Amnesia Haze Opublikowano 9 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2018 Hej, hej. Co sądzicie o jednym z najczęściej powtarzanych powiedzeń wegetarian, które mówi że poprzez zrezygnowanie z mięsa w swojej diecie nie przyczyniają się do mordowania zwierząt? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sneer Opublikowano 9 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2018 Nie jesz trupa zwierzęcia, więc zwierze nie musi zostać zabite, abyś miał je na talerzu. O czym tu dyskutować ? 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Messer Opublikowano 9 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2018 Czyżby się zaczynało? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strusprawa1 Opublikowano 9 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2018 (edytowane) W Polsce nadprodukcja wieprzowiny nie jest kwestią gry popytu-podaży, a tego, że państwo za to płaci rolnikom, bo oni nie mają co z tym zrobić (czytałem o tym w książce "Polactwo" Ziemkiewicza). Czyli np. w takiej kwestii to nie ma znaczenia to, czy to kupisz, czy też nie - zwierzę i tak zostanie zabite. Gdyby nie interweniowało państwo odnośnie nadwyżek i nie interesowałoby go czy rolnicy mają komu sprzedać nadwyżki, to wtedy miałoby to znaczenie. Oczywiście przez modę na wegetarianizm popyt jest mniejszy, ale zastępuje go ów państwo w tym przypadku. Edytowane 9 Lutego 2018 przez Strusprawa1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ransoft Opublikowano 9 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2018 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mr.Meursault Opublikowano 9 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2018 (edytowane) 3 godziny temu, Amnesia Haze napisał: Co sądzicie o jednym z najczęściej powtarzanych powiedzeń wegetarian, które mówi że poprzez zrezygnowanie z mięsa w swojej diecie nie przyczyniają się do mordowania zwierząt? Mnie przekonuje, nie widzę w tej logice jakichś drastycznych luk. Tak samo jak przekonuje mnie ktoś, kto nie chce kupować kradzionego/szabrowanego, bo tym samym skorzystałby na cierpieniu kogoś innego; albo rezygnuje ze wspierania przemysłu opartego na wyzysku, pracy niewolniczej. Inna sprawa, że gdyby ludzie jedli więcej warzyw i owoców, zamiast najgorszej jakości taniego mięsa, poziom zdrowia też by się podniósł. Jeśli dietetycy o coś apelują, to zwłaszcza o zwiększenie ilości spożywanej zieleniny i zmniejszenie ilości spożywanego spożycia mięsa, nie na odwrót. Edytowane 9 Lutego 2018 przez Mr.Meursault 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WysportowanyPrzystojny Opublikowano 9 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2018 Co mam sądzić? Prawda i tyle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Byłybiałyrycerz Opublikowano 10 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2018 Mięso dzikie uważam można jeszcze zjeść bo nie było hodowane do tego tylko zabite jak w dawnych warunkach, ale od mięsa hodowlanego staram się trzymać z dala, póki co w diecie zostawiłem podroby gdyż są mega wartościowe i jem je z wielką wdzięcznością dla tego stworzenia że tylko wartości mi dostarcza jednak samo mięso czytaj filet z kuraka jest to bezwartościowy pokarm który spokojnie można zastąpić czymś innym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi