Skocz do zawartości

Typowa Historia ale Moja


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć bracia

 

Podobnie jak inni koledzy, do tej pory obserwowałem, słuchałem audycji, komentowałem na yt jak się dało i przeczytałem paczkę książek Marka ( szkoda że już nie ma pakietu) teraz przymierzam się do kolejnej paczki z poradnikiem rozwodnika na czele ;) ale do meritum.

 

Zakochany po uszy, niezbyt doświadczony poznałem ja moją lube, zaślepiony dupką latałem za wszystkim jak mały latlerek, załatwiane wszytko co potrzeba i nie i oczywiście na Mój koszt. Później wpadłem na genialny pomysł że się oświadczę, coś tam rodzina przebąkiwała że panna nie taka idealna jak w mojej głowie i żeby się zastanowić. Oczywiście jak już się domyślacie mądre rady miałem gdzieś, później ślub szukanie mieszkania, oczywiście wszytko na Mojej głowie i wieczne dąsy i słowa niezadowolenia, gniazdko musiało być idealne i zgodnie z wizją, na wszystko się godziłem i przytakiwałem. Do ślubu i tak z rok po seks max co 2 dzień zawsze chętnie, później już rzadziej chyba że coś chciała, albo chciała gdzieś pojechać. Znalazła pracę jako ratownik medyczny i zaczęliśmy się mijać, ja też pracuję dużo albo bardzo dużo. Raczej się nie kłóciliśmy tylko o porządki, nie jestem najbardziej poukładanym i porządnym człowiekiem szkoda mi na to czasu  ale małżonka stawia za punkt honoru czystość w mieszkaniu, reszta obiady zakupy opłaty rachunki o już Mój problem, jakoś korona z głowy mi nie spadała z tego powodu. Z raz z tego powodu na tydzień do mamusi się wyprowadziła tak przed samymi świętami żeby było rodzinnie i przytulnie i znowu ja polazłem namawiać ją na powrót co przyznaje było delikatnie mówić błędem. W między czasie dzwoniła do mnie jakaś kobieta że Moja żona i jej chłop mają romans, na początku się wkurzyłem, później sprawę zbagatelizowałem znowu bystry ja, i później mi przeszło po jej zapewnianiach że nic nie było i jak zobaczyłem potencjalnego kawalera, straszy pan tak wyglądał  z brzuszkiem, fakt lekarz ale zarabiający mniej niż ja i z mocnym problemem alkoholowym. I wpadłem na genialny kurna pomysł zróbmy sobie dziecko przecież zawsze chcieliśmy  a miałem ciśnienie  na potomka. Po pół roku udało się zona na l4 i siedzi w domu oczywiście proporcje obowiązków zostały, sprzątanie reszta nieważne. Nie wspomiałem jeszcze że żona ma 2 hobby oprócz sprzątania siłownie chodzi na nią pół życia, szczupła ładna dupka ale innych efektów nie ma, ale koledzy się kręcili, a to jakieś sms a to telefony. I poznała kolegę fantastę na siłowni który ma przewagę ( dzięki jego doradztwu finansowemu znacząco uszczupliła swoje oszczędności do 0 ;))  bo na nią chodzi a ja siedzę i pracuję, 2 razy nawet kolega był w mieszkaniu ( moim) jak mnie miało nie być, często jeżdżę.  Córa się urodziła w tamtym roku ma teraz 2 miesiące i tu następuje zwrot fabularny. Żona oświadczyła że Mnie już nie kocha ( kochałem za mocno ;), miałem za dużego albo za małego ) że trzymałem ją pod kloszem wyręczałem zę się życia chce nauczyć i wyprowadza się. Jestem naiwnym człowiekiem ale nawet ja je wspomniałem zę na urodziny  jej dostanie testy dna córy, coby jak Marek mówi nie być w gronie 30 % wychowujących nie swoje dzieci. Na razie jeszcze szuka mieszkania, ja jestem grzeczny miły i kulturalny jak zawsze, nie che być nagrany i mieć ciekawiej niż mam. Zdaje sobie sprawę że na 65% kogoś ma i ja będę ich utrzymywał przynajmniej do czasu aż sie okaże że testy są inne ale córa podobna, zapewniania zę nie idzie  do chłopa też są, że kolega to kolega. Twierdzi zę na pieniądzach jej nie zależy. 

A ja myślę jak się przygotować na rozwód u prawników byłem ale za 150 zł powiedzą wam mniej niż 1 post tego forum o rozwodach. Znalem radce prawną  koleżankę siostry znaczącą się an sprawach rozwodowych

 

Kazała iść do psychologa 100 zł ( prawie lodzik)  że próbuje zrozumie czemu moje małżeństwo się rozpadało ( kwit do sądu), Chciałem iść na terapię z żoną ale ona nie odczuwa takiej potrzeby 

upłynnić pieniądze z  firmowego konta 

robić koszty

szlaban do rozwodu na dupy ( jakoś w miasto nigdy nie chodziłem)

wynająć detektywa w celu weryfikacji zapewnień małżonki

i stwarzać pozory lub próbować ratować małżeństwo 

 

ja jeszcze przed wyprowadzką dodałem od siebie rozdzielność majątkową od dnia 

 

 

Z sytuacją  sobie dam jakoś radę, Muszę. będzie Mnie to kosztowało więcej lub mniej pieniędzy ( robota delikatnie mówiąc nie idzie). Może się zejdziemy może nie i tak i tak będzie dobrze, jak dziecko Moje to będę mieć ładną córę.

 

Pytanie do Barci jak wyciągnąć wnioski na przyszłość i przestać być frajerem bankomatem? Bo teoria jedno nagrania 2 a z realizacją Markowych podpowiedzi idzie ciężko.

 

Jest trochę lepiej ale nadal jestem dupa, zaczynam od czytania od nowa kobietopedii i wyprawy po samcze runo, tym razem ze zrozumieniem i dokładnie,  che zapisać się na boks i odreagować, zrzucić sadło bo się zapuściłem , ucywilizować  robotę bo 1 osobowa działalność i zapierniczam prawie 24h/7dni w tyg. A potrzeby nie będą już tak duże  

Pozdrawiam

 

ps.2 ktoś kupił z was komplet 3 poradników prawnych polecacie ?

 

L_enny

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, l_enny2 said:

Może się zejdziemy może nie i tak i tak będzie dobrze, jak dziecko Moje to będę mieć ładną córę.

Przepraszam ale walnęła Cię po rogach więcej niż raz a ty takie coś piszesz.

Szanuj siebie i myśl o swojej przyszłości, całe życie przed Tobą.

 

Szykuj się do wojny zbieraj dowody, stwarzaj pozory ratowania małżeństwa (smsy, że chcesz ratować małżeństwo terapia i cokolwiek) wynajmij detektywa.

Założ sobie konto upłynniaj pieniądze z konta firmowego rób koszty - co teraz zabierzesz uratujesz będzie Twoje - później jak pani przejdzie do ofensywy wszystko pójdzie w piz#$u.

Wynajmij detektywa (będziesz miał koszty i niech znajdzie dowody.

Stwarzaj pozory i udawaj idiotę, ale pamiętaj będzie wojna i ona nie będzie brała jeńców - a to, że na pieniądzach jej nie zależy to bajka.

 

Przeczytaj jeszcze raz książki Marka oraz No More Mr Nice Guy (jest wersja polska PDF) - dlaczego uważasz, że jesteś dupa (jak wyglądało Twoje dzieciństwo rodzina?)

 

Konsultuj się z prawnikiem i staraj się być krok przed nią - przytnij jej wydatki wymyśl jakiś kryzys finansowy, zbieraj rachunki z zakupów na córę...

I ze wszystkim bądź czujny jak stado lisów - nie daj się sprowokować.

powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.03.2018 o 19:53, l_enny2 napisał:

 

Z sytuacją  sobie dam jakoś radę, Muszę. będzie Mnie to kosztowało więcej lub mniej pieniędzy ( robota delikatnie mówiąc nie idzie). Może się zejdziemy może nie i tak i tak będzie dobrze, jak dziecko Moje to będę mieć ładną córę.

a po co masz sie z nia schodzic. Ona nie ma zadnego szacunku do Ciebie i jeszcze wali cie po rogach z kim popadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.03.2018 o 23:17, Pytonga napisał:

 

Konsultuj się z prawnikiem i staraj się być krok przed nią - przytnij jej wydatki wymyśl jakiś kryzys finansowy, zbieraj rachunki z zakupów na córę...

I ze wszystkim bądź czujny jak stado lisów - nie daj się sprowokować.

powodzenia

Tak własnie robię,  rozdzielność podpisana i tu ciekawostka ( podpowiedź rodziny uśmiałem się) że rozdzielność jest po to żebym jej córkę zabrał ;) . I jeszcze jeden ciekawy argument małżonki jak powiedziałem jej zę nigdzie się nie wyprowadzi bez intercyzy, że co będzie jak się zejdziemy i że pieniądze nie będą już wspólne. Do terapeuty poszedłem dzisiaj za namową prawnika i Twoją , kolejna wizyta za tydzień nie było strasznie. A kryzysu nie muszę wymyślać  kwartał koszty spore sprzedaży na razie brak, robota się nie klei delikatnie mówiąc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.03.2018 o 23:17, Pytonga napisał:

 

Przeczytaj jeszcze raz książki Marka oraz No More Mr Nice Guy (jest wersja polska PDF) - dlaczego uważasz, że jesteś dupa (jak wyglądało Twoje dzieciństwo rodzina?)

 

Dziękuje kolego za podesłanie No More Mr Nice Guy jestem wzorcowym przykładem miłego gościa. Kurna o moim biało rycerstwie można by 2 napisać,  z dzieciństwie też się zgadza. Jestem w 1/3 książki i pierwszy raz od dłuższego czasu zrobię coś dla siebie idę na prawo jazdy A, dzięki jeszcze raz Pozdrawiam 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.