Skocz do zawartości

Panowie, czy podobają wam się tak umięśnione dziewczyny jak te w linku?


Natii

Rekomendowane odpowiedzi

Dla mnie to wygląda paskudnie

4 godziny temu, Natii napisał:

Czy waszym zdaniem to już przesada? Bo sama ćwiczę, ale nie chcę przekroczyc pewnej granicy i  dlatego jestem ciekawa waszej opinii czy to jeszcze kobiece czy już może to przesada?;)

Dla mnie to wygląda paskudnie. Wiem ze sport to sport, ale to dla mnie przeciwieństwo atrakcyjności, one wyglądają jak wychudzeni faceci a nie kobiety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczupła kobietka z lekko zarysowanym mięśniem to jest to, co lubię. Z Panią z filmiku, w formie przygotowanej do "startu" nie poszedłbym do łóżka. 

 Ćwicz przede wszystkim dla zdrowia, duże mięśnie Ci nie grożą, jeśli będzie to trening czysto rekreacyjny, a delikatnie podkreślony mięsień wygląda bardzo apetycznie. 

Tak BTW.... Nie wiem jak to wygląda u kobiet 20-30, ale znajoma, wiek 35+, bardzo utytułowana w sporcie sylwetkowym, po kilku latach treningów i zawodów wygląda dramatycznie na co dzień, momentalnie się postarzała, zmarszczek od groma, mało to kobiece, ale jak to lubi. Tak, czy inaczej, kibicuję jej, bo jest dziewczyna zawzięta i naprawdę to podziwiam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedziano, ja trochę się zdubluję.

 

Panie są w formie startowej - docięte do oporu i odwodnione do stopnia takiego, żeby być w ogóle w stanie wyjść na scenę i się nie zabić o własne nogi.

One już parę GODZIN po imprezie (i kilka-kilkanaście godzin przed imprezą) wyglądają "zupełnie" inaczej. Przede wszystkim w kontekście waskularyzacji (że ma żyły i bardzo widoczne umięśnienie).

Utrzymanie takiego odwodnienia i odtłuszczenia u kobiety NIE jest możliwe na dłuższą metę.

 

Na codzień taka pani wygląda - co tu dużo się oszukiwać - ZZZAJEBIŚCIE.
Tarmosiłbym jak szalony :-)

 

Miejmy świadomość, że mówimy o bikini fitness, a nie paniach trenujących ciężką atletykę i/lub idących na poważnie w sporty sylwetkowe.
Bikini fitness to - umownie - sporty sylwetkowe naturalne. Tu nie ma pań ważących 90+ kilo przy 170 cm wzrostu :-) - zupełnie inny "system myślowy"

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie są podatni na manipulację, szczególnie graficzną, kamera i aparat + opalenizna i gra świateł zrobią z chudzielca wyrzezbionego faceta.

 

Gdzie Wy te mięśnie widzicie? One nie mają mięsa, są odwodnione jak już wyżej napisano, specjalnie do zawodów.

Są bardzo szczupłe i drobne.

Na żywo jakbyście zobaczyli jakie jędrne to targalibyście jak Reksio szynkę.

 

Tak to jest jak się nie uprawia sportu i nie zna się troszkę anatomii własnego ciała.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te Panie są ładne ale.. nie w dzień zawodów, no i tak z tydzień, dwa przed to też bym ich unikał (jednak redukcja to redukcja i wtedy może być cała paleta wahań, piszę może, bo nie wiem jak to wygląda u kobiet ale się domyślam). Jeśli chodzi o sam wygląd, to gdy nie przygotowują sie do zawodów, to mają z reguły piękne ciała, z reguły bo, to bikini.

Reasumując:

- jak jest ładna buzia

- dołożyć takie ciałko w okresie poza startowym (lub jeśli amatorsko to robi)

I jeśli chodzi o kwestie wyglądu jest naprawdę dobrze.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to widzę, że zdania są podzielone i części się podoba takie umięśnienie u kobiety, a części nie ;) Chyba jednak zostanę więc przy amatorskich ćwiczeniach żeby nie przesadzic, narazie mam lekko zarysowane mięśnie, ale do tych dziewczyn to mi jeszcze daleko, choć widuje podobnie umięśnione na siłowni jak one,chociaż one to chyba już tam chodza od bardzo dawna, a ja dopiero od 3 miesięcy. No  i znam osobiście dziewczynę która startuje właśnie w tych zawodach bikini fitness i mnie też do tego namawiała żebym trenowała w tym kierunku, ale w sumie  to chyba aż tak bardzo nie chcę być umięśniona, szczególnie, że jak widać po wypowiedziach niektórym się to bardzo nie podoba.

Edytowane przez Natii
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcale nie są takie przypakowane i wciąż wyglądają jak kobiety. Tylko jedna miała zredukowany tłuszcz praktycznie do zera - jak faceci. Poza kilkoma, których ręce mogłyby zdradzić, w normalnych ciuchach wyglądają normalnie i jeśli chodzi o figurę śmiało mogę powiedzieć 8+ (choć mają wąskie biodra ze względu na brak tłuszczu).

 

Idź ćwiczyć mięśnie i zapomnij o kardio. Kardio samo w sobie spala mięśnie zanim zacznie spalać tłuszcz (po 20 min) a jeśli jest zbyt intensywne to nawet po tym nie będzie spalać tłuszczu.

Masa mięśniowa podniesie ci przemianę materii/metabolizm, testosteron (co poprawi samopoczucie) i będziesz móc łatwiej utrzymać wagę. Jak przytyjesz w procesie to dobrze (oczywiście nie w tłuszcz) - to znaczy, że masz więcej mięśni i szybszy metabolizm.

Tu taki artykulik - typowo babski ale jedno w nim ważne - laska poszła na siłownię pakować masę mięśniową, jej waga wzrosła a tak naprawdę schudła - widać na zdjęciach.

 

 

Żeby nie było że źle radzę - jak już zbudujesz mięśnie to będziesz chcieć połączyć kardio i siłownię lub samą siłownię z dużą ilością powtórzeń - żeby nie stracić mięśni, bo nieużywane zanikną, i to szybko.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Idź ćwiczyć mięśnie i zapomnij o kardio. Kardio samo w sobie spala mięśnie zanim zacznie spalać tłuszcz (po 20 min) a jeśli jest zbyt intensywne to nawet po tym nie będzie spalać tłuszczu.

Dawno obalony mit. To po pierwsze.

Po drugie. Masz coś takiego jak aminokwasy rozgałęzione które pomagają w zatrzymaniu katabolizmu.

 

Cytat

Masa mięśniowa podniesie ci przemianę materii/metabolizm, testosteron (co poprawi samopoczucie) i będziesz móc łatwiej utrzymać wagę. Jak przytyjesz w procesie to dobrze (oczywiście nie w tłuszcz) - to znaczy, że masz więcej mięśni i szybszy metabolizm.

To jest bzdura. Nic nie pobudza metabolizmu tak jak trening aerobowy. Masa mięśniowa nie ma nic wspólnego z podnoszeniem metabolizmu. Chcesz podkręcić metabolizm stosujesz intensywniejsze cardio.

 

 

Cytat

Tu taki artykulik - typowo babski ale jedno w nim ważne - laska poszła na siłownię pakować masę mięśniową, jej waga wzrosła a tak naprawdę schudła - widać na zdjęciach.

Do takich artykułów trzeba podchodzić z olbrzymią rezerwą. Nawet gdy poszła na siłownie i nie stosowała żadnych ćwiczeń aerobowych, to michę miała dopiętą na 100% i musiała ją sztywno trzymać. Innej opcji nie ma. Chociaż ja i tak mogę się założyć, że robiła trening aerobowy.

 

Cytat

Żeby nie było że źle radzę - jak już zbudujesz mięśnie to będziesz chcieć połączyć kardio i siłownię lub samą siłownię z dużą ilością powtórzeń - żeby nie stracić mięśni, bo nieużywane zanikną, i to szybko.

Chodzi Ci tutaj pewnie o kolejny mit - trening masowy - mało powtórzeń, duzy ciężar kontra trening na rzeźbę - małe ciężary, dużo powtórzeń. Otóż nie, to też tak nie działa. Małe ciężary i dużo powtórzeń stosuje się głownie, aby dać mięśniom nowy bodziec.

 

@Rnext, nie te panie na 99,9% mają normalne łechtaczki. Przy bikini fitness nie stosuje się raczej sterydów, to nie ma od czego rosnąć ;) Kulturystki za to jak najbardziej. Łechtaczki wywalone, że wyglądają jak pindol :D Aczkolwiek głownie przerost spowodowany jest kosmicznymi dawkami teścia.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, typiarz napisał:

Przy bikini fitness nie stosuje się raczej sterydów, to nie ma od czego rosnąć ;) Kulturystki za to jak najbardziej

Wydaje mi się, że nie tylko kulturystki mogą iść na łatwiznę.  Ostatnio czytałam o zwykłej fitblogerce, która przyjmowała hormon wzrostu- Katarzyna Piskorek. Akurat ona ma świetną figurę, bez przesadych mięśni jak panie z filmiku, ale jak widać nie wyłącznie kulturystki chcą drogi na skróty. :)

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Florence, wiadomo, to jest indywidualna sprawa. Jednak na pewno sterydy są mniej widoczne w bikini niż w kulturystyce.

Aczkolwiek hormon wzrostu, to powiedzmy inne działanie. Często stosuje się go dla lepszej regeneracji, wydolności czy przy urazach. Wiadomo jest bardzo często stosowany ze sterdydami, jednak używany jest też jako powiedzmy eliksir młodości przez osoby kompletnie nie mające związku ze sportami sylwetkowymi, bo poprawi wygląd cery. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 hours ago, typiarz said:

Dawno obalony mit. To po pierwsze

Gdzie to jest napisane?

16 hours ago, typiarz said:

> Masa mięśniowa podniesie ci przemianę materii

 

To jest bzdura. Nic nie pobudza metabolizmu tak jak trening aerobowy. Masa mięśniowa nie ma nic wspólnego z podnoszeniem metabolizmu. Chcesz podkręcić metabolizm stosujesz intensywniejsze cardio.

To jak wytłumaczysz fakt, że mięśnie cały czas zużywają energię? Mózg ci nie urośnie, organy też nie, tłuszcz nie zużywa energii - jest jej magazynem a mięśnie cały czas "pracują" - oddychają i zużywają energię niezależnie od pory dnia. Cardio zużywa energię tylko w czasie pracy. Spalanie tłuszczu zaczyna się po ~20 minutach od rozpoczęcia średnio intensywnego ruchu, wcześniej zużywa się cukry i białka jak cukrów jest za mało (a na długi czas nie wystarczą, bo organizm nie potrafi magazynować cukrów). Po intensywnym wysiłku wcale się nie ma podniesionego metabolizmu, tylko rozgrzane ciało. Jak wystygnie to się nie różni od stanu przed wysiłkiem.

 

16 hours ago, typiarz said:

Do takich artykułów trzeba podchodzić z olbrzymią rezerwą. Nawet gdy poszła na siłownie i nie stosowała żadnych ćwiczeń aerobowych, to michę miała dopiętą na 100% i musiała ją sztywno trzymać. Innej opcji nie ma. Chociaż ja i tak mogę się założyć, że robiła trening aerobowy.

Napisałem, że typowo babski artykuł z typowo babskiej rubryki ale napisałem też, co widać na zdjęciach i jest w opisie, że jej nowa sylwetka to wynik treningu siłowego a nie aerobowego.

Mięśnie od cardio nie rosną i tyle. Ja sam miałem kiedyś niezły trening aerobowy - przez długi czas jeździłem na rowerze do pracy, do której miałem 10-12 km i mięśnie (i tylko ud) mi nie urosły więcej niż 3cm na obwodzie. Przyzwyczaiły się do wysiłku i nic więcej nie szło do przodu.

16 hours ago, typiarz said:

Chodzi Ci tutaj pewnie o kolejny mit - trening masowy - mało powtórzeń, duzy ciężar kontra trening na rzeźbę - małe ciężary, dużo powtórzeń. Otóż nie, to też tak nie działa. Małe ciężary i dużo powtórzeń stosuje się głownie, aby dać mięśniom nowy bodziec.

Nie do końca to jest mit. Zmiana treningu będzie bodźcem do dalszego wzrostu jeśli chcesz dalej mieć jeszcze większe mięśnie ale dziewczyna w krótkim czasie uzna że ma dość masy i od tego momentu musi trochę porzeźbić i mięśnie utrzymać a jak chcesz utrzymać mięśnie nie ćwicząc?

 

@Natii chce ćwiczyć, niech ćwiczy ale nie rób ludziom wody z mózgu bo to się nie skończy dobrze.

Naprawdę wartościową lekturą jest Anthony Ellis - The Secrets to Gaining Muscle Mass - Fast!, która się podpiera nauką a nie bajkami. Takiego rygoru (dietetycznego) jak on się nie utrzyma ale wszystko co chcesz wiedzieć jest tam napisane i nie ma sensu słuchać żadnych internetowych "ekspertów", nawet mnie - lepiej przeczytać dobry podręcznik taki jak ten.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Natii. Podobają mi się takie panie. Ja osobiście uważam za atrakcyjny bf 15-24% w przypadku pań. Ćwicz dalej i rób swoje. Szersze ramiona czy większe pośladki pomagają w utrzymaniu sylwetki w kształcie klepsydry. Ćwiczysz dopiero 3 miesiące w dalszym czasie nie będziesz miała już tak dużego przeskoku jak na początku. Wąską talię uważam za bardzo atrakcyjną. Jednak gdy zryty gar możesz wyglądać jak chcesz i to nic nie pomoże w dłuższej perspektywie. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu ‎2018‎-‎02‎-‎21 o 13:34, darbyd napisał:

Dotykać kobiety umięśnionej a nie tłustej jest świetną rozkoszą dla zmysłu dotyku. Sam tego doświadczyłem na byłej kobiecie uprawiającej sport i żałuję że nie mam więcej takich doświadczeń.

To małe pytanko - taka wytrenowana kobieta w dotyku się kojarzy nadal z jędrnością czy można przesadzić i się zrobi u kobiety "za twarde" ciało? Nie oceniam gustu, tylko pytam :), bo chcę trenować na maxa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Bruxa napisał:

taka wytrenowana kobieta w dotyku się kojarzy nadal z jędrnością czy można przesadzić i się zrobi u kobiety "za twarde" ciało?

 

Porównując kobietę dobrze "liźniętą" sztangą, ketlem i bieganiem z "pachnącą księżniczką" - piękna sprawa.
Ta druga pod ręką jak budyń. Ta pierwsza...
Świetna.
Akurat ja lubię czuć mięsko pod skórą.

"Dodatki w gratisie" - skóra wolno się starzeje, zdecydowanie odporniejsza na celulity itp problemy pań.
Mankamenty?
Hmmm... Rzadko trafisz dobrze wyciętą panią ze sporym cycem. Jeśli miała w przeszłości - w większości wypadków miewa tendencję do "patrzenia na południe" :-)
Ale bez dramatu.

Osobiście gustuję raczej w fajnych tyłkach/nogach, więc mnie to średnio interere :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Jebak Leśny napisał:

brak aktywności widać i czuć - panie wysportowane to zupełnie inna półka.

Oczywiście, nawet szczupła kobieta, ale nie będącą aktywna fizycznie ma gorsze ciało, (a mężczyzna to już w ogóle), wiem jak zaczęło sie zmieniać moje ciało w liceum kiedy zaczęłam chodzić na intensywne treningi,

 ale czy musi być  taka skrajność - albo kobieta niewysportowana, czy nie daj Boże gruba, ale przypakowana???

Przecież jest cos pomiędzy. :) Nie możne być szczupła, smukła, wysportowana, z dobrą kondycją, z bardzo lekko zarysowanymi mięśniami np na brzuchu, ale nie taka muskularna jak te panie?

Wygląd to kwestia gustu, ale śmieszy mnie to jak ktoś pisze tak jakby istniały TYLKO kobiety nieaktywne fizycznie, praktycznie bez mięśni, grube albo takie jak te z filmiku. :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Jebak Leśny napisał:

brak aktywności widać i czuć - panie wysportowane to zupełnie inna półka.

 

Przecież to widać po wszystkim.
Od cery, aż po to, że pani liźnięta sportem (ale nie że "chodzę na siłownię" i "siedzę na siłowni" - czyt: prężę dupę w lustrze w szatni i dźgam selfiaki na instaksa, ale robić cokolwiek to nie, bo się jeszcze wezmę i spocę) po prostu RUSZA SIĘ JAK KOT.

 

Panów też to tyczy!!!

42 minuty temu, Florence napisał:

ale nie taka muskularna jak te panie?

Jeszcze raz:

One są SILNIE ODWODNIONE.

Godzinę po zawodach już tak nie wyglądają...


Taki hint: Kup w aptece parę opakowań furosemidu.
I żryj przez 2 dni.
Płyny ogranicz przy tym do max 1 szklanki wody dziennie (albo mniej, jak dużo wody przyjmiesz z pokarmem).

 

A potem rozbierz się i stań (jeśli będziesz mieć siłę) przed lustrem.
I zobaczysz, jak można być "umięśnioną" :->

Warunek brzegowy dla kobiety - BF sub 20%

Droga na skróty metodami "naturalnymi" - +30 stopni i zrób o suchym pysku rozbieganie tak ze 20+ km (30+ km dla wybieganych).

 

 

Borze, czemuż to panie nie ogarniają, że od "CHODZENIA na siłownię" to się nic nie osiągnie?

I że są ZZAJEBIŚCIE hot-fit-laski, które mają BF25%, a mimo to koszą całą okolicę, bo po prostu WIDAĆ, że nie są ze sportem na bakier?

Edytowane przez Stary_Niedzwiedz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.