Skocz do zawartości

Sygnały zainteresowania od koleżanki z pracy


Dude

Rekomendowane odpowiedzi

Także sytuacja ma się tak, że koleżanka w pracy daje mi trochę sygnałów zainteresowania. Począwszy od zainteresowania moją osobą, wypytywaniu czy będę na imprezie, o nieistotne pierdoły, dużo żartów, zdrobnienia, włącznie z tańcem i brakiem problemów z inicjacją dotyku. Raczej nie chodzi jej o seks, mogę się oczywiście mylić, ale raczej po charakterze wątpię. Jest zajęta, więc po co to wszystko? Brakuje jej atencji? Kontaktu poza pracą i imprezami firmowymi nie utrzymujemy. Nie powiem, trochę mnie to irytuję, gdyż nie rozumiem takiego zachowania.

 

Wracając do chłopaka, to sam musiałem dopytać, gdyż nie powiedziała bezpośrednio, że to jej chłopak, tylko po imieniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma w tym swój cel, jakąś korzyść. Chce Cię do czegoś wykorzystać albo Twoja pozycja w pracy jest taka, że w przyszłości może wpłynąć korzystnie na rozwój jej kariery.... Albo szuka kogoś kto będzie odwalać czarną robotę. Opcji jest wiele. Przeanalizuj sytuację w oparciu również o Wasze pozycje zawodowe tam w pracy a wnioski same się wysuną.

 

Zdystansuj się zwłaszcza w kwestii tych zdrobnień.

Edytowane przez SennaRot
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pracuję na "zwykłym" stanowisku, więc awans przez romans odpada. Odwalanie czarnej roboty za nią też odpada, każdy wykonuje swoje obowiązki tj. poprzednio, nawet sobie pomagamy.

 

Zdystansować się? Czyli przyjąć pozycję neutralna w stosunku do niej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dude Z własnego doświadczenia odradzam pogłębiania relacji z koleżanką z pracy. Dziewczyna ewidentnie szuka atencji (może aktualnie jej relacja z dotychczasowym chłopakiem się "sypie") i "zagaja" do Ciebie, żeby podwyższyć swoją własną samoocenę. Wyobraź sobie, że do "czegoś" by doszło między wami. I co? Ona się rozstanie z tamtym gościem, będziecie razem. Za jakiś czas zmienisz pracę (albo ona) i z tyłu w głowie będziesz mieć pytania czy ona nie będzie zachowywać się podobnie? (Pytanie retoryczne :D )

Pytanie czy warto?

No chyba, że chodzi o zwykłe "zaliczenie", ale, gdyby tak było to raczej nie miałbyś żadnych rozterek i nie zadałbyś pytania na forum ;) .

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdystansować się czyli nie wdawać się w jej gierki. Wyznaczyć granice. Jest miła dla Ciebie, współpracujecie, żartujecie. Okay ale wyznacz granice swoje prywatności. Nie wypytuj o życie prywatne i sam nie mów nic na ten temat. Nie pozwalaj na używanie zdrobnień w stosunku do siebie. Włącz system nagród i kar jeśli będzie tak potrzeba. Ona może Cię urabiać pod siebie. Nie wiem na ile pozwoliłeś w tym wszystkim.

 

Po pierwsze jednak najpierw zadaj sam sobie pytanie i sam przed sobą odpowiedz: co Ci chodzi po głowie i jak sam chcesz to wszystko ustawić?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dude, polecam zrobić to co radzi @SennaRot bo mądrze prawi. W pracy chujem lepiej nie wojować bo jak będzie kwas, to i praca będzie mniej przyjemna. Ogranicz kontakt do zwykłej uprzejmości i pomagania od czasu do czasu. Oczywiście wzajemnego pomagania byś nie robił za jelenia. 

Nie rób nadziei na cokolwiek bo nie warto. Sam osobiście unikam jakichkolwiek romansów w pracy czy też z kobietami pracującymi w firmach partnerskich (kontrakty są cenne więc szkoda stracić przez inbę kobiety). 

Moim zdaniem koleżanka szuka atencji, bada też czy jej uroda ma wartość na rynku matrymonialnym. 
 

Edytowane przez CalvinCandie
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, Dude said:

koleżanka w pracy daje mi trochę sygnałów zainteresowania

Istnieje grupa ludzi (nie tylko kobiet), która ma po prostu taki styl bycia. Nazwijmy ich 'flirciarze'. Robią to ciągle, nieustannie i wszędzie. Zwykle to nic szczególnego nie znaczy, bo mają swoich partnerów i raczej nie planują ich zastawić. Takich koleżanek przez lata pracy w korpo to mi się przytrafiło kilkadziesiąt. Znam też paru facetów, którzy w pracy 'zarywają' do wszystkich koleżanek, a w tej grupie ziomka, który robi tak wobec swojej szefowej starszej o 16 lat. Obstawiam, że to taka właśnie sytuacja.

34 minutes ago, CalvinCandie said:

Moim zdaniem koleżanka szuka atencji, bada też czy jej uroda ma wartość na rynku matrymonialnym

No właśnie coś około tego. Nic wielkiego z tego nie wynika i też nie bardzo jest co rozkminiać.

10 hours ago, Dude said:

Raczej nie chodzi jej o seks

Prawdopodobnie masz rację. Jak koleżanka z pracy chce, żeby ja puknąć, to nie ogranicza się to takich nic nie znaczących gestów jak opisałeś.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Dude napisał:

Raczej nie chodzi jej o seks, mogę się oczywiście mylić, ale raczej po charakterze wątpię. Jest zajęta, więc po co to wszystko?

Nie ma zajętych kobiet, są tylko niezainteresowane, a charakter to im się zmienia równolegle z poziomem zawilgocenia kocura;) Fakt, że o coś chodzi na pewno.Może Cię dopiero delikatnie skubie i czeka jak zareagujesz - jak nie przesuniesz granicy dalej to się nie dowiesz czy to potrzeba atencji czy bolca.

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, SennaRot napisał:

Zdystansować się czyli nie wdawać się w jej gierki. Wyznaczyć granice. Jest miła dla Ciebie, współpracujecie, żartujecie. Okay ale wyznacz granice swoje prywatności. Nie wypytuj o życie prywatne i sam nie mów nic na ten temat. Nie pozwalaj na używanie zdrobnień w stosunku do siebie. Włącz system nagród i kar jeśli będzie tak potrzeba. Ona może Cię urabiać pod siebie. Nie wiem na ile pozwoliłeś w tym wszystkim.

 

Po pierwsze jednak najpierw zadaj sam sobie pytanie i sam przed sobą odpowiedz: co Ci chodzi po głowie i jak sam chcesz to wszystko ustawić?

W sumie te zdystansowanie ma sens. Urabiać pod siebie? Masz na myśli, że mogę być jej opcją zapasową? Jeżeli chodzi na ile pozwoliłem to raczej niczego nowego nie dodam do tego co już wypisałem, nie skakałem nad nią, aby się przypodobać, ale rozmawiamy trochę o życiu prywatnym - tutaj błąd.


Generalnie to lubię ją, to fajna dziewczyna, głównie z charakteru, więc jeżeli była by wolna to już bym działał. Ale dziwi mnie jej takie zachowanie.

 

2 godziny temu, CalvinCandie napisał:

@Dude, polecam zrobić to co radzi @SennaRot bo mądrze prawi. W pracy chujem lepiej nie wojować bo jak będzie kwas, to i praca będzie mniej przyjemna. Ogranicz kontakt do zwykłej uprzejmości i pomagania od czasu do czasu. Oczywiście wzajemnego pomagania byś nie robił za jelenia. 

Nie rób nadziei na cokolwiek bo nie warto. Sam osobiście unikam jakichkolwiek romansów w pracy czy też z kobietami pracującymi w firmach partnerskich (kontrakty są cenne więc szkoda stracić przez inbę kobiety). 

Moim zdaniem koleżanka szuka atencji, bada też czy jej uroda ma wartość na rynku matrymonialnym. 
 

Łatwiej napisać niż zrobić, ale zobaczymy co z tego wyjdzie.

 

Godzinę temu, Adams napisał:

Istnieje grupa ludzi (nie tylko kobiet), która ma po prostu taki styl bycia. Nazwijmy ich 'flirciarze'. Robią to ciągle, nieustannie i wszędzie. Zwykle to nic szczególnego nie znaczy, bo mają swoich partnerów i raczej nie planują ich zastawić. Takich koleżanek przez lata pracy w korpo to mi się przytrafiło kilkadziesiąt. Znam też paru facetów, którzy w pracy 'zarywają' do wszystkich koleżanek, a w tej grupie ziomka, który robi tak wobec swojej szefowej starszej o 16 lat. Obstawiam, że to taka właśnie sytuacja.

No właśnie coś około tego. Nic wielkiego z tego nie wynika i też nie bardzo jest co rozkminiać.

Prawdopodobnie masz rację. Jak koleżanka z pracy chce, żeby ja puknąć, to nie ogranicza się to takich nic nie znaczących gestów jak opisałeś.

Tyle, że ona do tej grupy nie należy. Pracujemy od około 2 lat i dopiero od jakichś kilku mieś. zaczęło się to dziać.

 

33 minuty temu, Jebak Leśny napisał:

Nie ma zajętych kobiet, są tylko niezainteresowane, a charakter to im się zmienia równolegle z poziomem zawilgocenia kocura;) Fakt, że o coś chodzi na pewno.Może Cię dopiero delikatnie skubie i czeka jak zareagujesz - jak nie przesuniesz granicy dalej to się nie dowiesz czy to potrzeba atencji czy bolca.

 

Już testowałem, powiedziałem, że trzeba gdzieś razem wyjść to odpowiedziała pytaniem: "W grupie?" 

 

24 minuty temu, bezprym napisał:

Typowy schematyczny orbiting. Nic więcej, nic mniej. Najlepiej nic nie zmieniać, tylko uważnie obserwować i uważać, żeby Ci nie zaszkodziła.

Jest jakaś definicja orbitera? Bo zastanawiam się czy jeżeli ma z tego "tylko" uwagę to to już jest orbiting? Generalnie to jedyne co może dostać ode mnie to atencję. Pomoc i tak bym oferował bo na tym polega praca, na współpracy. Poza tym sama przynosi jakieś słodycze itp. ode mnie nic nie dostała. Chyba, jednak nie ten charakter, żeby komuś szkodzić, albo jeszcze mało wiem o świecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracie autorze, w pracy lepiej sie zajac praca czyli tym za co nam placa. Tymbardziej jesli to jest dobra praca. Oczywiscie pogadac mozna na przerwie, bo czemu nie i na tym koniec.

Bo widzisz, jesli dojdzie do czegos miedzy wami i po jakims czasie cos zacznie byc nie tak to zaraz kolezanka zadba o to zebys mial nasrane za plecami, moze Cie wysmiac albo ponizyc, nagadac cos glupiego na twoj temat, beda plotki, nieprzyjemnosci, wspolpracownicy beda unikac kontaktu i wtedy pozamiatane, trzeba bedzie zmieniac robote. Jednym slowem nie warto sie babrac w tym blocie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez bzykalem kolezanke z pracy ale to byly inne czasy, te gdy baby wiedzialy ze moga sobie pozwolic na odrobine a nie rzadzily swiatem jak to jest teraz.

Tekst "W grupie?" zalatwia temat. Nie byloby go gdyby chciala sie bzykac.

"W grupie to mam w dupie".

 

Wyglada mi to na "cock teaser", bada swoja wladze nad toba.

O ile oczywiscie nie jest tak ze masz jakies wplywy a ona chce sprzedac swoja dupe za awans.

Od takich rzeczy to z daleka.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy widzisz jakieś podobieństwa do tego https://pl.wikipedia.org/wiki/Histrioniczne_zaburzenie_osobowości

lub pełniejszy opis https://emocje.pro/histrioniczne-zaburzenie-osobowosci-histrionic-personality-disorder-hpd/ ?

Jak zachowuje się w stosunku do innych osób płci przeciwnej i swojej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, rycerz76 napisał:

Czy widzisz jakieś podobieństwa do tego https://pl.wikipedia.org/wiki/Histrioniczne_zaburzenie_osobowości

lub pełniejszy opis https://emocje.pro/histrioniczne-zaburzenie-osobowosci-histrionic-personality-disorder-hpd/ ?

Jak zachowuje się w stosunku do innych osób płci przeciwnej i swojej?

Nie, raczej nie widzę powiązania. Zawsze mile.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Może szuka nowej gałęzi;

2. Chce się dowartościować;

3. Chce wzbudzić zazdrość w chłopaku;

4. Ma ochotę na skok w bok;

5. Może Ci się wydaje ?

 

Co siedzi w głowie tej istoty wie tylko ona. Chcesz się przekonać o co jej chodzi działaj. Czy warto podrywać kobietę z pracy to kwestia indywidualna, ja osobiście tego nie robię, ale nie uważam tego za coś złego, po prostu "Nie jadam tam gdzie pracuje". 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja stawiam na:

 

a) Wzbudzenie zazdrości w swoim misiu.

b ) Próbę dowartościowania się.

 

 

Skoro nie może czerpać w pracy żadnych korzyści ze znajomości z Tobą, to te warianty wg mnie pasują najbardziej.

Chociaż znając baby, to mogła pewnego dnia się obudzić i pomyśleć: "A zabawię się trochę tym Markiem z działu obok, tak z nudów, tak dla fanu. A co mi szkodzi? " 

Edytowane przez giorgio
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.02.2018 o 21:40, AdwokatDiabła89 napisał:

Chcesz się przekonać o co jej chodzi działaj.

Tak, namawiajcie go do zarywania laski z firmy a po wielkiej i gorącej miłości cała firma się dowie że ma 5cm we wzwodzie, przedwczesny zapłon i jajka wielkości M&M'sów.

Gdzie się mieszka i pracuje tam się fiutem nie wojuje.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.