Skocz do zawartości

Głupi dylemat, zlinczujcie mnie.


Rekomendowane odpowiedzi

 Witam Braci

 

 A więc tak nigdy nie byłem w związku, więc nigdy nie doświadczyłem haju hormonalnego jak i kobiecych gierek za pare lat mam zamiar wejść w związek aby nabrać trochę praktyki. Ale mam pewnien dylemat. Chociaż dziwnie się czuję kiedy pisze że ja mam być w związku z jakąś kobietą ale mniejsza.

 

 Z tą całą wiedzą jaką wyniosę z tego forum mam zachowywać się jak samiec Alfa od poczatku czy może jak potulny miś aby dostać po dupie, chociaż to pewnie będzie się kłuciło ze mną w sensie "co ty sobie robisz ogarnij się" a może pół na pół raz samiec Alfa raz miś. Chce poprostu doświadczyć tych gierek sprawdzić w praktyce tego czego się tu dowiedziałem. A może brzoskwiniowa jaskinia i haj mną zawładną i nie będe w stanie nic zrobić.

 

 Oczywiście jak zdradzi to koniec, relacje chce pociągnąć tak z 2 lata czasu i koniec. Co o tym myślicie? Czy warto? Czy to czysta głupota? A może cipka zawładnie mną i nie będzie odwrotu?

 

Czekam na opinie i sugestie jak i skopanie mi dupska. :)

Edytowane przez Głodny Prawdy
  • Zdziwiony 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Głodny Prawdy napisał:

Chce poprostu doświadczyć tych gierek sprawdzić w praktyce tego czego się tu dowiedziałem.

Wątpię żebyś był świadomy nawet, że właśnie te gierki trwają.

 

7 minut temu, Głodny Prawdy napisał:

A może brzoskwiniowa jaskinia i haj mną zawładną i nie będe w stanie nic zrobić.

Bardzo prawdopodobne.

 

8 minut temu, Głodny Prawdy napisał:

Oczywiście jak zdradzi to koniec, relacje chce pociągnąć tak z 2 lata czasu i koniec.

Żeby tak można sobie z góry ustalać ile to będzie trwało...

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Papa Smerf zawsze powtarza, że warto czegoś doświadczyć na własnej skórze, aby mieć punkt odniesienia.

 

Wchodząc w jakikolwiek związek, zachowuj się tak, jak normalny @Głodny Prawdy by się zachowywał. Nie próbuj udawać kogoś, kim nie jesteś, bo będzie to dla Ciebie męczące. Nie jesteś alfą? Nie udawaj go. Nie jesteś betą? Też go nie udawaj. 

 

Dlaczego powinieneś być sobą? Aby zobaczyć, jakie dokładnie farmazony rządzą Twoją podświadomością i móc nad nimi popracować.

 

Jak już usidlisz jakąś łanię, to dokładnie się obserwuj i zwracaj uwagę na swoje myśli, uczucia i emocje. Jeśli odpali się u Ciebie wielkie love w układzie hormonalnym, to będziesz miał czarno na białym, kim jesteś i jakie przekonania dotyczące relacji męsko-damskich w Twojej głowie zainstalowano przez poprzednie lata. 

 

Z wyrazami szacunku,

Ważniak 

 

 

  • Like 4
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Głodny Prawdy napisał:

Z tą całą wiedzą jaką wyniosę z tego forum mam zachowywać się jak samiec Alfa od poczatku czy może jak potulny miś aby dostać po dupie

Alfa sralfa. Masz być sobą. A nie na siłę udawanie kogoś kim się nie jest. Jeśli rzeczywiście i dogłębnie przyswoisz sobie wiedzę z forum, to takie pytania wyparują z Twojej głowy, jak deszcz z chodników w czerwcowe gorące popołudnie. 

 

19 minut temu, Głodny Prawdy napisał:

Chce poprostu doświadczyć tych gierek sprawdzić w praktyce tego czego się tu dowiedziałem

O to się nie martw. Na pewno ich doświadczysz i nie ważne czy będziesz mitycznym samcem alfa, czy do rany przyłóż potulnym misiem. W związkach gierki były i zawsze będą. Są nieuniknione jak podatki :) 

 

20 minut temu, Głodny Prawdy napisał:

A może brzoskwiniowa jaskinia i haj mną zawładną i nie będe w stanie nic zrobić.

Jak spotkasz swoją wymarzoną ciasnotkę, to doświadczysz rozdwojenia jaźni. Z jednej strony będziesz widział gierki, ale z drugiej strony pomimo, że nie chcesz, będziesz brać w nich udział. Wtedy będzie decyzja, słucham się serca, czy słucham się rozumu i wiedzy zaczerpniętej z forum. 

 

24 minuty temu, Głodny Prawdy napisał:

relacje chce pociągnąć tak z 2 lata czasu i koniec

 

Też tak kiedyś gadałem, będę z nią tylko na chwilę, do wakacji, do wiosny, a byłem 10 lat. A z roku na rok było mi coraz trudniej odejść. Przez wyrzuty sumienia, z przyzwyczajenia i z miliardów innych powodów o których pisać nie będę. Przestrzegam Cię, nie idź tą drogą, bo majstrujesz przy bombie. 

  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, poprawiony napisał:

ile masz latek?>

bo planujesz jak panna.... one wlasnie maja swoje wyobrazenia swiadome i nie swiadome, kurcze, slabo to brzmi co napisales, wyrachowanie.

Chce działać bez skrupułów tak jak one nam tak ja im, mam 19 latek

 

Wiem że nie ważne kim będę i tak doświadczę gierek

 

@Ważniak

Cenna uwaga masz racje wtedy będę mógł zaobserwować samego siebie i wyciągnąć z tego naukę.

 

8 minut temu, giorgio napisał:

Też tak kiedyś gadałem, będę z nią tylko na chwilę, do wakacji, do wiosny, a byłem 10 lat. A z roku na rok było mi coraz trudniej odejść. Przez wyrzuty sumienia, z przyzwyczajenia i z miliardów innych powodów o których pisać nie będę

Zdaję sobie sprawę z tego że to wcale nie musi pójść tak jak sobie to ustalę i jest wiele innych mniej lub bardziej bezpiecznych dróg. Np. Będę z nią pół roku albo na dziecko mnie udupi i będę całe życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podupczysz, wladujesz sie w szajs, to sie uodpornisz. teraz to sobie planujesz, ale zmak i zapach brzoskwinki zmieni ci mozg w kisiel.

po x latach odczujesz ze szczepionka istnieje tutaj, i wtedy bedziesz madrzejszy,

 

ale zakladajac ze sklad szczepionki znasz i sie oprzesz. sorry. nie takich zawodnikow brzoskinka kladla.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Głodny Prawdy napisał:

 Oczywiście jak zdradzi to koniec, relacje chce pociągnąć tak z 2 lata czasu i koniec. Co o tym myślicie? Czy warto? Czy to czysta głupota? A może cipka zawładnie mną i nie będzie odwrotu?

Równie dobrze możesz napisać - napierdolę się jak szpadel wódą ale za godzinę planuję być trzeźwy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, poprawiony napisał:

ale zakladajac ze sklad szczepionki znasz i sie oprzesz. sorry. nie takich zawodnikow brzoskinka kladla.

Jest to fascynujące jak silny narkotyk to jest.

 

5 godzin temu, Niepowtarzalny napisał:

Jak chcesz zmarnować dziewczynie 2 lata to daruj sobie.

Wcześniej czy pózniej lofcianie i tak się skończy a do tego kobieta i tak wychodzi w związku na plus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Głodny Prawdy Nie da się tego zaplanować panie. Żeby doświadczyć tych wszystkich gierek wystarczy, że będziesz raz miły a raz stanowczy. To już uruchomi wszystko. Ale po co? Ty wchodząc w związek masz mieć świadomość, że ty jesteś tutaj silniejszą sterującą stroną i masz szanować sam siebie. Szanuj sam siebie to zobaczysz te manipulacje :) Nie ma co się uodparniać na to bo się nie da. Ty masz to widzieć! Patrzysz na sytuację, czytasz wiadomość - aha - manipulacja. Manipulacja - wnioski z forum - rozwiązanie. 

Ja żałuję, że nie wszedłem w żaden związek jak miałem 19 lat. Ale może właśnie to uchroniło mi trochę dupę. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Głodny Prawdy napisał:

mam zachowywać się jak samiec Alfa od poczatku czy może jak potulny miś

Jeśli nie jesteś teraz alfą to nim nie będziesz. Bezsens, po co udawać? Kiedyś @Tomko wkleił jakiś link do sceny z filmu na YT, i tam było pokazane jak to kompletnie nie gra z Tobą, gdy próbujesz coś udawać. Może wrzuci, jak pamięta co to było :D.

13 godzin temu, Głodny Prawdy napisał:

aby dostać po dupie

Naiwnością jest wierzyć, że mając tylko wiedzę teoretyczną nie dostaniesz po dupie. Oczywiście, że dostaniesz i to nie raz, ale to dobrze, bo to uczy nas pokory.

13 godzin temu, Głodny Prawdy napisał:

Chce poprostu doświadczyć tych gierek sprawdzić w praktyce tego czego się tu dowiedziałem.

Ja nie widzę przeszkód, zrób to.

13 godzin temu, Głodny Prawdy napisał:

relacje chce pociągnąć tak z 2 lata czasu i koniec.

No ja właśnie swojej ex wysyłam jeszcze tylko jakieś papiery i zaraz zabieram sie za pisanie nowej umowy o wejście w związek, i myślę, że tym razem, to tak na max. 1rok dam ważność, bo na 2 lata to jednak o rok za długo było :lol:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Marek Kotoński zmienił(a) tytuł na Głupi dylemat, zlinczujcie mnie.

Twój błąd polega na tym, że założyłeś sobie, że musisz mieć partnerkę (nie ważne czy w celach treningowych czy innych). Jak ktoś kiedyś słusznie zauważył najszczęśliwsi są ludzie którzy dobrze czują się w swoim własnym towarzystwie. Poza tym to planowanie pachnie mi na odległość kobiecym myśleniem i strategią. Po co chcesz się pchać w związek na siłę? I tak wojny emocjonalnej z kobietą nie wygrasz a może Ci zafundować takie jazdy, że skończysz jak wrak i do tego z potomkiem, którego będziesz rzadko widywał, ale regularnie płacił na niego alimenty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Tomko napisał:

Ja żałuję, że nie wszedłem w żaden związek jak miałem 19 lat. Ale może właśnie to uchroniło mi trochę dupę. 

A mógłbyś rozwinąć tą myśl.

 

5 minut temu, Kleofas napisał:

Twój błąd polega na tym, że założyłeś sobie, że musisz mieć partnerkę (nie ważne czy w celach treningowych czy innych). Jak ktoś kiedyś słusznie zauważył najszczęśliwsi są ludzie którzy dobrze czują się w swoim własnym towarzystwie. Poza tym to planowanie pachnie mi na odległość kobiecym myśleniem i strategią.

No w sumie i tak i nie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Głodny Prawdy Bo straciłem dużo, nie przekonałem się jak działa ten "haj" do końca, zamiast "ruchać, jeb..ć, nic się nie bać" to zajmowałem się pierdołami i byłem ciptokiem. Dużo ślicznych dziewczyn mi przeszło koło nosa. Teraz na przykład mam ochotę nadrabiać stracone lata co trochę kłóci się z chęcią posiadania przeze mnie dzieci ;) Żeby nie brzmieć jak panna - nie mam ciśnienia zegarowego. Po prostu nie wyszalałem się zawczasu. 

Co prawda zacząłem późno (1 dziewczyna z prawdziwego zdarzenia i seksy - 25 lat miałem) i nadrobiłem bardzo szybko, ale jednak nostalgia pozostaje. Na twoim miejscu wchodziłbym w relacje teraz właśnie tylko z wiedzą, którą tu masz. 

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wchodzić w kimś w relacje z nastawieniem, że za x czasu się go wyrzuci z życia - słabo (mówię o stałym związku oczywiście).

 

No... chyba, że powiesz tej lasce, będziemy ze sobą powiedzmy 500 dni a potem spadaj. Jeśli się zgodzi...

Edytowane przez self-aware
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Tomko napisał:

 Bo straciłem dużo, nie przekonałem się jak działa ten "haj" do końca, zamiast "ruchać, jeb..ć, nic się nie bać" to zajmowałem się pierdołami i byłem ciptokiem. Dużo ślicznych dziewczyn mi przeszło koło nosa.

 Rozumiem cię też mi takie myśli przechodzą nieraz przez głowe, też przepuściłem pare okazji głównię przez moją nieśmiałość i w sumie jestem dorosły więc powinno mi być wszystko jedno, bo nigdy nie chciałem być nastoletnią patologiom gówniażem co pije, ćpa, i inne.

 

5 minut temu, self-aware napisał:

No... chyba, że powiesz tej lasce, będziemy ze sobą powiedzmy 500 dni a potem spadaj. Jeśli się zgodzi...

 W sumie to tak wtedy byłby to jakiś rodzaj umowy, tylko pewnie żadna się na to nie zgodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja będąc w Twoim wieku @Głodny Prawdy bardzo chciałem a ,że byłem wychowany na beta no cóż. Jak coś się zakręciło koło nosa to zepsułem zachowaniem. W wieku 25 lat trafiłem na tą jedną jedyną i jak większość przez taką wylądowałem tutaj :D w sumie mogę jej podziękować. Z perspektywy czasu nie żałuje, że taki byłem bo mógłbym skończyć z potomkiem. Ba nie koniecznie ustrzelonym z mojej torpedki :P. Szkoda, że nie wpadłem tu mając 19 lat bo może kilka lat bym nie rozmyślał i nie pragnął tego mitycznego szczęścia. Problemem może być to, że nigdy nie byłeś w związku. Wejdziesz i nagle tak odpali, że to jedna jedyna inna niż wszystkie. Mimo, że teraz jesteś świadomy tego. Przy pimpuszce może się zmienić to o 180. Sam jestem ciekaw jakby to było gdybym teraz wszedł w związek mając tajemną wiedzę i towarzystwo "diakonów" za plecami. :)

Edytowane przez CzarnyR
brak literki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, giorgio napisał:

Też tak kiedyś gadałem, będę z nią tylko na chwilę, do wakacji, do wiosny, a byłem 10 lat. A z roku na rok było mi coraz trudniej odejść. Przez wyrzuty sumienia, z przyzwyczajenia i z miliardów innych powodów o których pisać nie będę. Przestrzegam Cię, nie idź tą drogą, bo majstrujesz przy bombie. 

Przypomniało mi się jak z moją byłą było, co miesiąc dawałem sobie żelazny czas ; do okresu a potem spadam. Tych okresów po których miałem odejść w sumie koło 70 by się nazbierało.:D

Jak przestałem liczyć i uznałem że w sumie nie chce mi sie tego zmieniać i jest mi z nią  dobrze to usłyszałem sakramentalne "miś nie wiem co czuję".

Edytowane przez jaro670
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Głodny Prawdy napisał:

W sumie to tak wtedy byłby to jakiś rodzaj umowy, tylko pewnie żadna się na to nie zgodzi.

Ja tak trochę żartowałem... Oczywiście, że ŻADNA laska na coś takiego nie pójdzie :) 

 

Mimo, że sam ostatnimi laty mało czasu poświęciłem kobietom to uważam, że robisz błąd odrzucając je z życia. Później będzie trudniej. Pierwszy związek i tak pewnie pierdolnie, ale doświadczenie jakieś będzie. Mi mój pierwszy związek dał dużo. Trwał trochę ponad 2 lata. Nie żałuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym na twoim miejscu zapomniał o związkach masz 19 lat ucz się, rozwijaj, dorabiaj się majątku itd.

Ale to ja bym tak zrobił gdybym był 6 lat młodszy z tą wiedzą co teraz mam :), po prostu bym nie marnował czasu tylko starał się rozwiać.

Chociaż gdyby nie moje wcześniejsze doświadczenia to pewnie nie byłbym tym człowiekiem, którym jestem teraz. 

Więc jednoznacznie nie można stwierdzić co jest dobre a co złe :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@self-aware Sam używam dużo sarkazmu muszę to ograniczyć bo nieporozumienia mogą wyjść, dlatego ja wyczułem twój żart i tak "poważnie" ci odpowiedziałem wiadomo jak irracjonalne jest to pytanie bo misia trzeba urobić.

 

 Co do związku teraz lub za x lat jak widzicie tu zdania są podzielone sam Marek mówi aby za młodu poświęcić się pasji i zrobieniu hajsu, ale wiadomo jak to jest za młodu młoda brzoskwinka kusi.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Głodny Prawdy możesz się poświęcić i zrobić takie prodżekt, ogarnij dwie laski na raz, w relacje z jedną wejdź jako miś, a w relacje z drugą jako grizzly, prowadź dziennik kapitański, zapisuj adnotacje co i jak się zmienia i z którą. To byłby dobry materiał dla wszystkich świeżych - fakt, twoim kosztem, ale pomyśl, stał byś się takim mesjaszem :P

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.