Skocz do zawartości

Zakaz handlu w niedzielę


Czy jesteś.za zakazem handlu  

82 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy jesteś za zakazem.

    • Tak
      24
    • Nie
      58


Rekomendowane odpowiedzi

Proszę - dali palec, to "solidaruchy" już chcą rękę całą upie*dolić :D Trudno jednak powiedzieć, czy to "fake news", czy nie.
 

Cytat

 

Chcemy się przyjrzeć i zrobić rewizję w Kodeksie pracy, aby kolejne grupy zawodowe mogły w niedzielę odpocząć — bo przecież w Kodeksie pracy mamy jasno napisane: niedziela i święta są dniami wolnymi od pracy, ale jest cały katalog wyłączeń — mówił we wtorek Duda, który uczestniczy w walnym zebraniu delegatów śląsko-dąbrowskiej Solidarności w Katowicach.
 

Według lidera „S” działanie związku na rzecz wolnych niedziel także dla pracowników zatrudnionych w innych dziedzinach niż handel to naturalna konsekwencja już podjętych inicjatyw, które poskutkowały przyjęciem i wejściem od 1 marca br. w życie ustawy ograniczającej handel w niedziele. Jak mówił Duda, związkowcom chodzi nie tyle o ograniczenie handlu, ile o ograniczenie zatrudnienia w dni wolne od pracy.
 

Szef „S” podkreślił, że niedzielna praca służb takich jak policja czy straż pożarna wynika ze względów bezpieczeństwa, jednak — jak ocenił — już tzw. praca zmianowa jest w Kodeksie określona nieprecyzyjnie i może być furtką do pracy w niedzielę także w tych dziedzinach, gdzie nie ma to faktycznego uzasadnienia — stąd związkowy postulat doprecyzowania zapisów w tym zakresie.

 

http://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Zakaz-handlu-w-niedziele.-Piotr-Duda-i-Solidarnosc-chca-kolejnych-zmian

Wersja skrócona powyższego dla nielubiących czytać:
 


Dla reszty mój nieco dłuższy komentarz :D:

Czyli w zasadzie pan Duda dąży do tego, żeby nawet internet i telewizję w Polsce zamknąć na czas każdej niedzieli :D Jeżeli wszyscy będą mieli wolne, a jedynymi placówkami czynnymi w niedzielę będą (ewentualnie) CPN-y, dworce, komisariaty, szpitale i straż pożarna, to szykuje się ciekawa akcja. O przepraszam, zapomniałem o czynnym "domu Pana" - czyli każdej pobliskiej parafii, która z chęcią przyjmie na "nauki boże" wszystkie znudzone już tym dniem wolnym owieczki.

Duda chce chyba poprawić koniunkturę właśnie wszystkich parafii w Polsce, zmuszając rodaków aby szli tam po prostu z nudów w każdą niedzielę. To jednak tylko moja teoria spiskowa, przyprawiona dodatkowo moim antyklerykalnym stosunkiem do tego "świętego" przedsiębiorstwa.

Widać solidaruchy do wniosku, że skoro niby mamy obecnie w Polsce "rynek pracownika", to trzeba przedsiębiorcom dojebać śrubę do końca, póki mogą, żeby się nauczyli "szacunku" do dnia wolnego. Jedyne czego się nauczą, to jak omijać te posrane przepisy, żeby ich nie złamać.

@hibi wychodzi na to, że niektóre firmy spie*dolą bez potrzeby podnoszenia wynagrodzeń, jeżeli "S" postawi na swoim... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Rick napisał:

Jak zwykle efekt odwrotny do zamierzonego - już widać pierwsze tego skutki.

Kolejny ciekawy skutek - zbuntowali się pracownicy Państwowej Inspekcji Pracy - gdyż tłumnie muszą stawiać się do roboty w niedzielę - by pilnowac czy aby kto zakazu pracy nie łamie :):):)

https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/absurdow-zakazu-handlu-ciag-dalszy-przeciwko,5,0,2400517.html?src01=6a4c8&src02=facebook_money

 

Jak to powtarzał mój znajomy - pewien były stoczniowy dyrektor, w przeszłości przełozony pewnego prezydenta o dobranockowej ksywce - jak się nie obrócisz - dupa z tyłu :)

 

22 godziny temu, Rick napisał:

Duda chce chyba poprawić koniunkturę właśnie wszystkich parafii w Polsce, zmuszając rodaków aby szli tam po prostu z nudów w każdą niedzielę. To jednak tylko moja teoria spiskowa, przyprawiona dodatkowo moim antyklerykalnym stosunkiem do tego "świętego" przedsiębiorstwa.

 

Antyklerykalny nie jestem. Jestem wierzący i deklaruję się jako katolik.

Ale to nie zmienia faktu, że zauważam pewna oczojebną wręcz prawidłowość.

 

Otóż - w socjaliźmie korporacje nakazują rządom ustalanie przepisów pod siebie - by eliminować konkurencję (najczęsciej drobną).

Tu jest 1:1 to samo - korporacja kościelna naciska na wprowadzenie przepisu - by eliminować otwartą galerię handlową w niedzielę - stanowiącą przecież jawną konkurencję do jak najbardziej czynnego w niedzielę kościoła. Zwłaszcza czynnego w niedzielę.

 

Edytowane przez Bonzo
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę się mylić, ale obstawiam, że do kościołów nie pójdzie więcej osób. Może nawet mniej.

Wycieczki po galeriach i marketach odbywały się zwykle w godzinach po mszy, oraz po obiadku.

Katolicy boją się opinii "bezbożników" więc, dla świętego spokoju szli do tego kościołka, aby odpokutować późniejszy grzech konsumpcji.

Mieli pretekst aby wyjść z domu i przy okazji wpaść do sklepu.

Teraz będą spędzać "czas z rodziną" więc są czyści w oczach Boga i innych owieczek.

Większość tyłka z domu nie wystawi nawet.

 

Takie tam przemyślenia wieczorne :D

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 9.03.2018 at 5:49 PM, Ksanti said:

Byłem na Zachodzie i było to bardzo upierdliwe, że w niedziele wszelakie sklepy pozamykane.

Ja też byłem na zachodzie i dla nikogo poza mną, przynajmniej na początku, nie było to uciążliwe. Co więcej - to właśnie w niedziele ludzie się spotykali, chodzili na mecze i robili sobie jakieś wycieczki, pikniki itd, itp.

Właśnie przeczytałem w gazecie, nie pamiętam której, że więcej ludzi w parkach i mniej w kościołach. Taki nagłówek. Wiadomo - nagłówek po to, żeby wdrukować jakąś myśl a dopiero potem wyjaśnienie: 402% więcej ludzi w parkach (5 razy więcej!) i 2% mniej w kościołach - jakby to była jakaś wielka różnica; prawdopodobnie w granicach błędu statystycznego.

Widać od razu efekt tego posunięcia - wydaje się być dobry. Trzeba się temu przyglądać ale nie sądzę, że 5 razy więcej ludzi w parkach to zła rzecz.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wg mnie tu nie chodzi o to, żeby ludzie chodzili do parków, spotykali się ze znajomymi, spędzali czas z rodzinami... Jasne ku...a. Państwo dbające o obywatela, jego zdrowie i więzi rodzinne hahahahaah. Zeszczam się ze śmiechu za chwilę :D 

To jak podnoszenie akcyzy na alkohol, żeby przeciwdziałać alkoholizmowi. Albo nowa opłata do paliwa, żeby dbać o środowisko... Dajcie spokój. Niedługo wprowadzą ustawowo zakaz bycia ubogim i lemingi uwierzą, że to po to żeby walczyć z ubóstwem. 

Tu chodzi o kler głównie i powolny, stopniowy powrót do komuny. Nigdy wcześniej w Polsce nie było bardziej socjalistycznej i Watykano-pojebanej partii. Zasłanianie się zachodem jak zwykle działa - ludzie uwierzą. A na zachodzie (a przynajmniej w UK - naszej kolonii) spożywczaki, off-license, TESCO i inne markety są otwarte. Jak i większość sklepów. Co dziwne - większość sklepów, w których jest zatrudniony personel. Jednoosobowe sklepiki właśnie są zamknięte w niedzielę. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.