Skocz do zawartości

Piguły antykoncepcyjne i hormony i ich wpływ na kobiety


Bojkot

Rekomendowane odpowiedzi

Z podobnym stwierdzeniem spotkałem się ze strony pewnej niewiasty, która stwierdziła coś podobnego jak poniższe.

Spiknęła się z kolesiem, którego zawsze raczej traktowała pobłażliwe niż poważnie jeśli chodzi o te sprawy.

 

" Hormony w dużym stopniu wpływają na to kogo uważamy za atrakcyjnego, a pigułki antykoncepcyjne silnie wpływają na hormony, a co za tym idzie mogą wpływać na to kogo kobieta uważa za atrakcyjnego."

 

Zaobserwowałyście coś takiego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bojkot chcesz dobrać zestaw dla damy pod siebie? To leci tak:

-facet z bródką-  tabsy Azalia

-wąsaty -Diane-35

-mięśniak- Yasminelle

-chudy ale byk- Symonette 

;)

 

A tak na serio nie wiadomo co ten syf jeszcze prowokuje, wszystkiego nam nie powiedzą. Ale jeśli by się powyższe przypuszczenie okazało faktem to być może mamy wyjaśnienie współczesnej, przewrotnej natury kobiet. Brała tabsy i on był ok., odstawiła- nastąpiło mentalne przebudzenie a wraz z nim szok, wstrząs, zdumienie:  „jak ja z nim mogłam....!?!?1?” :(:unsure::wacko::angry::huh::D. To na razie teoria spiskowa ale kto wie?:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz przypominam sobie także podobne tłumaczenie innej, która brała hormony przy in vitro.

Od tego momentu zaczęło ją ponoć nosić, tak że usiedzieć nie mogła i szukała okazji "do rozładowania się". Tak się usprawiedliwiała.

 

To co, wedle was, takie teksty to bull shit jest?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Bojkot napisał:

Od tego momentu zaczęło ją ponoć nosić, tak że usiedzieć nie mogła i szukała okazji "do rozładowania się". Tak się usprawiedliwiała.

Pigułki anty raczej zmniejszają libido niż zwiększają. A do in vitro bierze się inne hormony niż pigułki anty, więc może wtedy rzeczywiści nosi :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja unikam, np. wedle badan długotrwale stosowana antykoncepcja hormonalna może wpływać na późniejsze poczęcia i wywoływać mutacje u płodu,  ponoć 4% z populacji gejów (tych zniewieściałych) to przypadki takiego mieszania w organizmie, niby powłoka męska, ale więcej żeńskich niż męskich hormonów. Co do tematu zakładając, że antykoncepcja czy inna terapia hormonalna może wywoływać silniejsze pragnienie okresowo (choć prędzej spotkałam się z opiniami, że libido spada) i np. w wyniku tego kobieta może mieć ochotę na kogokolwiek, to niezależnie od tego, na kogo wypadnie może w wyniku takich info mieć podstawę do racjonalizacji  w uproszczony sposób, że to hormony ją tak ukierunkowały. Jakkolwiek by nie było w necie znajdziemy takie info:

 

"Antykoncepcja hormonalna może sprawiać, że kobieta postrzega mężczyznę jako bardziej atrakcyjnego - wynika z badań opublikowanych przez pismo "Proceedings of the National Academy of Sciences".

....Po przeanalizowaniu wyników stwierdzono, że u kobiet, które stosowały antykoncepcję hormonalną, gdy poznały swoich mężów, poziom satysfakcji spadał po zaprzestaniu przyjmowania tabletek. Zaobserwowano także, że działo się to najczęściej w przypadku pań, których mężowie byli oceniani jako mniej atrakcyjni.

Wśród pań, których mężowie byli uważani za atrakcyjnych, satysfakcja z małżeństwa wzrastała po odstawieniu antykoncepcji. Rozpoczęcie przyjmowania tabletek antykoncepcyjnych po ślubie nie miało natomiast wpływu na późniejszą satysfakcję, niezależnie od atrakcyjności partnera.....

Innymi słowy, wygląd partnera odgrywa większą rolę, gdy kobieta odstawia tabletki" - mówi autorka badań Andrea L. Meltzer."

 

https://kobieta.wp.pl/tabletka-antykoncepcyjna-moze-wplywac-na-ocene-atrakcyjnosci-partnera-5982748631564929a

 

Czyli wynikałoby, że bez tabletek w sposób naturalny szuka się partnera o najlepszych cechach dla potomstwa a bez jest się mniej krytyczną i bardziej chętną na kogokolwiek.

 

co ciekawe:

 

"Okazuje się, że mężczyznom bardziej podobają się kobiety, które nie stosują antykoncepcji hormonalnej. Dlaczego? To proste – tabletki antykoncepcyjne tłumią wytwarzanie naturalnych feromonów."

 

http://www.focus.pl/artykul/czy-pigulki-antykoncepcyjne-zmniejszaja-atrakcyjnosc

 

Czyli jeśli brać pod uwagę takie informacje to kobieta jest bardziej spolegliwa i chętna po antykoncepcji hormonalnej, ale mniej się podoba wtedy facetom.  Można założyć więc, że kiedy taki wybraniec się skusi,  np. po ślubie po odstawieniu piguł ona zacznie się mu się bardziej podobać a on z dużym prawdopodobieństwem wprost przeciwnie.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadal czytam badania odnośnie plus i minusów antykoncepcji hormonalnej. Na razie trafiłam na większość badań, które wykazują szkodliwość antykoncepcji hormonalnej.
Z mojego doświadczenia : rzadko można trafić na lekarza, który przed przepisaniem tabletek, wysyła na badania (nawet w prywatnych gabinetach).
Tabletki brałam przez rok, mogłam się dorobić zakrzepicy; jeden neurolog domniema, że moja zmiana naczyniowa na pniu mózgu mogła powstać w wyniku stosowania nieodpowiedniej ant.hormonalnej.
Miesiąc po odstawieniu tabletek - chodziłam z łysym czubkiem głowy. Jeśli zdecyduję się na powrót do tabletek, to przebadam się wzdłuż i wszerz (powodów chęci powrotu do tabletek jest oczywisty :) ).

 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Lalka napisał:

Lepszym zamiennikiem tabsów jest implant antykoncepcyjny. Implant nie uwalnia estrogenów, a to one najczęściej odpowiadają za skutki uboczne brania tabsów.

Moim zdaniem jedyna bezpieczna antykoncepcja na dłuższą metę to guma, ewentualnie kalendarzyk.

To drugie nie jest niestety zbyt skuteczne. Choć podobno istnieją pary, ktore tylko na tym jadą a do wielodzietnych nie należą.

Osobiście jednak uważam, że połączenie gumy z kalendarzykiem i tak jest lepsze niż użycie samej gumy.

 

Ingerencja w gospodarkę hormonalną zawsze będzie miała takie czy inne skutki uboczne. U jednej kobiety większe, u innej mniejsze.

A i też nie wiadomo co poza hormonami w tych tabletkach jest.

Jak i zresztą w każdych innych.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BonzoJa tabsy stosowałam jedynie jak miałam nieregularny cykl, co zawsze pogarszałam bo nie regularnie je stosowałam. :P Też jestem zwolenniczką gum i kalendarzyka. Teraz jest tyle aplikacji na telefon, że aplikacja myśli za mnie kiedy mam dni płodne, a kiedy nie. 

Ale ja i tak do aktywnych seksualnie ostatnio nie należę. :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Lalka napisał:

Ale ja i tak do aktywnych seksualnie ostatnio nie należę. :D

Jest jeszcze jedno rozwiazanie. Nazywa się podobno "Ladycomp".
Na jakiej zasadzie to działa - tego nie wiem. Ale jest to urządzenie, ktore hmm, włożone, dotknięte, nie wiem - wskazuje, czy kobieta ma owulację czy jej nie ma.
Ponoć skuteczne.

 

Stosowała to pewna dama, z którą swego czasu miewałem tak zwane "okoliczności". Ze mną w ciążę na pewno nie zaszła, nie wiem jednak czy dzięki gumom czy dzięki temu magicznemu ustrojstwu.

 

O, wygooglałem. Jest. Takie cóś:

http://www.ladycomp.pl/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Amanda napisał:

Brzmi fajnie, ale drogie to ustrojstwo :D

Drogie nie drogie. Nawet ta wypasiona wersja za 2k to nic w porównaniu do kosztów alimentów czy wychowania dziecka.

I druga kwestia - urządzenie kupujesz i służy w zasadzie do "usranej". A założenie spirali to pewnie z 1000 złotych i nie jest to na całe życie. Trzeba co jakiś czas wymienić.

I spirala zapewne jakieś skutki uboczne ma.

 

Tabletki antykoncepcyjne pewnie z 5 dych kosztują, a więc rocznie jest to 600 złotych. Ten tańszy model Ladycompa kosztuje 1200, wiec niejako po dwóch latach się zwraca.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślałem, że w dni niepłodne też można zajść w ciążę, tylko jest na to o wiele mniejsza szansa. Biologia się kłania :D

Czyli to jest taki ulepszony kalendarzyk. Ciekawe, jak się zachowuje podczas, gdy kobieta jest chora i ma na przykład gorączkę. Czy też prawidłowo zmierzy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, blck.shp napisał:

Ja myślałem, że w dni niepłodne też można zajść w ciążę, tylko jest na to o wiele mniejsza szansa. Biologia się kłania :D

De fakto tak.

Jesli kobieta ma nieregularne cykle - to cieżko wyznaczyć dzień płodny bo wszelkie wyznaczanie płodnych dni bierze się z niejako "esktrapolacji" poprzednich cykli.

Problem polega na tym, że o ile czas od owulacji do krwawienia miesięcznego jest u kobiety możliwie stały (bo miesiączka to skutek obumarłej komórki jajowej) - to czas od miesiączki do ponownej owulacji może być rózny.

 

I dlatego ta metoda nie jest dokładna.

 

Bo w tej metodzie interesuje nas moment kiedy pojawia się komórka jajowa. By uniknąć jej zapłodnienia. Nie interesuje nasz miesiączka - co nam po niej ?

I jesli znasz moment owulacji - to moment miesiączki wyznaczysz dokładnie - bo jest ona skutkiem owulacji.

Ale jesli znasz moment miesiączki - to niestety nie wiesz kiedy i czy w ogóle przyjdzie kolejna owulacja.

 

Ladycomp mierzy temperaturę i na tej podstawie wyznacza owulację. Bo tzw "metoda objawowo-termiczna" polega właśnie na tym. Dodatkowo czasami dokłada się do niej informacje na temat śluzu kobiety.

 

Krótko mówiąc - użycie tego ustrojstwa na pewno pozwala dokładniej analizowac co się z owulacją kobiety dzieje aniżeli bazować li i jedynie na samym kalendarzyku.

A jesli dołożyc do ladycompa gumę - to myslę, że mozna spac wiecej niż spokojnie.

13 godzin temu, blck.shp napisał:

Czyli to jest taki ulepszony kalendarzyk. Ciekawe, jak się zachowuje podczas, gdy kobieta jest chora i ma na przykład gorączkę. Czy też prawidłowo zmierzy?

Cholera wie, zapewne jest dysklajmer w instrukcji - by nie stosować w czasie gorączki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Biorę 8 lat, są plusy i minusy. 

 

Minusy:

- Libido umarło. 

- Wahania wagi.

 

Plusy: 

- Można "skipnąć" okres.

- Praktycznie NIE MA MOŻLIWOŚCI zajścia w ciążę - jeśli się przyjmuje PRAWIDŁOWO. 

- Okres nie jest bolesny

- Piersi większe

- Cera idealna

 

Aczkolwiek, szczerze, wolałabym mieć wysokie libido niż piękną cerę czy duże cycki. ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jako osoba od lat siedząca w medycynie / naturoterapii z przykrością stwierdzam żadnych tabletek ! ;/, tak tak sex bez gumy dużo lepszy, ale gdy tylko miałem okazję być w związku to siadałem i tłumaczyłem partnerce jakie spustoszenie sieje w swoim organizmie poprzez tabsy. Widzę powyżej ktoś stara się podać plusy brania tabletek, ale takich plusów nie ma, jeśli ktoś jest związany z medycyną akademicką to nie zrozumie tego, jednak zwykły Kowalski powinien wejść na youtube i posłuchać naturoterapeutów co mówią o tabsach.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.