Skocz do zawartości

Dodarek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam szanownych Braci. 

Mam problem z lakierem na kancie drzwi przednich w Toyocie Corolla e12. Przy otwieraniu trochę się to poobijało i wyszła rdza. Mogę dać auto do znajomego blacharza, ale to może być mocno kosztowne. 

Chciałem was prosić o poradę, w jaki sposób najlepiej to usunąć. W internecie znalazłem takie jednorazowe zestawy z lakierem, do robienia zaprawek. Niespecjalnie jestem do nich przekonany. Z drugiej strony jeśli to posiedzi 2-3 lata to będę zadowolony. 

Poniżej zdjęcie łączenia drzwi i te ubytki w lakierze. Jak widać w jednym miejscu dość mocne oznaki rdzy:

https://www.fotosik.pl/zdjecie/30c33d6355670155

Edytowane przez Dodarek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolor możesz mieć już wypłowiały i jak kupisz kolor Wg kodu z naklejki która jest w bagażniku, to może się lekko różnić. No chyba, że masz nówkę auto.

Najlepiej podjechać do sklepu z lakierami samochodowymi i tam dobiorą odpowiedni kolor, możesz też wziąć klapkę do otwierania baku paliwa, aby na jego podstawie określili kolor.

 

Na szybko:

- usuń duże skupiska rdzy, idealnie jakbyś usunął całą rdzę do gołej blachy i ew. zaszpachlował,

- posmaruj jakimś odrdzewiaczem typu Cortain F ~10 zł, R-STOP (unikaj brunoxa - Wg testów jest słaby), nałóż kilka razy, cortain-f się zmywa, czytaj instrukcję. Odlej ile potrzebujesz do pojemnika , a nie smaruj bezpośrednio z butelki,

- daj podkład epoksydowy, potem bazę i lakier bezbarwny

 

Na 2-3 lata powinno wystarczyć.

 

A fachowa to do lakiernika i pewnie cały element będzie chciał pomalować w dobrych warunkach i z odpowiednim sprzętem.

 

 

Edytowane przez PewnySiebie
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby to było ładnie zrobione i niewidoczne to tylko powtórne lakierowanie. Te zestawy z lakierem na zaprawki nic Ci nie dadzą, gdyż musisz wpierw usunąć korozję, a ta jest już dość zaawansowana. Jeżeli zdecydujesz się robić to sam to:

1. Usunąć korozję przy użyciu tarczy nylonowej tzw. włosy murzyna - koszt ok. 20zł

2. Podejrzewam, że zostaną jakieś mikro wżery, których nie usuniesz mechanicznie, pozostaje wiec chemia - Fertan, najmniejsze opakowanie 30ml koszt ok. 20zł

3. Zabezpieczenie antykorozyjne - podkład epoksydowy dwuskładnikowy (te w sprayu możesz sobie darować) - koszt hmm... np. Novol 360 najmniejsze opakowanie ok. 50zł. Odrobinę tego zużyjesz i zostanie Ci cała puszka 2x400ml.

4. Skoro to ma być zaprawka, to celowo pomijam podkład akrylowy

5. Lakier zaprawkowy - koszt pewnie ze 20zł

 

Koszt wyjdzie Ci powyżej 100zł, efekt wizualnie będzie słaby, ale korozję powinno powstrzymać. Skoro znajomy może Ci to zrobić, to osobiście bym tak zrobił. Myślę, że więcej jak 300zł by za to nie wziął bez cieniowania na sąsiedni element.

 

Cena lakierowania w warsztatach to od 300zł w górę. Tu niewiele trzeba lakierować, po zabezpieczeniu antykorozyjnym, cieniowanie bazą przy tym kancie i bezbarwny na cały element

Edytowane przez Horus
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z uwagi na m.in. brak utwardzacza w nich. Przy myciu auta karcherem musisz uważać na to miejsce. Po za tym epoksyd jednoskładnikowy zapewni gorsze zabezpieczenie antykorozyjne niż 2K. 

 

Zapomniałem przy propozycji naprawy dodać zmywacz silikonowy do odtłuszczenia elementu i innych drobiazgów jak taśmy papierowe, pędzelki etc. co jeszcze podniesie koszt samodzielnej naprawy. 

Edytowane przez Horus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, PewnySiebie napisał:

Wiesz może ile taka usługa kosztuje zrobiona profesjonalnie?

 

To wszystko zależy od regionu Polski, stawki obecnie zaczynają się od 300zł do ok. 500zł za element normalnej wielkości typu drzwi auta osobowego. W jakiejś dziupli myślę, że i 200zł a nawet 150, nie spodziewałbym się jednak trwałego efektu i materiałów dobrej jakości. Tu jest jeszcze srebrny kolor, trzeba liczyć się z ewentualnym cieniowaniem sąsiedniego elementu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podkłady w sprayu "antykorozyjne" zwłaszcza te akrylowe darowałbym sobie bo są hydrofilowe i wiążą wilgoć (czasami mam wrażenie, że przyspieszają korozję- źle stosowane)
Wielu "profesjonalnych malarzy" zabezpieczy to tak, że i tak po 2 latach wyjdzie, więc naprawa  na własną rękę wydaje się być całkiem rozsądna.
Ubytki znajdują się w mało eksponowanym miejscu, więc po kiego grzyba lakierować całe drzwi ?
Na korozję nałożyłbym Cortanin F, następnie usunąłbym mechanicznie wżery , tak przygotowaną powierzchnię potraktowałbym, odtłuszczaczem (benzyna ekstrakcyjna, żadnych drogich antysylikonów nie potrzebujesz), teraz kwestia najważniejsza- zabezpieczenie antykorozyjne
a) nałożenie bezpośrednio zaprawki na przygotowaną powierzchnię uchroni Cię przed rudą na krótko, albo długo  :) . Dla przykładu u mnie na masce znajduje się odprysk od kamieni pokryty zaprawką od dwóch lat i nic się nie dzieje :) 
b ) nałożenie uprzednio podkładu epoksydowego i na niego zaprawki, na pewno wytrzyma dłużej 

Osobiście zajmuję się od święta lakiernictwem i z własnych doświadczeń, wiem, że czasami dobra zaprawka nie jest zła, Twoja Toyota nie utraci na wyglądzie bardzo, a zaoszczędzone złotówki będziesz mógł ciekawiej wydać :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podkłady akrylowe są jak już to higroskopijne, prawie to samo, ale nie do końca. ;) Bez zastosowania pod nie podkładu epoksydowego lub reaktywnego faktycznie mogą przyspieszyć korozję.

Godzinę temu, Perun napisał:

Wielu "profesjonalnych malarzy" zabezpieczy to tak, że i tak po 2 latach wyjdzie, więc naprawa  na własną rękę wydaje się być całkiem rozsądna.

"Profesjonalni malarze" faktycznie mogą to tak zrobić, zależy gdzie zleci naprawę. Pytanie czy autor tematu jest w stanie wykonać to lepiej.

Godzinę temu, Perun napisał:

Ubytki znajdują się w mało eksponowanym miejscu, więc po kiego grzyba lakierować całe drzwi ?

Ubytki znajdują się w bardzo eksponowanym miejscu, stale narażonym na stuknięcia przy otwieraniu drzwi, mycie karcherem na myjni bezdotykowej. Lakieruje się całe drzwi, ale tylko lakierem bezbarwnym, podkłady i bazę nakłada się w miejscu naprawy. Reszta elementu matowana jest włókniną ścierną/pastą matującą w celu nadania przyczepności dla lakieru bezbarwnego. Taka samodzielna naprawa jest zdecydowanie poza zasięgiem autora tematu.

 

1 godzinę temu, Perun napisał:

tak przygotowaną powierzchnię potraktowałbym, odtłuszczaczem (benzyna ekstrakcyjna, żadnych drogich antysylikonów nie potrzebujesz)

Benzyna ekstrakcyjna często jest zanieczyszczona, dlatego lepszy jest zmywacz. To, że tych zanieczyszczeń nie widać, nie znaczy, że ich tam nie ma. Cena benzyny 6zł za 0,5L, zmywacz 1l koszt 12zł. Nie wiem więc skąd Ci się wzięły te "drogie antysilikony".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.