, już Howard pisał o tym w jednym swoich listów, chyba do Lovecrafta choć pewien nie jestem, musiałbym sprawdzić. Ogólnie każda wielka cywilizacja po osiągnięciu szczytu zaczyna dosłownie gnić (patrz Rzym, Babilon, Sumer, Egipt itd.). Tematy i sprawy które wcześniej były tabu, wszelkie skrzywienia stają się powoli akceptowane do momentu gdy traktowane są już jako coś normalnego, codziennego (orgie, dewiacje). Howard dzielił również świat na cywilizowany i barbarzyński, pisał że w żadnym wypadku nie mają one prawa współistnieć, muszą się zetrzeć. W starciu tym zwycięzca będzie tylko jeden - świat barbarzyński. Dlaczego? A no człowiek cywilizowany sam pęta sobie ręce które mogłyby chwycić za broń, tworząc różne prawa, zasady moralne, etyczne które go tylko ograniczają. Barbarzyńca zna tylko jedno prawo, prawo silniejszego. Tu w sumie idealnym przykładem jest to co dzieje się na zachodzie w kontekście imigranckim, fala przestępstw i gwałtów rośnie a ludzie nadal pozostają bierni, media wszystko wybielają - tematu nie ma.

Podsumowując, w przypadku naszego świata cywilizowanego zawsze, prędzej czy później, dojdzie do stagnacji która po prostu zabija, w krajach III świata walka o przeżycie, prawo dżungli cały czas trwa. Tu chcę dodać też że już Herbert w swojej "Diunie" nawiązał do tego motywu, w jego powieści to że człowiek rodzi się człowiekiem, nie oznacza tego że nim jest, on miał się nim stać w trakcie próby, inaczej czekał go odstrzał.

 

Jako że mam akurat fajne wydanie jego opowiadań to wrzucam cytaty które mogą zainteresować.

 

"Widzisz, dziewczyno, kiedy jakaś cywilizacja zaczyna podupadać i ginie, jedyną rzeczą, o jakiej myślą mężczyźni czy kobiety, jest zaspokojenie cielesnych żądz. Zostają pochłonięci seksem. On nadaje ton ich myśleniu, prawom, religii, każdemu aspektowi życia"

 

"Mężczyźni rezygnują z czytania literatury, ponieważ chcą tylko historii o seksualnych podbojach mężczyzn (...). Kilka lat temu ciężko było sprzedać historię (..) o seksie. Teraz będę musiał pracować żeby dogonić rynek. Niech to piekło pochłonie! Dziewczyno, seks stanie się wszystkim, co będzie się oglądać i słuchać. To tak jak wtedy gdy upadł Rzym."

 

"Kiedy weźmiesz ginącą cywilizację, normalny akceptowany tryb życia nie jest już dość mocny, żeby zaspokoić cholernie nienasycone apetyty kurtyzan, ostatecznie wszystkich ludzi. Żeby zaspokoić swe rządzę, zwracają się ku lesbijstwu i rzeczy temu podobnym."

 

Facet był zwykłym pisarzem pulpowych historii magii i miecza, chyba Conana każdy zna albo przynajmniej kojarzy. Gość już wtedy zauważył w którą stronę to wszystko zmierza. Bardzo lubię i szanuję poglądy jego i Lovecrafta, mieli zdrowe podejście do świata, ludzie swoich czasów nazywających rzeczy po imieniu, takimi jakimi były w rzeczywistości ;)

Edytowane przez lxdead
  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, lxdead napisał:

Bardzo lubię i szanuję poglądy jego i Lovecrafta, mieli zdrowe podejście do świata, ludzie swoich czasów nazywających rzeczy po imieniu, takimi jakimi były w rzeczywistości

No to może sobie o nich poczytaj troszeczkę. Jak oni mieli zdrowe podejście do świata to ja odpadam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, GurneyHalleck napisał:

No to może sobie o nich poczytaj troszeczkę. Jak oni mieli zdrowe podejście do świata to ja odpadam.

Jednakże,widzieli do czego to zmierza.Czasami szaleństwo i dziwne poglądy  i łączą się z nieszablonowym myśleniem,a za tym przychodzi prawdziwy ogląd na rzeczywistość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że największym dobrodziejstwem na tym świecie jest fakt, że umysł ludzki nie jest w stanie skorelować całej swej istoty. Żyjemy na spokojnej wyspie ignorancji pośród czarnych mórz nieskończoności i wcale nie jest powiedziane, że w swej podróży zawędrujemy daleko. Nauki - a każda z nich dąży we własnym kierunku - nie wyrządziły nam jak dotąd większej szkody; jednakże pewnego dnia, gdy połączymy rozproszoną wiedzę, otworzą się przed nami tak przerażające perspektywy rzeczywistości, a równocześnie naszej strasznej sytuacji, że albo oszalejemy z powodu tego odkrycia, albo uciekniemy od tego śmiercionośnego światła przenosząc się w spokój i bezpieczeństwo nowego mrocznego wieku.@lxdead Zaskoczyła mnie trafność tych cytatów. Muszę go poczytać. Zacząć od Konana? :D Lovecrafta już znam, mam zbiór opowiadań "Zgroza w Dunwich" i jak dotąd miejscami są twierdzenia natury socjologicznej czy filozoficznej. Na początku "Zew Cthulhu" jest ciekawy fragment, świadectwo nihilizmu. To raczej ogólnie odzwierciedla poglądy H.P. Lovecrafta i wokół tego wszystko oscyluje.

Fragment.

Quote

Wydaje mi się, że największym dobrodziejstwem na tym świecie jest fakt, że umysł ludzki nie jest w stanie skorelować całej swej istoty. Żyjemy na spokojnej wyspie ignorancji pośród czarnych mórz nieskończoności i wcale nie jest powiedziane, że w swej podróży zawędrujemy daleko. Nauki - a każda z nich dąży we własnym kierunku - nie wyrządziły nam jak dotąd większej szkody; jednakże pewnego dnia, gdy połączymy rozproszoną wiedzę, otworzą się przed nami tak przerażające perspektywy rzeczywistości, a równocześnie naszej strasznej sytuacji, że albo oszalejemy z powodu tego odkrycia, albo uciekniemy od tego śmiercionośnego światła przenosząc się w spokój i bezpieczeństwo nowego mrocznego wieku.

 

Ogólnie mam jeszcze kilka ciekawych statystyk. Np. tutaj odnośnie imigrantów w Wielkiej Brytanii i jak to będzie w 2031.

6x8iTM5.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Strusprawa1 napisał:

w roku 2020 liczba mężczyzn niemieckich w wieku 20-35 lat będzie mniejsza od liczby mężczyzn-imigrantów w wieku 20-35 lat.

Czyli gdy nie podejmą odpowiednich kroków, to czeka ich coraz to bardziej stopniowy upadek.

Przecież sprowadzanie imigrantów to reakcja na upadek o charakterze nieuchronnym. Albo przemiana demograficzna albo upadek gospodarczy. Niemcy nie otwierają się na Afrykę bo chcą upaść, robią to aby się ratować. Można tego nie pochwalać, ale najwidoczniej alternatywa by zostawić to wszystko jak jest wydała się komuś w Berlinie jeszcze gorsza. Scenariusz pt. "A jakoś to będzie" przerobimy my. Za kilka dekad okaże się kto miał rację, póki co możemy tylko gdybać.

 

10 godzin temu, Strusprawa1 napisał:

Co można zrobić w takiej sytuacji?

Walczyć na każde możliwe sposoby, szykować się do wojny, kształcić ciało i ducha (psychikę), uczyć się fizyki, medycyny, ekonomii, oraz nauki ogólnie, aby być świadomym.

Można emigrować. I z upływem czasu coraz więcej osób wybierze tę możliwość.

 

Walczyć? A o co chciałbyś walczyć? O kolejki w służbie zdrowia, o sądownictwo z którym zawsze przegrasz sprawę rozwodową i opiekę nad dzieckiem; o pensję za najniższą krajową z nadgodzinami, o rozrastającą się biurokrację, o względy Polek?

 

Teraz jeszcze jest znośnie, a i tak przedstawiciele zawodów o których mówisz emigrują na potęgę i nikt nie ma o to pretensji. A gdy sytuacja naraz dojrzeje do konfliktu zbrojnego, myślisz, że oni wszyscy wiedzeni nagłym impulsem patriotycznym względem kraju, który obciążył ich przenoszonym z pokolenia na pokolenie długiem zostaną na miejscu?

 

Jak ktoś jest świadomy, to nie wiąże swojej przyszłości z tym krajem.

 

10 godzin temu, Strusprawa1 napisał:

Podejrzewam, że zacznie się ogromna panika, każdy każdego będzie obwiniał o tą sytuację, a rząd pod naciskiem społeczeństwa będzie zwiększał kwoty za urodzenie dziecka, które w dłuższym okresie doprowadzą do zadłużenia i inflacji.

Nie zacznie się ogromna panika, ponieważ proces starzenia się/wymierania społeczeństwa będzie stopniowy. Dla następnego pokolenia życie w społeczeństwie staruszków i wszystkie związane z tym konsekwencje będą normą, codziennością. By zaczęła się panika taka sytuacja musiałaby mieć miejsce nagle.

10 godzin temu, Strusprawa1 napisał:

Sytuacja demograficzna to jedno. Pozostaje obecnie ogromny dług do spłacenia, czekająca islamizacja Polski (wydarzy się to i u nas wraz z upadkiem zachodniej Europy, od której Polska jest uzależniona), a także wymieszanie się ludności z afrykańską

Nie wierzę w islamizację Polski. Żeby to nastąpiło musielibyśmy być atrakcyjnym kierunkiem emigracyjnym, a z wielu względów nie jesteśmy. Bardziej doniosłym procesem będzie wymieranie całych miast i wiosek, niż to że paru Arabów pozakłada tu sobie rodziny albo zamieszka we własnych dzielnicach.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kryzys Cywilizacji Zachodu jest wielowymiarowy. Oprócz demografii i rozpadu konwecji społecznych, o czym pisze @Strusprawa1 kryzys ma jeszcze wymiar ekonomiczny, instytucjonalny, militarny, a nawet kulturalny.

 

Np. ekonomia państw zachodu zaczęła się staczać już w 1973 r. Od tego czasu zjawisko tylko się nasila.

 

Instytucje są obsadzane przez coraz mniej bystrych i gotowych na zmiany biurokratów. Wygląda to tak, jakby obywatele (dziwne słowo, prawda?) mieli dosyć swoich własnych instytucji, a co najmniej byli wobec nich obojętni.

 

Nawet samochody zachód produkuje coraz gorsze☺.

 

Dlatego tak trudno to zatrzymać.

Edytowane przez Oktabryski
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minutes ago, Mr.Meursault said:

Można emigrować. I z upływem czasu coraz więcej osób wybierze tę możliwość.

Myślałem nad napisaniem o tym, że sytuację pogłębi emigracja.. ale dokąd? Jeśli na zachodzie sytuacja się pogarsza..

 

28 minutes ago, Mr.Meursault said:

Walczyć? A o co chciałbyś walczyć? O kolejki w służbie zdrowia, o sądownictwo z którym zawsze przegrasz sprawę rozwodową i opiekę nad dzieckiem; o pensję za najniższą krajową z nadgodzinami, o rozrastającą się biurokrację, o względy Polek?

Poddać się w tej sytuacji - nic nie robić i patrzeć na to z ignoranckim uśmieszkiem to ostatnie, co można zrobić. Kolejki w służbie zdrowia są spowodowane systemem - służba zdrowia jest państwowa, toteż państwo nie płaci wystarczająco, aby absolwenci uczelni medycznych masowo chcieli zaspokajać zaistniały popyt.

Oczywiście nie dzieje się to tylko w medycynie. Sprawny transport, otwarte granice i skrajne różnice między wschodnią Europą i zachodnią spowodowane głównie historią i związaną z tym mentalnością tworzą tak potężną emigrację i zdziwienie, że nie mamy tak jak oni. Oczywiście wielu by chciało bogactwa na zachodzie ustawą, bez bogacenia się, co oczywiście jest ślepym życzeniem.

Trzeba walczyć o zmianę systemu. Dowiedzieć się dokładnie (nauczyć) co trzeba zmienić, jaki system jest normalnym systemem.

"O pensję za najniższą krajową" - no sorry, ale ludzie z kwalifikacjami w tym kraju zarabiają wyraźnie powyżej minimalnej. Toteż etyka i moralność Polaków w Polsce pozostawia wiele do życzenia. Polacy nie mają za bardzo wyższych aspiracji życiowych (na ogół), ponieważ w dzieciństwie nas uczono, że to życie nie ma większej wartości, gdyż tam gdzieś jest Bóg, który przyjmie nas do królestwa niebieskiego jak tylko będziemy grzeczni i będziemy płacić na kościół (celowo z małej). Religia nie jest zła, np. kalwinizm, ale katolicyzm tworzy zepsuty typ człowieka. Może to wywnioskować po statystykach odnośnie odkryć - przeważają kraje protestanckie, głównie Niemcy.

Rozrastająca się biurokracja jest produktem etyki katolickiej - za II RP było to samo, w Hiszpanii i Włoszech jest to samo. Chociaż też jest spowodowana demokracją i błędnym systemem, na który ludzie się zgadzają, bo są niedouczeni.

Względy Polek... Tutaj nie można rozwiązać kwestii tak łatwo. Kobiety, które wcześnie rozpoczęły aktywność seksualną będą zdegenerowane przez całe życie, a większość zaczyna.

Po prostu do uratowania sytuacji konieczne jest powstanie nowej moralności.

28 minutes ago, Mr.Meursault said:

Nie zacznie się ogromna panika, ponieważ proces starzenia się/wymierania społeczeństwa będzie stopniowy. Dla następnego pokolenia życie w społeczeństwie staruszków i wszystkie związane z tym konsekwencje będą normą, codziennością. By zaczęła się panika taka sytuacja musiałaby mieć miejsce nagle.

Nie wierzę w islamizację Polski. Żeby to nastąpiło musielibyśmy być atrakcyjnym kierunkiem emigracyjnym, a z wielu względów nie jesteśmy. Bardziej doniosłym procesem będzie wymieranie całych miast i wiosek, niż to że paru Arabów pozakłada tu sobie rodziny albo zamieszka we własnych dzielnicach.

Tak, będzie stopniowy, JEST stopniowy. To się dzieje już od 25 lat i od gwałtownego spadku ludności ratuje nas to, że pokolenie urodzone przed '45 było skrajnie niskie, a także to, że długość życia się powiększa. Rzecz w tym, że nie powiększa się na zawsze i wyż powojenny zacznie wymierać. Panika będzie taka jak jest współcześnie z emigracją - każdy wie, każdy mówi, ale nikt nie wie jak temu zaradzić. Tak samo będzie z tą kwestią jak roczny spadek ludności będzie dochodził do 300 tys. rocznie.

Możesz nie wierzyć. Utwierdzam się czasem w przekonaniu, że islam jest lekarstwem na uratowanie moralności i sytuacji w tym kraju (jakkolwiek przy jego wszystkich wadach). Możliwe, że jak władzę obejmie jakiś dyktator, to wtedy wprowadzi islam siłą.. Mógłbym to rozwinąć, choć czas pokaże.

Pod pewnymi aspektami Polska jest atrakcyjna dla "ciemnych" imigrantów - np. pod takim, że dla nich tutejsze kobiety są bardzo łatwe, choć to i tak pewnie nie zaważy na tej kwestii...

Edytowane przez Strusprawa1
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Strusprawa1 napisał:

Myślałem nad napisaniem o tym, że sytuację pogłębi emigracja.. ale dokąd? Jeśli na zachodzie sytuacja się pogarsza..

Uważam, że grubo przeceniasz wpływ emigrantów muzułmańskich na kulturę Europy, nie mówiąc już o świecie. W krajach islamu demografia też zwalnia. To prawda, póki co rosną w stosunku do populacji światowej, ale wkrótce też wyhamują. Nigdy w historii ludzkości nie zdarzyło się tak, aby jakaś grupa społeczna/religijna/etniczna zdominowała cały świat. Muzułmanie będą w przyszłości liczącą się globalną grupą wpływu, ale chrześcijaństwu też słupki rosną.

 

Dlatego nie wierzę w islamizację Europy, nie mówiąc już o całej kuli ziemskiej. Najwyżej niektóre regiony się zbałkanizują, czyli staną tyglem różnych kultur. Na to aby islamizować całe kraje muzułmanie nie mają i nie będą mieli ani siły demograficznej ani wpływów politycznych. Nikt też nie bierze pod uwagę czynnika jakim jest sekularyzacja, każdy pokazuje tylko palcem grupki tych najbardziej fanatycznych i rozciąga wniosek na całą populację. Czy znaczący napływ Polaków do UK i ich niezła dzietność tam wiąże się z jakimiś istotnymi procesami chrystianizacyjnymi dla tego regionu, zwiększył w znaczący sposób wpływy kościoła, zagroził dziedzictwu anglikanizmu?

 

Edytowane przez Mr.Meursault
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mr.Meursault Nie jestem z tych, którzy twierdzą, że "Europa zachodnia umiera, Polska ostatnim bastionem cywilizacji" - absolutnie. Natomiast znam ludzi, którzy przez pogorszenie się sytuacji na zachodzie wrócili do Polski (mój brat). Wiem, że może kilka przykładów nie dowodzi tezie, ale dowodzi statystyka - emigracja zwalnia. Dalej jest na plusie (więcej wyjeżdża niż wraca i przyjeżdża), ale zwalnia. Chrześcijaństwo prężnie się rozwija w krajach katolickich Ameryki latynoskiej, w Korei Południowej, Chinach i ogólnie w Azji południowo-zachodniej, toteż jest olbrzymia dzietność w południowej Afryce, gdzie chrześcijanie dominują (nie mówię o "jakości" tych chrześcijan...). W Europie i Ameryce wymierają. Biały człowiek - filar cywilizacji - wymiera (nie chcę być utożsamiany z "białym suprematystą", ale potwierdzają to statystyki, które mówią, że większość rzeczy na świecie wymyślili biali ludzie - toteż nie należy budować na tym poczucia własnej wartości).

Natomiast wciąż dzietność muzułmanów z Bliskiego wschodu jest wyraźnie powyżej 2,1, ich mężczyźni żenią się za białe europejskie kobiety (partie popierające imigrację mają duże poparcie u kobiet), oraz sami biali Europejczycy przechodzą na islam (we Francji około 50 tys. rdzennych Francuzów rocznie - musiałbym znaleźć te statystyki bo mogę się mylić).
 

Chociaż i tak kultura islamu jest zdrowsza od zdegenerowanej obecnej kultury zachodniej.

 

Nie wiąże się. Polacy nie nawracają nikogo na katolicyzm, bo sami wgłębi w większości nie wieżą. Są, bo są. Chodzą do kościoła z przyzwyczajenia. Natomiast oczywiście są polskie kościoły, byłem w takim raz w Londynie i duża część wiernych na mszy to były dzieci, co mocno mnie zaskoczyło.

 

Islam natomiast jest kulturą nastawioną na podbój - daje ludziom nową nadzieję, nowe życie, nowy sens w pustym życiu Europejczyków, bo przecież na tym polega kultura - zapełnić lukę bezsensowności życia. Ludzie ateizując się stają się nihilistami, przez co stają się bardziej obojętni... Choć to już całkowicie inny temat...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Strusprawa1 Zastanawiasz się dokąd emigrować. Jest to ciekawe pytanie. Odpowiedź jest zależna od czynników, które są dla Ciebie ważne. Co jest dla Ciebie ważne przy wyborze kraju? Ogólne luźne strzały (kolejność przypadkowa):

 

1. USA

 

+ Dzietność ma się utrzymywać na poziomie ponad 2.1 z racji dzietności imigrantów, duże możliwości zarobkowe, rozwój kariery, USA też wywołują wojny i inne problemy z dala od swojego terytorium).

- Zmieniająca się demografia w stronę mixed society, lewactwo.

 

2. Kanada/ Australia/ Nowa Zelandia - to samo co w USA tylko w innej skali (ale mniejszy tfr, który rekompensują jeszcze większą imigracją).

 

3. Chiny (plus Tajwan)

 

+ ogromny rozwój kraju, orientowanie gospodarki na popyt zewnętrzny, nowe technologie etc,

- słabsza demografia (choć znieśli w pewnym stopniu politykę jednego dziecka), duża konkurencja na rynku pracy, inna mentalność. Przeludnienie w najważniejszych regionach i ośrodkach. W przygotowaniu mega system do inwigilacji ludzi: https://www.tvn24.pl/magazyn-tvn24/scs-staje-sie-faktem-ten-system-zmieni-wszystko,128,2284 . Jak to wejdzie, to będzie grubo.

 

4. Emiraty Arabskie/ Arabia Saudyjska/ Katar/ Bahrajn

+ ogromne inwestycje w nowe technologie (miasta przyszłości: NEOM, Masdar; The Red Sea Project, Robot Sophia jako obywatel ASA itp.) przeorientowanie gospodarki z naftowo-gazowej na nowe technologie etc. to z kolei przekłada się na możliwości zarobkowe. Brak lewactwa i feminizmu. Zastępowalność pokoleń.

+ poza strefami konfliktów (oprócz potencjalnego konfliktu ASA z Iranem i Jemenem).

- Islam jako system sam w sobie (choć nowy król ASA wykształcony w UK, powiedział o liberalizacji islamu). Inny krąg kulturowy i konsekwencje z tego wynikające.

 

5. Szwajcaria

+ zawsze poza konfliktami, możni tego świata nie będą robić dymów w swoim banku. Dość dobrze funkcjonująca demokracja (referenda). Dość dobra asymilacja imigrantów. Możliwości kariery i wynikający z nich wysoki poziom życia. Niska przestępczość i korupcja.

- niski TFR, który trzeba kompensować imigracją. Lewactwo. 

 

6. Singapur

+ nowe technologie i ogromne możliwości kariery, niska przestępczość i korupcja.

- ogromne ceny, najniższy na świecie TFR kompensowany przez imigrację, zbyt duże podpięcie do światowego systemu (reeksport jako jedna z podstaw gospodarki, w przypadku kryzysu sytuacja finansowa mocno się pogorszy), przeludnienie. Znajduje się na Cieśninie Malakka, więc potencjalnego miejsca konfliktu Chin i USA.

 

Inne kraje, ale niżej w moim 'rankingu': Indonezja, Argentyna, Malezja, Izrael (Tel-Aviv), 

 

To tak baardzo pobieżnie. Każdy z tych wariantów można rozwałkować jeszcze bardziej. Oczywiście w zależności od kryteriów dojdą tu też pewnie inne kraje. Miejsc idealnych nie ma, wiadomo.

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mógłbym podreperować demografię Japonii, więc kierunek oczywisty :D Obowiązkowo własny business i elastyczne godziny pracy. Ale znając życie z tej emigracji pewnie i tak skończy się tylko na Polsce :P

Edytowane przez Ksanti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, GurneyHalleck napisał:

No to może sobie o nich poczytaj troszeczkę. Jak oni mieli zdrowe podejście do świata to ja odpadam.

Bo byli rasistami, ksenofobami? To byli ludzie swoich czasów co nie zmienia faktu że wiedzieli już wtedy jak będzie wyglądać nasza przyszłość, w sumie sprawdzili się lepiej niż chociażby Phillip K. Dick który napisał tyle powieści sci-fi a żadna z jego wizji nie utrafiła choćby ociupinę :/

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, lxdead napisał:

Bo byli rasistami, ksenofobami? To byli ludzie swoich czasów co nie zmienia faktu że wiedzieli już wtedy jak będzie wyglądać nasza przyszłość, w sumie sprawdzili się lepiej niż chociażby Phillip K. Dick który napisał tyle powieści sci-fi a żadna z jego wizji nie utrafiła choćby ociupinę :/

Bo byli schizofrenikami, albo przynajmniej byli mocno zaburzeni. Howard popełnił samobójstwo nie mogąc odciąć się od matki, a Lovecraft zmarł w nędzy mimo sporych wpływów finansowych. W żadnym wypadku bym ich nie stawiał za wzór do naśladowania. W listach nie pisali, o "naszych" czasach a o "swoich" - świat za 100 lat ich nie interesował. A biadolenie nad upadkiem cywilizacji trwa od zawsze - może dlatego jakoś się to turla.
I które ich dzieła dotyczą przyszłości ? Akurat kolejny schizofrenik z manią prześladowczą czyli P.K.Dick to tu bardzo dobrze pasuje. W sensie do tej dwójki, choć on akurat miał wizje jak to będzie za 100 lat.
I dla porządku - jestem zdecydowanym fanem całej trójki - zwłaszcza samotnika z Providence.
 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@GurneyHalleckListy, żadne ich opowiadania nigdy nie wybiegały w przyszłość. Jeśli naprawdę ich lubisz na amazonie jest fajne wydanie korespondencji Lovecrafta z Howardem. Swoją drogą, dziwnie trochę czytać czyjeś listy ;)

Po nicku wnioskuję że i Herbert Ci obcy nie jest?

Edytowane przez lxdead
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, lxdead napisał:

@GurneyHalleckListy, żadne ich opowiadania nigdy nie wybiegały w przyszłość. Jeśli naprawdę ich lubisz na amazonie jest fajne wydanie korespondencji Lovecrafta z Howardem. Swoją drogą, dziwnie trochę czytać czyjeś listy ;)

Po nicku wnioskuję że i Herbert Ci obcy nie jest?

No baaa ... ;) Herbert generalnie tutaj z tych autorów gra zdecydowanie pierwsze skrzypce.

Z listami i np. artykułami prasowymi problem mam taki, że należy je umiejscawiać w odpowiednim miejscu i czasie, czyli generalnie epoce.
My - czyli ludzie XX/XXI wieku mamy manię odnoszenia dokumentów historycznych do naszych czasów. A ja bym tu nie szukał paraleli na siłę.

 

Ale lektura takich listów to na pewno ciekawa sprawa :) pozdro :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Strusprawa1 said:

Nie wiąże się. Polacy nie nawracają nikogo na katolicyzm, bo sami wgłębi w większości nie wieżą.

Wierzą*. Przepraszam za fatalny błąd.

 

@manygguh Myślałem osobiście nad USA albo Nową Zelandią. Ewentualnie jak wybuchnie wojna w RPA, to tam jako najemnik. Mam teraz 20 lat, studiuję geoinformatykę - przydaje się to mocno w wojsku. Natomiast też zniechęca mnie demografia USA - jedynie mid-west wydaje się ciekawym miejscem do życia. W Nowej Zelandii jest degeneracja (kobiety tam najbardziej są rozwiązłe), toteż jestem związany z tą ziemią (Polską), ponieważ nie po to państwo płaciło za moją naukę, abym teraz wyjeżdżał. Miałbym poczucie winy.

Jak kto lubi, tam jedzie - droga wolna. :)

43 minutes ago, GurneyHalleck said:

A biadolenie nad upadkiem cywilizacji trwa od zawsze - może dlatego jakoś się to turla.

Rzecz w tym, że widać statystycznie jak na dłoni co się szykuje i wszystko dąży powoli do chaosu - Rzym tak samo upadł. To, że kiedyś biadolono na upadkiem cywilizacji nie znaczy, że ona realnie współcześnie nie następuje. Kiedyś nie było tak poważnych symptomów.

 

9 hours ago, MoszeKortuxy said:

@Strusprawa1 Dlaczego Alt Right jest przeciwko amerykańskiemu chrześcijaństwu? Chodzi o Głębokie Południe? Przecież to jest twierdza amerykańskich, konserwatywnych protestantów.

W sumie nawet dobre pytanie. W Stanach ruch protestancki podzielił się na wiele odłamów, przez co Amerykańskim chrześcijanom może się zdawać, że Kościół jedyny i powszechny - katolicki - może być tym najlepszym, ALE nie znają go w pełni, jej etyki i tego, że tak naprawdę nie opiera się na Biblii, a na KKK.

Amerykański "sense of life" jest zbudowany na protestantyzmie, kapitalizm amerykański był budowany z Biblią w ręku i pod nadzorem pastorów (nie księży).

To jest nawet dobry temat na /pol/ na 4chanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Strusprawa1 Mnie dziwi jeszcze dlaczego Alt Right popiera kulturę chrześcijańską i jednocześnie wspiera neopoganizm? Dlaczego na górze tego obrazka jest polska patriotka, a za nią bodajże flaga ONR? Przecież ONR to radykalna katolicka prawica. Nepoganie i katole się wykluczają bo ich wierzenia tworzą konflikt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MoszeKortuxy Zachodni Alt-Right'owcy fapują nad Polską, bo "nie przyjmuje imigrantów" i broni wartości europejskich (według ich myśli...). Poganizm się wziął z przedawkowania postawy do życia Varga Vikernesa (kanał na YT: TheThuleanPerspective) i The Golden One'a. Należy również pamiętać, że współczesne chrześcijaństwo w Europie jest niczym innym jak mieszanką pogaństwa europejskiego i żydowskiej wersji chrześcijaństwa. Łączyło się to i kształtowało przez setki, jeśli nie tysiące lat. Dużo o korzeni religii pisze James Frazer w książce, którą już polecałem - "Złota Gałąź".

 

Jakkolwiek masz rację, że BEZPOŚREDNIO się wykluczają, ale do odłamu Alt-Right należą i chrześcijanie i poganie, ponieważ wedle zasady "wróg mojego wroga jest moim przyjacielem", a przecież i biały zachodni chrześcijanin, ateista i poganin jest według lewicy marksistowskiej złym białym patriarchalnym mężczyzną, który tłamsi wszystkie rasy, płcie, orientacje i co tam sobie można jeszcze wymyślić.

 

Przykład do "fapowania" nad Polakami na przykładzie tego filmu. Przypomnę, że koleś po lewej (ten Brytol) jeszcze parę lat temu narzekał na imigrację Polaków do UK.

 

Edytowane przez Strusprawa1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.