Skocz do zawartości

Dziewczyna sama idzie na imprezę


Rekomendowane odpowiedzi

Nie chciało mi się czytać wszystkich odpowiedzi ale mniej więcej wiem o co chodzi.

 

Trzeba sobie zadać jedno zasadnicze pytanie - czy warto? Czy warto dla kawałka cipy tak się upadlać, albo poświęcać czas i zasoby, rozmyślać i planować po to żeby nie dać się upodlić. Czy my wszyscy nadajemy się do związków? Co to kurwa za związek gdzie jak już pisałem w innym wątku ciągle trzeba walczyć, zero spokoju bo kobieta ciągle coś odstawia. W imię czego to wszystko? Już Wam mówię - w imię dupy. Dla seksu zrobimy wiele, poświecimy wiele i albo damy się upodlić albo będziemy zużywać swoje zasoby żeby się nie upodlić a zaruchać.

 

Doszedłem do miejsca gdzie wiem, że albo w związku będę zadowolony tj. nie będzie mi robiła fochów, nie będzie wzbudzała zazdrości, będzie seks kiedy chcę i ogólnie będzie spokój albo do widzenia. Mimo że jestem w małżeństwie to w każdej chwili jestem gotów na rozwód, nie będę tolerował żadnych krzywych ruchów ani nie mam zamiaru spalać się po to tylko żeby kobieta mnie pożądała i nie robiła fochów. Jej musi wystarczyć to, że jestem. I ona wie, że w każdej chwili może mnie nie być. Choćbym musiał oddać jej cały majątek to i tak stać mnie będzie na wynajęcie czegoś i spokojne życie.

 

Młodzi Bracia co rusz pytają co zrobić? Wzbudzić zazdrość, opierdolić, nie odzywać się przez kilka dni itd. itp. Pytam, po co? Po co Wam taki związek? Nie lepiej spokojnie żyć bez tych młodych cipek? No właśnie.

  • Like 16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Gr4nt napisał:

Pytam, po co? Po co Wam taki związek? Nie lepiej spokojnie żyć bez tych młodych cipek? No właśnie.

Dokładnie tak....

Całe życie będą się zastanawiać czy to był shit test czy jeszcze nie.
Spalać się na pojebane rozkminy nt swojej pani.
Angażować swoje emocje i toczyć wojnę z kimś kto powinien być niby wsparciem w domu a nie dodatkowym wrogiem i wyimaginowanym przeciwnikiem.

Co to kurwa ma być?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewidentnie Cię testuje. Nie byłeś gotów się poświęcić ? To Ci teraz księżniczka pokaże !

 

Błędem byłoby reagować, lub co gorsza, jechać za nią do tego klubu. Wówczas byłbyś spalony. Ona zwycięża, i takich sytuacji byłoby co raz więcej.

 

Bracia dobrze Ci podpowiadają. Znikasz. Masz swoje plany na najbliższy czas, i tego się trzymaj. 

 

Na lawinę telefonów możesz ewentualnie napisać coś w rodzaju: Wyjechałem na jakiś czas. Odezwę się, gdy ze wszystkim się uporam.

 

I tyle. Niech się dziewczyna nauczy szacunku do Ciebie, bo nie jesteś do cholery chłopcem do bicia. A jeśli nadal będzie Cię gnoić ?

 

Cóż, jesteś dorosłym facetem, i wierzę, że masz łeb na karku ;)

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Gr4nt napisał:

Młodzi Bracia co rusz pytają co zrobić? Wzbudzić zazdrość, opierdolić, nie odzywać się przez kilka dni itd. itp. Pytam, po co? Po co Wam taki związek? Nie lepiej spokojnie żyć bez tych młodych cipek? No właśnie.

 

Młodzi Bracia muszą przerobić lekcje praktyczne. Trzeba to wszystko przejść na własnej skórze. Zobaczyć w swoim życiu jak to działa. Wtedy najlepiej ta wiedza wchodzi w przysłowiową krew. Przeżyć ten związek, te akcje, te jazdy. Aby później kiedyś wiedzieć jak to wygląda i dojść do tych samych wniosków co Ty Bracie @Gr4nt.

 

Ale jak młody Brat naczyta się tylko teorii a nie przejdzie sam tego na własnej skórze zawsze zostanie mu gdzieś ten znak zapytania i głód cipki, wyidealizowanego kiedyś mu wpojonego szczęścia wynikającego ze związku.

 

 

Edytowane przez SennaRot
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Byłybiałyrycerz napisał:

a Ja powiem tak, moja żelazna zasada życiowa " nie rób drugiemu co Tobie nie miłe " - chciałbyś autorze by Twoja dziewczyna pojechała na kilka dni do kolegi z tańca ? Nie !, oczywiście jej szantaż nie powinien zostać pominięty i ten temat trzeba sobie omówić na chłodno czytaj jeszcze jedno takie zagranie i zbieraj swoje manatki, druga kwestia jedyne normalne zdrowe zachowanie to zostajesz w domu i nie idziesz z nią do klubu. Jeśli już macie taką zasadę a Ona bezczelnie w ramach szantażu ją łamie to wiesz co dalej z tym robić, jeszcze raz i ...
Oczywiście można się zachować jak to wcześniej sam już opisałeś ale do czego to prowadzi ?, do kolejnych testów i prób, jeśli w zalążku czegoś nie stłumimy to będzie się powtarzać i powtarzać. Kolejna kwestia to uważam że związek to nie więzienie tylko relacja dwójki wolnych ciał, i dla mnie grunt to nie przekraczanie granic cielesnych a to że sobie gdzieś wychodzi, niech idzie jak ma zdradzić to i tak zdradzi.

@Łapinski +

Stary fajne masz zasady życiowe, ale nie tutaj... taką zasadę to ja wyznawać można do rodziny, a nie do samiczki, bo to się kończy kastracją bewzględną i utratą zdrowia psychicznego. Poważnie.

Skoro w związku panują jakieś zasady to EGZEKWUJĄ JE OBIE STRONY. Kropka :) 

Jak laseczka je lekceważy, to daje się karę i pokazuje się konsekwencje takiego zachowania. Im mniej Ci zależy na samiczce, a bardziej na sobie i chcesz swojego szczęścia, a nie uśmiechu pańci, która w każdej chwili możę Cię rzucić ((koniecznie "stosunkowo dobry" w tym miejscu!)) tym bardziej bezproblemowo i naturalnie będą wychodzić z Ciebie takie zachowania w których Ty będziesz ukazywał się jako silniejszy, pewniejszy jednocześnie będziesz stwarzał sobie sytuacje w których ona będzie czuć się uległa, a tym samym będzie bardziej posłuszna, kochająca, ruchająca się i tak dalej :P 

 

I jescze jedno @SennaRot ma całkowitą rację - to trzeba na własnej skórze doświadczyć. Nawet jak ktoś ze smakiem odzyndzoli kobietopedie i całe radio samiec w jeden wieczór to nie będzie wystarczające.

Potrzeba doświadczenia, nauki praktycznej. 

 

Ja przekuwałem teorie na praktykę idealnie w momencie jak w mojej ex przestałem widzieć tylko cieplutką cipkę, która niegdyś za czasów lśniącej zbroji była sensem życia. Duża ilość wiedzy teoretycznej w głowie pozwala świetnie zauważać wszystkie shit-testy oraz kobiece perfidne zachowania, którymi niemiłosiernie i bezwzględnie chcą nas urabiać i robić na swoich "miśków"

 

 

Edytowane przez xawery982
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ja już po nocce w nowym mieście, umówiony na wieczorny trening z partnerką taneczną. Po powtórnej, szybkiej lekturze wszystkich postów nasuwają mi się 2 spontaniczne wnioski:
 
1 foch / test dziewuchy która cokolwiek dla nas znaczy czyt. z którą dzielimy życie czy choćby łóżko zawsze będzie w jakiś choć minimalny sposób negatywnie na nas oddziaływał
2 ale gdy jesteś w tym komfortowym położeniu gdzie cipka nie jest dla Ciebie wyznacznikiem szczęścia, do tego jesteś zadowolony z ilości i jakości Twoich relacji, na innych polach też czujesz się spełniony - to robisz taką akcję bez większego uszczerbku na swoim zdrowiu psychicznym. Nie masz tego + o kobiecej psychice wiesz tyle co wyczytałeś z książek, forum (szalenie ważne!) bez podparcia tego własną praktyką, to każda próba zachowania władzy w związku będzie dotkliwą i bolesną drogą przez mękę.. :)
Edytowane przez koszykarz
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@xawery982 Ja to wszystko wiem, jestem po związku z dziewczyną z wieloma chorobami od depresji, nerwicy po dwubiegunowość / border zwał jak zwał i wiem że dobre serducho nie liczy się w relacji z kobieta, dbałem chuchałem jak o swoje a na koniec policją mnie straszyła ;), jednak jestem wychowany przez świetnego Tatę który zawsze nosił Matkę na rękach i ciężko 27lat programowania zmienić w zimnego "skurwysyna" który ma głęboko w poważaniu poczucie komfortu psychicznego swojej partnerki. Wiele zmieniłem i wszystko dostrzegam, teorię znam wyśmienicie, ale cały czas rozum bije się że tak nie można przecież to ma być matka twojego dziecka.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Tatę który zawsze nosił Matkę na rękach i ciężko 27lat programowania zmienić w zimnego "skurwysyna" który ma głęboko w poważaniu poczucie komfortu psychicznego swojej partnerki.

Współczuję mocno ... choć nie wiem czy nie gorsza była moja eks wychowana w domu, gdzie ojciec był naprawdę bogaty... a ona dostawała 2 kołą wypłąty w miesiącu, za to że się opiekuje domem (mieli sprzątaczke, robila tylko zakupy) + dodatkowo pieniazki na buty, najtansze kalosze jakie kupila kosztowaly 4 stówki - firma hunter sprwadzcie nie blefuje.

 

Rozjebana bańka, to jest jeszcze gorsze, jak samiczka z takiego rodu pochodzi gdzie mamuska siedzi i pachnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@xawery982 Wszystko to kwestia indywidualna, moja ex ta od chorób jest z domu gdzie Mama również nie pracowała bo Tatuś Bankiem zarządzał więc Mama tylko domem się zajmowała a mimo to dziewczyna powiedziała że nie da z siebie zrobić kury domowej i chce pracować. Jednak wynikiem takiej postawy pewnie jest fakt że Tatuś po 20latach małżeństwa wziął rozwód i Mamusia musiała iść do pracy i nagle musiała zająć się domem i pracować.

Edytowane przez Byłybiałyrycerz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Gr4nt napisał:

Doszedłem do miejsca gdzie wiem, że albo w związku będę zadowolony tj. nie będzie mi robiła fochów, nie będzie wzbudzała zazdrości, będzie seks kiedy chcę i ogólnie będzie spokój albo do widzenia.

 Ja już doszedłem do tego miejsca a nawet nie byłem nigdy w związku,

 

3 godziny temu, SennaRot napisał:

Młodzi Bracia muszą przerobić lekcje praktyczne. Trzeba to wszystko przejść na własnej skórze. Zobaczyć w swoim życiu jak to działa. Wtedy najlepiej ta wiedza wchodzi w przysłowiową krew. Przeżyć ten związek, te akcje, te jazdy.

 Właśnie a propo praktyki ja mam zamiar wejść w związek za parę lat, na max 2 lata chce doznać haju emocjonalnego i sprawdzić w praktyce moją wiedzę którą tu nabyłem.:D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, Bracia i reszta szkodników(heheszki), wszystko fajne, jest forum, jest wiedza, jest już praktyka z poligonu tylko że 20 lat psu na michę poszło w piach. 3 nieszczęśliwe osoby i tylko ja z tych 3 wiem iż nas robią normalnie w konia.

O otaczającym rodzinnym kręgu nie wspomnę bo są teściowie, szfagrowie i  cała reszta tłumu który zawsze towarzyszy rozwodom/rozpadom związków.

 

Patrząc przez nauki "M" to nawet ex po czasie prawdziwemu SAMCOWI trochę szkoda bo bidulka tyż została oszukana przez system/bajki Disney`a/kolorowe gazetki (cały Matrix).

 

Jedyne co zostaje 40 latkowi to garb od roboty i brzuch od piwa, alimenty i stracone 20 lat.(taka mała retrospekcja).

:wacko:

 

@Głodny Prawdy To nie ameryka jeszcze niema związków kontraktowych, sam siebie oszukujesz z tym poznaniem wiedzy jeśli zakładasz taki plan.

Najwyraźniej uciekł ci któryś parametr: {gen/chajs/atencja(adoracja)} za wszystko samiczka płaci sexem, okraszonym niby uczuciem(ponoć miłością).

TO czego ona szuka zależy tylko od jej danej(w tym momencie potrzeby). No chyba że bierzesz za włosy i do jaskini. :D

 

 

 

Edytowane przez Tornado
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gr4nt Nie ma czego, na wiedzę tu zgromadzoną sam znalazłem poprzez własne zainteresowanie tematem, więc raczej nie ma co tu gratulować a zazdrościć też nie masz czego bo zazdrość to nie jest pozytywna cecha to co przeżyłeś to było i tyle musisz się z tym pogodzić.

 

@Tornado Związki kontraktowe? a może za pare lat będą? hahaha rozumiem że chodzi ci o to że nie jestem wystarczająco piękny i bogaty na 2 letni związek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samiczka rozpoczyna oblężenie. Widomość sprzed chwili, wrzucam bo sporo obrazuje, jest dobrym materiałem edukacyjnym i w żaden sposób nie dotyka jej osoby gdyż jest anonimowa.  
 
W zachwianiu samiczki widzę masę podobieństw do zachowań loszek Braci opisujących tu swoje podobne sytuacje. 
 
Na szybko parę przemyśleń:
- samiczka wybiela się, przerzuca winę na samca i odwraca kota ogonem
- zarzuca samcowi dzieciniadę
- stara się brać na litość (tabletki, jej depresja, tym razem padło na rzekomy wypadek - jeśli ktoś pamięta przy poprzedniej podobnej sytuacji dostałem zdjęcie ze szpitala jej ręki z wenflonem) i wtłacza poczucie winy
- żali się o spieprzenie walentynek
- szantażuje pt. nie odezwiesz się = rozstajemy się
 
Z pewnością doświadczeni Bracia zauważą więcej. Po 2-dniowym treningu z partnerką zamierzam jeszcze na 1-2 dni skoczyć na stok nieopodal (przygotowałem się) i dopiero wrócić, ale coś tam bym jej beznamiętnego skrobnął. Chyba że faktycznie postąpiłem zbyt ostro wyjeżdżając.
 
"Kochanie. Jesli cos zlego zrobilam powiedz mi to, normalnie, po prostu.Badz teraz duzy przez moment i powiedz w czym jest problem. W tym ze chcialam zrobic Ci prezent na walentynki, wyjazd do Wloch w nastepny weekend? Poszlam spotkac sie z kolezanka ktora stamtad wlasnie wrocila, ma urlop 5tygodni i oddala mi swoje klucze abysmy mogli tam nocowac. Zeby jej podziekowac chcialam zabrac ja na piwo i pokazac klub bo tanczyla kiedys salse.
Wyjechales. Zostawiles mnie sama w mieszkaniu na weekend, ktory mial byc taki nasz, walentynkowy . A ja Ci nic zlego nie zrobilam, Chcialam zebys byl szczesliwy, zeby sie oderwac od tego wszystkiego i wyjechac na 3 dni. Chcialam zrobic Ci niespodzianke, po prostu bo Cie kocham. To ze wyjechales sam, zostawiles mnie ...
czuje sie jakby ktos uderzyl mnie w twarz za to ze zrobie dla niego wszystko . Jechalam tak zaryczana ze mialam wypadek. Plakalam bo sie strasznie zawiodlam na najblizszej mi osobie a to cholernie boli. Czy ja jestem dla Ciebie nikim jesli blagam Cie o pomoc a Ty sie bawisz ?? Nie wiem co z kluczami, nie wiem kiedy wrocisz,nie wiem co z tym dalej ? Odezwiesz sie ?
Nie dajesz mi szansy, nie wiem czy Cie to interesuje co napisalam ale naprawde nie rozumiem Twojego zachowania wobec mnie. Dlaczego place tak wysoka cene za to ze Cie   ? Tak cholernie tego nie rozumiem. Tak cholernie mnie to boli . Jesli cos dla Ciebie jeszcze znacze, zadzwon. Jesli nie zadzwonisz,bede znala odpowiedz. Bardzo Cie kocham, X". 
 
Kurtyna. 
 
 
Edytowane przez koszykarz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja czegoś nie kminie to 14 przeskoczył na 9 ?

Tak  @koszykarz to gra i to ostatnia maksymalna prosta na której samiczka ciśnie pedał do podłogi.

 

Opisała wszelakie warianty(w domysłach/otoczenie tła) z operantem kocham(szczytowy punkt chaju).

Ble ble bla potem pojedzie schematem jak 99,98% samiczek.

 

@Głodny Prawdy Dokładnie  to oto że nie zkumałeś jak w tym początkowym kontrakcie zostaniesz zmieszany, jak błoto w betoniarce i sobie myślisz jak będziesz kozaczył bo poznałeś schemat Matrixa. 

A figa z makiem jak hormony strzelą do będziesz latał jak perszing po lamperiach samiczki.

I 2 letni plan szlag trafi.

Matrix wciąga/uzależnia.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostro gra emocjami. Gdybyś został, to byłyby walentynki, prezenty, niespodzianki, mnóstwo seksu i wyjazdy do Włoch, no cuda niewidy. :lol:

 

W rzeczywistości, to by wróciła z balangi i czekała na twoją reakcję. Zaczęła by opowiadać jak to świetnie się bawiła, żeby zrobić ci przykrość i spowodować awanturę, za wybuch której mogłaby cię obwiniać. Bo przecież jesteć terrorystą i o nią nie dbasz i przecież mogłeś przyjść na imprezę, a nie się czepiać. :P

 

Dobrze zrobiłeś, że pojechałeś. Nie daj się złamać.

Edytowane przez Heniek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tłumaczę: 

18 minut temu, koszykarz napisał:
"Kochanie. Jesli cos zlego zrobilam powiedz mi to, normalnie, po prostu.Badz teraz duzy przez moment i powiedz w czym jest problem. W tym ze chcialam zrobic Ci prezent na walentynki, wyjazd do Wloch w nastepny weekend? Poszlam spotkac sie z kolezanka ktora stamtad wlasnie wrocila, ma urlop 5tygodni i oddala mi swoje klucze abysmy mogli tam nocowac. Zeby jej podziekowac chcialam zabrac ja na piwo i pokazac klub bo tanczyla kiedys salse.
Wyjechales. Zostawiles mnie sama w mieszkaniu na weekend, ktory mial byc taki nasz, walentynkowy . A ja Ci nic zlego nie zrobilam, Chcialam zebys byl szczesliwy, zeby sie oderwac od tego wszystkiego i wyjechac na 3 dni. Chcialam zrobic Ci niespodzianke, po prostu bo Cie kocham. To ze wyjechales sam, zostawiles mnie ...
czuje sie jakby ktos uderzyl mnie w twarz za to ze zrobie dla niego wszystko . Jechalam tak zaryczana ze mialam wypadek. Plakalam bo sie strasznie zawiodlam na najblizszej mi osobie a to cholernie boli. Czy ja jestem dla Ciebie nikim jesli blagam Cie o pomoc a Ty sie bawisz ?? Nie wiem co z kluczami, nie wiem kiedy wrocisz,nie wiem co z tym dalej ? Odezwiesz sie ?
Nie dajesz mi szansy, nie wiem czy Cie to interesuje co napisalam ale naprawde nie rozumiem Twojego zachowania wobec mnie. Dlaczego place tak wysoka cene za to ze Cie   ? Tak cholernie tego nie rozumiem. Tak cholernie mnie to boli . Jesli cos dla Ciebie jeszcze znacze, zadzwon. Jesli nie zadzwonisz,bede znala odpowiedz. Bardzo Cie kocham, X". 

Tłumaczę na wersje skróconą:

 

Mój mały chłopczyku ja wymyślam cudwone bajki o wyjeździe na piaszczyste Włoskie plaże, a Ty zostawiasz mnie samą na weekend w którym miałam Cię kupczyć piczką i pokazać jak się upodlisz, aby ją liznąć.

Wyjechałeś sam, a ja do Włoszech sama bym bez Ciebie nigdy nie pojechała bo tak bardzo Cię kocham. Przez Ciebie skurwysynu miałam takie zwarcie w mózgu, że uderzyłam małym palcem od stopy w szafkę i prawie umarłam.

 

Ja Cię błagam o to, żebyś został moim paziem, a Ty masz wyjebane?! Gdzie są klucze, gdzie mój misiu? TRACĘ KONTROLE WRACAJ KURWA!!!

 

Zachowałam się tak paskudnie, a teraz ponoszę konsewkencje i nie wiem co mam robić :( 

Tak bardzo mnie boli to, że uciekasz spod pantofla. 


Jeśli jeszcze kiedyś będziesz chciał założyć lśniąca zbroje mój misiu to zadzwoń, jeśli nie zadzwonisz to będę wiedziała ze prawdziwy z Ciebie samiec i ojebie ci kutanga po same kule

  • Like 3
  • Dzięki 1
  • Haha 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po takiej akcji wyjazdowej jest w ogóle sens rozmowy z lubą o całym tym zajściu ?, podobno rozmowy logiczne z kobietą nie mają sensu więc jak wrócić do rzeczywistości po takim zajściu? kobieta na pewno będzie chciała usłyszeć jakieś wyjaśnienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Byłybiałyrycerz

To nie jest gra na logikę, ale na emocje. Chodzi o to, żeby skojarzyć pani jej zachowanie z przykrymi doznaniami po akcjach jakie odwala. Pani w tym momencie uczy się ponocić konsekwencje swoich zachowań. Jej mózg koduje sobie, że jak zrobi A, to czeka ją B (przykre doznanie).

 

Ty mówisz o logice. Przeczytaj jeszcze raz wiadomość od partnerki autora. Nie ma tam ANI JEDNEGO logicznego zdania.

 

edit.

Nie ma też za bardzo czego tej pani wyjaśniać. Nie po to @koszykarz wyjechał, żeby się tłumaczyć później i sypać głowę popiołem.

A ona już dobrze wie o co chodzi (bo nie jest upośledzona umysłowo), tylko udaje głupią i niewinną.

Edytowane przez Heniek
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Byłybiałyrycerz Kobieta, nie jest istotą logiczną tylko emocjonalną. Tego typu rozmowy są pozbawione sensu. Będzie kiwała głową, że rozumie, a za jakiś czas znowu zrobi to samo. Tu trzeba jasno zakomunikować w związku z A zrobiłem B i jeśli się to powtórzy to będe tak robił dalej albo papa. Tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze Panowie Ja to wszystko wiem, ale jako że kontakt z kobietami nie jest mi obcy to wiem że po takiej akcji będzie czekała na nasze wyjaśnienia/rozmowę dlaczego tak a nie inaczej, więc co wtedy ?, zjeść obiad jakby nigdy nic się nie stało?, to że rozmowa logiczna z kobietą nie ma sensu to wiemy ale Ona udaje że chce takiej rozmowy więc jak ma wyglądać taki powrót do rzeczywistości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, koszykarz napisał:

Zeby jej podziekowac chcialam zabrac ja na piwo i pokazac klub bo tanczyla kiedys salse.

Kobieta poszła sobie na imprezę sama i się rzucasz jak karp w reklamówce. Masz problem ze sobą i to duży. A co Ona jest twoją własnością? Masz ją w dowodzie? Zamknij ją na klucz najlepiej.
Zorganizowała Ci wycieczkę do Włoch? Fajne też bym tak chciał żeby mi kobieta taklą atrakcję zorganizowała.

Wg mnie idziesz w złą stronę.
Shit testy są kobiecą domeną?
No to własnie kurde sam odwalasz jej niezły szit test :D 

Ona gra emocjonalnie? A Ty to co robisz? A Ty jak zrobiłeś?

Zaraz pewnie wiadro pomyj na mnie zostanie wylane ale zaraz stracisz kobite przez tych samców alfów tutaj.
I teraz siedzenie cicho i nierozmawianie z nią to kurwa co to ma być?

Obraź się na nią jeszcze na trzy dni żeby zrozumiała, że Ty jestesś tutaj facetem hahahahahhahahaha

  • Like 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.