Skocz do zawartości

Nie nadużywajmy terminu "borderline"!


Rekomendowane odpowiedzi

Mam taki apel do Braci. Widzę że na forum stało się modne nazywanie histerycznych zachowań, zdrad i podłości kobiet jako borderline.

 

Powiedzmy sobie raz na zawsze - borderzy mają takie zachowania, które kończą się ZAWSZE dla ofiary ciężkimi traumami psychicznymi, często obrażeniami ciała, wieloma sprawami sądowymi, awanturami w których bierze udział cały blok, ciężkimi pobiciami (kobieta wrzeszczy nagle na ulicy że ją zgwałciłeś itd). 

 

Zwykłe "jazdy" Pań, zdrada, oszukiwanie w sądzie, awantury czasem z przemocą - to typowe zachowanie, i nie ma nic wspólnego z prawdziwym borderline. Żeby tak mówić, musicie mieć kwit lekarza po pełnym rozpoznaniu, a nie swoje wnioski. 

 

Proszę, nie używajcie nadmiernie tego słowa. Raz że przestajemy być wtedy poważni, bo wygląda to tak, jakbyśmy każdy katar nazywali nowotworem - dwa, możliwe że moglibyśmy być o to oskarżeni sądownie - trzy, zmniejszamy przez nadużywanie tego terminu koszmar tego diabelskiego zaburzenia.

  • Like 18
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Stulejman Wspaniały napisał:

Powiedzmy sobie raz na zawsze - borderzy mają takie zachowania, które kończą się ZAWSZE dla ofiary ciężkimi traumami psychicznymi

Ależ to co piszesz jest kompletnie niczym nie potwierdzone. Skąd założenie, że to są tylko ekstremalne przypadki, o których wie cała okolica? 

 

Tak, masz rację - zdecydowanie termin jest nadużywany i tak zresztą jest "od zawsze". Dlatego że to jest zaburzenie nieostre i niespecyficzne. Łatwo je pomylić z innymi zaburzeniami. Nieprzypadkowo kryteriów diagnostycznych jest aż 9 (tak, z nich korzystają ci lekarze o których wspominasz). 

 

Ale nie, nie masz racji - to co podajesz powyżej to nie jest wyznacznik borderline. 

28 minut temu, Arcadio napisał:

Tak z ciekawości, skoro lekarz może to w jakiś sposób uznać, jak nazywają w takim przypadku ten zespół zachowań?

Borderline. Zaburzenie osobowości pogranicza. A zdiagnozowanie tego nie jest łatwe wcale. 

 

Musimy jednak pamiętać, że określanie tak każdej podłości kobiet ściąga z nich odpowiedzialność. To tak, jak każdy kto jest nieukiem mówi, że ma dysleksję i dlatego robi błędy ortograficzne. To jest zaburzenie i nie powinniśmy "usprawiedliwiać" tym większości Pań. Bo to jest usprawiedliwienie, nie robi tego świadomie, bo jest zaburzona. 

Edytowane przez JurekB
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiła się epidemia 'borderek'. A większość z tych kobiet to po prostu

spaczony charakter ukształtowany przez otoczenie oraz podła osobowość,

którą przez ten sam fakt nie da się zdefiniować tym określeniem, tak jak

nie każda przygnębiona osoba ma zaraz depresję, co też jest nadużywanym

zwrotem.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Maarcin_05 said:

Taka moda czy jak?

Z jednej strony moda, a z drugiej coś jak nazywanie wszystkich butów sportowych adidasami. Chodzi o to, żeby zestaw określonych zachowań jakoś krótko nazwać, żeby ryja nie strzępić. Słowo takie jak 'borderline' dobrze się nadaje, bo mądrze brzmi, a jak się poczyta internety, co to takiego, to sporo zachowań pasuje. Zaburzeń osobowości jest wiele, ale mało kto potrafi konkretnie dopasować określone zachowania, więc wrzuca się wszystko do wora 'borderline' - bo to słowo jest akurat modne. Dla zabawy, przytoczę tu opisy kilku zaburzeń (oznaczone cyframi) oraz ich nazwy. Zachęcam do próby odgadnięcia, który opis dotyczy którego zaburzenia. Rozwiązanie na dole posta - proszę nie podglądać przed udzieleniem odpowiedzi!

 

1. Zaburzenia osobowości, które charakteryzuje nadmierna wrażliwość na niepowodzenia, niezdolność do wybaczania zniewag, podejrzliwość i tendencja do zniekształcania doświadczeń przez opaczną interpretację obojętnych a nawet przyjaznych zachowań innych ludzi jako wrogich czy pogardliwych, nawracająca podejrzliwość bez uzasadnienia, dotycząca seksualnej wierności współmałżonka czy partnera i nieustępliwość w obronie własnych praw. Może też występować tendencja do nadmiernego poczucia własnej wartości oraz często przesadne odnoszenie wydarzeń do siebie.

 

2. Zaburzenie osobowości charakteryzujące się wycofaniem z kontaktów emocjonalnych, społecznych i innych, tendencją do fantazjowania, działania w samotności i introspekcji; ograniczeniem zdolności do wyrażania uczuć i odczuwania przyjemności.

 

3. Zaburzenie osobowości charakteryzujące się lekceważeniem zobowiązań społecznych, nieliczeniem się z uczuciami innych, znaczącą niewspółmiernością pomiędzy zachowaniami a obowiązującymi normami społecznymi. Zachowanie to niełatwo ulega zmianie po różnych negatywnych doświadczeniach, włącznie z karaniem. Tolerancja na frustrację jest niska, podobnie jak próg zachowań agresywnych, w tym także czynów gwałtownych. Występuje również tendencja do obwiniania innych lub uciekanie się do pozornie prawdopodobnych racjonalizacji zachowań, które powodują konflikty z otoczeniem.

 

4. Cechuje się wyraźną tendencją do działań impulsywnych bez przewidywania konsekwencji tych działań. Nastrój zmienny i nie dający się przewidzieć. Występuje też skłonność do wybuchów emocjonalnych, niezdolność do kontrolowania działań impulsywnych, tendencja do zachowań zaczepnych i konfliktów z innymi, szczególnie wtedy, gdy te zachowania są potępiane lub kończą się niepowodzeniem.

 

5. Zaburzenie osobowości charakteryzujące się płytką i chwiejną uczuciowością, tendencją do dramatyzowania, teatralności, przesadną ekspresją emocjonalną, sugestywnością, egocentryzmem, pobłażliwością wobec siebie,  nieuwzględnianiem potrzeb innych, nadmierną uraźliwością oraz pragnieniem admiracji, uznania i potrzebą podniet.

 

6. Zaburzenie osobowości charakteryzujące się tendencją do niepewności, wątpliwości, perfekcjonizmu, nadmierną skrupulatnością, potrzebą sprawdzania i zajmowania się drobiazgami, sztywnością, uporem i ostrożnością. Mogą pojawiać się uporczywe, niepożądane myśli czy popędy, które nie osiągają nasilenia zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych.

 

7. Zaburzenie osobowości charakteryzujące się uczuciem napięcia, lęku, niepewności i poczucia niższości, pragnieniem akceptacji i uznania, nadmierną wrażliwością na odrzucenie i krytykę, zawężeniem osobistych więzi społecznych oraz tendencją do unikania niektórych działań przez stałe wyolbrzymianie potencjalnego zagrożenia lub ryzyka w codziennych sytuacjach.

 

8. Zaburzenie osobowości charakteryzujące się biernym opieraniem się na innych w podejmowaniu mniej lub bardziej ważnych decyzji życiowych, nadmierną obawą przed porzuceniem, poczuciem bezradności i niekompetencji, bierną uległością wobec życzeń starszych od siebie i innych oraz niedostatecznym wypełnianiem codziennych zadań. Brak napędu może przejawiać się zarówno w sferze intelektualnej, jak i emocjonalnej. Często występuje skłonność do przenoszenia odpowiedzialności na innych.

 

a. osobowość schizoidalna
b. osobowość lękliwa (unikająca)
c. osobowość chwiejna emocjonalnie
d. osobowość zależna
e. osobowość dyssocjalna
f. osobowość anankastyczna
g. osobowość paranoiczna
h. osobowość histrioniczna

 

Odpowiedzi:

1-g;2-a;3-e;4-c;5-h;6-f;7-b;8-d

Edytowane przez Adams
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Dodarek napisał:

Ja znałem dziewczynę, która przyznała się że ma diagnozę jako Borderline, a jazd nie robiła aż takich, aczkolwiek symptomy były zauważalne w jej zachowaniu. 

Prawdopodobnie nie była. Borderline by się nie przyznał. Zwyczajowo przed postawieniem diagnozy uciekają z terapii, w ogóle to doktor jest gupi i ma wszy na pępku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JurekB nie kłam, nie napisałem że musi wiedzieć o tym cała okolica, tylko wymieniłem ten fakt jako jedną z możliwości. Borderki wciągają w swą chorą grę innych ludzi, by napuścić ich na aktualnego wroga, i są to bardzo częste działania. Moim zdaniem jest tak ZAWSZE, ale nie mogę tego udowodnić, bo niby jak.

 

I nie podniecaj się tak pisząc że nie mam racji - wymieniłem na szybko elementy tego zaburzenia i tyle. Mam przepisać książkę od psychiatrii?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Stulejman Wspaniały napisał:

nie kłam, nie napisałem że musi wiedzieć o tym cała okolica

OK, ale skąd ten nerwy i zarzucanie kłamstwa? 

 

6 godzin temu, Stulejman Wspaniały napisał:

kobieta wrzeszczy nagle na ulicy że ją zgwałciłeś itd). 

Wspominałeś też o awanturach w których bierze udział cały blok. Do tego się odniosłem pisząc o całej okolicy. To naprawdę jest kłamstwo, czy celowo hiperbolizujesz? 

 

32 minuty temu, Stulejman Wspaniały napisał:

działania. Moim zdaniem jest tak ZAWSZE, ale nie mogę tego udowodnić, bo niby jak.

Gdybym się czepiał, to zapytałbym czy w końcu "często", czy "zawsze"? Bo w jednym zdaniu stawiasz różne diagnozy:)  

 

Ale się nie czepiam, więc napiszę po prostu, że jeśli nie masz jak udowodnić to może nie ma sensu pisać tego jako pewnik. A nawet jeśli prowadzą gry (a masz rację, prowadzą) to ma się to nijak do meritum. Ta gra ma bowiem to do siebie, że jej nie widać. 

 

35 minut temu, Stulejman Wspaniały napisał:

I nie podniecaj się tak pisząc że nie mam racji

Nie wiem, gdzie odnalazłeś oznaki mojego podniecenia, ale sądząc po zwrotach jakich używasz w tej wypowiedzi, to Ty jesteś znacznie bliższy jakiejkolwiek ekscytacji. Trzeba trochę więcej niż Twoj post żeby mnie podniecić:) 

 

Podkreślam, że nie masz racji bo cieszysz się autorytetem i ktoś z czytających może Cię bezrefleksyjnie posłuchać. Będzie wpatrywać tego:

 

6 godzin temu, Stulejman Wspaniały napisał:

borderzy mają takie zachowania, które kończą się ZAWSZE dla ofiary ciężkimi traumami psychicznymi, często obrażeniami ciała, wieloma sprawami sądowymi, awanturami w których bierze udział cały blok, ciężkimi pobiciami (kobieta wrzeszczy nagle na ulicy że ją zgwałciłeś itd). 

I nie widząc tak drastycznych oznak się wpieprzy w związek z prawdziwą borderką. 

 

Nawołujesz do rozsądnego używania tego określenia, zgodnego ze stanem faktycznym, a niestety sam tego nie robisz i ktoś się może przejechać. Uznałem więc, że warto to zaznaczyć. Po Twojej dość impulsywnej reakcji mam wrażenie, że wziąłeś to do siebie, a chyba niepotrzebnie bo ogólnie się zgadzamy. 

 

42 minuty temu, Stulejman Wspaniały napisał:

wymieniłem na szybko elementy tego zaburzenia i tyle. Mam przepisać książkę od psychiatrii?

Nie musisz, sam to zrobiłem kilka dni temu. Zapraszam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JurekB, Kolego Ty chyba byłeś w relacji z taką panią, tak?

Rozumiem, że z tego powodu możesz być trochę przewrażliwiony na tym punkcie.

Jednak takie skrzywienie ma znikoma ilość ludzi, dlatego Stulejman poprosił o nie rzucanie tym określeniem na lewo i prawo bo popadamy w psychozę.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Maarcin_05 napisał:

JurekB, Kolego Ty chyba byłeś w relacji z taką panią, tak?

Owszem. 

 

Nie chodzi o przewrażliwienie bracie. Powtórzę po raz kolejny bo mogłem zostać źle zrozumiany.

 

Chodzi o to, żeby być to w stanie rozpoznać prawidłowo - Marek wzywa do nie nadużywania (słusznie) ale jednocześnie mówi, że borderline jest dopiero wtedy gdy... (i tu jest niesłusznie,bo to co podaje to skrajne przypadki). 

 

I jak ktoś dosłownie posłucha Marka to może się wjebać w borderline wypatrując takich hardkorowych symptomów. I tylko tyle, ok? Ja się z nim generalnie zgadzam, że to jest nadużywane i z Tobą też, tak to znikoma cześć populacji ale też nie przesadzajmy w drugą stronę pisząc że prawdziwy borderline to tylko taka ekstrema bo to też nieprawda. 

 

 

Edytowane przez JurekB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JurekB Po prostu ręce opadają, nadal nie rozumiem o co Tobie chodzi, chyba że chodzi o pokazanie że coś wiesz i jestem w czymś ekspertem - nie jesteś. Pominę wycieczki osobiste typu że nie mam racji (wytłuszczone, niech wszyscy wiedzą), mylę się, kłamię, hiperbolizuję itd., tylko napiszę Ci wprost:

 

Był na forum chłopak, który opisywał sytuację z borderką - w parku na spacerze z dzieckiem, zaczęła krzyczeć że ją skrzywdził i musiał uciekać przed ludźmi. Znam osobiście inne przypadki, znacznie drastyczniejsze - a Ty piszesz skąd ja biorę o tym wiedzę? A np. od policjantów, psychiatrów, ludzi poszkodowanych. Mam dać ich adresy?

 

I najważniejsze. Pisząc i mówiąc o borderline, ZAWSZE mówiłem o tym, że na początku jest wspaniale. A Ty mi próbujesz wmówić że gra jest zawsze brutalna. Na początku nigdy taka nie jest, w późniejszym etapie moim zdaniem zawsze się to brutalizuje, że się tak wyrażę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JurekB Ważne jest, że się o tym mówi i fajnie jest, że powstał temat w którym jest prośba o NIEnadużywanie tego terminu.

2 minuty temu, JurekB napisał:

I jak ktoś dosłownie posłucha Marka to może się wjebać w borderline wpatrując takich hardkorowych symptomów. I tylko tyle, ok? 

Marek przecież wyraźnie napisał w pierwszym poście, cytuję:

6 godzin temu, Stulejman Wspaniały napisał:

Zwykłe "jazdy" Pań, zdrada, oszukiwanie w sądzie, awantury czasem z przemocą - to typowe zachowanie, i nie ma nic wspólnego z prawdziwym borderline. Żeby tak mówić, musicie mieć kwit lekarza po pełnym rozpoznaniu, a nie swoje wnioski. 

I to jest najważniejsze. Lekarz stwierdzi, w końcu od tego jest.

@JurekB Poza tym, prosiłbym Cię o lekkie stonowanie swoich wypowiedzi, bo coś takiego:

29 minut temu, JurekB napisał:

Nie wiem, gdzie odnalazłeś oznaki mojego podniecenia, ale sądząc po zwrotach jakich używasz w tej wypowiedzi, to Ty jesteś znacznie bliższy jakiejkolwiek ekscytacji. Trzeba trochę więcej niż Twoj post żeby mnie podniecić:) 

To jednak trochę jest przegięcie, nie uważasz? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Border jest komiczny, teraz to śmiać mi się chce jak przypomnę sobie jazdy mojej ex, wychodzi z pracy roześmiana w cudownym nastroju a za minutę mina kota srającego na puszczy i oczywiście obrażona. Jedyny + jej chorób ( przechodziła również depresje - siedziała na środku pokoju i płakała że ściany się zwężają ) to fakt że otwarcie przyznała się do tego że ma swój świat, ale ! nie chce się zmieniać :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Stulejman Wspaniały @Quo Vadis?

Ok, wyjaśnię wam może bardziej obrazowo, na przykładzie, tylko zamiast wyobraźmy sobie, że zamiast borderline Marek napisał o grypie, ok? Zakłada temat "nie naduzywajmy pojęcia grypa" w którym pisze:

 

Drodzy bracia! Nie nazywajmy każdego przeziębienia grypą. To, że ktoś kaszle, ma katar i temperaturę 38,5 nie oznacza, że to jest grypa! Nie przesadzajcie. Grypa zaczyna się jak ktoś ma temperaturę 46 stopni. Dopiero wtedy można iść do lekarza. 

 

Ja to czytam i odpisuję: "Nie, Marku, mylisz się, grypa może być już wtedy jak masz 42 stopnie". 

 

Bo ktoś przeczyta to co napisał Marek, będzie miał 45 stopni gorączki ale nie pójdzie do lekarza, bo uzna że to jeszcze nie grypa. I zemdleje oraz będzie go musiało ratować pogotowie. 

 

Czy teraz wiecie, o co mi chodziło? 

 

@Quo Vadis? No właśnie mówiąc szczerze nie uważam, jest to jedynie reakcja na napisanie mi, że kłamię oraz podniecam się. Zupełnie nieadekwatne zresztą. 

 

@Stulejman Wspaniały serio uważasz napisanie że nie masz racji za wycieczkę osobistą? Trochę dystansu. Było wytluszczone, bo to ważne. Z borderline nie ma bowiem żartów. 

 

A do do kwitu od lekarza to chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę, że dopóki borderline do lekarza nie pójdzie to kwitu nie dostanie, ale przecież objawy borderline wykazuje dalej, prawda. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Sęk w tym, że borderki to królowe manipulacji emocjonalnej, kłamstwa, szczególnie potrafią owinąć "białych rycerzy". Mają mnóstwo masek, są jak kameleon. Dlatego tak trudno to się diagnozuje. 

 

Klasyczne i najgorsze cechy borderka ujawnia po dłuższym czasie. 

Na początku jej nigdy nie zdiagnozujesz i nie wrzucisz do worka "borderline". Dobrze się kryją.

Zmieniają się o 180% stopni kiedy poczują, że zawładnęły Tobą emocjonalnie w 100% i mogą na dużo sobie wtedy pozwolić.

 

Nie ma jednego szablonu dla borderki bo przecież mamy różne typy i podziały osobowości - ekstrawertyk i introwertyk ..itd.

 

Borderline tyczy się  1%-3% kobiet a @JurekB w swoim poradniku podałeś: "wczesne sygnały alarmowe" które można podpiąć pod zachowanie 80% kobiet.

 

Dwa nie cytujesz w nim autorów, badań naukowych prócz jednej Pani od poradników dla facetów.

 

I potem ktoś to przeczyta i będzie nadużywał bo Jurek z forum napisał poradnik. Tylko skąd co i jak to nie wiadomo.

 

 

 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra przeczytałem @Stulejman Wspaniały i @JurekB, wiecie co panowie, nasuwa mi się jedna konkluzja.

Może oba wy zapomnieli o takim parametrze jak NATĘŻENIE co?

Gdyby rozumować iż borderline jest skakaniem świadomości po ekstremach tożsamości, to przestrzeń zawarta pomiędzy nimi zawsze będzie różna w zależności od osoby u której zaburzenie występuje.

 

Skoro zdiagnozowano 9 podstawowych typów skraju świadomości to ile jest kompilacji "mameji" w niej zawartej?

A no własnie.

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Quo Vadis? napisał:

Osobiście bym to odebrał jako coś złośliwego z Twojej strony.

To niepotrzebnie, bo to był po prostu żart. Mam dużo dystansu do siebie, moze niepotrzebnie oceniłem swoją miarą innych. Wiem jednak co masz na myśli, dzięki za rzeczowe info. Mam nadzieję że mój punkt widzenia i cel tego co pisałem też jest już jaśniejszy:) Peace!

 

12 minut temu, Maynard napisał:

Klasyczne i najgorsze cechy borderka ujawnia po dłuższym czasie. 

Prawda. 

 

12 minut temu, Maynard napisał:

Klasyczne i najgorsze cechy borderka ujawnia po dłuższym czasie. 

Na początku jej nigdy nie zdiagnozujesz i nie wrzucisz do worka "borderline". Dobrze się kryją

Toć przecież to opisałem. Faza idealizacji. 

 

12 minut temu, Maynard napisał:

 

Nie ma jednego szablonu dla borderki bo przecież mamy różne typy i podziały osobowości - ekstrawertyk i introwertyk ..itd

Jedno z drugim jest mało związane akurat. Ale oczywiście, to nieswoiste zaburzenie dlatego trudne do zdiagnozowania, nigdy nie twierdziłem że jest inaczej. 

 

12 minut temu, Maynard napisał:

"wczesne sygnały alarmowe" które można podpiąć pod zachowanie 80% kobiet.

To nie są moje pomysły. Nie jestem po prostu mądrzejszy od aktualnego stanu psychologii i jej wiedzy w tym zakresie. 

 

12 minut temu, Maynard napisał:

Dwa nie cytujesz w nim autorów, badań naukowych prócz jednej Pani od poradników dla facetów.

Nazwiska są dwa, doczytaj. Obie osoby posiadają tytuły naukowe. I są podane tylko dlatego, że mocno oparłem się na nich w tych akurat fragmentach. Jeśli masz wątpliwości co do wiarygodności któryś fragmentów to śmiało pisz w odpowiednim temacie, poszukam Ci źródeł. 

 

12 minut temu, Maynard napisał:

 

I potem ktoś to przeczyta i będzie nadużywał bo Jurek z forum napisał poradnik. Tylko skąd co i jak to nie wiadomo.

Nie biorę odpowiedzialności za czytanie bez zrozumienia, jeśli tak zrobi. 

 

Dzięki za uwagi, szkoda że nie napisałeś ich w tym temacie zaraz po przeczytaniu:) 

 

@Tornadozgadzam się z Tobą, przecież właśnie o intensywność mi  chodzi. Borderline to może, ale nie musi być taka ekstrema jak pisze Marek i tylko to chciałem sprostować, bo to moim zdaniem ważne. 

Edytowane przez JurekB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.