Skocz do zawartości

Początek związku, żądza, wymagania, wyrzuty i zaborczość


Rekomendowane odpowiedzi

Witam ponownie, po dłuższej przerwie. Napisałem już o moich wcześniejszych doświadczeniach, którym musiałem stawić czoła. Podpowiedzi i rady, starszych, bardziej doświadczonych braci bardzo mi pomogły.

Temat dotyczy nowej relacji, którą nawiązałem przez portal społecznościowy. Mam 32l, w miarę poukładane życie, jakiś status społeczny, nie brakuje mi ani na rozrywki, ani na codzienną egzystencję, tyczy się to zarówno środków materialnych, jak również wolnego czasu.

Pani ma 30 lat, jest po rozwodzie. Od rozwodu minęły 2 lata. Z poprzednim mężem nie miała dzieci. Rozwód z jej inicjatywy, partner stronił od sexu, według jej opowieści, czego nie mogła znieść na dłuższą metę, sex 1-2 razy na 3 miesiące?. Po rozwodzie przez te 2 lata, miała dwóch stałych partnerów i zdarzały się czasem jakieś przelotne znajomości, teoretycznie, między tymi "związkami". Osoba w miarę ogarnięta, z pracą, nawet mieszkaniem, jako prezent od rodziców. Rodzice "na stanowiskach", ogarnięci ludzie, na pewno do patologii im bardzo daleko.

Jesteśmy "ze sobą" dwa miesiące. Po kilku pierwszych spotkaniach miałem bardzo pozytywne wrażenie. Od czasu do czasu chciała gdzieś wyjść,  powiedzmy, że była wyrozumiała, starała się zrozumieć również moje potrzeby, a wiadomo jak ciężko im to przychodzi.

Sex praktycznie od początku, zresztą bardzo dobry jakościowo.

Większość znajomych również bez zastrzeżeń, jednak, w pamiątce po jednym z byłych zostało pewne grono kolegów, które budzi wiele kontrowersji, jako, że swego czasu nie byłem święty, wiem doskonale o kim mówiła i o jakich miejscach. Byli to ludzie o naprawdę ciężkiej przeszłości, dlaczego o nich wspominam, za chwilę.

Przejdę do sedna, bo kilka sytuacji nie mogę ogarnąć i nie wiem jak je interpretować. 

Spotykamy się z reguły 3, rzadziej 2 razy w tygodniu, z reguły są to dłuższe spotkania nawet po 24 godziny. Akurat na tyle pozwala mi wolny czas, ze względu przede wszystkim na życie zawodowe.

Na początku nie było, żadnych obiekcji. Jednak po niecałym miesiącu znajomości miałem propozycję, a nawet wręcz nalegała, żeby z nią zamieszkać. Nie zdecydowałem się ponieważ uznałem, że jednak jest jeszcze za wcześnie, właściwie się jeszcze nie znaliśmy.

Po ponad miesiącu, ze względu na brak czasu, o czym jej powiedziałem, nie mogłem poświęcić całego weekendu i spotkałem się z nią w czwartek. W piątek okazało się, właściwie po fakcie, że jest na imprezie. Nie wnikałem, chciała się zabawić droga wolna. Pisała w piątek, trochę w sobotę, w niedziele cisza, aż do późnego popołudnia. W niedzielę późnym wieczorem jakoś się zgadaliśmy i spotkaliśmy się. Okazało sie, że od piątku do niedzieli była na jednej imprezie, u znajomych o których wspominałem, przypomnę skrajna patologia i kryminał przez duże K, niektórzy towarzysze po ciężkich wyrokach, na kwadracie 4x4, z kawałkiem kibla, w którym jak to określiła, nie dało się nawet odlać. Wiadomo %, ziele i ścieżki, jak to bywa w takim klimacie. 

Na pytanie czy ją to kręci, a wygląda zupełnie niepozornie i na pierwszy rzut oka nikt by nawet nie pomyślał, że nie stroni od takich klimatów, odpowiedziała, że nie, że spotkała się tylko ze starymi znajomymi i trochę odpłynęła.

Dalej się spotykaliśmy, ale stawała się coraz bardziej zaborcza. Zaczynała mieć pretensje o brak czasu dla niej, za olewanie z mojej strony, chociaż odbijałem piłeczkę i wręcz kontrowałem, mówiąc, że nie zamierzam przewracać  życia do góry nogami i że nie tylko jej zdanie się liczy. Dochodziło do sytuacji, że po spotkaniu, kiedy przebywaliśmy praktycznie całą dobe ze sobą, wyskakiwała pod koniec z pomysłami na wycieczki, nie do kina czy baru, tylko do miejsc oddalonych o 200-300km, czasem 400km, co chciała realizować, praktycznie od ręki, nie zwracając uwagi na to, że czasem były to godziny popołudniowe, a następnego dnia czekał nawet nie tylko mnie, ale również ją dzień w pracy od samego rana.

Prawie za każdym razem, jak ją odwiedzam, ma pretensje o to, że poświęcam jej za mało czasu, a przypominanie, że 3 razy w tygodniu, po te 12, czasem 24 godziny, to wcale nie jest mało, nic nie daje. Czasem wręcz odechciewa się nawet odwiedzin, ze względu na świadomość, że zamiast spędzić miło czas, będzie się wysłuchiwało ciągłych pretensji, właściwie o nic. 

Ostatnia sytuacja, trzeba było odświeżyć stare znajomości, i trochę przypielęgnowąć obecne i poszedłem na piwko, nawet nie do knajpy, tylko do znajomego, posiada warsztat, skrzyknęliśmy się w kilku, udostępnił lokal, wypiliśmy po kilka piwek, męskie towarzystwo, bez obecności samic i rozeszliśmy się każdy w swoją stronę. Rozmawiałem z nią wcześniej o tym, że muszę tam być i w tym czasie przyjmowała to normalnie. Podczas piwkowania, pisała już o jakimś koledze z którym rozmawiała itd., bo "ja ją olewam", napisałem, że porozmawiamy o tym, jak wrócę.

Kolejnego dnia oczywiście pretensje, że byłem tam wczoraj i że ona tego samego dnia rozmawiała z ostatnim byłym i on ja zapraszał do siebie, nawet przyjęła zaproszenie i mając na uwadze to, że ja nie poświęcam 100% czasu dla niej, ona już praktycznie się do niego wybierała i że powinienem być jej wdzięczny za to, że do niego nie pojechała, "bo różnie mogło by się to skończyć...".

Panowie czy to jest normalne po 2 miesiącach znajomości...?

Proszę o komentarz, może jakąś podpowiedź, kogoś kto spojrzy na to chłodnym okiem z boku.

 

Edytowane przez andrev2222
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, andrev2222 napisał:

powinienem być jej wdzięczny za to, że do niego nie pojechała, "bo różnie mogło by się to skończyć...".

Panowie czy to jest normalne po 2 miesiącach znajomości...?

 

Nie, nie jest to normalne.

Jeśli tak gada nie traktuj jej poważnie, granie na uczuciach, tego typu groźby, pato towarzystwo, spontaniczne wyjazdy 300-400km, rozwód, zwiastują niezrównoważenie psychiczne w najlepszym wypadku.

Pobaw się, nie angażuj się, obserwuj, tzw poligon doświadczalny. 

Już teraz uświadom sobie, że nic z tego nie będzie. 

  • Like 8
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minutes ago, andrev2222 said:

Mam 32l, w miarę poukładane życie, jakiś status społeczny, nie brakuje mi ani na rozrywki, ani na codzienną egzystencję, tyczy się to zarówno środków materialnych, jak również wolnego czasu.

 

30 minutes ago, andrev2222 said:

Pani ma 30 lat, jest po rozwodzie.

 

31 minutes ago, andrev2222 said:

Rozwód z jej inicjatywy, partner stronił od sexu, według jej opowieści, czego nie mogła znieść na dłuższą metę, sex 1-2 razy na 3 miesiące?. Po rozwodzie przez te 2 lata, miała dwóch stałych partnerów i zdarzały się czasem jakieś przelotne znajomości, teoretycznie, między tymi "związkami".

A nosek nie rósł jak opowiadała historie niestworzone?

 

32 minutes ago, andrev2222 said:

Jednak po niecałym miesiącu znajomości miałem propozycję, a nawet wręcz nalegała, żeby z nią zamieszkać

 

32 minutes ago, andrev2222 said:

Po ponad miesiącu, ze względu na brak czasu, o czym jej powiedziałem, nie mogłem poświęcić całego weekendu i spotkałem się z nią w czwartek. W piątek okazało się, właściwie po fakcie, że jest na imprezie.

 

33 minutes ago, andrev2222 said:

Panowie czy to jest normalne po 2 miesiącach znajomości...?

 

Jesteś dobrą partią/ gałęzią - rokujesz no ale parcie na związek jest baaardzo dużo już teraz szybko.

Masz z nią zamieszkać po lekkiej odmowie impreza z badboyami cało weekendowa.

Zapewne czytali trylogie i oglądali programy przyrodnicze w ramach samorozwoju i edukacji albo pomagali dzieciom w lokalnym przytułku.

 

Nie nie jest to normalne coś z samiczką jest nie halo. Pierwszy rozwód z jej inicjatywy. Testuj, używaj dbaj o BHP pracy (gumowy kapturek zawsze i wszędzie) i nie wiąż długoterminowych planów i tak zostaniesz spławiony jak pojawi się nowa lepiej rokująca gałąź.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym na Twoim miejscu nie ryzykował i już teraz to zakończył z dwóch powodów.

 

Pierwszy jest taki, że kobieta jest nienormalna, grozi Ci zdradą, chce Cię odciąć od znajomych i kontrolować 24/7.

 

Drugi jest taki, że skoro jej towarzystwo, jak sam mówisz, to kryminał i to są jej starzy znajomi, to ona na pewno jest mniej lub bardziej "spatolona", a dodatkowo, jak wyczuje, że chcesz się nią zabawić i rzucić, to jeszcze może ich na Ciebie nasłać i będziesz miał kłopoty. Nie ryzykowałbym i od razu po tej informacji o kolegach z pudła bym uciekał jak najdalej.

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, andrev2222 napisał:

Pani ma 30 lat, jest po rozwodzie. (...) Z poprzednim mężem nie miała dzieci.

Pani się chyba włączył alarm pt. "Ostatni dzwonek na dziecko". Magiczna granica, trzeba się "ustatkować". Poprzedni może dzidzi nie chciał i przejrzał zamiary Pani.

W zasadzie prawdy nigdy nie dojdziesz, każdy ma swoją wersję wydarzeń.

Poza tym, kompletna patola od której zalecałbym jak najszybciej się odciąć. Pamiętaj, że "z kim przystajesz, tym się stajesz". Jeżeli nawet nie będziesz się integrował, ludzie Cię powiążą z takim półświatkiem za sam fakt przebywania z nimi. Oczywiście nie powinieneś się przejmować opiniami innych, ale akurat ta jedna może wiele Ci w życiu spie*dolić :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja nie jest normalna z tego co przedstawiłeś. Jeżeli ona ciebie już kontroluje to co będzie dalej też mi to pachnie zaburzeniami emocjonalnymi. Nie szalej z tą kobietą bo to dobrze nie wróży. 

Jej towarzystwo dodatkowo odstrasza aż boję się pomyśleć co może się stać gdy nie spełnisz jej oczekiwań. 

Chcesz pobaw się i uważaj możesz na niej pograć i nauczyć się manipulować ale uważaj byś to Ty nie został manipulowany!

  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie ma na co czekać tu trzeba sp..rdalać. Kobiety często ciągną do patologii. Bo przebywanie z takimi ludźmi daje dużo emocji. Pewna moja eks spotykała się przez jakiś czas. Z takim typowym osiedlowym "Sebiksem". Widocznie kręciły ją takie klimaty. Ale na starość tzn. po przekroczeniu 30. Znalazła sobie spokojnego bete. No a później już z górki ślub, dzidzia i sielanka:).

Edytowane przez Baca1980
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 hours ago, andrev2222 said:

odechciewa się nawet odwiedzin, ze względu na świadomość, że zamiast spędzić miło czas, będzie się wysłuchiwało ciągłych pretensji

Wychodzi na to, że tkwisz w tym gównie wbrew sobie. I po co?

Pamiętaj czego chcą kobiety - chcą WIĘCEJ! Nigdy nie będziesz jej poświęcał wystarczająco dużo czasu. Nawet jak będziecie mieszkać razem to będą pretensje, że czytasz gazetę, że oglądasz telewizję, że siedzisz przed komputerem, że za długo siedzisz w kiblu i tak w nieskończoność. No i jeszcze to towarzystwo szemrane, ćpanie...

Daj sobie spokój. Już widać, że się męczysz. Po dwóch miesiącach to powinniście mieć różowe okulary i spijać sobie z dzióbków, a tu pretensje, dziamganie, brzęczenie. Z tej mąki chleba nie będzie.
 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowieku kończ to jak najszybciej i jak najbardziej delikatnie.

Zadajesz się z rozwódką która ma ciągoty do patologicznych i kryminogennych typów?

Aż tak brakuje Ci problemów w życiu i wątpliwych atrakcji?

 

Zakończ to ale w taki sposób aby to ona olała Ciebie. Niech idzie w tango z innymi, tym lepiej.

To ona musi zerwać, żeby czasem chłopakom na melinie nie wspomniała jak to ją źle traktowałeś i przydałaby Ci się nauczka.

Ty możesz udawać zranionego.

Uciekaj stamtąd.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież to ewidentna patologia. Skoro jest z dobrego domu (jak piszesz) to skąd te znajomości z kryminalistami? Dodatkowo to pewnie laska lubiąca narkotyki, co może skończyć się tym, że będziesz dopłacał do jej nałogu. A rozwód z powodu braku seksu? Obstawiam bardziej to, że co jakiś czas spuszczała wpierdol mężowi i chodziła naćpana. Ja po takiej akcji spieprzałbym od takiej osoby jak najszybciej. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, andrev2222 napisał:

Dochodziło do sytuacji, że po spotkaniu, kiedy przebywaliśmy praktycznie całą dobe ze sobą, wyskakiwała pod koniec z pomysłami na wycieczki, nie do kina czy baru, tylko do miejsc oddalonych o 200-300km, czasem 400km, co chciała realizować, praktycznie od ręki, nie zwracając uwagi na to, że czasem były to godziny popołudniowe, a następnego dnia czekał nawet nie tylko mnie, ale również ją dzień w pracy od samego rana.

Nudzi jej się?

Za bardzo jesteś przewidywalny i schematyczny.

Zaskakuj, rób spontany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@andrev2222 Czytasz ty w ogóle forum chociaż trochę? Masz 3 wątki założone w świeżakowni i jeden w dziwkach i szwagrach. Wpierdzielasz się w jakąś patolę a później zadajesz trywialne pytania co robić i jak robić. Takich zachowań jak u kobiet co opisujesz to w ostatnim czasie już chyba z kilkanaście wątków było. Weź coś ku...a poczytaj najpierw, daj coś od siebie to będziesz widział jakie zjebane sytuacje masz z kobietą i nie zadawał pytań ile ma kół przeciętny samochód. Nie masz żadnego gościu instynktu? Wypuszczasz laskę do ćpujni na cały weekend, mocno kryminalne towarzystwo, jazdy jakieś, szantaże a ty się pytasz czy to normalne. No ku...a jebnę zaraz. Laska po rozwodzie, lubi %, przyjebać w nos też pewnie bo przez weekend to tam krzyżówek na pewno nie rozwiązywała, straszenie jakimiś powrotami do byłych... Ku...a to jest na forum wałkowane wciąż i wciąż i wciąż w kółko. Na każdy z tych problemów jest jakaś audycja, jakiś wątek. Po ch..j w ogóle dodawać tagi do tematów jak ludzie w dupie mają narzędzie wyszukiwania tylko "moja sytuacja jest wyjątkowa, moja jest jednostkowa, brachy pomóżcie". Ok, audycje to subiektywne spojrzenie na problem - pewnie chcesz opinii większej ilości ludzi. No to wystarczy trochę forum poczytać, wszystko tu jest. 

Edytowane przez Tomko
  • Like 5
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko powiedziane wyżej. To, że szurnięta można wywnioskować po podanych tu informacjach. Od siebie tyle, iż wydaję mi się, że  ona szuka kłótni, emocji, widocznie lubi być zjebana, może nawet chce byś ją trzasnął. Takie odniosłem wrażenie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 19/02/2018 at 8:49 PM, andrev2222 said:

ona już praktycznie się do niego wybierała i że powinienem być jej wdzięczny za to, że do niego nie pojechała, "bo różnie mogło by się to skończyć..."

to niech wypierdala ;) ale ty pewnie myszkę zacząłeś przepraszać? :) 

To przecież Twoja wina że ona się prawie znów puściła ;) 

 

Ta konkretna pani to PUŁAPKA. Bomba z tykającym zapalnikiem, w którą radośnie wtykasz kutasa.

 

Moje gratulacje! Zaraz zostaniesz ojcem!

Znaczy masz tak myśleć, że to Twoje, bo kto ja bolcował na tej imprezie to ona sama pewnie nawet nie wie ;) 

Może lubi przypudrować nos, zajarać i popić rohypnolem :) Nie ona taka nie jest.

 

Pomijając już całkowicie fakt, że pewnie niejeden bolcuje ją i bez imprezy równolegle z Tobą :) 

 

Odkłammy to trochę.

1. po rozwodzie rżnęła się z kim popadnie ;) 

2. chodząc na TAKIE imprezki wypina dupy jak nic ;) 

3. jeśli to takie towarzystwo jak myślę to gruby gangbang ;)

4. ciśnie na mieszkanie razem żeby cie złapać na bachora ;) 

5. potem będziesz mógł wypierdalać :) to alimenty będą potrzebne, nie ty ;) 

6. granie na Twoich emocjach i marszczenie noska to wciskanie Cię pod pantofel ;) 

 

Pani Cie po prostu tresuje i ty jesteś o włos od wpierdolenia się w dzieciaka, którego mamusia będzie potem dorabiać na showuptv lub roxie ;) 

 

Jeśli Ci życie miłe to spierdalaj w podskokach bo jesteś za miękki żeby móc kontrolować sytuację z tą zawodniczką.

A ona jest zawodniczką w pełnym tego słowa znaczeniu.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie wyluzujcie troche te obcisle majty chłopczyna nam wystrugal swoja historie ale co trzeba go zmieszac z błotem bo nie jest tak zajebisty i nie umie sobie radzic w zwiazkach jak mam rozumiec hejtujacy bo ów kolega wyżej jest alfa i omega. Ja również jestem 'kotem' na tym forum, wiec mam rozumieć ze też zostane zaraz wcisniety w ziemie??? Bo nie mam racji...? Po za tym każda taka historia może i jest schematyczna ale nie identyczna, każda daje bezcenna  lekcji dla nas wszystkich. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.