Skocz do zawartości

Jakie znacie life hacki survivalowe?


Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale jeśli chodzi o triki survivalowe to w terorii znam nawet kilkanaście,  ale osobiście miałem okazję przetestować tylko 3. Zwykle moje wyprawy są krótkie i jestem do nich względnie przygotowany.

Pierwsze 3 z praktyki

- Do rozpalenia ognia gdy nie posiada się żadnej rozpałki najlepsza jest kora brzozy, pali się nawet mokra.

- Jak trzeba podgrzać wode na herbatę czy ciepłą strawę, to sprawdza się palnik z puszki po piwie i nie tylko.

- Do wyznaczania kierunku świetnie sprawdza się wskazówkowy zegarek (nieraz używałem tej metody).

Tyle jak dotąd sprawdzonej przeze mnie wiedzy, teraz trochę teorii, która tak na logikę też się sprawdzi;

- Wodę pitną można zdobyć zbierając rosę z trawy za pomocą koszulki lub bandany, teoretycznie jest na tyle czysta że można ją pić bezpośrednio. 

- Do zszycia nawet dużej rany nadaje się taśma samoklejąca (ktoś w innym wątku mówił że klej super glue)

- Panowie nie wstydzcie się użyć kobiecych rajstop, nic nie ważą a założone pod spodnie mogą uchronić przed wyziębieniem

- Do wzmocnienia/rozproszenia światła latarki może posłużyć butelka z wodą (lub pusta) najlepiej żeby była biała/nieprzezierna jak po mleku. Wystarczy przyłożyć do niej latarkę (czołowa nada się świetnie)

- Dobrze jest zabrać ze sobą na wyprawę ser cheddar lub parmezan, taki ser może długo poleżeć i nadaje się do zjedzenia nawet jak jest tydzień poza lodówką.

- Dzięki folii aluminiowej w którą wcześniej zawinięte były nasze kanapki, możemy urzyć baterii (paluszki) AAA w urządzeniu na baterie AA, wysterczy podłożyć folie pod batetie.

- Kawałki materiału zmieszane z wazeliną mogą służyć za dobrą rozpałkę.

- Podobno miseczka stanika świetnie sprawdza się na wypadek zagrożenia dymem, no i jest pretekst żeby samiczka się rozebrała :)

- O jedzeniu już gdzieś było więc tylko powtórzę, w razie głodu występują u nas dwie berdzo powszechne rośliny, które można jeść bez obaw, mniszek i szczawnik.

- Czasami wędrujemy/biwakujemy z psem, więc jak jest zimno to przytulmy się do niego a może unikniemy wyziębienia.

Tyle narazie przyszło mi do głowy.

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega żołnierz kiedyś zdradził mi life hacka jak przefiltrować wodę z kałuży. Bierzemy kawałek materiału i jeden koniec wkładamy do kałuży, a drugi do naczynia. Woda przesączy się przez materiał. To co zostanie przegotować i można pić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Prezerwatywa: 

- do ochrony dokumentów i innych wrażliwych ( telefon, odtwarzacz mp3 ... ) na wilgoć rzeczy,

- po włożeniu prezerwatywy do skarpetki mamy bukłak na wodę,

- można z niej zrobić wodoszczelny opatrunek,

- balon znacznikowy,

- proce,

- spławik na ryby

Tampon:

- opatrunek,

- rozpałka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...
  • 3 miesiące temu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.