Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Uszanowanie!

 

Moja historia jest, krótka, mało dramatyczna a przeczytać można.

 

W czasach szkolnych miałem powodzenie u kobiet. Byłem szkolnym wesołkiem, rozrywkowy, wyglądałem do rzeczy oo i miałem ojca, który pływał, więc kasa na modne ciuszki była. ( więc pewnie panie dodały dwa do dwóch).

 

Zamiast korzystać z tego w praworządny sposób, zbierać doświadczenie ja wolałem rypać w playa. Byłem mistrzem Tekkena w wypożyczalni kaset video, gdzie można było po grać w konsole i kupić piracką grę. Między czasie budowałem sobie wyobrażenie o relacji damsko-męskiej na podstawie filmów, seriali i własnych złudzeń. Nigdy nie myślałem o bzykaniu dużo dziewczyn, tylko wolałem zasady i związek z jedną.

 

Inicjacje seksualną zacząłem późno; 23 lata, pracowałem w ochronie a pani w punkcie z telefonami  przed halą sprzedażową. Jako zaangażowany ochroniarz przechadzałem się i pytałem panią z uśmiechem, czy wszystko w porządku. Od razu było widać że pani starsza, dokładnie 7 lat ode mnie. Rozmawialiśmy, śmialiśmy się i postanowiłem panią zaprosić na łyżwy. Niby było spoko, choć pani dawała do zrozumienia, że nie jest pewna naszej relacji itp.

Od mojego kumpla a jej zmiennika dowiedziała się że jestem prawiczkiem, bo mu to powiedziałem. Pani się to spodobało, więc szybko zaprosiła mnie do siebie ( mieszkała z koleżankami). Po akcie nasza relacja nabrała chwilowo tempa. Zaangażowałem się, więc biegałem do niej z piwem i marihuanką. Pewnego pięknego dnia pani się do mnie spruła, że jestem ochroniarzem i że mam pojawiający się trądzik. Mówiła że jej  zmarły ojciec nigdy by nie pozwolił żeby ona spotykała się z ochroniarzem ( miał rzekomo artystyczne plany wobec niej). I że jak chcę się z nią dalej spotykać, to mam coś zrobić z twarzą. Kiedy wyszedłem od niej zrobiło mi się przykro, nawet poszła mi łezka bo pani zrobiła to z wielkim wyrzutem a już na lekkim haju.

 

No, więc byłem zdziwiony ale że zawsze lubiłem rozkminki to zacząłem zadawać sobie pytania, pani uroda odchodziła w niepamięć, robiła się jej figura gruszki, plus taka duża różnica wieku, a pani w tym punkcie nie zarabiała dużo więcej niż ja. Dodam jako plus miała naprawdę duże i sterczące piersi, robiło to spore wrażanie, choć czas zatarł wspomnienie.  Mi zależało wówczas, więc brałem więcej godzin i zarabiałem wtedy więcej niż ona.

Stąd moje rozżalenie, że tak mogła powiedzieć.

 

Podobna sytuacja miała miejsce później drugi raz tylko przy jej koleżance, ale byłem pod wpływem alkoholu, więc ją zwyzywałem  i wyszedłem z pokoju i się już nie odezwałem.

Pisała do mnie że niby chcę ze mną spędzać czas, że jej zależy ale wiecie takich słów i stosunku do mnie nie mogłem wybaczać, zresztą powinna docenić różnicę wieku i moje chęci ale co tam wolała się dowalać. Historia trwała z 3 miesiące licząc od pierwszego spotkania.

 

Jedziemy dalej, niedługo po tym dorabiałem sobie w markeciku, podszedł do mnie współpracownik i powiedział, że podobam się jednej dziewczynie. Mówię, czemu nie i tak wtedy zaczynałem coraz częściej spędzać czas pijąc samemu browary. Umówiłem się z ową damą i na spotkania zdarzało mi się przyjść na kacu gigancie. Pani po miesiącu znajomości zaproponowała wyjazd do Anglii ja już wcześniej wyjeżdżałem do kumpli więc mówię ok.

( też chciałem się zerwać bo zaczynało mi odwalać po alko i urządzałem awantury w domu rodzinnym, szczególnie do ojca miałem do niego jakąś skrywaną urazę, z kumplami wesołek ale jak tylko wracałem do domu to jeb… i awantura, bluzganie bez rękoczynów). Więc wyjechaliśmy do jej koleżanki, która mieszkała tam z chłopakiem. O pani napiszę, że 

równolatka, po studiach po prostu chciała wyjechać. Krótko przed wyjazdem okazało się, że praca jest tylko dla niej ( miała być dla nas obojga), ale w domu jak wspominałem narobiłem rabanu, po którym obudziłem się w wyrzutami jak nigdy. Więc musiałem się zerwać natychmiast. Ważne, jak spotykaliśmy się to z moimi problemami nie podstawiałem się do niej pojechaliśmy tam na zasadzie koleżeństwa. Pracę załatwiłem sobie na drugi dzień, bo byłem wcześniej w UK tylko w innym mieście, znałem komunikatywnie angielski. I nagle z dnia na dzień JEBUDU – zakochałem się. Po prostu zacząłem z nią załatwiać sprawy związane z pobytem, razem zakupy plany, i się przytulaliśmy,  całowaliśmy tylko to. Ja się wkręciłem. Poza tym chłopak jej koleżanki roztaczał przede mną wizję wspólnych randek itp. Ale też martwił się o swoją że jak przyjedzie koleżanka, to im zaburzy związek bo jedna przy drugiej chce pokazać.

 

 Dodam do tego, że wówczas na jedną polkę w uk przypadało chyba  z stu Polaków,  w sumie to zrozumiałe. Więc o zazdrość nie było trudno. Mogę to wyjaśnić tylko tak w Polsce jak byliśmy to w sumie jakoś nie zabiegałem była średnia, ale UK zachciało mi się związku, wspólne powroty tydzień jej rodziny tydzień u mnie.

Pewnie też, że nie było w pobliżu innych dziewczyn. Próba wyjaśnienia nagłego bumu haju hormonalnego. Postanowiliśmy że spróbujemy razem, przez chwile było cacy, następnie pojawił się jakiś słowak, co miał furę i komórę. Pani na mój widok kiedy wysiadała od niego z samochodu, podbiegła mówiła, że to tylko przyjaciel i cytuje: „chciała się przejechać jego samochodem”. Zanim się wyprowadziłem musiałem chwilę z nią pomieszkać żeby ogarnąć nową miejscówkę. Pani zaczęła mi opowiadać jak to jej koleżanka zdradza swojego chłopaka, a ten chłopak znowu mi mówił co moja pani gada o mnie, że chce mieć kogoś kogo zna (frajera) a swoje się zabawiać dalej. Myślałem ale jazda, poza tym widziałem jak koleżanka wysiadała dwa razy z innego samochodu. Pani potrafi się całować, przytulać patrzeć słodko w oczy a za plecami zdrady. Przyznam, że to był dla mnie szok.

 

Wyprowadziłem się, zacząłem się poważnie zastanawiać się nad tym wszystkim i oczywiście piłem, miałem towarzycho alko, narko i tak prawie dzień w dzień, aż popłynąłem.

Obudziłem się zarzygany, spuchnięty i we własnym moczu leżąc  przynajmniej w swoim pokoju. Zobaczyłem swoje odbicie w lustrze i przypominało książkowy przykład totalnego menela. Przestraszyłem się nie na żarty. Nie miałem wyboru wracam do polski, przestanę drynić zacznę od nowa. Tak też zrobiłem. Rzuciłem alko i narko zostały tylko szlugi, których dni też były policzone. Wyjeżdżałem łącznie parę razy, więc znajomych po powrocie już nie miałem. Załogowałem się na Badoo hehe. Już z innym podejściem, poznałem dziewczynę „na początku” było spoko. Kiedy zaczęliśmy się bzykać ona miała hmm.. trochę dziwne ciało, piersi płaskie i takie na boki no nie fajny widok i do tego żylaki na nogach, rzadkie włosy i podniszczoną cerę. Spytała czy to akceptuje, powiedziałem, że tak. Przez krótki okres było naprawdę spoko, potrafiła zadzwonić miły głos, że tęskni itp. Nie chciałem się wkręcać.

Pojechaliśmy na domek i nagle JEB, tak po prostu przy kolacji, że jestem leniem, że powinienem wziąć się do roboty,  że nie będzie chodziła z  kimś kto nie ma samochodu.

 

(Piszę to, ponieważ jest to ważne dla zrozumienia mojego szoku otóż; pieniądze miałem odłożone, była sympatyczna, sam chciałem w końcu kupić autko, bo od prawka nie miałem raz tu raz u uk, więc nie kupowałem)

I znowu zbluzgałem, wywaliłem stół, wyszedłem i tak kolejny raz. Telefony że źle zareagowałem, że nie to miała na myśli itp., itd.

Najlepsze na koniec, pani poznała kolejnego na Badoo, po tygodniu mieszkała u niego. Po jakimś czasie dzwoniła do mnie pytając się czy coś do niej czuję, bo ona jest w ciąży.

Że niby jej obiecywał wspólne życie, a poprzednio prosiłem żebyśmy się porządnie zabezpieczali bo nie jestem gotowy na dziecko. Powiedziała, że ona też a potem robi coś takiego.Gość nawiał a ona jest z małym dzieckiem to jest niewiarygodne dla mnie zwykłego gościa co się dzieję. Dodam, że to też trwało z 3 miesiące. 

 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile masz lat teraz?
Powinieneś porozmawiać z rodzicami.
Wyjaśnić z czym masz problem.
Pogodzić się z ojcem. Od tego bym zaczynał.

Jak rodzice Ci odejdą zrozumiesz, że do końca życia żył będziesz ze świadomością złych stosunków z tatą.
Nie pij alkoholu.

No i co więcej mogę napisać.
Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minutes ago, NiesamowitySzymi said:

i miałem ojca, który pływał, więc kasa na modne ciuszki była.

Znaczy wychowywała Cię matka i w głowę nawkładała mimo dobrych chęci - nie to co trzeba. Ojciec zapierdzielał aby była kasa ale prawie go nie było w domu.

 

Smutna historia dostałeś po dupie.

 

Sugeruję przeczytanie książek Marka oraz No more Mr Nice Guy - Robert Glover (jak coś jest i polska wersja).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, NiesamowitySzymi napisał:

Podobna sytuacja miała miejsce później drugi raz tylko przy jej koleżance, ale byłem pod wpływem alkoholu, więc ją zwyzywałem  i wyszedłem z pokoju i się już nie odezwałem.

Pisała do mnie że niby chcę ze mną spędzać czas, że jej zależy ale wiecie takich słów

Nieświadomie zrobiłeś jej karuzele emocjonalną i nagle pani zaczęła się interesować. Gdybyś pewnie zaczął przepraszać jak większość moich znajomych w takich akcjach wtedy no cóż wiadomo. :D Dobry motyw z ostatnim akapitem :D pani poszła z bad boyem ten podlał uciekł a w Tobie widziała gościa co zaakceptuje pokocha i najważniejsze nie ważne kto spłodził a kto wychowa. Po powrocie do domu podejmij porządną rozmowę z rodziną. On na bank myśli o Tobie o tym wszystkim co się stało. Wiem po sobie jak dzień przed wyjazdem do kraju okupantów pożarłem się brzydko mówiąc. Później sam do mnie dzwonił rozmawialiśmy itp. Miałem wyrzuty sumienia. Dobrze, że załagodziłem wszystko zrób to samo przeproś on zrozumie.  PS Z kobietami kurde jakie to wszystko jest schematyczne, że kiedyś tego nie dostrzegałem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

@Marek Kotoński   Sytuacja miała miejsce szmat czasu temu. Sam już z szósty rok nie drynie. Ojciec przeprosił mnie jeżeli z powodów jakiś jego słów poczułem się urażony a ja przeprosiłem za moje patologiczne zachowania. Więc jest cacy. Dlatego jak rozmawiałem z Tobą podczas Stream'u wspominałem, że najlepiej uchwycił to Eckhart Tolle w Potędze teraźniejszości pisząc o ciele bolesnym jako zakorzenionej negatywnej emocji, której przyczynę trudno mi znaleźć. 

Ta negatywna emocja,  ciało bolesne było zanim padły pewne słowa oraz przed pojawieniem się alkoholu, więc "słowa" wywołały efekt motyla czyli wyjście na powierzchnię ciała bolesnego a alkohol utrzymywał je na powierzchni jako emocję przewodnią czyli negatywizm w każdej sferze życia. Byciem zawsze na "NIE". Wiem, że majtam badylem w bagnie przeszłości, ale zagadkę muszę rozwiązać hehe zwłaszcza, że 10 no... jakby nie patrzeć najlepszych lat 17-27 przypada na bandżajsy z alko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Łapinski  Wyżej wspomniałem, że to zamierzchłe czasy, sytuacja jest naprawiona. Zostałem starym, nudnym prawilniakiem. :)

@Pytonga  Sytuacja nie jest tak jednoznaczna, że ojca nie było i żywiłem uraz. Wiele znanych mi osób miało podobne lub większe perturbacje jeśli chodzi o stosunki w domu czy poza, ale mieli charakter, osobowość i tym samym potrafili wyjść jak to się mawia "na ludzi".

Książki Marka to z trzy razy przeczytałem. Stosunkowo dobry - sztos!

No more Mr Nice guy uważam za nietrafioną gdyż większość z wzorców należy przepracować z partnerką (której nie mam i nie zapowiada się, poza tym i tak bym się nie zwierzał. Już doznałem wypominania i paplania koleżankom.) i z kolegą ( też wolę się nie zwierzać) lub w grupie terapeutycznej. Stosunkowo dobry pozwala samemu zbudować solidne fundamenty. 

@AdKon  Tak, poznałem jak to jest z naszymi paniami i już tylko jak w tym kawale gdy jeden gość mówi do drugiego siedząc na ławce w parku. Zarywamy dupy!? Eee posiedzimy - odpowiada drugi.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.