Skocz do zawartości

Dziewczyna sama idzie na imprezę


Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, koszykarz napisał:

Czekam na jakiś zapalnik, a to będzie (nawet jak odrobinę bolesny) rychły koniec związku, okraszony wygarnięciem jej intryg i dumnym odejściem z podniesioną głową. 

Zapalnik powiadasz?

Dalej się oszukujesz Bracie, takie mam wrażenie.

Chyba musisz złapać ją jak się kotłuje z innym typem u Ciebie na chacie.

 

Wiedziałeś, że ma konto na Tinderze? Też wątpię aby tak znienacka sobie postanowiła je założyć.

Edytowane przez Pozytywny
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Quo Vadis? napisał:

Kurła, kiedyś to były kobity, nie to co teraz, kurła, na impreze nie poszła kurrrr..dzieciaka wykarmiła, nie to co teraz, kuuurła, ten świeży naryyybek, ale było kiedyś ale było.

Kiedyś nie wmawiano kobietom równouprawnienia... Ktoś kiedyś wrzucał na forum poradnik dobrej żony, z przed kilkunastu/kilkudziesięciu lat - ładnie to jest napisane. Kiedyś normalnym było, że żona dba o dom, dzieci, męża. Teraz TV im robi sieczkę z mózgu i zachęcają do robienia rzeczy, które nie są zgodne z ich naturą i styki się przegrzewają... Żeby nie było, nie chodzi mi o robienie niewolnicy z kobiety ale o zdrowe podejście do pewnych rzeczy, które powinny być oczywiste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Głodny Prawdy napisał:

Do czego dążysz? o co ci chodzi widzisz sens w tym związu.

Nikt nikogo nie zdradził a że sobie pogadała z typami bo mieli zły okres to co z tego?
Miała czekać 3 dni z ciepłym obiadem i kapciami na swojego pana i władcę? 
Po co miała się wyprowadzać skoro nie wiedziała kiedy facet wróci itp.

 

 

9 minut temu, Kubek napisał:

ona tylko napisała do obcego gościa z tindera i nie wiadomo czy jednego że już nie ma chłopaka...

No i co z tego, że napisała. Mogła napisać cokolwiek każdemu. Ja tez piszę różne rzeczy na portalach to znaczy, że to jaki jestem świadczy o tym o czym pisze z paniami?

 

 

12 minut temu, blck.shp napisał:

Jakby został, żeby z nią pogadać, to nie dowiedziałby się, że jego kobieta szuka nowych bolców, gdy tylko nadchodzi kryzys.

???????? No to chyba w każdym związku jest!!!!!!!!!!!!!!
Skąd zdziwienie taką sytuacją?
Amerykę odkryłeś kolego????
Skoro wiemy, że tak jest to nie wchodzimy w związki a skoro weszliśmy to trzeba byc świadomym, że druga osoba nie jest naszą własnością !!!!!!! Możemy sobie odchodzić kiedy chcemy i jak chcemy bo dlaczego mielibyśmy tego nie robić? To jego dziewczyna a nie żona.

 

 

7 minut temu, koszykarz napisał:

Zbyt łatwo przychodzi jej przeskok na innego bolca w czasie kryzysu związku.

A czy ona przeskoczyła na innego bolca?????? NIE PRZESKOCZYŁA!!!!!!!


A ty dzisiaj się kolego urodziłeś, że nie wiesz jak to jest z kobietami? Aż tak jesteś naiwny?

 

9 minut temu, koszykarz napisał:

szykuję airbag do zmiany partnerki, jak mówią jeśli chcesz spokoju, szykuj się do wojny.

Jak pisałem wyżej.
Jesteście oboje siebie warci i tyle.

Na koniec.
Ty z nią wogóle rozmawiałeś?
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Łapinski napisał:

???????? No to chyba w każdym związku jest!!!!!!!!!!!!!!
Skąd zdziwienie taką sytuacją?
Amerykę odkryłeś kolego????
Skoro wiemy, że tak jest to nie wchodzimy w związki a skoro weszliśmy to trzeba byc świadomym, że druga osoba nie jest naszą własnością !!!!!!! Możemy sobie odchodzić kiedy chcemy i jak chcemy bo dlaczego mielibyśmy tego nie robić? To jego dziewczyna a nie żona.

Ale jak się wchodzi w związek, nawet nieformalny, to masz wobec partnera zobowiązania. Rozumiem, że Tobie by nie przeszkadzało, że będąc w związku, Twoja partnerka szukałaby nowego, lepszego faceta, albo przy pierwszej lepszej kłótni skoczyłaby na nowego bolca.

Co ma wspólnego tutaj to, że druga osoba nie jest naszą własnością? Sama wchodzi z nami w związek, nikt jej nie zmusza, więc skoro decyduje się na związek, to dochowanie wierności i lojalności musi wystąpić, a ona, jako osoba wolna, wchodząc w związek, sama nakłada sobie ograniczenia.

Kolejna rzecz jest taka, że możemy oczywiście odchodzić kiedy chcemy, ale najważniejsze w tym wszystkim jest to, że ona nie napisała mu, że z nim zrywa, więc dalej byli razem. Będąc razem, ona szuka nowego bolca, a to nie jest lojalność. Ty nie widzisz w tym nic złego? Spoko. Większość facetów widzi i im to nie pasuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Łapinski napisał:

No i co z tego, że napisała. Mogła napisać cokolwiek każdemu. Ja tez piszę różne rzeczy na portalach to znaczy, że to jaki jestem świadczy o tym o czym pisze z paniami?

Chwila, bo nie wiem czy dobrze rozumiem...
Piszesz dupom na portalach randkowych, że jesteś wolny i zapraszasz je na wyjścia mimo, że jesteś w związku? Ja nie oceniam przez to jakim jesteś człowiekiem bo każdy robi co chce, ale jeśli tak to czysta hipokryzja bo piszesz, że oboje są siebie warci a robisz to samo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Łapinski napisał:

Nikt nikogo nie zdradził a że sobie pogadała z typami bo mieli zły okres to co z tego?

To kolego, że wiadomo jak panna będzie się zachowywała w przyszłości podczas podobnych sytuacji.

 

6 minut temu, Łapinski napisał:

A czy ona przeskoczyła na innego bolca?????? NIE PRZESKOCZYŁA!!!!!!!

Nieważne czego nie zrobiła. Ważne co chciała zrobić.

Zwyczajnie jej nie wyszło. Schemat: panna szuka nowego bolca, tamten ją zlewa więc wraca do pewnej gałęzi.

Po tym wszystkim @koszykarz może być pewien, że jak tylko na horyzoncie pojawi się nowa opcja, to jego panna szybko zawinie kiece.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest sporo znaków zapytania. @koszykarz wie, że jego laska pisała z jego kolegą na Tinderze i chwaliła się, że nie ma chłopaka. Tyle wiadomo.

 

ALE.

Kiedy założyła konto? Może ma aktywne od dawna?

Z iloma innymi pisała?

O czym?

Może się z którymś umówiła i po owocnej nocy coś ją zakuło w sumieniu, więc żeby się wybielić zrobiła ten napis?

Niewiadomo.

 

Ale mało prawdopodobne, że od razu po założeniu konta trafiła akurat na tego znajomego. Raczej był już któryś z kolei.

Poza tym, powiedzmy sobie szczerze - kto korzysta z aplikacji typu Tinder, Badoo w celu "pogadania"?

Edytowane przez Drizzt
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Kubek napisał:

Piszesz dupom na portalach randkowych, że jesteś wolny i zapraszasz je na wyjścia mimo, że jesteś w związku? Ja nie oceniam przez to jakim jesteś człowiekiem bo każdy robi co chce, ale jeśli tak to czysta hipokryzja bo piszesz, że oboje są siebie warci a robisz to samo...

Jak mam kryzysy to sobie czasem z kimś popiszę. I co z tego, że napiszę że jestem sam?

Chcę sobie pogadać z innymi kobietami to grzech?
Dopóki sobie gadam w internecie to nic w tym złego.

Ona się spotkała z kimś? Nie! 
Więc te argumenty z pisaniem do facetów to nie trafione i to obaliłem więc...

 

4 minuty temu, Pozytywny napisał:

Nieważne czego nie zrobiła. Ważne co chciała zrobić.

A może by w ostatnim momencie się zreflektowała i jednak zrezygnowała ze spotkania.
Poza tym NIE MAMY PEŁNEJ ROZMOWY Z TYM FACETEM.

Może to on do niej podbijał? 

My nic nie wiemy a piszemy tu scenariusze :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Łapinski napisał:

trzeba w to wierzyć dopóki nie pojawią się dowody!!!

Obojętnie, które z nich by zobaczyło u partnera takie wiadomości, pomyślało by o jednym, a, że to nie musi być prawda, to już inna kwestia.

I teraz albo idziemy w to dalej i ucinamy kontakt i papa albo wierzymy myszce i jesteśmy z nią, wierząc święcie w jej niewinność. Trzecia opcja, to taka jak podał @koszykarz, czyli widział swoje ale nie wyciąga pochopnych wniosków i obserwuje, będąc gotowym do odejścia. Zależnie od tego ile mamy zaufania do drugiej osoby i od tego jak na danej osobie zależy (a raczej emocjach jakie w nas wzbudza) reagujemy.

Słusznie zauważył @Pozytywny, że panna ma konto na portalu stricte randkowym, a więc to może świadczyć o jej niezbyt czystych zamiarach względem swojego faceta. Jestem pewien, że te konto wcale nie zostało założone ot wtedy jak miś wyjechał, tylko wcześniej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Łapinski napisał:

Jak mam kryzysy to sobie czasem z kimś popiszę. I co z tego, że napiszę że jestem sam?

Chcę sobie pogadać z innymi kobietami to grzech?
Dopóki sobie gadam w internecie to nic w tym złego.

Przeczytaj jeszcze raz co napisałem, na spokojnie. Nie obraź się ale czuję się jakbym gadał z żoną :D

Nie pytam czy piszesz/gadasz z innymi kobietami bo to każdy robi - pytam czy zapraszasz do siebie/na wyjścia - bo ona go zaprosiła do czegoś?

Edytowane przez Kubek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Quo Vadis? napisał:

Trzecia opcja, to taka jak podał @koszykarz, czyli widział swoje ale nie wyciąga pochopnych wniosków i obserwuje, będąc gotowym do odejścia. Zależnie od tego ile mamy zaufania do drugiej osoby i od tego jak na danej osobie zależy (a raczej emocjach jakie w nas wzbudza) reagujemy.

Słusznie zauważył @Pozytywny, że panna ma konto na portalu stricte randkowym, a więc to może świadczyć o jej niezbyt czystych zamiarach względem swojego faceta. Jestem pewien, że te konto wcale nie zostało założone ot wtedy jak miś wyjechał, tylko wcześniej. 

Trzecia opcja jest bardzo obciążająca psychicznie.
Jak to wytrzymać w domu kiedy wracasz z pracy zmęczony?

Mimo wszystko będę śledził temat.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.02.2018 o 11:03, Łapinski napisał:

Co do bad boyów. Czy wg was to normalni ludzie? Zdrowi psychicznie? Jak myślicie dlaczego kobiety tak pragną bad boyów? 
To nie jest zdrowy organizm.
Ten człowiek ma jakiś problem ze sobą.

Tak, oni są całkowicie normalni psychicznie - na pierwszysm miejscu stawiają siebie, mają wysoką pewność siebie i lubią siebie. To ciepły miś ma zrytą psychikę, daje się poniżać za uśmiech itp. a na końcu słyszy, że był za dobry. To właśnie miś ma problemmam ze sobą o musi tobyć naprostować. Wszystkie te zachowania to po prostu nawyki i przyzwyczajenia, które leżą w podświadomości i, które trzeba zmienić. Wypowiadasz się o tzw."Badboyach" negatywnie bo sam jesteś misiem i takie zachowanie po prostu nie mieści Ci się w głowie (nie przepracowałeś tego i daleka jeszcze przed Tobą droga...), jednakże gdy zmienisz swój mindset to takoe zachowanie będzie zupełnie naturalne dla Cb, będziesz miał wyjebane co myślą inni i obracał panienki jak chcesz i gdzie chcesz, a one same zrobią wzzystko, żebyś to właśnie ją obracał ^^.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie oszukujmy się, Tinder to aplikacja do szukania szybkiego seksu.

Na jakiej podstawie wywnioskowała , ze z nią zerwał? Ponieważ nie odzywał się 3 dni? Wnioskowanie 15 letniej niedojrzałej nastolatki.

Jakby po drugiej stronie Tindera był dobry zawodnik to by ją urobił i tego samego dnia by było seksiczko.

Wygląda, że "jakiś znajomy"  autora tematu był po drugiej stronie i tego nie wykorzystał.

Podejrzewam, że tym znajomym był autor tematu i zrobił prowokacje. Też raz tak zrobiłem i odkryłem smutną prawdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Łapinski napisał:

Ona się spotkała z kimś? Nie! 
Więc te argumenty z pisaniem do facetów to nie trafione i to obaliłem więc...

Bardzo daleko Ci do obalenia czegokolwiek.

 

Strasznie namiętnie jej bronisz i wynika to chyba tylko z tego, że Ty postępujesz tak samo. Zatem tak naprawdę nie bronisz jej, ale próbujesz wybielić sobie swoje zachowania.

 

32 minuty temu, Drizzt napisał:

Poza tym, powiedzmy sobie szczerze - kto korzysta z aplikacji typu Tinder, Badoo w celu "pogadania"?

No i tyle w temacie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MaynardNie bawią mnie takie prowokacje.

 

@Głodny Prawdy Po całej tej szopce zdecydowałem się skupić na tym, by rozstanie było możliwie bezbolesne, a zastępczyni znalazła się relatywnie szybko.

 

Jeśli jednak okaże się, że był to wypadek przy pracy i więcej nie zawiedzie zaufania - w co wątpię - to na tym kredycie zaufania będziemy dalej razem. 

Edytowane przez koszykarz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Mosze Black napisał:

Tak, oni są całkowicie normalni psychicznie - na pierwszysm miejscu stawiają siebie, mają wysoką pewność siebie i lubią siebie.

To nie jest cecha badboyow a pewnych siebie chłopaków. 
Co ma pewność siebie do badboyów. 
Ten zwrot jest za często używany w złych znaczeniach.
Zaraz Ci to wyjaśnię tylko przejdę dalej analizując Twojego posta.
 

13 minut temu, Mosze Black napisał:

To ciepły miś ma zrytą psychikę, daje się poniżać za uśmiech itp. a na końcu słyszy, że był za dobry.

Nie ciepły miś tylko ktoś kto ma małe doświadczenie z kobietami i stawia je na piedestale. Stawia cudze szczęście nad swoim.
To nie jest jego wina, że taki jest świat i takie są kobiety.
Jest poprostu albo młody, albo zakompleksiony.

 

14 minut temu, Mosze Black napisał:

Wypowiadasz się o tzw."Badboyach" negatywnie bo sam jesteś misiem i takie zachowanie po prostu nie mieści Ci się w głowie (nie przepracowałeś tego i daleka jeszcze przed Tobą droga...), jednakże gdy zmienisz swój mindset to takoe zachowanie będzie zupełnie naturalne dla Cb, będziesz miał wyjebane co myślą inni i obracał panienki jak chcesz i gdzie chcesz, a one same zrobią wzzystko, żebyś to właśnie ją obracał ^^.

Tutaj pojechałeś po całości :D
Stary na jakiej podstawie wyciągasz takie wnioski? 
Jakie zachowanie nie mieści mi się w głowie?
Taki z niego bad boy, pojechał sobie na 3 dni a ona latała po portalach. :D
No kurde co jest.

Przecież bad boy tak wpływa na kobietę, że ta nawet nie powinna pomyśleć o innym bo będzie bała się kary fizycznej czy tam psychicznej.
To gdzie tutaj widzisz bad boya?
Ucieczka z domu na foszku bo jego dziewczyna poszła sama na imprezę bez swojego misiaczka? :D:D:D
Taki z niego bad boy, że musi na forum pytać się chłopaków czy zrobił dobrze czy źle? 
Nie kurwa. On ejst zwykłym gościem jak ja i ty.
A bad boye nie są normalni ludzie.
To przemocowcy psychiczni i fizyczni.
Po trupach do celu.
Często w konflikcie z prawem.
I to ma być wzór do naśladowania?
A chuja tam.

A skąd wiesz, że nie obracam? 
Poczytaj inne tematy gdzie piszę o sobie i wtedy wyciągaj wnioski.
:)

 

Godzinę temu, blck.shp napisał:

Ale jak się wchodzi w związek, nawet nieformalny, to masz wobec partnera zobowiązania.

No właśnie.
Przypominam, że dyskusja toczy się w sprawie kolegi koszykarza.
ZOBOWIĄZANIA.
A czy koszykarz nie powinien poinformować gdzie i z kim jedzie na te 3 dni? No i kiedy wróci.

 

 

22 minuty temu, Pozytywny napisał:

Strasznie namiętnie jej bronisz i wynika to chyba tylko z tego, że Ty postępujesz tak samo. Zatem tak naprawdę nie bronisz jej, ale próbujesz wybielić sobie swoje zachowania.

Ehhh jakie moje zachowania?
Ja nie umawiam się z nikim jak jestem w związku a że czasem piszę sobie z kimś to nie ma tragedii.
Rozumiem, że macie inne zdanie na ten temat ale nie musicie atakować mnie jakimis z dupy argumentami tylko dlatego żeby stalo na waszym.

Wróćmy do sprawy koszykarza.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, koszykarz said:

Po całej tej szopce zdecydowałem się skupić na tym, by rozstanie było możliwie bezbolesne, a zastępczyni znalazła się relatywnie szybko.

 

Jeśli jednak okaże się, że był to wypadek przy pracy i więcej nie zawiedzie zaufania - w co wątpię - to na tym kredycie zaufania będziemy dalej razem.

Przy okazji możesz teraz ostro poużywać, tylko pamiętaj o zasadach BHP - gumowy kalosz i tylko kalosz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.02.2018 o 21:18, Łapinski napisał:

Co to wogóle ma być?

Bracie, masz gorączkę czy jak? Kobieta ewidentnie chamsko zachowała się wobec kolegi tylko dlatego, że miał w pracy masę roboty do wykonania. Nawet olała fakt, że chciał ją gdzieś ze sobą zabrać jak wróci. Obraziła się jak typowa księżniczka bo jej facet nie jest pantoflem co się zesra jak nie spełni jej żądań. Wymierzanie kary poprzez złamanie zasady panującej w związku między nimi skutkuje złamaniem tej zasady przez kolegę. Bardzo dobrze. Sam bym tak zrobił na jego miejscu. 

@koszykarz - Bardzo dobrze, że nie uległeś szantażowi. Spakuj się, wsiadaj w furę i jedź do tancereczki na parę dni. Telefon miej, ale bądź "martwy" dla niej. To ją nauczy, że okazała Ci brak szacunku i może Cię stracić. A przede wszystkim będzie wiedziała, że nie można z Tobą fikać jak się zachce. 

Zachowała się jak typowa księżniczka, której należy usługiwać bo inaczej pogrozi Ci paluchem i pójdzie sobie na imprezę. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.