Skocz do zawartości

Dziewczyna sama idzie na imprezę


Rekomendowane odpowiedzi

@wstrzasajaco_przystojny kiedyś był w strukturach przestępczych, więc wiesz jak to wyglądało ;), teraz gdzieś od 10lat złagodniał i spuścił z tonu, trochę za bardzo ale stara się trzymać fason. Swoją drogą teraz dopiero zaczynam rozumieć pewne czyny mojego Taty, ale w liceum było mi to nie pojęte, kiedy wyprowadzał się na dwa tygodnie z domu czy zabierał pieniądze z domu bądź blokował Mamie kartę, teraz rozumiem że musiał się tak zachowywać, ale dla dziecka takie widoki to nic fajnego. Najgorsze w tym wszystkim obserwując ich relacje, to fakt co mówi nasz Guru czyli ciągłe trzymanie ramy, Tata zaczął powoli odpuszczać i Matula przesuwa swoje granice, żyje obok i widzę na własne oczy że niestety związek z taką zawodniczką to ciągła walka i trzeba cały czas być na baczność.

Edytowane przez Byłybiałyrycerz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Byłybiałyrycerz napisał:

@SennaRot  Moja ex ex po jazdach ze mną ma obecnie faceta tzw ciepłe kluchy czytaj zero awantur, na wszystko się zgadza, krótko mówiąc to ona nosi spodni w tym związku i co ? a no to jak się pytam jej po co jesteś z kimś takim to odpowiada: " po tych wszystkich Twoich akcjach z nim chociaż mam spokój i to mi pasuje ".

 

Znowu moja ex do końca na ostatnie tygodnie związku przychodziła z rana na sex, wyznawała miłość w oczy, po wielu orgazmach słyszałem jakim to jej Bogiem jestem a za kilka dni spakowała mi rzeczy i stwierdziła to nie ma sensu ;) i z osobą z takim charakterem nie chce nigdy być i boi się że moje luźne podejście do kobiet sprawi że kiedyś odejdę od niej czytaj: woli mieć misia niż faceta który miewał romanse w pracy. Więc zakładanie z góry że każda kobieta to tylko instynkt zwierzęcy jest błędne, trzeba wiedzieć jak łechtać ten instynkt ale również jak dbać o jej umysł.

Miałem podobnie tyle, że dziewczynie do głowy ładowały siostry i matka , a kumulacja 5 sióstr i matki nie jest zbyt dobra. Kiedyś do mnie zadzwoniła z płaczem i byłem przekonany że leci z kartki z tym co mi mówi , powiedziała , ryczała że chce mnie zostawić że będzie lepiej , a matka przy telefonie ją pocieszała . Ja miałem wyjebke na to, powiedziałem że jeśli taka jest jej decyzja to trudno i że z tym się pogodzę .Mimo że miała taki kocioł w głowie zadzwoniła tego samego dnia w nocy że ona jednak chce być ze mną  sratytaty . 

 

Jak mnie denerwują dziewczyny które słuchają rad innych, takie które same nie potrafią podjąć decyzji mimo że mają ponad 20 lat . Masakra , świadczy to tylko o słabym poczuciu własnej wartości i braku racjonalnego myślenia i decydowania co dla ciebie będzie dobre.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@typek Moja ex co słuchała matki i odeszła bo Matka mnie nienawidziła po rozstaniu zaczęła się ciąć podobno, po pół roku się odezwała że chciałaby przyjechać do mnie ale musiałaby Mamę zostawić, na drugi dzień już zrezygnowała bo Mama blablabla, jednak to dziewczyna z depresją i innymi problemami więc czego się spodziewać i ogólnie Matka jej wbiła do głowy że jestem kobieciarz i ją zostawię kiedyś tak jak jej mąż zostawił ją czyli matkę mojej ex - cyrk ;D

Edytowane przez Byłybiałyrycerz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Byłybiałyrycerz napisał:

@typek to ta ex co słuchała matki i odeszła bo Matka mnie nienawidziła po rozstaniu zaczęła się ciąć podobno, po pół roku się odezwała że chciałaby przyjechać do mnie ale musiałaby Mamę zostawić, na drugi dzień już zrezygnowała bo Mama blablabla, jednak to dziewczyna z depresją itp i ogólnie Matka jej wbiła do głowy że jestem kobieciarz i ją zostawię kiedyś tak jak jej mąż zostawił ją czyli matkę mojej ex - cyrk ;D

To my chyba jesteśmy w podobnej sytuacji , lub byliśmy . Naprawdę nie życzę nikomu dziewczyny z niskim poczuciem wartości i nie umiejącej samej podejmować wyborów . Mógłbym pisać i pisać na temat całej relacji ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Głodny Prawdy Moja ex po odejściu znowu dostała nawrót choroby, zaczęła się ciąć, Matka jej przyleciała do moich rodziców że córka boi się wyjść z domu rzecz jasna przeze mnie ;), jestem tego pewien że gdyby w tamtym okresie ona nie wytrzymała napięcia i kopnęła w kalendarz ( a miała myśli samobójcze i to nie raz ) to wiem na 100% że matka z siostrą obwiniły by mnie za to wszystko mimo że jako jedyny z tego środowiska byłem normalny i chciałem dla tej dziewczyny jak najlepiej, a zrobili ze mnie tyrana i policją zaczęli straszyć :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczepię się pod temat - rozumiem każemy kobietę za jej zachowanie - złamała swoje własne zasady, ale szczerze mówiąc - rozumiem brata Łapińskiego. Karzemy ją ale jest szansa, że ona tak do końca nie wie dlaczego.

Pamiętajmy, że kobieta w tym momencie w swojej głowię czuje się skrzywdzona nie rozumie co się dzieje - ma spalone styki.

No ale jeżeli w tym momencie pojawi się orbiter lub ktokolwiek - to pewna część kobiet w takiej sytuacji puści się aby się pocieszyć lub aby (w swojej głowie) ukarać swojego faceta za krzywdę.

Rozumiem, że wtedy powiemy no cóż nie zasługiwała na mnie, ale już sam nie wiem co napisać. Jakieś przemyślenia bracia?

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jak nie wie za co? Ona dobrze wie za co, tylko nie wie dlaczego to zrobiła. Moja żona po karze wielokrotnie przyznawala ze nie wie czemu zrobila tak a nie inaczej. Jak będziesz myslal czy w tym czasie Cię nie puści bokiem itp. To nigdy nie bedziesz w stanie wyciągnąć prawidłowych konsekwencji i bedziesz postrzegany jako udawaniec. To tak w skrócie

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki przykład z moich doświadczeń odnośnie myślenia czy Ona " wiedziała ", moja ex dobrze wiedziała że nie godzę się na to by chodziła z kumplami do kina, wypady za miasto itp, teraz mi to zwisa ale wtedy uważałem że trzeba trzymać krótko kobietę, ale do rzeczy - mimo to że wiedziała o tym jakie mam zdanie na takie frywolne wypady to któregoś dnia dzwoni do mnie z pytaniem czy z kolegą z partii mogłaby pójść jako osoba towarzysząca na ślub brata. Jeszcze w tym momencie byłem spokojny a Ona po chwili dodaje że wesele jest w Warszawie i będzie tam nocowała u tego brata gdzieś, po tej końcówce z noclegiem rozłączyłem się i nie odbierałem telefonów, na drugi dzień chyba przyleciała zaryczana, co się dzieje czemu nie chce z nią rozmawiać, to jej mówię że chyba sobie żartujesz że się zgodzę a dwa po co się mnie pytasz skoro znasz moje zdanie na takie coś a Ona " no nie wiem, no wiesz skarbie Ja wiem co Ty uważasz o tym wszystkim ale myślałam że może się zgodzisz ", dobrze wiedziała jakie będą konsekwencje a mimo to postanowiło mnie wkurwić i się głupio pytać.

Edytowane przez Byłybiałyrycerz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kubek Wiesz, od tamtej pory sporo doświadczyłem i wiem że jak ma zdradzić to zdradzi w drodze do sklepu po chleb, więc na chwilę obecną daje wolną rękę, jednak podkreślam że granica fizyczności nie jest do złamania i jeśli się dowiem to nie ważne czy była pija czy Tatuś jej zmarł to pakuje rzeczy i nara, związek to nie więzienie i uważam że każdy ma prawo żyć i postępować jak chce, nie wyobrażam sobie teraz zakazywać kobiecie wyjścia z koleżankami do klubu czy z kumplem na kręgle, i tego samego wymagam od niej, mam ochotę iść do przyjaciółki na " film " to idę i tyle. Każde nasze zawężanie jej swobody działa przeciwko nam bo jak to mówią " co zakazane bardziej smakuje i ciągnie się do tego mimowolnie ", więc gdy dajesz wolną rękę Ona nie wie co się dzieje zadaje sobie pytanie " jak to mój miś mi pozwala iść z kolegą do kina? czy On mnie kocha ? ".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to tez zależy na jakim levelu jestes Ty i na jakim samica. Kiedyś jak bylem bialym rycerzem pozwolilem zostac dluzej na imprezie i bylo 1-0 dla niej. Obecna partnerka - zona nawet by o to nie poprosiła, a nawet sama unika dwuznacznych sytuacji lub takich ktore mogłyby wzbudzic moja zazdrosc.

I nie to ze nie pozwalam - sama wie jak sie zachowac

Edytowane przez Kubek
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kubek No to już jest wrodzona mądrość i pozazdrościć kobiety, spotkałem taką starszą Panią która również miała zasadę by nie doprowadzać do dwuznacznych sytuacji, uważam że gdyby każda ze stron miała zasadę by postępować tak jakbyśmy sami chcieli by inni postępowali względem nas to byłoby wszystko dużo łatwiejsze, ale cóż takiej idylli to ze świecą szukać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pytonga Myślisz że ja chce ją karać? Jak każdy zdrowo myślący facet cenię sobie spokój i miłą atmosferę. Kieruje mną wyłącznie znajomość zasad gry - bo nie trzeba być nostradamusem by przewidzieć konsekwencje bycia miękką, niekonsekwentną bułą nie potrafiącą wyznaczyć swoich granic. 

 

Zdrada? Tak, możliwa, z tym że jeśli poczuje chęć to zrobi to tak czy siak i to tak że nikt na świecie się tego nie dowie. A sama dla swojego móżdżku też znajdzie odpowiednie usprawiedliwienie. 

 

Zamiast myśleć co ona może wywinąć wolę skupić się na sobie, bo tylko tu mam realną kontrolę nad tym co robię. I zdecydowanie bardziej wolę się rozstać zachowując jaja na miejscu i poczucie postępowania słusznie, niż skundlić się i w imię cipki zrezygnować z męskiej godności.  

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minutes ago, koszykarz said:

Zamiast myśleć co ona może wywinąć wolę skupić się na sobie, bo tylko tu mam realną kontrolę nad tym co robię. I zdecydowanie bardziej wolę się rozstać zachowując jaja na miejscu i poczucie postępowania słusznie, niż skundlić się i w imię cipki zrezygnować z męskiej godności.  

Prawda, bardzo mądre słowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Panowie! Mamy FINAŁ historii toczącej się od kilku dni, nazwę go krótko i wymownie: "nigdy Bracie nie wierz kobiecie"!

 

Krótkie intro. Wracam do domu po 2-dniowym treningu z partnerką taneczną i 1-dniowym pobycie samemu w górach na desce, z jej strony oczywiście płacz, wypytywanie gdzie, z kim, próba wzbudzenia wyrzutów sumienia, z mojej strony zdawkowe odpowiedzi "tańczyłem, jeździłem na snowboardzie" plus zdecydowane wyłożenie sprawy dlaczego tak postąpiłem. Między wierszami dodała że też się nie nudziła, była na imprezie salsowej lecz szybko stamtąd wyszła, chu* wie co tam sie działo, nie wnikałem. Generalnie mała próba sił z jej strony, nie ma się tu co rozwozić, standard.

 

Są jednak 2 wątki które diametralnie wywracają sprawę do góry nogami i dodają jej co nieco pikanterii: 

 

1) pod moją nieobecność wysprzątała mi całe mieszkanie, zrobiła pranie i przygotowała niespodziankę - wycięty z bloku napis na ścianie "Kocham Cię" (fota niżej)

 

2) wczoraj dostaje wiadomość od typa na messengerze: "Siema, słuchaj to Twoja dziewczyna?" z jej zdjęciem na Tinderze. Potem gość przesłał mi cześć rozmowy z nią, zamazałem co się dało aby każdy zachował anonimowość, zostawiłem tylko sam poglądowy tekst i wklejam tutaj bo lepiej tego nie opiszę - krótko mówiąc chciała mnie zrobić w chuja, a bardzo możliwe że nawet zrobiła z innym typem. 

 

 

6cbd62e22f7c17c4e9c1bffc1fd60ca8.jpeg

 

Krótko - dla mnie mega lekcja praktyczna (rozumiałem mechanizm co pozwala mi zachować chłodny umysł), że wierność kobiety można sobie między bajki włożyć a żadna laska nigdy nie była, nie jest i nie będzie twoja. Wiara, że dziewczyna będzie wobec Ciebie wierna jest naiwna, dziecinna i infantylna. Lepiej skupić się na tym żebyś Ty miał sporo opcji, znacznie lepiej na tym wyjdziesz. 

 

Wracając do tematu, nie zamierzam pokazywać kart, dziewuszka nic nie wie, że wiem o sprawie. Zauważyłem jednak że mój umysł podsuwa mi myśli usprawiedliwiające jej zachowanie:

 

- zniknąłeś na 3 dni, 0 oznak życia, masz masę koleżanek i bankowo przypuszczała ze pojechałeś tam z jedną na harce

- wypalone 2 paczki fajek, smród papierosów w moim pokoju, kiedy ona przez te 9 miesięcy paliła 1-2 papierosy na miesiąc

-  ta niespodzianka na ścianie...mając wywalone na przyszłość związku nie bawisz się w takie rzeczy, które jednak też kosztują energię i czas

- podobno przestała cokolwiek do niego pisać

 

Podsumowując. W normalnych okolicznościach, gdy w związku dzieje się dobrze lub chociażby "chujowo ale stabilnie", to co zrobiła kwalifikuje się do natychmiastowego podziękowania jej za ten związek i wyproszenia grzecznie za drzwi. W tych których ona jednak była, sam nie wiem jakbym się zachował. 

 

Konkluzja. Myślę że wielu czułoby już wczoraj, po dowiedzeniu się o sprawie, silną pokusę wygarnięcia jej wszystkiego w twarz. Ja zamierzam w ciszy i spokoju lepiej poznać "przeciwnika", poczekać czy jeszcze coś wyjdzie co przypieczętuje wystawienie jej walizek za drzwi, czy jednak było to działanie w ferworze emocji i rozpaczy - bo choć staram się być w swoich zasadach konsekwentny - w moim odczuciu wariowała i styki jej się przegrzewały przez te 3 dni braku kontaktu i przypuszcze, że jestem tam z jakąś dziewoją. Krótko mówiąc zamierzam cicho stać na czatach, nie wywlekać tego teraz będąc jednocześnie teraz szalenie czujnym.

 

Interesuje mnie jaki mindset, jakie myśli będą korzystne podczas dalszego bycia razem? Na pewno do mnie przemawia:

 

- traktuje ją jako jedną z wielu dziewczyn do miłego spędzania czasu, jestem dla niej dobry, niech się dobrze czuje w moim towarzystwie, ale żadnych planów z nią nie robię

- wróciła w moich oczach do etapu dziewczyny do fajnego seksu i beztroskich wyjazdów, zero planów z nią związanych

- świadomość że jutro mogę z nią nie być i mam plan na dalsze wciągające życie bez jej obecności w nim też mocno pokrzepia 

 

Wiem że część braci zerwałoby w sekundę na zasadzie "walić okoliczności i zero sentymentów, postąpiła tak jeden raz, postąpi i drugi" - ale czy znajdą się bracia podzielających mój punkt widzenia? Chcę tylko wiedzieć czy nie jestem sam w moim sposobie myślenia, dzięki i pozdro!

  • Like 3
  • Haha 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jazda na maksa. Moja ex wyjezdzajac na terapie zostawila mi karty i laurki - Kocham Cie bede walczyc o ten zwiazek - by juz na drugi dzien na Badoo bajerowac facetow i z jednym po kilku tygodniach pojsc w Tango na ostro oraz snujac plany co do zakladania rodziny i zmiany nazwiska.

 

Nie wiesz z iloma typami pisala na Tinderze.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.