Skocz do zawartości

Po #metoo czas na #mentorher - akcję zachęcającą mężczyzn do mentoringu kobiet


Rekomendowane odpowiedzi

http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/metoo-mentorher-inicjatywa-co-to-jest

Kolejna akcja po #MeToo. Mężczyźni zauważyli, że #MeToo jest ostrzem wymierzonym w nich i przez to boją się być mentorami dla kobiet w pracy. Oczywiście kobietom taka sytuacja się nie podoba i rozpoczęły akcję #mentorher, która ma zachęcić mężczyzn do mentorowania kobietom, aby te mogły awansować na wyższe stanowiska. 

 

Jak dla mnie ta akcja ma za zadanie ponowne nakierowanie mężczyzn na ostrze #MeToo.

Piszcie co sądzicie na ten temat ;) 

 

Od rozpoczęcia akcji #metoo aż o jedną trzecią spadła liczba mężczyzn chcących szkolić swoje podwładne w miejscu pracy – wynika z badań organizacji LeanIn walczącej o prawa kobiet. Aby zatrzymać to nieoczekiwane zjawisko, powstała inicjatywa #mentorher, która ma przekonać menadżerów do zmiany postaw.

Społecznościowa akcja #metoo ruszyła w następstwie skandalu obyczajowego, jaki wybuchł w USA po tym, jak ujawniono, że prominentny hollywoodzki producent filmowy Harvey Weinstein przez lata molestował seksualnie dziesiątki współpracownic. Dzięki #metoo tysiące kobiet z całego świata przyznało publicznie, że były ofiarami molestowania seksualnego w różnych formach. Teraz LeanIn we współpracy z SurveyMonkey pokazał kolejne pokłosie #metoo.

 

Z badania przeprowadzonego przez organizacje wynika, że od czasu #metoo mężczyźni-menadżerowie w firmach w USA średnio 3,5 razy rzadziej deklarują swoje wsparcie mentorskie dla zatrudnianych kobiet. Podyktowane jest to obawą, że w toku wspólnej, bliskiej współpracy (która wymusza częste sytuacje np. bycia sam na sam w jedynym pomieszczeniu) mogą paść ofiarami oskarżeń o molestowanie. Odsetek mężczyzn czujących dyskomfort w czasie procesu mentoringu kobiet wzrósł z 5 proc. do 16 proc. To samo badanie pokazuje jednak, że dla 47 proc. amerykańskich pracowników obojga płci skala przypadków molestowania seksualnego nie jest zadziwiająca. Badanie przeprowadzono pod koniec stycznia na reprezentatywnej próbie ponad 2,9 tys. osób, metodą wywiadów online.


Aby odwrócić ten trend, LeanIn zainicjowała #mentorher – akcję skierowaną do mężczyzn, którzy mają obawy przed szkoleniem pracownic. Ma im pomóc w przełamaniu często przesadnego dystansu, z jakim od czasu #metoo podchodzili do współpracownic. Brak szkoleń, także w formie opieki mentorskiej, zdaniem organizatorek jest szkodliwy zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn – koniec końców nie rozwijają się zawodowo, a jedynie oddalają się od siebie, zaprzepaszczając szanse na porozumienie.

 

Akcję poparła m.in. dyrektor operacyjna Facebooka Sheryl Sandberg, która zauważyła, że „w tym momencie kobiet nie może spotkać nic gorszego niż izolacja”.W #mentorher włączyli się także szefowie Facebooka Mark Zukcerberg, LinkedIna Jeff Weiner, Unilevera Paul Polman czy Disneya Bob Iger.

Okiem ekspertki - Joanna Niemiec, strateg i wiceprezes LoveBrands Relations

Jako kobieta w pełni utożsamiam się z kampanią #metoo. Jako strateg oceniam ją bardzo dobrze, bo wywołała tak potrzebną dyskusję społeczną i pokazała, że problem molestowania seksualnego jest dużo bardziej powszechny, niż można by sądzić – mnie on również dotknął. A świadomość problemu to w każdej kampanii społecznej pierwszy i niezbędny krok do zmian. Niestety wielu mężczyzn skrytykowało kampanię sugerując, że wyolbrzymia problem i zachęca kobiety do tego, by niewinne gesty interpretować, jako molestowanie – co ich zdaniem sprawia, że to oni stają się ofiarami.

Jak widać z cytowanych przez fortune.com badań, opinie te w USA przełożyły się na konkretne postawy mężczyzn-przełożonych. W obawie przed niesłusznym posądzeniem o molestowanie podlegającej im osoby, zaczęli unikać sytuacji ścisłej współpracy sam na sam z pracownikami płci żeńskiej i z większą niechęcią podchodzić do idei występowania wobec nich w roli mentorów, co przełożyło się na zwiększenie izolacji kobiet w pracy i obniżenie ich szans na awans. Odpowiedzią na to zjawisko jest oczywiście kampania #mentorher, w której amerykańscy szefowie głośno manifestują swój szacunek do podwładnych i gotowość do dzielenia się z nimi swoją wiedzą – wbrew niepokojącym trendom, na jakie wskazuje wspomniane badanie.


Mogłoby się zatem wydawać, że kampania #metoo zamiast pomóc, zaszkodziła kobietom. Byłaby to jednak błędna teza. Zmiany mają to do siebie, że nie przychodzą łatwo. Planując kampanie społeczną ukierunkowaną na zmianę postaw trzeba robić to etapowo. Zwykle pierwszy etap kampanii powinien zmusić do autorefleksji. W przypadku #metoo tak właśnie się stało. Mężczyźni zaczęli krytycznie patrzeć na swoje zachowania i oceniać je przez pryzmat tego, czy mogą potencjalnie zostać uznane za molestowanie.

 

Zwykle po pierwszym etapie kampanii świadomościowej następuje drugi etap – ukierunkowany na zmianę postaw. Adresat przekazu już wie, że to co robił, robił źle. Szuka zatem alternatywy. Drugi etap takiej kampanii powinien mu w tym pomóc. W tym kontekście kampania #mentorher wydaje się właściwym kierunkiem, bo pokazuje, że mężczyzna może odnaleźć się w roli mentora kobiety bez oskarżeń o wykorzystywanie sytuacji zależności formalnej.

Mam jednak wrażenie, że w Polsce ten drugi etap kampanii nie zarezonuje z taką siłą, bo programy mentoringowe, rozumiane jako element działań HR, to wciąż dziedzina dużo mniej rozwinięta, niż w USA. Programy mentoringowe mają niektóre polskie oddziały globalnych korporacji, ale wciąż jest to pewna nisza – a szkoda. Dla wielu osób słowo „mentor” wydaje się wręcz archaiczne  – a nie powinno. Bo znalezienie mentora – bez względu na to, jakiej jest płci – to ważny element rozwoju zawodowego. Posiadanie zaś programu mentoringowego przez firmę to pozytywny sygnał dla potencjalnych pracowników, który może stać się wyróżnikiem w strategii employer brandingowej.

 

W Polsce mentoring wymaga jeszcze skutecznego wypromowania tak, by kojarzył się z istotnym benefitem konkretnego miejsca pracy. Dopiero wtedy, gdy jego świadomość będzie duża, można myśleć o tym, by zachęcać mężczyzn do tego, by nie bali się wchodzić w rolę mentorów wobec kobiet. Obawiam się, że w chwili obecnej hasło #mentorher może wywoływać skojarzenia z postawą nieco protekcjonalną, a nie realną korzyścią, do której prawo powinni mieć w równym stopniu mężczyźni, jak i kobiety.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spot akcji feministek w którym domagają się by osoby w show biznesie promowały, mentorowały i wspierały komedię tworzoną przez kobiety.

Uwaga, w tym materiale występują feministki typowej urody, używające typowej feministycznej logiki, mogą więc wystąpić nieprzyjemne uczucia wizualne oraz zaburzenia kognitywne. 

W spocie pojawia się gościnnie Shrek od 1:50

 

Edytowane przez Beckenbauer
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Srać na nie. Tak właśnie to wygląda w praktyce. Najpierw pluły na mężczyzn a gdy oni przestali się interesować to teraz jest żałosne skomlenie o pomoc. To już nawet śmieszne nie jest a żałosne się robi. Nawet się nie kryją ze swoim zakłamaniem i wyrachowaniem. 

  • Like 8
  • Dzięki 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Same siebie zaorały :D

Teraz żaden facet im nie pomoże, więc niech szukają pomocy u swoich starszych koleżanek.... :D

Oj, chyba nie, bo mało jest szefowych w porządnych firmach... :D 

 

Wkrótce panie mogą się obudzić, że poza ciałem JEDNAK nie mają nic innego do zaoferowania, więc skończą sie podbijanie zarabiania smamym ciałem u wyglądem....

I dobrze, niech teraz panie zapieprzają jak faceci.... skoro było im tak źle :D  

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieje, że faceci na to nie pójdą i nie będą dalej mentorować tym kobietom. Kobiety muszą wreszcie zacząć ponosić konsekwencje swoich działań. One żyją w takim "pluszowym" miękkim świecie i przez to nie chcą brać na siebie odpowiedzialności.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety białych rycerzy jest większość i oni będą mentorować, no bo jak można inaczej. Niewyobrażają sobie nawet, że można nie pomagać takiej kruchej i bednej istocie jaką jest kobieta. Potem, nawet po latach, okaże się, że podczas mentorowania pozwolił sobie taki jegomość na miła uwagę odnośnie czegokolwiek i gównoburza ze sprawą w sądzie gotowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahahha te nasze panie są niesamowite. Najpierw drą ryja, że są molestowane bo kolega z pracy się spojrzał na tyłek, chociaż im to nie przeszkadzało gdy dawały szefowi/reżyserowi/producentowi by dostać awans/rolę :))
Natomiast teraz gdy mężczyźni strategicznie podjęli ruch izolacyjny kobiet w celu uniknięcia konsekwencji o fałszywy gwałt to nagle zachęca się do współpracy i pomocy.
Ale jak to mentorher? Przecież to patriarchat, że mężczyzna stoi wyżej w hierarchii i śmie nauczać, kierować niewinną biedną kobietą! Same sprzeczności w tej kobiecej logice : O 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Krugerrand napisał:

Niestety białych rycerzy jest większość i oni będą mentorować, no bo jak można inaczej. Niewyobrażają sobie nawet, że można nie pomagać takiej kruchej i bednej istocie jaką jest kobieta. Potem, nawet po latach, okaże się, że podczas mentorowania pozwolił sobie taki jegomość na miła uwagę odnośnie czegokolwiek i gównoburza ze sprawą w sądzie gotowa.

W USA ci na wyższych szczeblach chyba są bardziej uświadomieni, bo to oni zrobili ten bojkot kobiet w odpowiedzi na "me too"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozśmieszyło mnie jak przeczytałem kto popiera #mentorher. Sami szefowie najbogatszych korporacji/portali. Już biegnę popierać tę akcję.

Ta ekspertka Niemiec nieźle walnięta. Musiała oczywiście wspomnieć, że też była obiektem molestowania (ja też ucierpiałam, dajcie mi kurwa atencji). Następnie potem zarzuca, że akcja przyczyniła się do tego, że faceci "krytycznie patrzą na swoje zachowania". To mnie już totalnie rozśmieszyło.

Faceci nie patrzą krytycznie na swoje zachowania, ale na zachowanie kobiet. Bo w sumie jak kobiety zechcą, to nawet krzywe spojrzenie na nie pociągną do rangi molestowania. W takim razie po co ryzykować utratą swej nienagannej opinii w branży przez jakąś cwaniarę. 

Jeszcze zarzucają, że faceci je izolują. One same siebie izolują od facetów robiąc z nich różne potwory. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cyk, cyk, zegar krąży,

któż nie zdąży,

się załapać na ten damski haj,

ten się obudzi gdy po 12 zacznie się otwierać męski raj...

Cyk, cyk, zegar tyka, to nie męska klika

tak nakręciła go,

lecz natura, nie żadna bzdura,

czasu, czasem popędza go.

Cyk, cyk a w zegarku, jak na jarmarku,

ogniw wiele musi na pracy się znać,

by ten zegar, mały zegar,

mógł wciąż w koło, w koło gnać.

 

Ps. Każda akcja, to reakcja. Wahadło odeszło za bardzo w lewo, więc czekam kiedy zacznie wracać:)

Edytowane przez Miner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.02.2018 o 01:06, Zły_Człowiek napisał:

więc skończą sie podbijanie zarabiania smamym ciałem u wyglądem....

Wycofują Grid Girls , więc nawet ciałem nie będą mogły zarabiać. Faceci będą unikać kobiet z całkiem logicznych powodów. Taki jest trend. Jak się obudzą będzie za późno.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.02.2018 o 13:24, CalvinCandie napisał:

One same siebie izolują od facetów robiąc z nich różne potwory. 

I to jest najlepsze podsumowanie tego problemu. Zastanawiam się czy kobiety tego nie widzą czy widzą, ale nie chcą się do tego przyznać.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.