Skocz do zawartości

Samotność jest chorobą


Maurycy

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 28.02.2018 o 18:58, Maurycy napisał:

Co o tym myślicie? 

Myślę, że to rozszerzanie definicji choroby na zjawiska towarzyszące człowiekowi od początku ludzkości: żałoba, samotność, złamane serce. Dowodzi medykalizacji życia i na pewno jest korzystna z punktu widzenia firm farmaceutycznych i prywatnych gabinetów lekarskich. Jak jesteś chory, to musisz się leczyć, nie ma innego wyjścia. To co innego niż problem społeczny, osobisty, moralny czy filozoficzny; jesteś sprowadzony do roli pacjenta wykonującego jedyne słuszne zalecenia. A przy tym twój problem jest skrajnie osobisty.

W dniu 28.02.2018 o 18:58, Maurycy napisał:

Samotność jest zaraźliwa i rozszerza się jak epidemia

Czyli jest problemem społecznym. Może więc pora porozmawiać o nim z perspektywy socjologii i polityki niż medycyny? O tym jakie nastąpiły przemiany w stylu życia i mentalności społeczeństwa, zanim ktoś wpadnie na pomysł, by zacząć sprzedawać kolejne pigułki?

Edytowane przez Mr.Meursault
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.03.2018 o 15:00, Drizzt napisał:

Druga osoba jest lustrem naszych demonów. Naucz się rozmawiać z kimś, z kim wcześnieje nie potrafiłeś. Zażegnaj konflikt, który miałeś z kimś przez wiele lat. Naucz się przyjmować rzeczy, które wcześniej sprawiały, że się wkurwiasz.

Niedawno pogodziłem się ze starą przyjaciółką. Powiedziała mi, że bardzo za mną tęskniła i bardzo pozytywnie się odniosła do powrotu znajomości. Zupełnie inna rozmowa niż w przeszłości. Wyjście poza ego się opłaca, bo teraz nawet nie pamiętam, o co toczyliśmy spór. Atmosfera się oczyściła i można się kolegować dalej, dać sobie szansę. Wyciągnąłem rękę i jestem zadowolony. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie robiłem. Odważyłem się i miłe zaskoczenie. Teraz jestem na etapie odnawiania starych, praktycznie zapomnianych znajomości i o dziwo jest duże zainteresowanie. 

 

Lubię samotność i lubię kontakt z innymi ludźmi. Moim zdaniem żaden stan nie jest szkodliwy, jeżeli człowiek jest spójny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 06/03/2018 o 21:34, JoeBlue napisał:

CAŁY ŚWIAT jest twoim odbiorca.

Jesli jestes w zgodzie ze soba, czasami nazywa sie to "spójny wewnętrznie" AKA consistent - nie bedziesz nigdy samotny.

SAM to nie to samo co SAMOTNY.

Co nie znaczy ze nie jest milo miec przy sobie kobiete.

Zgadzam się z Tobą.

Ale bardziej chodzi mi o to, kto Cię potrafi najmocniej wkurwić? Rodzina, najbliższe osoby. A to dlatego, że w Tobie/we mnie są nieprzepracowane rzeczy. Dzięki tym ludziom można zaobserwować co siedzi w Tobie. O ile jest się świadomym, może to być pomocne przy pracowaniu nad sobą.

 

@mac To jest właśnie to, o co mi chodzi. Gdy się coś takiego obserwuje, dochodzi do człowieka, że on sam jest w stanie zmienić swoje otoczenie i relacje z ludźmi. Bo większość przeszkód to my sami, to jak odbieramy świat. Gdy pozbywasz się jakiegoś syfu z siebie, to i w innych już Cię to nie wkurwia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.