Skocz do zawartości

Podsumowanie życia samic, czyli marzenia i cele kontra rzeczywistość.


Lalka

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, TheFlorator napisał:

Na razie to fajnie i ok, ale na dłuższą metę nie wiem czy to są fajne cechy pracy (oprócz braku stresu) w kontekscie późniejszego twojego rozwoju.

Zdaję sobie sprawę, ale tak jak już napisałam- nie jestem żadną karierowiczką. + Gdyby mi kiedyś odbiło żeby mieć dziecko, to praca idealna bo nie zwalniają, a potem idą na rękę i pozwalają na pracę na część etatu itd. 

 

4 minuty temu, TheFlorator napisał:

Zapisz sie na silownie/basen/zajecia pozalekcyjne. Wypelnij dzien.

Siłownia/basen odpadają :P Ćwiczę w domku. A na zaj. "pozalekcyjne" chciałam iść z j. obcego, ale w szkole która mi odpowiada mają teraz środek kursu, więc poczekam na wiosnę.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minutes ago, Mrowka said:

Zdaję sobie sprawę, ale tak jak już napisałam- nie jestem żadną karierowiczką. + Gdyby mi kiedyś odbiło żeby mieć dziecko, to praca idealna bo nie zwalniają, a potem idą na rękę i pozwalają na pracę na część etatu itd. 

Rozumiem wszystko ale, pisałem to w kontekscie samorozwoju twojego a nie kariery. Chodzi mi o tzw "zasiedzenie się na stołku".

 

23 minutes ago, Mrowka said:

Siłownia/basen odpadają :P

To co, że ćwiczysz w domu? Możesz i tu i tu. Basen bdb na schudnięcie poza tym o czym wspominałaś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, TheFlorator napisał:

Rozumiem wszystko ale, pisałem to w kontekscie samorozwoju twojego a nie kariery. Chodzi mi o tzw "zasiedzenie się na stołku".

To nie wiem w czym przeszkadza ustabilizowana sytuacja finansowo-karierowa.

 

10 minut temu, TheFlorator napisał:

To co, że ćwiczysz w domu? Możesz i tu i tu. Basen bdb na schudnięcie poza tym o czym wspominałaś.

W domu czuję się najbardziej komfortowo. I o ile nad siłką myślę (ale są tam ludzie i to przeszkadza), to basen kompletnie odpada. Nie będę jeździć zimą tramwajem przez pół miasta w mrozie z mokrymi włosami. Kiedyś już pływałam i skończyło się opłakanie dla moich pleców :( 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Berkanan napisał:

Ja chodzę na siłownie tylko dla kobiet : )

Oj nie nie. Już chyba wolałabym chodzić na siłownię gdzie są tylko faceci. Obędzie sie bez siłowni. Serio, nie muszę mieć mięśni :D Ważne, żebym schudła. Ogólnie już i tak mega duży postęp między innymi w tym, że nie ciągnie mnie do słodyczy. Raz na jakiś czas pozwalam sobie na coś, ale to już nie jest to samo co było kiedyś. Już mam obrzydzenie do słodyczy i potem źle się czuję (za słodko mi), kiedy kiedyś potrawiłam wpierdzielić 2 czekolady na raz a trzecią pod wieczór :D Z kolei trening nadal kojarzy się z bólem, cierpieniem i straconym czasem, bo mogłam sobie pospać. A podobno powinnam to już traktować jako coś naturalnego. Dlatego myślę żeby to w ogóle olać i ćwiczyć tylko kiedy naprawdę chce mi się, a nie zmuszać się bez sensu. 

 

22 minuty temu, Berkanan napisał:

A latem ćwiczę z koleżanką w parkach

Nie mam koleżanki :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Lalka napisał:

Teraz to mnie zastanawia, czy gdy zrealizuje wszystkie swoje cele, które do 30 płynnie zrealizuję będę miała następne? Co ja będę robić po 30? :)

 

Jestem w tym samym momencie. Mniej więcej rok temu odkryłem to środowisko, żałuje że nie wcześniej i cieszę się, że miałem szczęście i w nic się nie wpakowałem :D Właśnie niedawno rozpocząłem zadanie "3 lata do 30 stki":D

Ale do rzeczy!

Myślę, że po 30 nic się nie zmieni i będziesz miała kolejne cele, jeśli nadal rozwój będzie następował harmonijnie. Pamiętaj też, że wmawia nam się, że możemy wszystko pogodzić i robić wiele rzeczy na raz i sam tkwiłem w tej pułapce, popadając w frustracje. Chciałbym się jeszcze tylu rzeczy nauczyć, poznać jeszcze lepiej najciekawszy temat, czyli kosmiczną przestrzeń i polecieć na Marsa z Elonem Muskiem ^^ Myślę, że warto zachować umiar i nie patrzeć na to, że mój rówieśnik - Ed Sheeran - ma już tyle wydanych płyt, a ja zaledwie kilka coverów na YouTube ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Berkanan a to przyjaźnie jakiekolwiek nie są mi potrzebne :P Miałam kiedyś "przyjaciółki". Ja już ćwiczę jakoś od grudnia (ćwiczenia zaczęłam wcześniej niż dietę) i nadal to dla mnie męka :D 

14 minut temu, Nefertiti napisał:

Jakoś nigdy nie miałam parcia na to. Bardziej głodna wiedzy, ale idzie mi jak syzyfowa praca.

Ja podobnie. Dopóki była "motywacja" w postaci sesji, egzaminu itd na studiach, to jeszcze potrafiłam się wkręcić, a teraz sama z siebie to ciężko... Właśnie dlatego chcę zacząć na nowo czytać, bo to zawsze jakaś tam wiedza, w zależności co się czyta.

 

15 minut temu, Arcadio napisał:

Pamiętaj też, że wmawia nam się, że możemy wszystko pogodzić i robić wiele rzeczy na raz

Też mi się wydaje, że teraz jest moda na robienie wielu rzeczy jednocześnie, żeby być "cool i trendy". No bo tak jak masz jedno zainteresowanie które aktualnie zgłębiasz to jesteś leniem, któremu nic się nie chce.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawy temat :) 

U mnie zdecydowanie na plus jest to, że w końcu znalazłam swoją pasję i codziennie rozwijam się w tym kierunku. Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku zrobię swój pierwszy piruet na lodzie :P Żałuję tylko, że tak późno zaczęłam, ale lepiej późno niż wcale.

Chciałabym też dostać się teraz (za drugim razem) na te swoje wymarzone studia medyczne, ale nie wiem czy mi się to uda. Jeśli nie to pisanie matury 3 raz będzie już stanowić problem. Pocieszam się tylko tym, że są na medycynie osoby, który poszły jeszcze później na te studia.

Dużym minusem jest to, że baardzo się stresuję, nie umiem rozplanować dobrze swojego dnia, za bardzo wszystko analizuję i czasem blokuje mnie "niezdrowa" ambicja. I oczywiście to, że nowe ubrania nudzą mi się tak szybko, chciałabym to zmienić :lol:

 

To chyba tyle. Życzę wszystkim dalszego rozwoju i spełniania marzeń.

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, TheFlorator napisał:

Dobrze by było gdybyć trochę bardziej konkretnie napisała o celach (jakie konkretnie osiągnęłaś, jakich nie i jakie masz na przyszłość) i z czym walczysz konkretnie bo piszesz dosyć ogólnikowo.

Proszę kilka sukcesów:

1. nauczyłam się (od zera) pływać żabką, kraulem, grzbietem B)

2. skończyłam drugie studia które są dostosowane pod moją pracę.

3. skończyłam 2 studia podyplomowe ( licencje uzyskałam, korzystam w pracy)

4. znalazłam pracę którą lubię (szkolę się cały czas, rozwijam, po 6 latach mogę powiedzieć, że mam sporą wiedzę, choć jeszcze sporo mi brakuje)

5. spłaciłam długi

6. jestem na ukończeniu mojej pierwszej inwestycji

7. wybaczyłam mojej matce

8. rzuciłam palenie papierów

9. prowadzę zdrowy styl życia, uprawiam systematycznie sport

10. w moim najbliższym otoczeniu mam wyłącznie wartościowe i sprawdzone osoby.

11. uważam, że współtworzę fajny związek o który dbam (chyba już 5-6 lat)

12. codziennie biorę zimne prysznice :D

 

Nie udało się:

1. nauczyć jeździć na nartach

2. nie umiem fajnie jeździć na rolkach

3. nie udało się lepiej opanować angielskiego (B1) (brak systematyczności)

4. nie udało się wyeliminować słodyczy

5. nie udało się zrobić 3 licencji zawodowej (miała być przerwa 3 miesiące ...a jest już rok:(

 

Cele na 2018:

1. wyjście na 2 4-tysięczniki (wyrobienie formy do sierpnia)

2. zarobienie X kwoty

3. wyrobienie nawyku:

- systematyczności

- pozbycie się nawyku "chomikowania" wszystkiego

- codziennego czytania 30min 

4. opanowanie ang na poziomie C1

 

Z partnerem mamy projekt założenia rodziny (3 dzieci). Chcemy mieć kurki, owce, kozy, duży ogród, aby sobie uprawiać warzywa, owoce i mieć jajka od szczęśliwych kurek. Koniecznie musi być cisza i spokój z dala od zgiełku miasta...blisko gór.

 

 

Tyle z grubsza :D

 

 

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Mrowka napisał:

przyjaźnie jakiekolwiek nie są mi potrzebne

Miałam trzy i o trzy za dużo. I nie chcę przyjaźni, jak słyszę jak nowo poznana kobietka wypowiada się do mnie, my to przyjaciółki to już z góry wiem, że w niedługim czasie tzw. wbije mi nóż w plecy. A najśmieszniejsze, że długo nie muszę czekać :D. Tak więc od dawna szerokim łukiem omijam, bo bokiem mi wychodzą. Ale chcąc nie chcąc wszystkiego nie ominę, mając styczność z ludźmi. 

 

8 minut temu, Mrowka napisał:

Mogę pożyczyć moją mamę na zakupy. Potrafi zniechęcić do kupowania czegokolwiek

To podobnie jak ja :D.

 

@Eloquence i wzajemnie. :)

 

12 minut temu, Smerfetka napisał:

Tyle z grubsza :D

Brawo. A to co nie udało się, sprostasz później temu, trzymając się założonych celów. A po drodze może coś więcej?

Powodzenia :).

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nefertiti, dlatego ja staram się mieć jak najmniejszy kontakt z ludźmi :P A jak już mam, to staram się nie zbyt spoufalać. A jakby któraś tam wymyśliła, że jestem jej przyjaciółką to chyba bym się zytnio tym nie przejęła. Na szczęście nie miałam takiej sytuacji :) 

6 minut temu, Nefertiti napisał:

To podobnie jak ja :D.

Widzisz @Eloquence, może uda się pożyczyć dwie mamy :D 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po słuchaniu innych i nieodpowiednich wyborach, co skutkowało dwukrotnym rzucaniem studiów (kierunki ścisłe, a jestem humanistką) zdecydowałam się spełnić swoje marzenie i studiować to co jest moją pasją, to na co namawiała mnie moja nauczycielka z liceum, bo mam predyspozycje.

Ze względu na to, że w stolicy ten kierunek jest na niewielu uczelniach,  a nie chce się wyprowadzać z domu i  chce studiować tylko państwowo, dziennie, praktycznie nie mam wyboru

i musze napisać w maju rozszerzoną maturę z danego języka obcego. :)

Wcześniejsze wyniki z innych przedmiotów są dobre i myślę że mam naprawdę  spore szanse. Jestem z siebie dumna, bo czuje się  dobrze przygotowana do rozszerzenia, a mam jeszcze ponad 2 mies na powtórkę. ;)

Także moim celem jest rozszerzona matura z j. obcego, a następnie dostanie się na studia. W międzyczasie, a dokładnie latem mam zamiar zrobić prawo jazdy i kupić jakiegoś grata. :D

Chce też czytać więcej książek. :)

Marze sobie żeby przed 30 pracować jako tłumacz np. w jakieś firmie

polsko-zagranicznej, bo już raz pomagałam komuś tłumaczyć oficjalnego maila i bardzo mi się to spodobało. :) Ciesze się że w tym roku zrobię wielki krok do przodu.

Wreszcie dojrzałam do decyzji, co chce naprawde robić.

To chyba tyle na szybko, sorry za chaotyczną wypowiedź, ale pisze z telefonu i ma  gorączkę.:( 

 

 

 

 

 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Smerfetka

No i to się nazywa lista sukcesów i porażek. Jestem pod wrażeniem. Czapka z głowy.

Robicie nam ostrą konkurencję dziewczyny.

 

Cholera, idę chyba coś zaplanować na 2018 i zapisać na kartce bo spadłem z piedestału własnej próżności...

 

 

Mod prosze o scalenie postów

 @Florence gratulacje, co to za język?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Quo Vadis? napisał:

Zapytam retorycznie: a co mają dzieci do szczęścia? To program i widać, że myślisz przyziemnie (na pewno w chwili pisania tego posta). Nic nowego.

Ich brak ma wiele do nieszczęścia. Odejście od programu przewidzianego przez naturę = cierpienie, tak jak obecnie matrix spowodował, że faceci dali się zdominować kobietom i to spowodowalo wiele nieszczęść. Trzeba o tym wiedzieć, pamiętać, nawet jak się podejmuje decyzję, że nie idziesz zgodnie z programem.Zresztą Lalka odpisała, żebym się odczepiła tak jakbym trafiła. ;)

 

5 godzin temu, Smerfetka napisał:

12. codziennie biorę zimne prysznice :D

Jak? Przecież to jest czysty ból! To jest u mnie (tymczasowo) nie do przejścia.

 

Co do duszy i jej opuszczenia ciała to nic mi o tym nie wiadomo i nikomu innemu też nie, bo niby skąd? :D Życie trzeba jakoś przeżyć i mnie nie obchodzi co będzie potem, może i nic nie być, trzeba przeżyć swój ziemski czas jak najlepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Florence napisał:

W międzyczasie, a dokładnie latem mam zamiar zrobić prawo jazdy i kupić jakiegoś grata.

Do tego też się przymierzam, ale ja się raczej do tego nie nadaję. I póki mój samiec lubi mnei wozić to nie widzę głębszego w tym celu :D 

 

7 godzin temu, Florence napisał:

A jaki język nie bardzo chcę pisać, żeby nie zdradzać za dużo szczegółów, bo i tak napisałam o mieście.

 

6 godzin temu, Florence napisał:

Blisko. :lol: Też takie hieroglify. :D

Arabski? 

 

2 godziny temu, Bruxa napisał:

Ich brak ma wiele do nieszczęścia. Odejście od programu przewidzianego przez naturę = cierpienie, tak jak obecnie matrix spowodował, że faceci dali się zdominować kobietom i to spowodowalo wiele nieszczęść. Trzeba o tym wiedzieć, pamiętać, nawet jak się podejmuje decyzję, że nie idziesz zgodnie z programem.Zresztą Lalka odpisała, żebym się odczepiła tak jakbym trafiła. ;)

Przecież jak Lalka nagle zachce dziecka to przecież może sobie je zrobić. Nawet w wieku 40 jest to możliwe, ale trudniejsze. Takie wytykanie "zegara biologicznego", pospieszanie i wmawianie, że powinno się mieć dzieci też bardziej unieszczęśliwia niż uszczęśliwia :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arcadio Ale jak czytam ten sam temat u braci to stwierdzam, że po 30 nastąpi kryzys. Chyba, że u nas z racji tego, że trafiliśmy tu wcześniej to nie wystąpi.

Ale ciekawe czy cały ten spokój i porządek polegnie po 30... :)

 

@Bruxa, @MrowkaJak Lalka zachce dziecka to i tak go sobie nie zrobie bo nie chcę rozstępów i szkoda mi będzie mojego czasu.

Lalka nawet jak zachce swojego dziecka to i tak go sobie nie zrobi bo miała poważne problemy z kręgosłupem, przez co cały czas musi na siebie uważać.

Nie chcę powtórki z rozrywki. 

I dziecko szczęścia mi nie da.

Kiedyś, nawet nie dawno myślałam, że jakbym już była mamą to wychowywała bym dziecko bez tv, bez matrixa, bez księżniczek i bad boyow i ciągle kazałabym mu się uczyć i zdobywać wiedzę.

Sama nie dałabym mu nic prócz wykształcenia. Ja nie będę mamą. :)

Szkoda mi czasu, i i tak wszyscy umrzemy. I ja i to dziecko... 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.