Poradnik Rozwodowy

[l_enny2]

Cześć Bracia

 

Pytanie zadałem pod postem o poradnik rozwodowy szukałem na forum a nie znalazłem.

 

Dlatego zakładam nowy wątek czy ktoś z was Panowie kto przechodzi przez rozwód kupił poradnik i może się podzielić swoją opinią o nim.

 

Planuje zakup paczki poradników  i się waham bo szekle uciekają na lewo i prawo.

 

Byliście u prawników pewnie różnych czytaliście i jak opinia?

 

Ja byłem u 2 prawnikach po 1 wizycie jestem mocno zmieszany i naciągnięty na 150 zł, 2 wizyta też dużo więcej mi nie powiedziała ale na razie była gratis

 

Ja po zakupie i przejściu przez rozwód i w trakcie napiszę swoją recenzję 

 

Pozdrawiam

 

[Marek Kotoński]

To ja Ci powiem jak ja wspominam wizytę u prawnika "darmowego" w Warszawie. Nastraszył mnie wysoką karą więzienia (skłamał) udając że jest dla mnie dobry, i dał wizytówkę do bardzo drogiej papugi, swojego kolesia, że niby mi pomoże tylko on. Nie skorzystałem, bo nie miałem pieniędzy, ale co przeżyłem to moje. Teraz wiem że za darmo to rzadko ma się dobre rzeczy - i to że nie odżałowałem tej pieprzonej stówy na zwykłą poradę adwokata, kosztowało mnie masę stresu i nerwów.

 

Co do poradników, jako współautor się nie wypowiadam.

[l_enny2]

Wiem że nie ma nic za darmo. Ale to akurat koleżanka siostry która, rozwodzi po jednej i po 2 stronie całkiem spora liczbę osób i jeszcze bardziej martwi się o moje pieniądze niż ja. A u zawodowej papugi Pan opowiedział dowcip że będziemy walczyć o opiekę nad dzieckiem i mamy szanse to spytałem się go ilu mężczyzn licząc na palcach 1 ręki dostało opiekę na dziećmi w zeszłym roku, i jeszcze perła która na 1 raz nie wydaje się głupia żebym alimenty dawał cześć pod stołem część na konto , a później odstanę wyrównanie  za cały okres wstecz . A dla Młodych Samców bez intercyzy nie wpadać na pomysł żeniaczki a jak już musicie  

[Marek Kotoński]

Nie za bardzo rozumiem co piszesz. Adwokat Ci polecił dawać alimenty pod stołem? Przecież to prawne samobójstwo.

[l_enny2]

Wiem a to takich orłów trafiłem na sprawach cywilnych mają większe pojęcie, podziękowałem poprosiłem o fakturę  i tyle Mnie tam zobaczą 

[zuckerfrei]

Rachunek jest prosty - tracisz czas, gdzieś chodzisz z polecenia tracisz czas i sos. Na chuj Ci to? Kupujesz poradnik... przestudiujesz w domu w kapciach itd. (W każdym miejscu w sumie.) Dopytasz na forum jak coś nie jasne. Dopiero wtedy masz jakieś rozeznanie w temacie. I nie dostaniesz już "wpierdolu" od naciągacza... 

[l_enny2]

Ok rozumiem a nikt z forum co kupił nie może napisać  ok dobrze wydane pieniądze tyle. albo wszystko to co na forum ale w jednym miejscu też ok.  Zadowolony konsument to 90 % sukcesu. Kobietopedii i wyprawy na Samcze Runo są recenzje nawet w czytaj.pl a to wymaga o wiele większego wysiłku tamte książki  kupiłem w ciemno w paczce kosztowały chyba 45 zł nie żałuję wydanych pieniędzy polecam. W tym przypadku  wychodzi trochę więcej paczka 330 zł sam poradnik 220 zł to już sa 2 dobre flaszki koniaku dlatego odrobinę się waham 

[deleteduser24]

Chłopie piszesz tak, że tłumacza chyba potrzeba "z Twojego na polski" żeby to zrozumieć. A żeby ci konkretnie wartościowo odpowiedzieć to trzeba rozumieć dokładnie sens pytania. Pomyśl o tym.

[koksownik]

Kupiłem swojego czasu papierową wersję Kobietopedii oraz Stosunkowo Dobrego za 222 zł łącznie i nie czuję, żebym przepłacił.

[l_enny2]

35 minut temu, AR2DI2 napisał:

Chłopie piszesz tak, że tłumacza chyba potrzeba "z Twojego na polski" żeby to zrozumieć. A żeby ci konkretnie wartościowo odpowiedzieć to trzeba rozumieć dokładnie sens pytania. Pomyśl o tym.

Sens jest prosty czy warto zainwestować ?  Czy jest pomocny, przydatny  ? proste pytanie chętnych do odpowiedzi brak, to nikt nie kupił bo na to wychodzi. Jeśli nie ok kupię i napisze czy jest warty i jak sprawdza się podczas poszczególnych etapów rozwodu  

[deleteduser24]

Trochę więcej pokory. Co Ty myślisz, że wpadłeś, masz zachciankę, a wszyscy tylko czekają na Twoje życzenia? Trochę cierpliwości.

Nie czytałem "Poradnika rozwodowego" więc się nie wypowiem. Czytałem zaś "Kobietopedię". Jeśli ten sam poziom treści i merytoryki to się przyda na pewno.

[Tornado]

@l_enny2 Jedno zdanie z poradnika, kosztuje eX  załamanie całej kampanii rozwodowej.

 

Taki ten zwój papirus`a ma współczynnik mocy.

Co z tym faktem zrobisz twoja sprawa.

[azagoth]

Ja kupiłem. Dobry jak nie masz czasu na drążenie tematu w Internecie lub większej kasy na konsultacje z prawnikiem.

Ale nie zakładaj, że sędzia poprowadzi sprawę wedle poradnika. Poradnik to oręże, które możesz nabyć. To, co z nim zrobisz i wiedzą tam zawartą zależy od Ciebie.

[SennaRot]

Są takie sytuacje w życiu, że jak nie zainwestujesz trochą hajsu na początku w wiedzę to później będzie to kosztować Cię sporo, sporo więcej. To jest jedna z nich.

[l_enny2]

W dniu 10.03.2018 o 22:48, AR2DI2 napisał:

Trochę więcej pokory. Co Ty myślisz, że wpadłeś, masz zachciankę, a wszyscy tylko czekają na Twoje życzenia? Trochę cierpliwości.

Nie czytałem "Poradnika rozwodowego" więc się nie wypowiem. Czytałem zaś "Kobietopedię". Jeśli ten sam poziom treści i merytoryki to się przyda na pewno.

Masz rację bracie  sprawy z życia sprawiają  że jestem niezbyt miły Moja wina. Przepraszam więcej luzu dam.  Forum to nie miejsce na Moje zgryzy. Założyłem może błędnie że poradnik jest już parę miesięcy dostępny a ciepłych słów dla roboty Marka nie ma lub informacji co  się nie sprawdziło. Skończę polecaną przez brata książkę No more Mr. Nice Guy! kupuję poradniki i do lektury  Pozdrawiam 

 

W dniu 11.03.2018 o 10:34, azagoth napisał:

Ale nie zakładaj, że sędzia poprowadzi sprawę wedle poradnika. Poradnik to oręże, które możesz nabyć. To, co z nim zrobisz i wiedzą tam zawartą zależy od Ciebie.

Zdaje sobie sprawę że i tak będę skazany na prawnika, ale mam nadziej że nie ślepo. Dzięki za informację  

[Imbryk]

W dniu 10.03.2018 o 21:56, l_enny2 napisał:

a nikt z forum co kupił nie może napisać  ok dobrze wydane pieniądze tyle.

Potwierdzam, dobrze wydane pieniądze jeśli nie masz z tym doświadczenia. Mimo że żonaty nie jestem, to na prawnika "w sprawie mojego związku" już wydałem więcej niż na cały komplet poradników.

W dniu 10.03.2018 o 21:56, l_enny2 napisał:

W tym przypadku  wychodzi trochę więcej paczka 330 zł sam poradnik 220 zł to już sa 2 dobre flaszki koniaku dlatego odrobinę się waham

Nie rozumiem priorytetów, porównujesz wiedzę o ratowaniu majątku do butelek płynu do wypicia i wysikania.

Jeszcze bym i zrozumial: "waham się, bo 330 zł to kurtka dla mojego dziecka".