Skocz do zawartości

Pani Diva i Pani daję


Głodny Prawdy

Rekomendowane odpowiedzi

 Witam wszystkich braci i siostry. Od paru dni mam małą rozkmine odnośnie naszych pań, temat założyłem w rezerwacie bo wydaje mi się że to odpowiedni dział a przy okazji panie się wypowiedzą. A więc tak są panie prostytutki które oddają się za pieniądze i to jest ich praca okej tu jest wszystko jasne.

 

 Jest też druga strona, panie które są "normalne" zazwyczaj gówniarzeria 17-27 lat które uczą się lub pracują albo studiują (na przykład na erasmusie hehe) i one też się oddają a to na imprezie co weekend a to co miesiąc mają nowego chłopaka lub ciągle zdradzają swojego obecnego, społeczeństwo nauczyło się mówić na nie obraźliwie "kurwy" czy "szmaty" tylko że ja nie rozumiem co w tym złego? No dobra zdrada jest zła i tego nie toleruję.

 

 Ale z drugiej strony to przecież naturalne że samica w zwłaszcza w młodym wieku daje i wielu samcom, tak jak miliony lat temu jak nasz Marek mówi kobiety dawały często bo była większa szansa przeżycia. A niektórzy panowie wcale nie są lepsi jak "ruchają" na potęgę to społeczeństwo to pochwala że jest kozak że tyle lasek już miał a ten co nie rucha to frajer i pedał.

 

 Co o tym myślicie? Jak to w końcu jest? Uważam że jest tu pewna niesprawiedliwość czemu panie mają być za to karcone a mężczyźni wręcz odwrotnie wychwalanie jacy to nie oni. Czekam na opinię i sugestie? Rozjaśnijcie mi umysł bo nie wiem w końcu co o tym myśleć.

Edytowane przez Głodny Prawdy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo mężczyzna obraca się w podobnym środowisku co on sam, dlatego takie zachowania z jego strony jak nałogowe dupczenie spotyka się z pochlebstwem. Teraz weź tego samego faceta wrzuć go do grupy, świadomych prawdziwych mężczyzn z wartościami, wyśmieją go!

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo facet, żeby zaruchać, to musi przeważnie sam podejść do kobiety, zagadać, zainteresować ją jakoś, może postawić drinka, czy kawę i ogólnie musi być od początku liderem tej znajomości, a kobieta wystarczy, że rozchyli nogi i już są tłumy chętnych, którzy chcą zamoczyć. Taka jest różnica. Facet musi poświęcić o wiele więcej, by w ogóle kobieta chciała z nim pogadać, a co dopiero iść z nim do łóżka.
 

9 minut temu, Themota napisał:

Teraz weź tego samego faceta wrzuć go do grupy, świadomych prawdziwych mężczyzn z wartościami, wyśmieją go!

Czemu mają go wyśmiać? Robi coś złego? Bo ma seks kiedy chce? Ma inne wartości i póki nie robi nikomu krzywdy, to nie wiem, czemu ktokolwiek miałby go wyśmiać.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedys kolega mi dal odpowiedz na ten dylemat. Mianowicie jak rucha facet to tak jakbys zawartosc wiadra wylal za okno. Z kolei jak baba sie puszcza to tak jakby wiadro pomyj ktos wam wlal do domu przez okno. 

 

Wiecej w pracy tematu tego nie podejmowalismy.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Głodny Prawdy napisał:

czemu panie mają być za to karcone a mężczyźni wręcz odwrotnie wychwalanie jacy to nie oni. 

Jezu ile razy ja ten jebany mit nazewnictwa słyszałem. Chrystusie Jezusie. Mężczyzna, który rucha co weekend co innego to ponoć podrywacz, alfa i prawdziwy facet. Jak często takie coś słyszałeś w życiu? Spoko - jak się było 16 letnią stuleją to faktycznie WOW. Ale jak człowiek dorośnie to sobie myśli: aha. I na tym się kończy rozmowa. Bo po cholerę dopytywać i drążyć? Jak smakuje cipka? Jak pachnie? Co za dupy? No sobie gość rucha i tyle. 

To jest banialuk, który kobiety powtarzają cały czas. Myślisz, że one między sobą nie raczą się epitetami "szmata, dziw..a" jeśli ich koleżanka co chwilę ma nowego chłopaka a one z kotem oglądają M jak miłość? Goooościu! Gdybyś usłyszał jak kobiety obgadują inne kobiety za plecami, swoje koleżanki... No ale jak facet powie "szmata" to już jest oburzenie bo jak on śmie! A dziewczyna tylko jest postępowa i silna. Co ciekawe na podrywacza tak nie powiedzą, no bo skoro zalicza co weekend no to ma w sobie "to coś", że kolana miękną, nie? ;) Włącza się tryb wtedy "och jaki on jest przystojny" i racjonalizacji :) 

Mężczyźni wychwalanie za ruchanie co chwilę czego innego? No to chyba w innym wymiarze żyjemy na co dzień.

Edytowane przez Tomko
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może ja sie wypowiem.

Mężczyźni są niesamowitymi hipokrytami jeśli chodzi o kwestie zdrady. Niestety jeśli chodzi o wierność i o męską solidarność w obliczu cipy będę tępił te 2 mity bo życie pokazało mi milion razy, że to gówno prawda. Ile ja razy słuchałem opowieści jakiegoś baletowego herkulesa (z każdej kategori wiekowej żeby nie było) o tym ile cip nie przeleciał za plecami żony ale jak w końcu ona coś zaczynała kręcić na boku to kurwa, szmata, dziwka, jak mogła,wszystko zniszczyła itd itd.

 

Po drugie tak już jest społecznie przyjęte, że jak w kobiete wjeżdża wielu to szmata a facet jak ma wiele wjazdów to kozak ale spokojnie inżynierowie psychologi społecznej pod masońską banderą promują nam genderyzm, feminizm itd żeby to wszystko zatrzeć.

 

Póki co tak jak tobie nie wypada płakać i nosić sukienek tak im pruć sie z kim popadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Tomko napisał:

Mężczyźni wychwalanie za ruchanie co chwilę czego innego? No to chyba w innym wymiarze żyjemy na co dzień.

Przez samych siebie jak najbardziej :))) Mężczyzna jeśli sam ma powiedzmy 5-10 i więcej partnerek seksualnych to nie myśli o sobie, że jest puszczalską szmatą i nie nadaje się do związku. Ale jeśli poznaje kobietę i dowiaduje się, że miała więcej niż 2-3 partnerów seksualnych to już jak najbardziej uznaje to za puszczalstwo i twierdzi, iż "do związku to się ona nie nadaje" :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Tomko napisał:

Myślisz, że one między sobą nie raczą się epitetami "szmata, dziw..a" jeśli ich koleżanka co chwilę ma nowego chłopaka a one z kotem oglądają M jak miłość?

 To akurat wiem bo sam ostatnio byłem światkiem a nawet uczestnikiem w takiej rozmowie. Podobno się kryją z tym ile i komu dały dupy żeby inne nie przypięły jej łatki "szmaty". To jest stereotyp każdy to gdzieś ma z tyłu głowy nie mówię że ja tak sądze, ale jak gościu się chwali ile to on nie rucha to wiadomo po co to robi, żeby przepisać go do stereotypu ruchacza.

 

16 minut temu, Król Jarosław I napisał:

jak w końcu ona coś zaczynała kręcić na boku to kurwa, szmata, dziwka, jak mogła,wszystko zniszczyła itd itd.

 Mnie to bardzo irytuję jak ktoś wyzywa swoją ex od najgorszych niech chociaż spojrzy na siebie.

 

55 minut temu, blck.shp napisał:

Bo facet, żeby zaruchać, to musi przeważnie sam podejść do kobiety, zagadać, zainteresować ją jakoś, może postawić drinka, czy kawę i ogólnie musi być od początku liderem tej znajomości, a kobieta wystarczy, że rozchyli nogi i już są tłumy chętnych, którzy chcą zamoczyć. Taka jest różnica. Facet musi poświęcić o wiele więcej, by w ogóle kobieta chciała z nim pogadać, a co dopiero iść z nim do łóżka.

 I tu masz rację rzeczywiście coś w tym jest, wysiłek tego mężczyzny się szanuję, a dla kobiety nawet mocno przeciętnej jak i jakiś desperat dla paszczura zawsze się znajdzie.

 

@rarek2 No w sumie to tak i syf jest w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat wałkowany nie jeden raz tutaj na forum.

 

Co musi mieć mężczyzna by mieć wiele partnerek?

 

-pieniądze

-wygląd, być atrakcyjnym

-odpowiedni status społeczny

-jeśli nie miał bogatych, atrakcyjnych rodziców, którzy z automatu zapewniliby wyżej wymienione cechy to sam musi dojść do rzeczy, a jeśli nawet tak było to mimo wszystko musi włożyć w to trochę pracy własnej, by utrzymać to co zbudowali rodzice i nie spaść poniżej poziomu na którym żył

-pieniądze i status społeczny (np. przewodnictwo w grupie społecznej) niwelują braki w urodzie

-pewność siebie i stosowanie sztuczek PUA, która zapewnia tylko krótkotrwałe i mizerne efekty

 

Co musi zrobić kobieta, żeby mieć wiele partnerów?

-Zdjąć majtki

 

Teraz pytanie kogo społeczeństwo będzie bardziej szanować?

Edytowane przez Samiec Alfa
  • Like 11
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Społeczeństwo ma za zadanie kontrolować, a nie głaskać po główce i mówić: dobrze zrobiłaś/zrobiłeś.

Zauważ czego chce społeczeństwo od Ciebie: masz być uwodzicielski i romantyczny, masz ciągle uwodzić ale nie wolno Ci zaspokoić pożądania. Nie i koniec. 
Nie masz dziewczyny? Przegrałeś życie. Uprawiasz seks? Olaboga, nie mów tego głośno, bo Cię ukrzyżują - szczególnie ludzie zaprogramowani w pewien sposób. To się nazywa purytanizm (ang. pure - czysty).
Tak głosują wszyscy. Społeczeństwo chce kontrolować. Gdyby było inaczej, kto by wychował te dzieci gdyby rodzice ciągle kopulowali z nowymi partnerami? To trzyma ludzi za mordy, żeby te prymitywne mechanizmy za bardzo się nie rozlęgły. 

A co się dzieje, kiedy temu purytańskiemu osobnikowi również zostanie dana szansa pobaraszkowania? Wykorzysta ją w mgnieniu oka.
Ale będzie potępiał kobietę, i wszystko co z seksem związane publicznie.

Ludzie to straszni hipokryci, prawie wszystko co obserwujesz to psychologiczny mechanizm projekcji (widzisz w kimś wypartą część siebie) - w tym wypadku pogardę do zdrady, bo taki osobnik sam by baaaardzo chciał iść w bok. Ale z różnych powodów nie może, więc gnoi tych, którzy mogą i to robią.
Ile razy ja słyszałem słowa dziwkarz i kurwiarz od pań, które już są po 40tce..

Potępienie jest zwykłą projekcją oraz ma za zadanie trzymać społeczeństwo w zwartym szyku. Społeczeństwo zbudowane z indywidualistów za bardzo nie może istnieć, bo ktoś te dzieci musi wychować, i te dzieci muszą mieć rodziców pod ręką, a nie żeby tatuś z mamusią folgowali własnym kroczom. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Głodny Prawdy napisał:

Co o tym myślicie? Jak to w końcu jest? Uważam że jest tu pewna niesprawiedliwość czemu panie mają być za to karcone a mężczyźni wręcz odwrotnie wychwalanie jacy to nie oni. Czekam na opinię i sugestie? Rozjaśnijcie mi umysł bo nie wiem w końcu co o tym myśleć.

Prehistoryczny samiec nie chciał przynosić mięsa dla cudzych dzieci. Stąd od dawien dawna samice które, prowadziły się lekko nie były w kręgu zainteresowań jeśli idzie o stały związek. Fajnie, że takie są, można poruchać, że użyję tego słowa choć go nie lubię.

 

Z kolei samiec który, ruchał - znów to słowo - dużo uchodził i uchodzi dalej za macho, alfa, dobre geny.

 

Dlatego właśnie samice chcą żeby brał je dobry ruchacz. A samce wolą dymać cnotki.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Król Jarosław I napisał:

Mężczyźni są niesamowitymi hipokrytami jeśli chodzi o kwestie zdrady. Niestety jeśli chodzi o wierność i o męską solidarność w obliczu cipy będę tępił te 2 mity bo życie pokazało mi milion razy, że to gówno prawda. Ile ja razy słuchałem opowieści jakiegoś baletowego herkulesa (z każdej kategori wiekowej żeby nie było) o tym ile cip nie przeleciał za plecami żony ale jak w końcu ona coś zaczynała kręcić na boku to kurwa, szmata, dziwka, jak mogła,wszystko zniszczyła itd itd.

Może dlatego, że mężczyźni i kobiety inaczej podchodzą do seksu?  Patrząc po sobie- nigdy nie zdradziłam i myślę, że kobieta która zdradziła nie może naprawdę kochać, bo kobieta jest zbyt emocjonalna, nie oddziela uczuć od seksu.

Jeśli zdradza, dalej tkwi w związku i oszukuje to znaczy, że jest w nim z innego powodu niż miłość- przywiązanie, stabilizacja, niektóre kalkulują itd. Z drugiej strony mam w bliskim otoczeniu faceta, który notorycznie zdradza atrakcyjną, wykształconą  żone i o dziwo chociaż to obrzydliwe zachowuje sie tak jakby naprawdę ją kochał, wręcz nadskakuje jej na co dzień, a przecież mógłby sie z nią rozstać 

np dla młodszej kochanki, bo jest dość ustawiony i nawet nie maja dzieci...Aż przypomniał mi sie cytat pisarza którego bardzo lubie -"My wkładamy tylko to w tamto, one wkładają w to (w co?) uczucie".  :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że czułbym się poniżony gdybym miał traktować jakaś dziewczynę poważnie (długotrwały związek, małżeństwo) podczas gdy ona wcześniej była uległa wobec kogoś innego i przyjmowała jego nasienie. To tak jakby była już naznaczona. Okazując jej uczucia czułbym się jak rogacz bo przeszłość=teraźniejszość, nie ma żadnego odcinania się albo wymazywania zdarzeń. Poza tym wierzę poniekąd w telegonię i spodobała mi się wspomniana metafora z pomyjami. Im laska starsza i bardziej doświadczona seksualnie (wielu partnerów) tym jej szacunek i wierność mniejszy. Nauczyła się, że mężczyźni są jak rękawiczki.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Król Jarosław I napisał:

Mężczyźni są niesamowitymi hipokrytami jeśli chodzi o kwestie zdrady. 

Tutaj wystarczy wg mnie spojrzeć na status socjalny i przynależność społeczną. Ludzie z wyższym wykształceniem, obyci z którymi pracowałem z opowieści prowadzili swoje związki w miarę z głową. Wiadomo - jak zawsze problemy były, skoki w bok i jazdy głównie partnerki. Klasa robotnicza? "Eeee kurła ale się najebałem ostatnio i taką dupę poznałem zajebistą! Moja w Polsce siedzi, pewnie też się puszcza to i ja rucham tutaj kurła". "Eeee kurrrrrła nie ruchasz nic? Twoja w Polsce a ty tutaj sucho jak pies??? Eeeee na divy idź bo ochujasz eeeee". Nie chcę nikogo obrażać, ale im mniejsze IQ tym prostactwo i to o czym mówisz wychodziło na wierzch. 

@Berkanan 2-3 partnerów? No bez jaj. Rozumiem więcej niż 10. Ale i niech ma tych 10 partnerów, ale niech to będą stałe relacje. To zrozumiem. 

Poza tym uważam, że podniecanie się ile kto przeleciał jest maksymalnie stulejarskie. To jest tak żałosne, że od razu tracę szacunek do takiej osoby. Relacja zmienia się na mistrz-uczeń, ale w takim negatywnym znaczeniu. 

Edytowane przez Tomko
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Ksanti napisał:

Myślę, że czułbym się poniżony gdybym miał traktować jakaś dziewczynę poważnie (długotrwały związek, małżeństwo) podczas gdy ona wcześniej była uległa wobec kogoś innego i przyjmowała jego nasienie. To tak jakby była już naznaczona.

Sorry, ale dziwne masz myślenie. To tak samo, jakby osoba która kiedyś napiła się piwa, już była cały czas utożsamiana z alkoholem. Mężczyznę też można uznać za niewiernego i naznaczonego, bo już uprawiał seks. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ksanti Nie bój żaby, po miesiącu wszystko się przepłukuje samoistnie a nawet wcześnie. Masz motywację przynajmniej - im partnerkę bardziej nakręcisz tym szybciej się "przepłuka" :lol:  Obce plemniki cię w pisiora nie pogryzą :lol:

Edytowane przez Tomko
  • Like 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z perspektywy czasu mogę powiedzieć tylko tyle, że nie chciałabym mieć teraz prawiczka, wolałabym faceta co z nie jednego pieca chleb jadł. 

 Człowiek z wszystkiego czego doświadczył wyciąga wniosek, jeden by zmądrzeć i zauważyć co jest w życiu ważne potrzebujesz się zeszmacić, inny nie. 

Młode kobiety są teraz takie nijakie, bezosobowe wszysko jedna kopia, trochę będę musiały przeżyć i dostać kopa w dupkę aby wygenerować prawdziwe wartości z życia. Bardzo mnie dziwi takie łatwe podejście do sexu, jakby to było jedzenie, raz w pubie raz w restauracji, aby tylko zaspokoić głód. W życiu nie ma nic za darmo, kiedyś przyjdzie zapłacić rachunek za pożywienie.

 

@Florence po części ma rację, kobiety nie oddzielają uczuć od sexu... Jeśli kochaj to nie zdradzają, z tym że teraz to są kobiety i kobiety, jedne kochające faceta a inne są zakochane w prestiżu i profitach faceta.

 

 

Edytowane przez Sitriel
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Głodny Prawdy napisał:

@Ksanti No tak ja między innymi dlatego nie chciałem wejść w związek z pewną panią, nie ma odcinania się czy tekstów "zmienię się dla ciebie" "ona taka nie jest" wszystko to odnosi się do pięknego cytatu drugiej zasady dynamiki.

Haha dokładnie. Pamiętam jak moja pierwsza laska mnie manipulowała, że przeszłość nie ma znaczenia. A po nocach to przeżywałem. Natura nie jest głupia, chociaż nie do końca przystosowana do dzisiejszych realiów kulturowych. Swoją drogą robiła za moimi plecami co chciała. Znaczy nie zdradziła, ale lubiła poflirtować i z czasem nawet znajomi stali się ważniejsi ode mnie. Dziewczyna, która jest w porządku tak nie robi.

 

@Berkanan

Mam, ale zawsze chciałem mieć tą jedyną. Nie ma to nic wspólnego z białorycerstwem a z temperamentem. Byłem potem w związku z dziewicą i to była psychiczna sielanka. Jej przeszłość nie stanowiła dla mnie psychicznego obciążenia i tak powinno być. Nie, że muszę się dostosować i specjalnie wygłuszać swoją psychikę. 

 

Może przymknę kiedyś oko na przeszłość partnerki, jeśli będzie potrafiła sprawić, że będę spokojny, wyluzowany i czuł się przy niej wyjątkowo. Chociaż z mojej strony trwały związek raczej to nie będzie. 

 

6 minut temu, blck.shp napisał:

Sorry, ale dziwne masz myślenie. To tak samo, jakby osoba która kiedyś napiła się piwa, już była cały czas utożsamiana z alkoholem. Mężczyznę też można uznać za niewiernego i naznaczonego, bo już uprawiał seks. 

Ciekawe, czy w innych wątkach też stawiasz znak równości miedzy kobietami a mężczyznami. Z powyższego co było napisane zarówno kobiety jak i mężczyźni mają inne patrzenie na tą sprawę. A sama natura też tak to zaprojektowała.

 

@Tomko

Bardziej już chodzi mi o psychikę kobiety :) Bo w takim razie czemu kobiety po 30stce np. na portalach randkowych uważa się już za odpady?

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ksanti
Obyś nie trafił nigdy na swój ideał o takich samych przekonaniach jak Twoje, bo dla niej nie będziesz już materiałem na trwały związek, skoro nie jesteś prawiczkiem i pieściłeś już wcześniej inne kobiece ciała : ) Biedaczka czułaby się z tym faktem psychicznie źle i tyle byś dziewczę zobaczył ; )))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.