Skocz do zawartości

Nie masz telefonu z jabłkiem, to giń.


Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, Konstruktor napisał:

Naprawdę są takie osoby?

Tak samo jak są Karyny, które nie umawiają się z chłopakami, którzy jeżdżą autem w gazie, albo z takimi, którzy nie mają ciuchów z odpowiednim logo :>

 

Witaj w XXI, niekoniecznie lepszym wieku. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś na forum wspominałem jak słyszałem rozmowę dwóch dziewczyn, które rozmawiały jakimś chłopaku, który podobał się jednej z nich i nagle padło "No tak, ale on ma mało lajków". Czyli obecnie młode kobiety dodatkowo poza wyglądem, pozycją, kasa itp. oceniają jeszcze mężczyzn na podstawie ilości ich lajków. Może im chodzi o to, że ich facebookowy status "w związku" zdobędzie mniejszą ilość lajków i nie będzie zazdrości koleżanek?

Edytowane przez MoszeKortuxy
  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

osz kurw@ nie wiedziałem że takie bezmózgi naprawdę żyją na tej ziemi... już widziałem kiedyś jak rzucali się na te lustrzanki. Musiał być sony alfa coś tam albo inne 10 kilowe gówno z milionem pokręteł, których i tak połowa tych debili nie ogarniała bo tak jak teraz liczy się logo tak wtedy długość obiektywu. No cóż, czekam na czasy kiedy modne będzie odrąbywanie sobie pustego łba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko pod względem telefonu, kumpel miał znajomą co poszukiwała samca chodzącego w konkretnym modelu conversów :D Ogólnie to jest właśnie to pokolenie, ja niby zaliczam się do millenialsów aczkolwiek sam bym siebie tu nie przypiął. Wychowywałem się na wsi i pamiętam czasy że nie każdy miał telefon stacjonarny w domu a telewizor w kolorze to był normalnie szpan :P Teraz ludzie mają za dużo wszystkiego, dawniej nie można było tak przebierać, nie było tylu marek, ba, przecież chodziło się w jakichś "podszywaczach" czy innych "oryginałach" i nikt na to nie patrzył, teraz masz z np. 40 marek, a jak nie chodzisz w żadnej to JUŻ jesteś spalony - jako ten gorszy. Ja osobiście nigdy nie lubiłem markowych ciuchów czy butów, niektóre mniej znane marki nawet nie ustępują jakością tym "lepszym", kupuję to co mi się podoba, czasem nie są to rzeczy drogie. Nie raz i nie dwa było tak że mój brat kupił sobie butki "ribóczki" za 150 plnów, ja za tą kwotę miałem dwie pary butów i przeważnie obie te pary przeżywały w stanie prawie nowym te jego. Mam w dupie że jakaś pinda, za przeproszeniem, będzie patrzeć z niesmakiem że nie mam na obuwiu pierdolonego "ptaszka" czy inne krokodylka, grunt że mi się podoba :D A iPhony lubię, haha, zawsze patrzyłem na te telefony z myślą "marka dla pieprzonych hipsterów" ale jak zamawiając przyjacielowi zamówiłem przypadkowo dwie sztuki i postanowiłem trochę telefon przetestować (wtedy jeszcze 3gs) tak teraz korzystam z 4s, od dwóch lat, teraz zakupiłem sobie 5s (64 GB), telefon nie duży jak jakaś pieprzona cegła, banalny w obsłudze, świetny odtwarzacz muzyki (a to dla mnie najważniejsze) no i przede wszystkim nie wiesza się prawie wcale mając jednocześnie zapełnione 59 z tych 64 :)

Edytowane przez lxdead
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Bo miał Androida". Zawsze jest wyjście i można przyjść na randkę z 3310 :D Jestem ciekaw też miny Pani jak będziesz elegancki itp. a wyjmiesz przy niej jakiś taki telefon z antenką z monochromatycznym wyświetlaczem. Przecież liczy się charakter i to musi zwyciężyć! 

Edytowane przez Qaikwow
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale kogo to obchodzi? Nie mój target. Im szybciej spłyną w ścieku historii mojego życia tym lepiej. 

 

Prywatnie mam starą Nokię (myślę o powrocie do 3310, żeby być offline), służbowo android. Myślę, że to dobre połączenie. A takie panie? No cóż, życzmy im powodzenia. 

Zobaczę u nich nie takie buty jak trzeba, adios!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym poznać Monikę Katarzynę Krupską. Oczyma wyobraźni widzę ten moment kiedy przy latte w Starbuniu wyznaje mi ze łzami w oczach, że ona musi te bzdury pisać, bo ma kredyt do spłacenia i głodne dzieci w domu płaczą. Mam jednak dziwną intuicję, że ta pani tak na poważnie to pisze a banda głupków to łyka. Pewnie w weekend paru napalonych facetów uzna że musi mieć I phonea bo inaczej na zawsze zostaną prawiczkami. Jednym słowem autorce tego gniota jak i całej redakcji WP należy się karny kutas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mi się skojarzyło, że w czasach szkolnych, lata 90-te, malowało się na jakiś dziadowskich plecakach jakieś markowe znaczki np. nike, reebook etc. Nie wiem czy u Was było podobnie... Raczej nie wynikało to z biedy tylko żeby być pro. :D  Wtedy wystarczał długopis/flamaster, teraz trzeba pieniążki wydać. ;)

 

 

 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry Panowie, ale dla mnie to trochę bzdura.

(1) Artykuł jest wrzucony na tą lewacką stronę, gdzie przelewa się mnóstwo ludzi. Jak dla mnie - akcja marketingowa. W naszym świecie jest modne: "staraj się dla swojej królowej, ona może na Ciebie spojrzy!" W tym wypadku: "posiadaj iphona, będziesz miał większą szansę na samicę!". Jak dla mnie typowa manipulacja polegająca na wzbudzeniu pożądania w kierunku określonego produktu. Podświadomie się myśli: iphone = kobiety. Bzdura.
(2) Rzeczywistość, którą obserwuję rysuje się tak, że kobiety które stanowczo deklarują swoje wymagania względem partnerów, są w stanie o tym wymaganiach szybciutko zapomnieć, gdy natrafi się facet wywołujący odpowiednie wrażenia w kroczu danej pani. Prymitywne obszary mózgu odpowiedzialne za reprodukcję rządzą się określonymi prawami, a nie kawałkiem plastiku i metalu..

Uważam, że to bzdura i akcja marketingowa. Robić swoje i orać bez względu na to co panie mówią i sponsorowane artykuły.. Bo to co mówią kobiety zmienia się im w ciągu paru minut, czasem sekund.

A im niższa samoocena i pewność siebie, tym bardziej sprzedaż się nakręca - a kobiet jak nie ma, tak nie było. Ale hajs się zgadza u pewnych ludzi.

Czy iPhone może pomóc? Owszem, doda odrobinę punktów. Ale sugerowanie, że kawałek plastiku jest kartą przetargową w relacjach z kobietami, to sorry, ale w tym wypadku samoocena strasznie kuleje wraz z wiedzą o psychologii. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.