Skocz do zawartości

Dieta ketogeniczna


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć bracia!

Czy ktoś z was miał już doczynienia z wyżej wymienioną dietą? Chciałbym zrzucić 13 kg - aktualnie ważę 93 kg co przy 182cm wzrostu wiadome oznacza nadwagę. Kiedyś miałem tą wymarzoną wagę ale niestety się zapuściłem. Teraz chce to zmienić. Trenuje 3 razy w tygodniu na siłowni, jezdze na rowerze ale moją bolączką jest właśnie niezdrowe jedzenie typu słodycze, czasem fast food i podjadanie. Jakieś rady?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy treningu siłowym i rowerze dieta ketogeniczna będzie trudna psychicznie do przeskoczenia. Jeżeli masz problemy z fast foodami i podjadaniem to według mnie nie dasz rady. Bardziej polecałbym na początek spróbować łatwiejszej diety wysokotłuszczowej z w miarę zdrowymi produktami. Jeśli będziesz w stanie ją utrzymać i będziesz się dobrze czuł to można by powoli  ucinać dalej węglowodany aż dojdzie do jakiś 30-50g i wtedy już będzie ketoza.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@marios27 Miałem do czynienia z tą dietą. Zjechałem 10 kg w 2 miesiące bez jojo. Waga utrzymuje się nadal +/- 1kg. Nie ma problemów po odstawieniu, ale z tego co mi mówił kolega, który tę dietę mi układał - najlepiej gdy stanie się to naturalne i twoim stylem życia. Bo sama dieta to nie wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwykła redukcja=średnie efekty(z 5miesięcy), dobre samopoczucie

Ketogeniczna=dobre efekty(z 3miechy roboty), gówniane samopoczucie

VLCD=zajebiste efekty(te 13kg, to w półtorej miesiąca zrobisz), gówniane samopoczucie

 

Ogólnie w redukcji najważniejsza jest podaż białka i ujemny bilans kaloryczny, więc nie ma większych różnic między zwykłą a ketogeniczną, prócz tego że tłuszcze i białka bardziej sycą więc łatwiej trzymać kcal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@scrufa, dieta tłuszczowa to właśnie dieta ketogeniczna.

Ogólnie dieta ketogeniczna jest ciężka, możesz nie dać rady podczas okresu adaptacyjnego który trwa średnio 2 tygodnie. Boli głowa, samopoczucie niskie, wymaga to dużo samozaparcia. 

Na początek zrezygnuj z fastfoodow i słodyczy, a efekty zobaczysz. Jeśli ciężko Ci się tego pozbyć, to myślisz, że utrzyma miche na sztywno przy diecie? Wątpię. 

Na początek z dietami weź się za dietę zbilansowana, gdzie jesz wegle, tłuszcze I białka, ale w określonych proporcjach. 

Jesli chcesz odezwij się na priv. Wylicze ci zapotrzebowanie kaloryczne. Z góry mówię, że nie jestem żadnym specjalistą w tej dziedzinie, ale orientacyjnie mogę Ci wyliczyć co i jak. 

@Tomko, kolega ma rację. Jeśli zrezygnujesz  z diety, ale wrócisz do starych nawyków żywieniowych to przytyjesz. Najwięcej sensu w dietowaniu ma zmiana nawyków żywieniowych i to jest najważniejsze. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Niepowtarzalny napisał:

Bez węgli będziesz się czuć jak kapeć.

Nieprawda. Ja przez 2 miesiące jadłem 30g węgli dziennie i to z samych warzyw i czułem się dużo lepiej niż na normalnej diecie. Wstawałem rano bardziej wypoczęty, woda ze mnie zeszła jakbym kurek odkręcił, inaczej się łaknienie odczuwa. Problemy pojawiają się gdy zaczynasz wysiłkować się itp. Dziwne rzeczy się z ciałem dzieją, uderzenia gorąca, w jednym momencie czujesz, że za chwilę umrzesz, nie możesz nogi dźwignąć a za chwilę masz solidnego kopa energetycznego... No ku..a kosmosy nie do ogarnięcia :) Dlatego dieta keto to nie jest prosta sprawa i trzeba dobrze poczytać o niej, żeby nie dojebać organizmu. Nie wystarczy tylko uciąć węgle i dowalić tłuszczu. To tak nie działa.

@typiarz Odpuściłem keto na dwa miesiące i waga nie drgnęła a wróciłem do starych nawyków. Rezultat? Zalewa mnie trochę woda, osłabienie mięśni i cholesterol i glukozę mi wywaliło do góry. Ale z zewnątrz nie widać. Koniec marca wracam z powrotem do keto. 

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Quo Vadis? Muszę przyznać, że poszło jak z płatka. Serio, nie odczuwałem łaknienia na węgle. Tłuszcze to dużo lepsze źródło energii, ale coś za coś. Węgle - szybkie ładowanie ale szybkie spadki energii. Tłuszcze - długie ładowanie, dłuższe trawienie, długotrwała energia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś nie miałem problemu z utrzymaniem wagi ale półtora roku bez pracy zrobiło swoje. Teraz staram się walczyć z pokusami ale w rodzinie cały czas coś słodkiego, na mieście ze znajomymi tak samo lub fast food. Kiedy 2 tygodnie odstawiłem węgle i cukry czułem się fatalnie, czegoś mi brakowało. Tak jak niedawno brat mi powiedział cukry to jak narkotyk uzależniają i ciężko jest z nich zrezygnować a chciałbym. Wiem że mnie stać ale właśnie ten proces adaptacyjny jest najgorszy bo człowiek nie wie co ze sobą zrobić po paru dniach jak się to odstawi tak jak na odwyku przynajmniej u mnie. Pytałem się znajomych co są trenerami na siłowni to odradzali ale chyba z wiadomych powodów żeby własnych teorii na temat diety nie zniszczyć. Odczuwam te dodatkowe kilogramy na nogach i dlatego też stad dodatkowo chce to zmienić. Głownie chodzi tez o rozpiskę co ile należy wprowadzić do swojego jadłospisu i w jakich ilościach bo na necie jak czytałem to w jednym artykule mozna jeden produkt a w drugim ni chu chu

Edytowane przez marios27
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dobieraj diety, jedynie wyrzuć z jadłospisu słodycze i fast foody, reszta zdroworozsądkowo.

 

Byłem na diecie i spadki wagi były niezauważalne, zacząłem jeść jak dawniej tzn w czasach kiedy byłem mały i mama przygotowywała posiłki. Trzy razy dziennie, śniadanie, obiad i kolację, do syta ale bez przejadania się, jem wszystko, chleb, masło, majonez. Waga idzie w dół.

 

Doszedłem do wniosku, że pomysł z np. 5 posiłkami dziennie jest nie OK. Przecież człowiek dawniej nie jadał często a mało, tylko wręcz przeciwnie - jadał bardzo rzadko a w dużych ilościach. Do tego trzeba wrócić, jeść wtedy kiedy jest się głodnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Tomko napisał:

Nieprawda. Ja przez 2 miesiące jadłem 30g węgli dziennie i to z samych warzyw i czułem się dużo lepiej niż na normalnej diecie.

Napisałem bez węgli.

 

9 godzin temu, Tomko napisał:

a wróciłem do starych nawyków. Rezultat? Zalewa mnie trochę woda,

Węgle trzymają wodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też na tłuszczówce z tym, że jem jakieś 100g węgli. Ciężko mi psychicznie mieć poniżej. Na tym żywieniu masa leci ostro w dół a ja jestem niestety chudzielcem, więc muszę jeść sporo. A tutaj niestety jadłospis nie jest zbyt różnorodny a to oznacza, że jem dużo i to samo. Trudno jest ;) Ale z drugiej strony czuję się lekko, na węglach zamulanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.