Skocz do zawartości

Niewidzialny dla kobiet


Rekomendowane odpowiedzi

57 minut temu, spóźnony napisał:

Dodatkowo sama myśl o tym, że inni maja normalne życie seksualne a ja nie wyzwala we mnie tak tragicznie ogromne poczucie żalu, straty, niespełnionych pragnień, że aż łzy cisną mi się do oczu

Kolego naprawdę masz zgubne spojrzenie większość samców w związku ma seks 1 do 2 w miesiącu to nie jest normalne. Jak kobieta zobaczy w tobie słabość pożądanie jest usuwane i zostaje potwór którego nie znałeś. Będziesz się zastanawiał co ona pie....li o co jej chodzi a życie będzie koszmarem większym niż masz teraz!

Seks z profesjonalistką jest dla Ciebie dobrym rozwiązaniem bo zobaczysz że to nie kosmos i nawet nie górki. 

Umówisz się ona Cię wystawi (ktoś inny się wślizga między Ciebie w wolnym czasie) ona zrobi to z łachą a to marna przyjemność. Ale Tobie polecam poczujesz się lepiej przekroczysz pewną granicę komfortu i to polepszy Ci nastrój. 

Doradzam Ci po takim doświadczeniu 2 dni później pójść koniecznie do innej abyś nie zakochał się w tej 1. Nie myślał o tym co było bo masz złe wyobrażenie tego. 

Wybieraj młode do 25 roku życia z nimi mam lepsze doświadczenia w tych sprawach. 

Nie doświadczysz ciepła kobiecego ciała ani rozkoszy zmysłowych których oczekujesz ale inaczej spojrzysz na kobiety jako na zwykłe robiące kupę istoty ludzkie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Król Jarosław I napisał:

A tak w ogóle to zbieram sie do skrobnięcia czegoś dłuższego o divach w odpowiednim do tego dziale o plusach, minusach, zagrożeniach, skutkach. Byłem wychowany przez typową MADKE i myśle, że to sprawiło, że dosyć wcześnie zacząłem łazić po takich miejscach. Na początku chcialem to nazwać "poradnikiem kurwiarza" ale stwierdziłem, że ta nazwa nie przystoi powadze miejsca i myśle, że coś w stylu "przemyślenia szwagra" będzie bardziej bą tą. :)

@Król Jarosław IBył bym bardzo wdzięczny i jak mogę  cię prosić opisz dokładnie zagrożenia . Chce wiedzieć czy miałeś jakieś no nie wiem chroby , wysypki , pryszcze czy inne zmiany skórne, grzybice ,pasożyty czy inne niespodzianki czy i ile  razy się leczyłeś

. I druga sprawa czy robiłeś wszystko 

Czyli całowanie, minetki itp czy tylko szybki sex w gumie .

 

Wszystko odpowiedzi  zamieść w tym nowy poradnik szwagra 

Z góry dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Quo Vadis? napisał:

@loh-pan Samotne matki może i są zdesperowane ale też nie są głupie :D. Samotne matki to ja bym omijał. 

Przecież widać, że nasz kolega jest jeszcze mało ogarnięty a chciałby od razu piękną blondi, zakochaną w nim po uszy. Tego trzeba się nauczyć, wyszlifować. Śmiało polecam mamuśkę po to aby się uczyć życia. Na drugą lekcję polatać z kwiatkami za małolatką, robić za podnóżek. Wszystko oczywiście pod kontrolą forum. Kupić pare lekcji życia a nie od razu dajcie mi recepte na sukces.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, spóźnony napisał:

Tylko się nie przestraszcie: mam już 40 lat. Tak, jestem nadal prawiczkiem. Niedawno jakby nastąpiło u mnie przebudzenie z letargu. Stąd moja desperacja i określenie: spóźniony. dotychczas nie doświadczyłem żadnych randek, pocałunków, pieszczot. 

 Nikt tu się nie przestraszy ani nie wyśmieje ,zapewne wiele takich osób mamy na forum. Nie ważne czy jesteś prawiczkiem i w jakim wieku to nic nie zmienia ważne jakim człowiekiem jesteś, oczywiście rozumiem że pragniesz tego doświadczyć bo widać tą desperacje a to bardzo źle bo samice wyczuwają. Ciekawi mnie że teraz wystąpiło twoje wybudzenie z letargu ja nad tym myślałem jak miałem 15 lat kiedy to się stanie, ale nie chciałem tego robić w tak młodym wieku. 

 

4 godziny temu, spóźnony napisał:

Gorzej jest z osobowością i cechami charakteru. Jestem nieśmiały, aspołeczny, nie mam znajomych takich, z którymi kontaktowałbym się na co dzień. Pasje mam, nie nudzę się, ale brakuje mi bardzo drugiej osoby. Dodatkowo sama myśl o tym, że inni maja normalne życie seksualne a ja nie wyzwala we mnie tak tragicznie ogromne poczucie żalu, straty, niespełnionych pragnień, że aż łzy cisną mi się do oczu. Tak bardzo tego pragnę

 Te cechy charakteru skutecznie ci uniemożliwiają doświadczenie seksu, sam mam takie cechy charakteru no ale to nic nie zmienia ja mam inną sytuacje. Bardzo ważne jest to że masz pasję pielęgnuj ją kochaj szczerze bo to jedyne o co warto się w życiu starać (kurde co ja mówię jestem tylko 19 letnim gówniarzem a ty masz 40 lat) I inni wcale nie muszą mieć normalnego życia seksualnego faceci w małżeństwach dostają raz na pół roku a inni robią to raz na 6 lat albo chodzą do divy. Sam piszesz że czujesz ogromny żal i stratę no desperacją bije na kilometry. No i jeszcze piszesz że dziewczyna nie musi być urodziwa a może być nawet dużo starsza.

 

4 godziny temu, spóźnony napisał:

Jeśli chodzi o pracę, to obecnie jestem bezrobotnym. Taki stan utrzymuje się przez znaczną większość mojego dorosłego życia. Nie mam większych kłopotów ze znalezieniem pracy, ale raczej z jej utrzymaniem jak już znajdę. Ma na to wpływ fakt, że słabo funkcjonuję w środowisku pracy.

 I tu masz lipę gdybyś miał dobry hajs to pewnie byś coś wskórał a tak to nie dojść że jesteś przeciętny, aspołeczny i niezarabiający to wiadomo że żadna panna z łaski swojej do ciebie nie przyjdzie twoja osoba to świetny przepis na "jak nie zaruchać".

 

 Mam jeszcze jedno pytanie do ciebie bo mnie to ciekawi, co na to rodzina? matka i ojciec, najbliżsi pytają się? wydziedziczyli cię? mówią że pedał? jak to wygląda.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, loh-pan napisał:

celuj w samotne matki, 

Nie żeby latały mi one koło chuja.... Ale błagam nie róbmy tego dzieciakom! Na dzieciach to sie odbija jak mama przyprowadza co pół roku nowego wujka. Za 15lat będziesz miał swój mikrowkład w zdegenerowaną młodzież.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Król Jarosław I napisał:

Nie żeby latały mi one koło chuja.... Ale błagam nie róbmy tego dzieciakom! Na dzieciach to sie odbija jak mama przyprowadza co pół roku nowego wujka. Za 15lat będziesz miał swój mikrowkład w zdegenerowaną młodzież.

 

Było kilka mam, nigdy na oczy dzieci nie widziałem. Jeden raz lub weekendowe spotkanie i koniec. Poza tym z większością do dzisiaj mam kontakt, bardzo miły, życzenia świąteczne etc. Ale to nie temat i poradnik jak zorganizować sobie ru....ie...

 

Jest szczupły, średni wzrost, to jakiś plusik... odnośnie pracy i pieniążków niech po prostu kłamie, np. wolny zawód/strzelec i tyle. Do tego powinien odjąć sobie ze 2 lata, nikt mu dowodu nie sprawdzi. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.02.2018 o 11:05, spóźnony napisał:

Witam!

 

Z tego co zrozumiałem, po lekturze kobietopedii oraz wpisów na forum, kobietę zdobyć można na dwa sposoby:

Z tego co tu czytam, jestem od wczoraj to raczej grupa kilku facetów tutaj zdobywa swoje pasje i świat dzięki temu, kobiety są dodatkiem, takim efektem ubocznym jak sraczka po wypiciu zepsutego mleka, polecam Ci podobną droge

W dniu 15.02.2018 o 11:05, spóźnony napisał:

1. będąc samcem alfa (pewność siebie, wysokie umiejętności społeczne, przebojowość);

Ja nie jestem samcem alfa, a mam wszystkie te cechy...

W dniu 15.02.2018 o 11:05, spóźnony napisał:

2. posiadając zasoby materialne (dzięki czemu kobieta i jej dziecko zapewnione ma bezpieczeństwo socjalne).

Piedestał.

W dniu 15.02.2018 o 11:05, spóźnony napisał:

Dobrze jest oczywiście posiadać oba te atuty. Co jednak, jeśli nie dysponuje się żadnym z nich?Nie ukrywam, że właśnie jestem w takiej sytuacji. Mam taką głęboką potrzebę doświadczenia kobiecego ciepła, a dotychczas nie udało mi się tego osiągnąć. W dodatku dokucza mi wewnętrzny żal, zazdrość o to, że inni łatwo wchodzą w związki, a ja nie. Moją rozpacz dodatkowo potęguje fakt, że mój czas już się kończy, bo nie jestem już młody. Jeszcze mam nadzieję, że może coś zmieni się w tej materii, choć swoje szanse oceniam jako małe. Analizując powyższe fakty doszedłem do wniosku, że może dobrym wyborem dla mnie byłoby skorzystanie z usług prostytutki. Dopiero całkiem niedawno wpadłem na taki pomysł. Dla mnie nawet taki kontakt z kobietą byłby jak lot w kosmos. Coś niesamowitego. Ponadto możliwe jest, że po takim spotkaniu nabrałbym większej pewności siebie w stosunku do innych kobiet. Wiem, że prostytutka niekoniecznie musi być wulgarną ladacznicą. Taki jej obraz zakorzeniony jest w świadomości społecznej. Ot, kolejny matrix. Panie parające się tym zawodem też mogą być miłymi, ciepłymi osobami. Może właśnie tą drogą powinienem pójść?

Jesteś ćpunem endorfinowym, spróbuj siebie pokochać a wtedy przejdziesz na detoks, innego wyjścia nie ma, do momentu jak będziesz cierpiał kiedy nie masz dawki, będziesz jebany przez życie i kobiety na bosaka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mocno mi tu zalatuje trollem, ale niech będzie, że w dobrej wierze. Może i innym się przyda.

W dniu 15.02.2018 o 11:05, spóźnony napisał:

Z tego co zrozumiałem, po lekturze kobietopedii oraz wpisów na forum, kobietę zdobyć można na dwa sposoby

Nie mam pojęcia co zrozumiałeś (obstawiam że nie to co powinieneś), zwłaszcza, że nie wiem co rozumiesz przez "zdobyć". Co to znaczy, powiedz. Że wsadzisz? Refleksja ogólna na marginesie - moim zdaniem porywasz się na rachunek różniczkowy nie zrozumiawszy dodawania i odejmowania.

W dniu 15.02.2018 o 11:05, spóźnony napisał:

Mam taką głęboką potrzebę doświadczenia kobiecego ciepła

Bez ironii i złośliwości - do mamy się przytul. Rozumiesz ten przekaz? Nie? To wyjaśnię - od swojego chomika/psa/kota oczekujesz, że zrobi Ci naleśniki na obiad? Równie dobrze możesz szukać samorodków złota na tafli jeziora.

W dniu 15.02.2018 o 11:05, spóźnony napisał:

Moją rozpacz dodatkowo potęguje fakt, że mój czas już się kończy, bo nie jestem już młody

Znałem kiedyś dwudniowe niemowlę, które trzeciego dnia okazało się najstarszym człowiekiem na świecie. Ale nawet nie wiem czy ma ładny nagrobek.

W dniu 15.02.2018 o 11:05, spóźnony napisał:

Dla mnie nawet taki kontakt z kobietą byłby jak lot w kosmos

Najpierw naucz się chodzić po Ziemi.

W dniu 15.02.2018 o 11:05, spóźnony napisał:

nabrałbym większej pewności siebie w stosunku do innych kobiet

Acha, ale jeśli chcesz od ruchów frykcyjnych warunkować i budować nimi pewność siebie, to idziesz spróchniałym mostem nad przepaścią. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ćwicz samoocenę chłopaku, zainwestuj w siebie, a nie w Panią. Popraw wygląd jeśli coś Ci się nie widzi w sobie. Początki są ciężkie ale efekty są super. Panie patrzą na cerę. Nie koniecznie przystojny ale czysta cera musi być. Za tę kasę lepiej idź do kosmetyczki. Wybiel też ząbki jeśli są żółte. Potem stwierdzisz że jakoś te ciepło kobiece nie jest Ci aż tak potrzebne i staniesz, się pewny siebie. Za jakiś czas okaże się że Panie diablątka same będą Cię łapać za rękę ? Jak dołączysz do tego świadomość iż dziewczyna dziś jest, a jutro może jej nie być, to będziesz wielki ?. Nic Cię nie skrzywdzi, bo będziesz miał inną w kolejce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.02.2018 o 09:48, spóźnony napisał:

Masturbacja jednak nie daje mi pełnego spełnienia. Brakuje tu czynnika ludzkiego. Ale moja postawa nie będzie was może dziwiła jeśli zdradzę swój wiek. Tylko się nie przestraszcie: mam już 40 lat. Tak, jestem nadal prawiczkiem. Niedawno jakby nastąpiło u mnie przebudzenie z letargu. Stąd moja desperacja i określenie: spóźniony. dotychczas nie doświadczyłem żadnych randek, pocałunków, pieszczot

Jeśli chodzi o wygląd fizyczny, to z urody chyba jestem przeciętniakiem, prócz masy ciała. Ważę niecałe 60 kg przy wzroście 172 cm. Gorzej jest z osobowością i cechami charakteru. Jestem nieśmiały, aspołeczny, nie mam znajomych takich, z którymi kontaktowałbym się na co dzień. Pasje mam, nie nudzę się, ale brakuje mi bardzo drugiej osoby. Dodatkowo sama myśl o tym, że inni maja normalne życie seksualne a ja nie wyzwala we mnie tak tragicznie ogromne poczucie żalu, straty, niespełnionych pragnień, że aż łzy cisną mi się do oczu. Tak bardzo tego pragnę.

 

Wiem, że prostytutka, to nie to samo, co uwiedziona dziewczyna, która oddaje się mężczyźnie, bo tego pragnie. Ale w moim przypadku może okazać się, że jest to ostateczne i jedyne możliwe rozwiązanie. Zdaje sobie sprawę, ze przy normalnym kontakcie z kobietą sam proces uwodzenia jest czymś fascynującym i podniecającym, nie mówiąc już o seksie przesyconym silnymi emocjami. Prostytutka mi tego nie zapewni. Tam będzie tylko seks

Jeśli chodzi o pracę, to obecnie jestem bezrobotnym. Taki stan utrzymuje się przez znaczną większość mojego dorosłego życia. Nie mam większych kłopotów ze znalezieniem pracy, ale raczej z jej utrzymaniem jak już znajdę. Ma na to wpływ fakt, że słabo funkcjonuję w środowisku pracy.

Jeszcze chciałbym poruszyć jeden temat. Mianowicie często w materiałach o podrywaniu przejawia się temat uwodzenia najpiękniejszych kobiet, a co najmniej tych plasujących się na skali w okolicach 7. Ja nie mam takich wygórowanych żądań. Naprawdę zadowoliłbym się nawet mocno przeciętną dziewczyną a nawet nieurodziwą. Kiedy niedawno rozmawiałem na czacie z kobietą, to same jej słowa sprawiały, że czułem się jak mężczyzna. Tego właśnie mi trzeba. Zupełnie nie przeszkadzało mi to, że liczyła ona sobie już 48 lat. To, że traktowała mnie jak mężczyznę sprawiało, że miałem motylki w brzuchu. To nic, ze nawet nie wiedziałem jak wygląda. Sama jej kobiecość przewijająca się przez jej słowa była dla mnie bardzo atrakcyjna. Niestety mój brak ogarnięcia życiowego sprawił, że rozmowa ta nie powtórzyła się już więcej. 

Wiesz co autorze - kompletnie cofam to co napisałem w poprzednim poście. Zwłaszcza fragmenty, które pogrubiłem sprawiły, że widzę tą sprawę już inaczej.

 

Patrząc realnie na powyższe co napisałeś Twoje szanse na miłość romantyczną są z wiekiem coraz mniejsze. Kobiety im starsze tym są bardziej przyziemne i myślą materialnie oraz o stabilizacji rodzinno-finansowej. Wszelkie romantyczne uniesienia idą do lamusa i zaczyna się kryzys wieku średniego oraz zwykła szara codzienność. Kobieta rozczarowana takim stanem robi się zgorzkniała i nie do życia. Oczywiście nie każda tak ma, jednak zważywszy na to, iż jesteś aspołeczny to będziesz miał MEGA trudno aby poznać fajny egzemplarz. To last minute, więc no niestety ale zostają tylko portale randkowe. Poza tym Twój wiek... grubo żeś przezimował. Jak chcesz jakąś młódkę do romantycznej relacji to jedź do Azji => Tajlandia. A no właśnie, przecież nie masz zapewne stałych dochodów bo jesteś bezrobotny i tu jest cały pies pogrzebany. Trochę hajsu trzeba mieć odłożone. Popatrz na to w ten sposób, że w Polsce jest jeszcze trudniej aby poznać. Na młódkę bez sponsoringu raczej nie licz, no chyba, że znajdziesz jakąś zwichrowaną psychicznie. Kiedy napisałem już jak widzę Twoją obecną sytuację idziemy dalej.

 

Jesteś prawiczkiem, źle się z tym czujesz -> Idź do divy. W Twoim wieku to bardzo niebezpieczne być podatnym na manipulacje. Kiedy zobaczysz jak wygląda seks i spuścisz z krzyża, może ciśnienie nieco spadnie i będzie można patrzyć na trzeźwo. Kiedy czujesz zakochanie od samego pisania na chacie to nie jest dobry znak. Może Cię to wpakować kiedyś w niezły szajs. Poczytaj historie braci jakie mięli przejścia z kobietami, przez brak doświadczenia jesteś właśnie na to narażony. Dlatego pozbądź się tego ciśnienia abyś mógł logicznie myśleć. Nie myśl co mają inni, bo nie wiesz co mają inni. Nie sugeruj się jakimiś pseudo filmami romantycznymi czy opowiadaniami Januszów bo to wszystko zawsze jest podkoloryzowane i ma tyle wspólnego z rzeczywistością co "krzesło z krzesłem elektrycznym". Ustabilizuj swoje życie zawodowe bo kobiety potrafią nie mieć litości dla takich jak Ty. 

 

Jak chcesz to płacz, ale nie trzymaj w sobie tych złych emocji. Wiem po sobie jak przewlekły stres potrafi zniszczyć zdrowie. Co do uwodzenia to w wieku dojrzałym wątpię aby coś takiego było. Jest tylko: spełniasz wymagania - ok, nie to nara. Kobiety doświadczone przez życie nie bawią się już w podchody - nimi rządzi desperacja. Kolejny problem jest taki, że zarówno samotna matka to problem jak i samotna bezdzietna. W obydwóch przypadkach trzeba być gruboskórnym. Patrz problemy braci. Poza tym nie żeń się w Twoim wieku jest to szczególnie niebezpieczne. 

 

Instrukcja w skrócie:

1. Ogarniasz pracę i finanse (musi być stabilnie)

2. Idziesz do divy spuścić parę/ ewentualnie jakieś jeszcze masaże

3. Czytasz forum i pracujesz nad swoją samooceną

4. Szukasz kobiety do związku

5. Dbasz o zasady i aby nie wpakować się w bagno 

 

 

Na koniec polecam Ci przejrzeć moje posty o introwertyzmie (podejrzewam, że nim jesteś + dodatki). Może znajdziesz jakieś przydatne informacje.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.02.2018 o 14:06, Głodny Prawdy napisał:

 Nikt tu się nie przestraszy ani nie wyśmieje ,zapewne wiele takich osób mamy na forum. Nie ważne czy jesteś prawiczkiem i w jakim wieku to nic nie zmienia ważne jakim człowiekiem jesteś, oczywiście rozumiem że pragniesz tego doświadczyć bo widać tą desperacje a to bardzo źle bo samice wyczuwają. Ciekawi mnie że teraz wystąpiło twoje wybudzenie z letargu ja nad tym myślałem jak miałem 15 lat kiedy to się stanie, ale nie chciałem tego robić w tak młodym wieku. 

 

 Te cechy charakteru skutecznie ci uniemożliwiają doświadczenie seksu, sam mam takie cechy charakteru no ale to nic nie zmienia ja mam inną sytuacje. Bardzo ważne jest to że masz pasję pielęgnuj ją kochaj szczerze bo to jedyne o co warto się w życiu starać (kurde co ja mówię jestem tylko 19 letnim gówniarzem a ty masz 40 lat) I inni wcale nie muszą mieć normalnego życia seksualnego faceci w małżeństwach dostają raz na pół roku a inni robią to raz na 6 lat albo chodzą do divy. Sam piszesz że czujesz ogromny żal i stratę no desperacją bije na kilometry. No i jeszcze piszesz że dziewczyna nie musi być urodziwa a może być nawet dużo starsza.

 

 I tu masz lipę gdybyś miał dobry hajs to pewnie byś coś wskórał a tak to nie dojść że jesteś przeciętny, aspołeczny i niezarabiający to wiadomo że żadna panna z łaski swojej do ciebie nie przyjdzie twoja osoba to świetny przepis na "jak nie zaruchać".

 

 Mam jeszcze jedno pytanie do ciebie bo mnie to ciekawi, co na to rodzina? matka i ojciec, najbliżsi pytają się? wydziedziczyli cię? mówią że pedał? jak to wygląda.

Nie, nic specjalnego nie mówią. Tylko martwią się, ze nie mam pracy. Co do reszty, nie zauważyłem, aby komuś z mojej rodziny przeszkadzał mój styl życia. Tym bardziej, że jestem cichy, spokojny, stronię od używek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Dziękuje za wszystkie rady i komentarze. Wczoraj jednak wydarzyło się coś niezwykłego, czego jeszcze nigdy nie doświadczyłem. Otóż zostałem zaczepiony na czacie przez kobietę. Piszemy. Ona, widzę to, jest lekko zafascynowana moim stylem pisania. Sama mówi, że różnię się od innych rozmówców. Chwali moją inteligencję. Następnie, kiedy ja próbuję się zbliżać, ona mówi, że jest związana i wyłącza się. Ja, pamiętając, co wyczytałem w kobietopedii i na forum, nie odpuszczam i zaczepiam sam. Rozmowa toczy się dalej, po czym ona znów się rozłącza. Ja, nie dając za wygraną, znów ja zaczepiam i kontynuuję rozmowę. Takich jej rozłączeń i moich powtórnych zaczepek było kilka. Przypuszczałem, ze pod maską obojętności, ma ona jednak ukryte gorące pragnienia. Dlatego byłem tak uparty i nie odpuszczałem jej. W końcu poprosiła o mój nr telefonu, ponieważ chciała usłyszeć mój głos - teraz natychmiast. Pech chciał, że mój telefon był rozładowany i leżał wyłączony, co jej zakomunikowałem. Na to ona zareagowała ostrym fochem powiedziała, bym już do niej nie pisał. Ile błagań z mojej strony, ile białorycerskich słów padło po tym fakcie. To zaowocowało tym, ze uzyskałem jej adres e-mail oraz nr gg, po czym umówiliśmy się tego samego dnia na rozmowę o godzinie 22-giej. Oczywiście spóźniłem się, wobec czego ona znów reaguje odrzuceniem. Ja jednak, bojąc się ją stracić, siliłem się na białorycerskie teksty. Na nią chyba to działa. Niestety, odkryła mój brak doświadczenia, a ja się wprost przyznałem do swojego prawictwa. Myślałem że to będzie gwóźdź do trumny dla mnie. Jakby straciła zainteresowanie, była mniej zaangażowana w rozmowę, nawet oschła. Ale jednak jakoś chyba ją udobruchałem. Jednak to co powiedziała mi dziś przerosło moje największe oczekiwania. Otóż, po początkowych przejawach braku zainteresowania, nasza rozmowa zeszła na tematy intymne. Ja w swoim białorycerskim uniesieniu już snułem wizję, że oto klęczę przed nią i deklaruję, że spełnię każde jej życzenie, a ona nagle zadaje mi kluczowe pytanie:  A CIPKĘ BYŚ LIZAŁ? Ja, początkowo zaskoczony, odpowiedziałem że tak i to z wielką chęcią. Ona twierdzi,ze uwielbia to. Potem jeszcze wspomniała o lizaniu pupy, gdzie nadmieniła, ze jeszcze nikt tego jej nie robił. Pytała mnie również o mojego penisa itd. Przyznam się, że trochę się dziwię, iz udało mi się tyle osiągnąć w rozmowie. Tym bardziej że przez cały właściwie czas odgrywałem role białego rycerza. Odchodziłem od tej roli tylko chyba w jednym przypadku: konsekwentnych działaniach mających na celu niepozwolenie jej na odejście ( kiedy ona wyłączała mnie ja zaraz ją znów zaczepiałem). Powiem jeszcze, że ja używam w rozmowie z nią dużo nazwijmy to poetyckich zwrotów. Staram się być bardzo twórczy. Może większość kobiet nie reagowałby na to tak entuzjastycznie, ale ona tak. I teraz kluczowe pytanie, czy zanosi się na pierwszy seks w moim życiu? Czy może to tylko jakiś rodzaj zabawy z jej strony? Dodam jeszcze, że ona ma dziecko.

 

                                                                                                                                                                                                                                                                 POZDRAWIAM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, spóźnony napisał:

I teraz kluczowe pytanie, czy zanosi się na pierwszy seks w moim życiu? Czy może to tylko jakiś rodzaj zabawy z jej strony? Dodam jeszcze, że ona ma dziecko.

Pierwsze płoty za koty, nie zachowywałeś się zbyt dobrze sam wiesz jak krulik ucieka to niech spierdala hen, ale to nic ważne że się przelamałeś. Myślę że ona robi ci nadzieje napala cię na siebie a pózniej urwie kontakt wiem okrutnę. Czuję zażenowanie jak czytam co ty jej wypisywałeś może szuka frajera na dziecko jedno jest pewne na nic nie licz. A jak zaliczysz to uciekaj. 

 

A no i rodzine masz spoko ciekawe czy moja będzi mi truć.

Edytowane przez Głodny Prawdy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.