Skocz do zawartości

Życie Bez pieniędzy i bez pracy


Zupa15

Rekomendowane odpowiedzi

Bracia i Siostry w (Nie) Wierze  ostatnio chodzi mi głowie pomysł aby żyć bez pieniędzy. Tak dobrze słyszycie bez pieniędzy 

 

 

Ostatnio po głowie chodzi mi takie przemyślenie jakby to było jakby na świecie nie byłoby pieniędzy (handel zamienny co najwyżej) jakby ludzie nie gonili do najbardziej ,,Prestiżowych" zawodów ani nie gonili za pieniędzmi że wiecie szli by do pracy która by dawała im radość i satysfakcje. Piękna wizja nieprawdaż eliminacja gotówki pełna wolność tylko zostawimy prawo np że nie wolno zabijać chyba że we własnej obronie itp. Dom można postawić prąd z kolektorów słonecznych. żywność?  Ogródek własny woda? nie wiem ale się dowiem :)  chcesz skoczyć na spadochronie? okej fajnie jedziesz i skaczesz  :)  tylko musielibyśmy zaprojektować auto na wiatr albo na wodę :)  Wiem że mi się oberwie ale wyobraźcie to sobie to byłoby piękne :)  Co wy na taki sposób życia? 

 

 

rozmawiałem z niektórymi ludźmi i niestety widzę że ich sens życia odnosi się tylko do zarabiania pieniędzy albo trasy praca-dom  co przykre i nie potrafią korzystać z życia 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem będzie to możliwe za 500-1000 lat. Kiedy rozwinie się wysoka technologia, inteligentne roboty/ androidy i wszystko w życiu stanie się zautomatyzowane. Co najważniejsze ludzie muszą do tego dojrzeć i przezwyciężyć różne naturalne instynkty i pójść na kompromis/ np. tworząc globalną kulturę i jedność roju. Transhumanizm poniekąd do tego dąży. Ale to wszystko dopiero raczkuje i myślę, że nawet za 100 lat będzie na prymitywnym poziomie. Było kilka filmów o takiej tematyce, niestety nie pamiętam tytułów. Przeważnie ukazywana była dyktatura technokracji i wszystko w życiu dokładnie regulowane. Jednak nie musi to być wcale zła wizja. Bo prawdziwa wolność i tak nie istnieje.

 

5 minut temu, Zupa15 napisał:

rozmawiałem z niektórymi ludźmi i niestety widzę że ich sens życia odnosi się tylko do zarabiania pieniędzy albo trasy praca-dom  co przykre i nie potrafią korzystać z życia 

Większość ludzi tak ma. Zwłaszcza skrajnie biedni i skrajnie bogaci. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wyznaję takie coś, że świat i wszyscy ludzie są tylko moją projekcją, bo po mojej śmierci wszystko się skończy, więc w sumie nie interesuje mnie, co będzie po mojej śmierci.

 

A co do tematu, to jak nie będzie pieniędzy, to co innego stanie się walutą, złoto, bydło, czy coś w tym stylu, a ludzie i tak będą gonić, by zbić jak najlepszy interes. Gotówka to tylko środek naszych czasów. Jak jej nie będzie, to wskoczy coś nowego.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Łapinski napisał:

Moim zdanie ludzkość nie przetrwa 500 lat.

Bardzo możliwe. Chociaż w tym sensie podejrzewałbym, że po prostu nie przetrwa w takiej formie jaka jest teraz. Właśnie ten transhumanizm może zmienić całkowicie punkt widzenia i pogląd na życie. Może być tak, że ludzkość "wyginie" ale dane zostaną i na tej podstawie albo będą kontynuować życie jako byty poza biologicznym ciałem lub zostaną zrekonstruowani za pomocą inżynierii genetycznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Ksanti napisał:

Moim zdaniem będzie to możliwe za 500-1000 lat. Kiedy rozwinie się wysoka technologia, inteligentne roboty/ androidy i wszystko w życiu stanie się zautomatyzowane. Co najważniejsze ludzie muszą do tego dojrzeć i przezwyciężyć różne naturalne instynkty i pójść na kompromis/ np. tworząc globalną kulturę i jedność roju. Transhumanizm poniekąd do tego dąży. Ale to wszystko dopiero raczkuje i myślę, że nawet za 100 lat będzie na prymitywnym poziomie. Było kilka filmów o takiej tematyce, niestety nie pamiętam tytułów. Przeważnie ukazywana była dyktatura technokracji i wszystko w życiu dokładnie regulowane. Jednak nie musi to być wcale zła wizja. Bo prawdziwa wolność i tak nie istnieje.

 

Większość ludzi tak ma. Zwłaszcza skrajnie biedni i skrajnie bogaci. 

A gdyby tak wcześniej to wprowadzić?  Pan który żyje w Kamperze jakoś daje rade gdybyśmy zrobili taką oazę że żyjemy w domkach modułowych a obok/na/gdzieś w okolicy postawilibyśmy sieć elektryczną złożoną z paneli słonecznych a każdy na podwórku/działce miałby ogródek?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś tu kręci filozofię do bycia menelem :lol:   

Na poważnie w mieście będzie to oznaczało życie na marginesie, w mniejszych miejscowościach też - pozostają jakieś dzikie ostępy - na dziko zająć kawałek ziemi, zbudować jakieś schronienie, żyć z kłusownictwa, zbieractwa, uprawiać ziemię, chorować jakieś zwierzęta  - realne, ale trudne do zrealizowania jeżeli chciałbyś w ogóle nie korzystać z pieniędzy.

Edytowane przez wojkr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zupa15

Na 100% prędzej czy później doszłoby do konfliktu i wszystko by szlag trafił. Jeśli jest społeczność to potrzebuje przewodnictwa a przy czynniku ludzkim to chcąc czy nie będzie toczyła się nieustanna walka o władzę. Nie ma bata, dlatego pisałem, że trzeba by było wyzbyć się instynktów zwierzęcych co bez technologii być może jest w jakiś sposób możliwe ale wymaga w ciul czasu (tysięcy lat jak nie więcej). Bo pod względem zasobów myślę, że jest to jak najbardziej do zrealizowania dla hardkorowców. Tylko trzeba by było się wyprowadzić gdzieś gdzie nie ma opłat za ziemie czy coś takiego i jest w miarę bezpiecznie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Zupa15 napisał:

[...] Dom można postawić prąd z kolektorów słonecznych. żywność?  Ogródek własny woda? nie wiem ale się dowiem :)  chcesz skoczyć na spadochronie? okej fajnie jedziesz i skaczesz  :)  tylko musielibyśmy zaprojektować auto na wiatr albo na wodę :)  [...]

Kto ten dom postawi? Ty sam? Skąd materiały budowlane? Skąd przewody i rury? Skąd meble? Kto te kolektory wyprodukuje i przywiezie do Ciebie? Po co ktoś miałby komuś organizować skoki ze spadochronem a nie robić w tym czasie coś co lubi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Drakon napisał:

Kto ten dom postawi? Ty sam? Skąd materiały budowlane? Skąd przewody i rury? Skąd meble? Kto te kolektory wyprodukuje i przywiezie do Ciebie? Po co ktoś miałby komuś organizować skoki ze spadochronem a nie robić w tym czasie coś co lubi?

Wystarczy domek holenderski :)  co do skoków uwierz mi że są osoby które mają powołanie a nie koniecznie chęć zysku :)  

 

6 minut temu, Ksanti napisał:

@Zupa15

Na 100% prędzej czy później doszłoby do konfliktu i wszystko by szlag trafił. Jeśli jest społeczność to potrzebuje przewodnictwa a przy czynniku ludzkim to chcąc czy nie będzie toczyła się nieustanna walka o władzę. Nie ma bata, dlatego pisałem, że trzeba by było wyzbyć się instynktów zwierzęcych co bez technologii być może jest w jakiś sposób możliwe ale wymaga w ciul czasu (tysięcy lat jak nie więcej). Bo pod względem zasobów myślę, że jest to jak najbardziej do zrealizowania dla hardkorowców. Tylko trzeba by było się wyprowadzić gdzieś gdzie nie ma opłat za ziemie czy coś takiego i jest w miarę bezpiecznie. 

Zostawiamy normalnie prawo tylko pozbywamy się gotówki :)  jeśli ktoś chce żyć normalnie to niech żyje normalnie jak ktoś chce niech sobie żyje ekologicznie (jak ja planuję)   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Zupa15 napisał:

Wystarczy domek holenderski :)  co do skoków uwierz mi że są osoby które mają powołanie a nie koniecznie chęć zysku :) 

Dla mnie to nierealne bez pieniędzy. Chodzi o to, że całościowe przygotowanie skoku ze spadochronem wymaga świadczenia licznych innych usług i zapewnienia całej masy towarów. O ile ktoś może świadczyć z pasji usługę instruktażu to na pewno nikt z pasji nie będzie wydobywał ropy do paliwa do samochodu, rudy żelaza/aluminimum do budowy samolotu, narzędzi do konserwacji tego samolotu, materiału na spadochron itp. itd. A wymiana towarowa została zastąpiona pieniądzem bo już tysiące lat temu była nieefektywna mimo, że było pięć towarów na krzyż.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To w dzisiejszych czasach nie wyjdzie bo handel wymienny jest niepraktyczny, np uznajmy że ktoś hoduje jabłka i chce kupić mięso, niestety rzeźnik nie jada jabłek więc do transakcji nie dojdzie, trzeba znaleźć inną osobę która jest zainteresowana jabłkami i ma towar który interesuje rzeźnika, może być że takich transakcji trzeba przeprowadzić z 10aż się znajdzie ten towar. To był łopatologiczny przykład, a co w przypadku gdy np policjant(i czym takiemu policjantowi będziesz płacić?) chce kupić dom/samochód?

 

W przyszłości najpewniej pieniądz zniknie, a zostanie zastąpiony prestiżem. Jak prestiżem? Po prostu, lepsze jednostki będą miały dostęp do wszystkiego, a gorsze zostaną skazane na "wegetacje" która prawdopodobnie będzie lepsza od dzisiejszego życia na poziomie. Jak wegetacja za np 200lat może być lepsza od dzisiejszego życia na poziomie? Wystarczy spojrzeć jak ludzie żyli 200lat temu, a porównać to do studenta zarabiającego minimalną i wynajmującego pokój, mimo wszystko prowadzi wygodniejsze życie.

 

Pieniądz ewoluuje, ale bez pieniądza nie byłoby ewolucji, nie popadajmy w marksizm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, blck.shp napisał:

Ja wyznaję takie coś, że świat i wszyscy ludzie są tylko moją projekcją, bo po mojej śmierci wszystko się skończy, więc w sumie nie interesuje mnie, co będzie po mojej śmierci.

Nie było Cię tysiące, miliony lat na świecie a jedna rzeczywistość, egzystencja istniała i się działa. Nawet jak śpisz to coś się dzieje. 

 

Ja myśle, że ludzkość będzie ewoluować i z tego materialnego paradygmatu życiowego, nastawienia na własny intereses, przejdziemy o krok wyżej - czyli stage GREEN, YELLOW. Nie wiem tylko czy nie będzie już za późno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez gotówki będzie cokolwiek niewygodnie; to już bracia wyżej napisali.

 

Problemem nie jest gotówka, tylko chciwość sprzedających i naiwność kupujących.

Prosty przykład: znajomi mogą iść na imprezę albo na ognisko w plenerze, z kupionym w sklepie żarciem, albo mogą iść do drogiej knajpy i na strzelnicę, każdy puści po dwie stówy.

Możesz kupić dla siebie i rodziny cztery pokoje i kompakt używany, a możesz dom i nowe auto z segmentu E.

Możesz jechać na wakacje nad jezioro sto kilometrów, a możesz do Kenii. Jak na mój gust, najważniejsze jest i tak, z kim, a nie jak drogo jedziesz.

 

Możesz mieć telefon za dwieście zeta, a możesz za cztery tysiące.

Bo ktoś Ci wmówi, ze jak masz iPhone'a w kieszeni, to jesteś cool i "inny niż wszyscy".

 

Wszystko jest kwestią wyboru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałeś kiedyś grabie, które grabią od siebie ? Mając grunt - działkę musisz płacić od tego podatek, nawet od "deszczu" - zgodnie z nowym prawem wodnym .

Musiałbyś gdzieś na głębokim zadupiu zająć kawałek gruntu - w lesie to cię straż leśna wyeksmituje, pustostan w mieście ? nikłe szanse jak nie gmina czy miasto to menele cię przegonią ...raczej mało będzie takich miejsc. 

Edytowane przez wojkr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
W dniu 2.03.2018 o 20:55, Zupa15 napisał:

Wystarczy domek holenderski :)  co do skoków uwierz mi że są osoby które mają powołanie a nie koniecznie chęć zysku :)  

Da się jeszcze taniej, co jakiś czas bazy transportowe wyzbywają się kontenerów,chłodni bez podwozi i agregatów ale za to z możliwością transportu we wskazane miejsce. Koszt jednego klocka to 3-5tyś. Dołożysz okna, wyszorujesz to  i masz super ciepłą chatę na lata.Tylko trzeba mieć plac niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeee @Zupa15  chyba nie da rady, z obecnej sytuacji byłby to krok w tył w moim mniemaniu... Trzeba dążyć do wolności finansowej. I wtedy będziesz miał co chcesz. A Ty chcesz na skróty. Idealista taki. 

 

Dla mnie utopia. A lubię szampana itd :P

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast kombinować jak przeżyć na odludziu za darmo naszym celem powinno być jak dokonać marszu przez instytucje, gromadzić środki finansowe, siłę polityczną i zmieniać świat na bardziej normalny. To powinno być celem każdego samca. Im bardziej będziemy popuszczać tym gorzej będzie. Odnoszę wrażenie że sporo mężczyzn poddało się i próbuje sobie tylko bezproblemowo, z najmniejszym wysiłkiem dotrwać do własnego zgonu. Zamiast kupić kontener idź na studia, później do pracy w urzędzie, sądzie, gdziekolwiek i rozwalaj system od środka.

 

Czy III Rzeszy większą szkodę wyrządził więzień który trafiając do przymusowej pracy w fabryce zbuntował się otwarcie i dostał kulkę w łeb czy taki który przez całą wojnę produkował w tej fabryce wybrakowane łożyska do maszyn w taki sposób aby psuły się po 100h używania i powodowały awarię w czołgu, silniku, czymkolwiek ?

Edytowane przez baron Ungern von Sternberg
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, baron Ungern von Sternberg napisał:

Zamiast kombinować jak przeżyć na odludziu za darmo naszym celem powinno być jak dokonać marszu przez instytucje, gromadzić środki finansowe, siłę polityczną i zmieniać świat na bardziej normalny. To powinno być celem każdego samca. Im bardziej będziemy popuszczać tym gorzej będzie. 

Celem każdego samca jest odnaleźć swój cel a nie słuchać tych którzy mówią że coś powinien.

"Tam skarb twój gdzie serce twoje"

Jeden lubi śledzia , drugi frytki , nie wmawiaj innym że śledź lepszy od frytek.

Edytowane przez jaro670
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.