Skocz do zawartości

Tłusty Czwartek


Rekomendowane odpowiedzi

 Witam, w związku z tym że mamy tłusty czwartek naszły mnie pewne przemyślenia. Myślę że jest to matrixowe święto, no bo ktoś to kiedyś wymyślił a teraz kontynuujemy tą głupią "tradycję" jedząc pączki i będąc smutnymi nie dojść że ludzie najedzą się cukru i nabawią cukrzycy to jeszcze wydadzą pieniądze na coś czego na co dzień w takich ilościach się nie kupuję.

 

 Oczywiście dla nich to jest takie super bo wieżą w przesądy które ktoś im zainstalował i dają sobie chwilową namiastkę szczęścia dostarczając ogromnej ilości cukru po którym będą dalej smutnymi ludźmi którzy chcą jeszcze więcej cukru. Taki mechanizm zaobserwowałem u siebie i działa on tak samo w każdym aspekcie mojego życia jeśli zjem np. czekoladę nie jedząc jej przez 3 dni to będę ją kupował przez następne dni i jadł bo wpadam w "ciąg".

 

 W tym roku ustaliłem sobie że pobije własny rekord w zjedzeniu pączków i przygotuję się do tego nie jedząc słodyczy przez tydzień. Wytrzymałem a dzisiaj jest tłusty czwartek mimo to czuję obrzydzenie w sobie na myśl że mam to zjeść i iść za ludźmi jak jeden mąż (chyba matrix odinstalował się na stałe), nie chce mi się zjeść żadnego pączka a w tej chwili mam przed sobą 6 sztuk TO MÓJ OSTATNI TŁUSTY CZWARTEK. A wy co o tym myślicie? ;)

Edytowane przez Głodny Prawdy
  • Like 1
  • Zdziwiony 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Głodny Prawdy napisał:

wieżą w przesądy

Wierzą, bo wiara :D, jr. mod uczy i rozbawia.. ;).

Ogólnie cukier to syf, sam się mierzę z tym problemem, można powiedzieć, że póki co jest ograniczony w moim przypadku. Kiedyś, gdy ograniczyłem na dłużej to jak napiłem się szklanki coli, to nie wierzyłem, że mogłem pić coś AŻ TAK słodkiego. Teraz, gdy czasem wypiję, nie wyczuwam tego a więc proces "odcukrzania" musi jeszcze trochę potrwać. Prawdą jest to, że jak mamy tendencję do wpadania wciągi = słaba wola, to powinniśmy, gdy już uda nam się problem zwalczyć unikać np: cukru i nie folgować sobie za często.

39 minut temu, Głodny Prawdy napisał:

kontynuujemy tą głupią "tradycję" jedząc pączki i będąc smutnymi nie dojść że ludzie najedzą się cukru i nabawią cukrzycy to jeszcze wydadzą pieniądze na coś czego na co dzień w takich ilościach się nie kupuję.

To samo można odnieść do Walentynek i innych świąt, czasem można sobie zjeść, bo czemu nie? Ważny jest umiar i żeby nie przesadzać. 

Edytowane przez Quo Vadis?
  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Niepowtarzalny Dzięki za link do audycji nie wiedziałem że taka była. Właśnie ja chce przestać jeść słodycze myślę że mam jakiś stopień uzależnienia. Matka podawała mi je od dzieciństwa i tak zostało, dzięki bogu mam takie geny że jestem wysoki i chudy całe życie. Przestać jeść słodyczy przede wszystkim po to aby fizycznie uwolnić się od matrixa po prostu zacząłem się brzydzić typowymi matrixowymi zachowaniami a najbardziej to januszem z piwem w ręku i telewizorem, no i cera super czysta i przy okazji zarysować mięśnie.

 

 A propo walentynek to zastanawiam się czy zakładać temat... chyba że ktoś link mi poda bo może taki już istnieje, żal mi tych wszystkich ludzi żyjących w programie...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy na coś musi umrzeć. Nie zamierzam nawet się zastanawiać, czy to 'święto' to matrixowy wymysł, czy nie. Jeden dzień, gdzie zjesz kilka pączków na pewno nie wpędzi Cię w cukrzycę.
Nie wiem w ogóle, po co takie rzeczy roztrząsać i nad nimi myśleć. Ktoś chce, to się naje, ktoś nie chce, to nie zje ani jednego, nie ma co przypisywać temu jakiejś wymyślonej, matrixowej wartości.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja słodkiego nie jem cały rok. A dzisiaj wpier.... 10 pączków :D I znowu na rok spokój. 

 

A z tą cukrzycą ? Dajcie spokój. Lepiej patrzcie na to co robicie przez cały rok, a nie czepiacie się jednego dnia. 

 Gardzą tłustym czwartkiem, a w normalne dni wpier... batoniki, słodkie napoje aż się uszy trzęsą. 

Edytowane przez Metody
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Metody napisał:

Gardzą tłustym czwartkiem, a w normalne dni wpier... batoniki, słodkie napoje aż się uszy trzęsą. 

HAHAHA co za hipokryzja prawda, po części piszesz o mnie ale gardzę tym świętem dopiero od dzisiaj więc mam coś na swoje usprawiedliwienie.

 

7 minut temu, Niepowtarzalny napisał:

Myślę, że przypadkiem coś tutaj przekręcono. Dlaczego tłusty czwartek kojarzy nam się z pączkami? Może idea tego dnia była inna np. by jeść tłusto (tłuszcze zwierzęce), podroby itp.

 Tak czytałem że kiedyś jedli pączki z mięsem, nwm jak to miało by wyglądać.

 

6 minut temu, Krugerrand napisał:

na straszną chemię. Przy drugim wymiękłem, straszny syf. Dość spore, jakby niedosmażone od zewnątrz, a w środku szkoda gadać. Też ktoś miał takie "szczęście"? 

 Co ciekawe kiedyś pracowałem w cukierni i robiłem pączki, tak to straszna chemia wszystko z proszku jeszcze zależy gdzie kupisz ale sam w sobie pączek nie jest zdrowy wiadomo.

 

@blck.shp Ja mogę umrzeć na starość więc nie widzę sensu truć się czymś dodatkowo bo to i tak przyjdzie, jest to jakieś "święto" i wszyscy mają pierd.lca na tym punkcie wieć jest to część matrixa, a czy ktoś chce no przecież wszyscy jesteśmy wolni prawda? nikt ślubu brać nie musi ani płodzić dzieci... no dobra to tylko pączek tylko jedzenie no ale.

 

Edytowane przez Głodny Prawdy
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, MoszeKortuxy napisał:

Tak sobie wmawiało tysiące cukrzyków. Takie podejście to preludium. Nie zamierzam marnować zdrowia na choroby, których mogę uniknąć.

Słodycze są dla gojów aby byli posłuszni i głupiutcy :) A Ci co nimi zarządzają jedzą najlepsze jedzenie poprawiające zdolność umysłu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Quo Vadis? napisał:

Wierzą, bo wiara :D, jr. mod uczy i rozbawia.. ;).

Ogólnie cukier to syf, sam się mierzę z tym problemem, można powiedzieć, że póki co jest ograniczony w moim przypadku. Kiedyś, gdy ograniczyłem na dłużej to jak napiłem się szklanki coli, to nie wierzyłem, że mogłem pić coś AŻ TAK słodkiego. Teraz, gdy czasem wypiję, nie wyczuwam tego a więc proces "odcukrzania" musi jeszcze trochę potrwać. Prawdą jest to, że jak mamy tendencję do wpadania wciągi = słaba wola, to powinniśmy, gdy już uda nam się problem zwalczyć unikać np: cukru i nie folgować sobie za często.

To samo można odnieść do Walentynek i innych świąt, czasem można sobie zjeść, bo czemu nie? Ważny jest umiar i żeby nie przesadzać. 

"jr" bez kropeczki mój drogi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.