Skocz do zawartości

Misja - budzik


radeq

Rekomendowane odpowiedzi

Z pobudką problemu nie mam ale żeby się oderwać od łóżka to już sprawa inaczej wygląda, także trzeba stworzyć pewny motywator. 

 

Muszę przed daną godziną napisać tutaj posta, w przeciwnym wypadku wpłacam 100 zł dotacji na forum. 

 

Poniedziałek - 9:30

Wtorek - 8:30

Środa - 8:30

Czwartek - 9:30

Piątek - 8:30

W przypadku braku wpłaty w ciągu 24h proszę o bana na tydzień. 

 

Zapraszam innych do zabawy, jeszcze się okaże że @Stulejman Wspaniały większy hajs z tego wyciągnie niż z książek ;)

Prosiłbym brak warnów za post pod postem. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł dobry, ale gorzej z realizacją. 

Obudzisz się, weźniesz w rękę telefon, skrobniesz posta i dalej pójdziesz spać ?

Swoją drogą mam podobnie. Obudzić się, obudzę, ale za cholere nie mogę się zwlec z miękkiego, ciepłego łóżka.

Edytowane przez typiarz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja ostatnio mam na odwrót... Jak już się obudzę to za byka nie mogę zasnąć dalej mimo, że bym chciał. Wstaję bo po obudzeniu mam za dużo myśli w głowie i nie dam rady zasnąć ponownie.

 

Kiedyś jak codziennie wstawałem o 6 rano to z nawyku budziłem się tuż przed alarmem.

 

Do Twojego pomysłu dodałbym zimny prysznic przed napisaniem posta, będziesz mógł opisać wrażenia. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Jest metoda na wstawanie. Jest to jedno z narzędzi ,,ulepszania siebie'. Metoda 3,2,1...GO

Wiesz, że masz wstać, ale nie chcesz, więc idziesz do w/w i odliczasz na głos 3,2, 1 wstajesz. Nie wiem jak to działa, ale uruchamia to we mnie takie coś, że po prostu muszę to zrobić.

 

Druga sprawa, już bardziej świadoma. Dlaczego prokrastynujemy, rozdrabniamy się na drobne ? Nie mamy konkretnego zadania, celu, ważnego dla nas, który wywoływałby auto-motywacje.

Jakbyś był głodny i nie jadł tydzień i jedzenie podajemy o godzinie 3.00 rano, a 3:05 zabieramy jedzenie, to czekałbyś w stanie gotowości już od godziny 2 :D

A tak spanie jest ważniejsze niż wszystko inne. To o czymś świadczy.

Albo gdybym zamontował Ci bombe na szyi (I want play game :D) i nastawil zegar na  miesiąc, rok i przez ten czas masz wykonać dane zadanie, zestaw zadań albo rozsadzi Ci głowę. Chłopie, miałbyś wiele nieprzespanych nocy i nawet byś miał to gdzieś. Trochę brutalne. Ale co chce tutaj poruszyć ! Rozmineliśmy się trochę z naszym najpiękniejszych instynktem : przetrwania. Dzisiaj gówno możesz robić i przetrwasz, żyjać całkiem nieźle.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj było łatwiej bo trzeba było się do lekarza zapisać, z tym, że 15 min i tak poleżałem jeszcze.

6 godzin temu, typiarz napisał:

Pomysł dobry, ale gorzej z realizacją. 

Obudzisz się, weźniesz w rękę telefon, skrobniesz posta i dalej pójdziesz spać ?

Dlatego telefon mam 5 metrów od łóżka, ale myślenie o powrocie do łóżka i tak jest :D

4 godziny temu, Cortazar napisał:

Do Twojego pomysłu dodałbym zimny prysznic przed napisaniem posta, będziesz mógł opisać wrażenia. ;)

Stosowałem kiedyś, ostatecznie doszedłem do wniosku, że wychładzanie już wychłodzonego organizmu nie jest dobre i zimne prysznice tylko po nagrzaniu (sauna, trening).

Godzinę temu, Metody napisał:

Druga sprawa, już bardziej świadoma. Dlaczego prokrastynujemy, rozdrabniamy się na drobne ? Nie mamy konkretnego zadania, celu, ważnego dla nas, który wywoływałby auto-motywacje.

Jakbyś był głodny i nie jadł tydzień i jedzenie podajemy o godzinie 3.00 rano, a 3:05 zabieramy jedzenie, to czekałbyś w stanie gotowości już od godziny 2 :D

A tak spanie jest ważniejsze niż wszystko inne. To o czymś świadczy.

Problem jest taki, że pracuję na swoim i to przez neta, więc czy wstanę o 7 czy 10 to nie ma znaczenia, robota jest zrobiona, tylko zaczęło wkurzać mnie to że nigdy nie mam na nic czasu, a praca o 23/24 była czymś normalnym. 

Jak pracowałem na etat, i musiałem na 7 być w biurze, to wstanie o 5.30 nie było problemem, budzik i od razu wstawałem z wyra. Teraz mi nic nie grozi za późniejsze wstawanie. 

Edytowane przez radeq
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, radeq napisał:

Teraz mi nic nie grozi za późniejsze wstawanie. 

I to jest kłopot. Bo motywujemy się najczęściej tylko wtedy kiedy pojawia się zagrożenie albo nagroda - góre biorą emocje - czyli pali nam się dupa. 

Kiedy nic nam nie grozi, jest komfort odpuszczamy.

I dlatego właśnie kiedy pojawia się sukces, wtedy trzeba być najbardziej uważnym.

,,Trzeba bowiem aby Ci którzy mają, żyli tak jakby nie posiadali'' - bardzo mądry cytat z Biblii :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem kiedyś o opaskach, czy jakimś urządzeniu, które wyprowadza cię naturalnie ze snu wypoczętego przy jednoczesnym monitorowaniu stanu organizmu. Teraz w erze smartfonów można sobie coś takiego pewnie bez problemu ustawić. Aha, no i jeszcze warto ustawiać budzik zgodnie z fazami REM, chyba co 1.5 godziny. Najlepiej się obudzić w fazie REM, bo wtedy mózg jest najbardziej aktywny, więc nie odczuwasz różnicy po przebudzeniu. To wtedy ludzie czują się mega wyspani. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może po prostu idź szybciej spać? :D Ja teraz chodzę o 22-23 i wstaję 6-7 rano. No ale zbliżają się u mnie nocki w pracy i znowu się nie będę mógł przestawić :( Pozdrawiam i powodzenia, fajny pomysł. 

 

Możesz na budzik ustawić też to:

 

 

Edytowane przez Niepowtarzalny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam problem z wstawaniem - nie mam tak że budzik zadzwoni i odrazu wstanę, muszę jeszcze z jakieś 10min dojść - zawsze ustawiam dżemkę.

Co do budzików - najlepszy to lodzik o poranku, lepsze niż kawa, energia na cały cały dzień i pozytywne nastawienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Unhomme napisał:

Kurde, przeczytalem - Misja lodzik

Chyba rzeczywiście wiosna tuż-tuż i hormony szaleją :D

 

A co Wy na to ? Odkąd pamiętam 23-24 spać, a 3.30 - 4 pobudka. No nie mogę dłużej, choćbym chciał ! Sen płytyki, ze budzi mnie przelatująca mucha, dlatego często śpie w słuchawkach przeciwhałasowych na lotnisko :D

Edytowane przez Metody
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej zobowiąż się przed samym sobą (dotrzymywanie takich zobowiązań to świetne ćwiczenie charakteru), że w razie jak nie wstaniesz robisz przelew na jakiś w ogóle odległy Ci cel. Ja na przykład zaraz wpłacę 150 zł pewnemu biednemu człowiekowi (dobrze, że chociaż auto od bezdomnego dostał, a nawet dwa) za złamanie dziennika treningowego. Działa fantastycznie. Problem mam tylko taki jak zrobić to anonimowo bo jednak wstyd. Nawet na pocztę iść i wpisać inne dane to jednak człowiek się krępuje. Echh. Pieniądze odłożone do koperty w szufladzie. Jak tak dalej pójdzie to podejdę do mojego kościoła jest tam puszka jego rodziny i tam wrzucę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, Metody said:

A co Wy na to ? Odkąd pamiętam 23-24 spać, a 3.30 - 4 pobudka. No nie mogę dłużej, choćbym chciał ! Sen płytyki, ze budzi mnie przelatująca mucha, dlatego często śpie w słuchawkach przeciwhałasowych na lotnisko

O kurde, mi sie pare razy zdarzylo spac okolo 3 godzin. Na poczatku jeszcze dalo rade funkcjonowac w ciagu dnia, jednak z kazdym kolejnym dniem bylo to po prostu niewykonalne (oczy same sie zamykaly).

 

Ciekawi mnie jak Ty sobie z tym radzisz.

Edytowane przez Unhomme
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, radeq napisał:

Jak pracowałem na etat, i musiałem na 7 być w biurze, to wstanie o 5.30 nie było problemem, budzik i od razu wstawałem z wyra. Teraz mi nic nie grozi za późniejsze wstawanie.

I tu wydaje się być problem. Samodyscyplina. Niemniej jednak nie po to właśnie doszedłeś do takich warunków, że to Ty decydujesz kiedy i jak chcesz wstawać?

 

Zawsze możesz wrócić na etat i problem z głowy. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Cortazar napisał:

Niemniej jednak nie po to właśnie doszedłeś do takich warunków, że to Ty decydujesz kiedy i jak chcesz wstawać?

Taaa ale nic nie jest wieczne, a jednocześnie tyle rzeczy do zrobienia jeszcze w życiu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.