Skocz do zawartości

Pani Diva i Pani daję


Głodny Prawdy

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 17.02.2018 o 21:25, Berkanan napisał:

Widziałeś film "Miłość Larsa"? Polecam :)
Btw- nie wiem, gdzie mieszkasz, ale właśnie wróciłam z knajpy (mieszkam w Warszawie). Przy stoliku obok mnie siedziały aż cztery młodziutkie Azjatki, nie trzeba po innych kontynentach szukać : )

Nie widziałem :P Nie, ja nie z Warszafki, byłem jedynie przejazdem. Stolica źle mi się kojarzy - szybkie życie, multi kulti, parady LGBT, feministki i inne. Nie żeby u mnie tego nie było ale stolica to stolica wszystkiego xD Nie wiesz może jakiego typu Azjatki? Wietnamki, Tajki, Chinki? Ja bym rozpoznał jak coś :P Głównie to Tajki i Japonki mnie interesują. Ale jeśli życie mi się ułoży finansowo i zdrowotnie to chciałbym zwiedzić tam wszystkie kraje. W Polsce głównie są Wietnamczycy i Chińczycy, especially in Warsaw. Mam złe doświadczenie z młodą polką wietnamskiego pochodzenia. To znaczy złe o tyle, że nie miałem z nią większego kontaktu ale widziałem, że mega atencjuszka i taka nadpobudliwa.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Berkanan

Zobaczę ten film. O ile nie wyobrażam sobie pokazywać się gdziekolwiek z lalką to gdyby był taki android to już bardziej to widzę. Ostatnio oglądałem film "Ghost in the shell" i bardzo mi się podobał. Śmieszny jest też motyw w koreańskiej dramie "I'm not a robot" (jakby co to jedyny serial tego typu jaki oglądałrm). 

 

Może kiedyś zajrze :P Japonki potrafią być zjawiskowo piękne mimo, że nie są blondynkami :D Oczywiście nie mówię o tych z masą tapety na twarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Berkanan

Tak widziałem. To w sumie fajny motyw aby pogodzić blondynkę i Azjatkę w jednym :D Ten brąz też fajnie wygląda. Co prawda lubię dziewczyny 170cm i jak mają trochę ciałka ale dla wiernej i wpatrzonej we mnie Azjatki mógłbym się poświęcić xD a, że mam w sobie coś z romantyka (nie mylić z białorycerzem) to lubię takie zabawy :P Oczywiście chodzi mi o te modne Azjatki bo sporo z nich jest o wiele brzydszych od białych. Ale pewnie aby taką zdobyć to musiałbym już mieć trochę hajsu :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ksanti
Niestety z pieniędzmi masz rację. Mam kumpla, zapalonego japonistę, w Japonii trochę bywał, coś nawet mówi po japońsku, ma dziewczynę Japonkę. Z tego, co mówi jasno wynika, że Japonki oczekują dobrej prosperity od mężczyzny, często jest tak, że mężczyzna sam utrzymuje rodzinę, kobieta nie pracuje. I to ona zarządza budżetem, mąż grzecznie oddaje pensję zostawiając sobie jakies tam kieszonkowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Berkanan

Tak słyszałem o tym. Jednak zwesternizowane Japonki są trochę inne. Nie będę specjalnie uczył się całego języka i kultury aby być z jakąś laską. No już jaa oddam komuś moje pieniądze. Po moim trupie :D Chociaż dla idealnej kobiety mógłbym zrobić wszystko, ale nikt nie da mi takiej gwarancji na jej idealność xD 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Ksanti napisał:

@Berkanan

:D Chociaż dla idealnej kobiety mógłbym zrobić wszystko, ale nikt nie da mi takiej gwarancji na jej idealność xD 

Nie ma, idealność musisz zweryfikować sam, w tak zwanym praniu :) I to potrwa, mniej więcej do okresu ustania haju, różnie z tym bywa, ale przeciętnie około 2 lat. Jeśli haj trwa krócej to moim zdaniem związek nie przetrwa : )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2/28/2018 at 8:26 PM, Nefertiti said:

Prawdziwy haj trwa wiecznie i nigdy nie gaśnie, a z upływem jeszcze się wzmaga. To moje zdanie.

 

Poznanie - taki wstęp to ok 2 lat (plus - minus). Lepiej zamieszkać od razu i już po 6 mc widać zarys.

Haj? A może prawdziwa miłość? Na haju człowiek wielu lat by nie wytrzymał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.