Skocz do zawartości

Zakaz handlu w niedzielę


Czy jesteś.za zakazem handlu  

82 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy jesteś za zakazem.

    • Tak
      24
    • Nie
      58


Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Tornado napisał:

Zatem zakaz handlu tak dla `korpo betoniarni` gdzie pracownik z błotem mieszany jest codziennie.

tak się dzieje we wszystkich zawodach.  Ale wiadomo, jest kasta biednych i uciemiężonych, którzy muszą odpocząć, podczas gdy inni będą zapieprzać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, kryss napisał:

Brak czasu wspólnego dla wielu rodzin, bo zawsze ktoś zapierdala, na czym cierpią głównie dzieci, co odbija sie na rodzinach i w efekcie na wszystkich,bezpośrednio lub pośrednio.

@kryss To nie problem spowodowany pracą w niedzielę, a ch*jowymi zarobkami - mylisz przyczynę ze skutkiem.
 

28 minut temu, kryss napisał:

Narzekamy że pańcie po rozwodzie ograniczają nam kontakt z dziećmi, a czy praca w niedzielę nie ogranicza tego? dzieciaki też mają wolną niedzielę.

Idąc tym wzorem, pracodawcy powinni fundować 2 miesiące wakacji swoim pracownikom w okresie lipiec-sierpień, gdyż dzieci tych pracowników też mają wtedy wolne? 

 

29 minut temu, kryss napisał:

Policjanci,strażacy, kasjerki na dworcach, konduktorzy,kierowcy autobusów,lekarze itd. wiedzieli jaki zawód wybierają, i mogą go zmienić, też pracowałem w czterobrygadówce.

Czyli kasjerzy/sprzedawcy w galeriach/marketach nie wiedzieli, albo zostali zmuszeni pistoletem przyłożonym do skroni do wybrania akurat tej pracy, a nie innej?

Jest coś takiego jak "umowa" i "grafik pracy", gdzie jest wyszczególnione kiedy pracujesz i w jakich godzinach, oraz na jakich warunkach. Albo się na to godzisz, albo negocjujesz - ostatecznie zmieniasz pracodawcę, jeżeli jest odporny na wiedzę.
 

34 minuty temu, kryss napisał:

Jak jakiś zaprogramowany głąb nie potrafi sobie zrobić zakupów w tygodniu(...)

Jak jakiś zaprogramowany głąb nie potrafi sobie znaleźć pracy, gdzie niedziele są wolne...

 

11 minut temu, Tornado napisał:

Pociągi powinny jeździć tylko pomiędzy szpitalem a komisariatem. Bezpieczeństwo kraju.

@Tornado Najlepiej może zamknąć wszystko, a każdą wolną niedzielę uczynić "dniem oczyszczenia" jak w filmie "noc oczyszczenia". Taki swoisty reset społeczeństwa Polskiego. Selekcja naturalna, bezkarne mordy itp., a od poniedziałku ogarnianie całego bajzlu do następnej niedzieli. Ożywienie gospodarki gwarantowane, a i wskaźniki przestępczości spadną.

 

15 minut temu, Tornado napisał:

powinny zostać zamknięte: bary,sklepiki,myjnie itd, jedynie sprzedaż paliwa no bo to energetyka kraju.

To co? Energetycy nie mają prawa do wolnej niedzieli, bo niby gorszym sortem są czy coś? Co ich obchodzi "energetyka kraju" - oni też mają rodziny i smutne dzieci z wolną niedzielą. 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Rick napisał:

To co? Energetycy nie mają prawa do wolnej niedzieli, bo niby gorszym sortem są czy coś? Co ich obchodzi "energetyka kraju" - oni też mają rodziny i smutne dzieci z wolną niedzielą. 

Prawo energetyczne kraju podlega pod inna kategorię.

Obronność.

Prawo kopalniane, itd.

 

3 stanowy podział władzy.

Król,prezydent etc.

Władze ustawodawcze .... sejm...trybunał .itd

Władze wykonawcze:policja,wojsko,...... instytucje energetyczne(energetyka kraju){z lub bez koncesji} co powoduje nakładanie obowiązku 24/h /7/52 =>365/366 dni dostęp do zasobów energetycznych, zarówno jak państwowych oraz prywatnych(koncesja energetyczna). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Tornado napisał:

Prawo energetyczne kraju podlega pod inna kategorię.

Konstytucja wspomina jednak, że:
2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.

Właśnie ta ustawa jest formą dyskryminacji gospodarczej, gdyż z góry zakłada, że 100% społeczeństwa pracującego w marketach - nienawidzi pracy w niedzielę, więc trzeba właścicielom tych działalności zakazać handlu w niedzielę. Takie czarno-białe postrzeganie według rządowych "mózgowców". 

Jedyne co ta ustawa skutecznie utrwali, to kolejny podział w społeczeństwie polskim. Kolejne grupy wyjdą przeciwko sobie, wytykając jedna drugiej nabyte "przywileje". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby faktycznie chodziło tylko o interes pracownika to niedziela była by handlowa ale jak pracujesz w niedziele masz dodatek do 200% do lub więcej do wynagrodzenia i rynek sam by weryfikował czy się będzie opłacać czy nie , jak się Państwo za coś bierze to raczej nie dla zysku dla obywateli. Ale to jedna z 1 ustaw które biją w zwykłego człowieka bo do tej pory jak mogą to sprzedają kopa przedsiębiorca, w szczególności rykoszetem dostają ci mali a jak później coś od Państwa chcesz to ci załatwią kontrole i zniechęca do działalności, neutralnie do tych państwa przy sterze podchodziłem ale to ten sam syf co poprzedni a patrząc na ustawę reprywatyzacyjna jeszcze gorsi. Jeszcze będą grzebać w umowach o dzieło zleceniach , działalności gospodarczej 1 osobowej, zmusza pracodawców do płacenia dodatkowych pieniędzy na emeryturę a jak się odłoży to pożycza to znaczy okradną jak 2 filar      

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrzyć a pojawią się niedługo oferty pracy:

Wielobranżowy sklep z długoletnią tradycją podnoszenia cen poszukuje do pracy entuzjastycznych i komunikatywnych osób. Wymagamy znajomości minimum 3 języków obcych w stopniu komunikatywnym. Mile widziany ukraiński oraz orzeczenie o niepełnosprawności umysłowej. Twoim obowiązkiem będzie selekcjonowanie klientów na wejściu do sklepu. Oprócz tego zapobieganie kradzieży batoników czekoladowych und przeciwdziałanie nielegalnym obrotom handlowym na ulicy. Oferujemy pracę w młodym i dynamicznym zespole oraz elastyczne godziny pracy 24/7. Gwarantujemy wolne niedziele!!! Nie zwlekaj, już teraz złóż swoją aplikacje i dołącz do pracy marzeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Król Jarosław I napisał:

Wcześniej też byłbym przeciw pomieszkałem trochę na zachodzie i zobaczyłem, że nie ma problemu.

Na zachodzie jest inna kultura, i inaczej zorganizowane społeczeństwo.

 

Zacząć trzeba od tego, że praca w niedzielę to nie jest podstawowy problem typowej polskiej rodziny. Jesteśmy biedni, a nawet bardzo biedni na tle Europy. Tłumaczenie wszystkiego wojną, komunizmem - to zaklinanie rzeczywistości. Trzeba odciąć pasożytów od państwowego cyca. Tzn. tę bandę umieszczoną po spółkach i ministerstwach itd. itp.  Wtedy okaże się, jak świetnie może funkcjonować gospodarka. I później ewentualnie brać się za różnych Januszy bisnesu. Bo często jest tak, że oni działają jak działają bo przyszło im żyć w chorym kraju. Wtedy można myśleć o prywatnym szkolnictwie czy uczelniach. Bo teraz powtórzę jesteśmy za biedni, dużo za biedni. 

 

Pojadę klasykiem: to co ludzie wytwarzają swoją dobrą ciężką pracą, urzędnicy przejadają, różne mafie się bogacą.  

Edytowane przez Piter_1982
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem przeciwny zakazowi, bo:

 - interes milionów konsumentów chcących kupować w niedzielę względem tysięcy pracowników niechcących pracować w niedzielę jest ważniejszy;

 - jest to ograniczaniem wolności, bo jeśli z jednej strony jest konsument chcący kupować, a z drugiej przedsiębiorca chcący sprzedawać, to nie ma tu żadnego przymusu;

 - kto nie chce pracować w niedzielę, ten nie musi, może zmienić branżę i zarobić tyle samo, to nie lata 90', ofert pracy dla osób z niskimi kwalifikacjami jest sporo i wiele z nich to praca od poniedziałku do piątku za płace takie same, jak w handlu;

 - poza tym są branże i prace, gdzie pracuje się w niedziele i do tej pory zaliczał się do tych branż również handel - kto zamierzał pracować w handlu, restauracji, lodziarni, być motorniczym, aptekarzem, kwiaciarzem albo policjantem chyba o tym wiedział?

 - Uderza to w interes osób, które tylko w weekend mogły sobie dorobić i chciały pracować w niedzielę, na przykład studentów;

 - bardzo nie lubię, gdy rząd zajmuje się pierdołami i miesza tam, gdzie nikt go nie chce;

 - takie rządowe inicjatywy zawsze kończą się wysypem mniejszych i większych absurdów, które niebawem zobaczymy - typu handel mięsem na stacji benzynowej, rozpoczynanie zmiany minutę po północy w poniedziałek albo wycieczkami zorganizowanymi do Czech na zakupy.

 

I tak dalej, i tak dalej...

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Król Jarosław I napisał:

Tak jak w temacie, jesteście czy nie i dlaczego.

Jaki libertarianin jestem przeciw zakazowi handlu. Powody mam dwa:

 

1. Nie słyszałem by był przymus udawania się do galerii handlowej w niedzielę. Ba mało - nie słyszałem nawet by w jakikolwiek inny dzień tygodnia polskie prawo przewidywało taki nakaz.

 

2. Nie słyszałem by przed jakimkolwiek sklepem, marketem czy galerią stała brama wjazdowa z napisem o tym, że praca czyni wolnym. Nie widziałem także naelektryzowanych drutów ogrodzeniowych wzdłuż ktorych co kawałek stoją wieżyczki z uzbrojonymi wartownikami. Analizując temat dalej - nie udało mi się potwierdzić by ludzie zatrudnieni w marketach zostali do tego zmuszeni. Co więcej - udało mi się zdobyć informację, że kazda z tych osób może złożyć wypowiedzenie i się zwolnić - co się nawet czasem zdarza. I nie mieć z tego tytułu nieprzyjemności.

 

Czy ktoś z Braci ma wątpliwosci co do słuszności moich spostrzeżeń ? Jesli tak - proszę wskazać gdzie się mylę i co nieprawidłowo zaobserwowałem.

 

Jesli jednak się nie mylę - można na podstawie powyższej obserwacji - wysnuć wnioski takie:

 

1. Z punktu widzenia klienta - nie ma przeszkód by nie udawać się w niedzielę po zakupy. Ba mało - można całkowicie legalnie zrezygnować w ogóle z zakupów.

 

2. Z punktu widzenia pracownika marketu - nie ma przeszkód by zmienić miejsce zatrudnienia - na takie gdzie w niedzielę pracowac nie trzeba. Zwłaszcza, że na tych małych, zamknietych w niedzielę sklepikach - widzę ciągle ogłoszenia "zatrudnię sprzedawcę" - ogłoszenia wiszą długo co pozwala przypuszczać, że chętnych do roboty jak nie było tak nie ma. Zatem - zmiana pracy nie powinna nastręczać poważniejszych trudności.

 

Resumee:

Rząd nie jest od rozwiązywania ludzkich problemów. To rząd jest problemem.

 

17 minut temu, Edwin napisał:

typu handel mięsem na stacji benzynowej

 

 

 

Panie ! To nie jest salon damsko-męski, to jest kiosk Ruchu, ja tu mięso mam !

Edytowane przez Bonzo
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że jestem przeciw tej ustawie. Jest ona głupia. Co to za ustawa, która próbuje układać ludziom życie. Niedługo wprowadzą, że będzie nakaz kupować tylko w polskich sklepach. Jak ktoś lubi jak mu jakiś zwiazkowiec albo inny poseł układa życie to jego sprawa. Ja chcę sobie sam decydować kiedy co robie i w jakiej częstotliwości.

 

A po drugie jest wiele zawodów dla których ta niedziela to wybawienie. Niektórzy pracują i tak naprawdę w ten jeden dzień mogą zrobić spokojnie zakupy.

 

I niby ta ustawa ma pomóc pracownikom tych wszystkich sklepów. Słuchajcie skuteczniejsze by było jesli by wymusili na pracodawcach, że w niedzielę płacą 200% stawki godzinowej. Wtwdy by im pomogli a nie teraz, że będą w sobote wychodzić o 23.30 i niby będą zadowoleni. Jeśli ludzie by nie chcieli to by nie pracowali. A jak komuś ciężko to przecież wolny rynek i można zmienić robotę. Jak ja mam coś do zrobienia w mojej robocie to nikt sie nie rozczula że mi ciężko.

 

Jak wprowadzą przydział dwóch prezerwatyw na miesiąc dla jednego faceta to też będziecie się cieszyć. Przecież to też niby prospołeczne bo będzie więcej dzieci. A co za tym idzie będzie kto miał pracować na naszw emerytury. 

21 godzin temu, wojkr napisał:

W większości krajów UE jest zakaz handlu w niedziele i co gospodarka im padła ? Nie a może to my goje / Polaczki gorsi jesteśmy ???? 

No właśnie z tego co wiem to nie w większości, bo zdecydowanie wiecej krajów na zachodzie prowadzi handel w niedzielę. I tu nie chodzi czy ktoś jest lepszy czy gorszy, tylko czy ma wolny wybór.

 

P.S Kończąc stwierdzam, że to bubel prawny który ogranicza nam wolność. Ja sam nie spędzam nie wiadomo ile czasu w niedzielę w centrach handlowych, ale jeśli ktoś to lubi to nikomu nic do tego. Jego życie i wybory.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jaki zakaz?

Znajomy sklepikarz busa pod sufit towarem załadował z myślą o sobocie i jutrzejszej niedzieli.

 

Lemingi dziś w panikę powpadały, nakupiły zapasów na tydzień. :D

Beka totalna, po 1-2 takich niedzielach wszystko się unormuje, przynajmniej małe osiedlowe sklepiki nie upadną.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 hours ago, Master said:

Może chodzi o wzrost zarobków Orlenu, albo kościoła.

Na moje oko to największe hipermarkety jeszcze będą na tym do przodu. Ludzie i tak muszą kupić ileś żarcia czy srajtaśmy, więc sprzedaż utrzyma się na stałym poziomie, a dzięki temu, że sklep będzie miał do przepracowania mniej dni, to będzie mógł zlikwidować parę etatów, przyoszczędzi na oświetleniu itp. Jak ktoś będzie potrzebował na weekend procentów, to raczej zrobi zakupy wcześniej, a nie pojedzie na Orlen przepłacić dwukrotnie za browara, bo w kraju jest bida i ludzie robią nawet małe zakupy w hiperach, bo wychodzi taniej. Sprzedaż alko na stacjach paliw być może nieco wzrośnie, ale tu warto zaznaczyć, że nawet po fuzji z Lotosem Orlen będzie miał ok 1/3 stacji w Polsce. Odrobinę więcej mają tzw. operatorzy niezależni (jakieś Huzary itp.), a reszta to co? Zagraniczne sieci! BP, Shell, Circle K a nawet (o zgrozo!) Łukoil.

Także twierdzenie, że ta regulacja ma uderzyć w zagraniczne sieci wydaje mi się mało przekonujące.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, MoszeKortuxy napisał:

co stoi za takim pomysłem ze strony PIS. Religia? Episkopat? Ktoś im zapłacił?

W PiS być może aż takich cwaniaków nie ma by sobie coś ugrać na każdej ustawie. PSL to co innego, ale to tylko PiS.

Możliwe, że stoi za tym Solidarność - spłata długu za poparcie rządu ale najbardziej prawdopodobne jest co innego.

 

Otóz - Stanisław Anioł w Alternatywach Barei wyjaśnił ten fenomen tak:

 

"Przepis jest po to - by lokator wiedział kto tu jest gospodarzem domu"

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby naprawdę chcieli coś zrobić w kwestii " dowalenia" hipermarketom, to wystarczyłoby zrównać przepisy podatkowe. Nic więcej. Małe sklepy płacą obecnie podatki co do złotówki, zaś hipermarkety wykazują permanentnie straty. Czyli działają charytatywnie jak widać w Polsce.

Cały ten bełkot o dbaniu o pracowników i ich niedziele to tylko zagrywka pod publikę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem za zakazem handlu dla hipermarketów i dyskontów czyli współczesnych obozów pracy które ewoluowały i kiedyś do obozu pracy brali siłą a teraz tak system funkcjonuje,  że człowiek sam tam idzie bo często nie ma wyboru.  Następnym krokiem powinno być obłożenie należytymi podatkami te wielkie sieci handlowe a zmniejszenie kosztów dla małych sklepów.  Te faniny haracze itd wykończyły nie jednego Polaka 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że jedyną racjonalną pobudką do pojawienia się zakazu handlu w niedzielę, była walka z zagranicznym kapitałem, ale takie działanie nie poprawi sytuacji drobnych przedsiębiorców, tak bardzo jak zaostrzenie polityki wobec dyskontów i ulgi wobec rodzimych sprzedawców

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy na zakaz handlu patrzy z swojego punktu widzenia - dla mnie niedziela powinna być dniem wolnym od pracy - ograniczyć handel do minimum zostawić służbę zdrowia, służby, transport, stacje paliw.

Niezależnie czy ktoś jest wierzący i chcę dzień święty świecić czy nie wierzy ale chcę spędzić dzień w dom. Ograniczenia handlu mają wszystkie kraje UE,  jakie macie argumenty przeciwko ? Poza tym że "chce iść na zakupy" ?

Na razie trwa nagonka medialna - jednym z argumentów PO jest to że upadnie handel przygraniczny bo niemiaszki kupują u nas w niedziele i kupują sprzęt RTV i spadną obroty wielkich centrów handlowych - które w czyich są rękach ??? 

Drugi z argumentów to że to będzie straszliwy cios dla gospodarki .

Pracował ktoś z was kiedyś w handlu ???  Czy piszecie tylko z pozycji ciepłego fetelika przed laptopem w domu ???

Arukowicz grzmi - " Niemcy nie będą miały co szukać w Polsce w niedzielę !!!"

 

Edytowane przez wojkr
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.