Skocz do zawartości

Płacące kobiety


Rekomendowane odpowiedzi

Hey,

nie jestem pewny czy ucelowałem w dobry dział - jeżeli nie to proszę o przeniesienie.

Ostatnio miałem okazję zaobserwować 2 związki w których to kobieta płaci za 80% wszystkich rzeczy (rachunku, wyjścia itp). Związki te różnią się psychiką faceta. Jeden to 100% biały rycerz, który po zjebkach od swojej pani chowa się pod kołdrą i płacze pół dnia (true story!). Drugi to typowy patus, zapatrzony w siebie narcyz nie biorący za nic odpowiedzialności - w dodatku z komornikiem na plecach i problemami. Obu panów łączą słabe zarobki i fakt że trzeba im do wszystkiego dokładać (wspólne wyjazdy, prawko, szkoła itp).  Pierwsza z tych pań zdradzała swojego misia ze mną przez około rok - nie jestem z tego dumny, nie miałem wtedy jeszcze świadomości i nie znałem tego Forum. Kapnęła się że nic ze mną więcej nie ugra i wycofała się bo postawiłem warunek że jeżeli chce czegoś więcej to musi być "stanu wolnego". Druga to moja znajoma z byłej pracy, jej faceta też dobrze znam.

Teraz pojawia się pytanie: skoro kobiety to takie chłodno kalkulujące finansowe pijawki to w takim razie co one tam jeszcze robią? Zaznaczam że to żadne pasztety (7-8/10). Obie nawet zaciągnęły kredyty na jakieś potrzeby swoich facetów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co mają robić?
Siedzą i czekają na lepszą gałąź. 
Jak w każdym innym związku.
 

4 minuty temu, xvrobzx napisał:

Drugi to typowy patus, zapatrzony w siebie narcyz nie biorący za nic odpowiedzialności - w dodatku z komornikiem na plecach i problemami.

A co znasz go osobiście?
A nie czekaj. Niech zgadnę. Powiedziała Ci to jego dziewczyna, która go zdradzała?? :D. Oh jaki on głupi. Taki niedorajda życiowy. Oh jaka ja biedna a mogłam mieć szejka. Ohhhh. 
On taki arogancki, niekulturalny, niewykształcony. Ohhhhhhhhhhh. Co ja z nim jeszcze robię.

Stary przestań słuchać tych swoich znajomych i koleżaneczek bo źle skończysz :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Łapinski Znam te sytuacje z pierwszej ręki także spoko :)

Pierwsza pani, ta od misia, zdążyła mi przez rok ostro na niego na marudzić. Nie będę tu podawać przykładów jego zachowań bo są naprawdę żałosne. W tym wypadku teoria "gałęzi" miała by rację bytu. Tylko smutne jest to że woli trwać w takim związku, który jest pewny, niż zaryzykować ze mną - ale to już nie mój problem.

Tak, tego drugiego typa bardzo dobrze znam - pracowałem z nim 1,5 roku + jakieś wspólne wypady i imprezy z których szybko zrezygnowałem bo nie chciałem być sponsorem i dostać przez niego po mordzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, xvrobzx napisał:

Tak, tego drugiego typa bardzo dobrze znam - pracowałem z nim 1,5 roku + jakieś wspólne wypady i imprezy z których szybko zrezygnowałem bo nie chciałem być sponsorem i dostać przez niego po mordzie.

Chyba powinieneś dostać po tej mordzie.
Niezła z Ciebie szuja.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego wynika że lepiej być już tym beta bo przynajmniej nażremy się i poruchamy za darmo. Jak nas pani zdradzi dla jakiejś alfy to pozostanie nam tylko poczuć współczucie do gościa bo czekają go shit testy, ślub, dzieci i rozwód. My w tym czasie złapiemy inną naiwną która będzie chciała z nami przeczekać na lepszego :D

Oczywiście żartuję, ale smutne to jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, xvrobzx napisał:

Pierwsza pani, ta od misia, zdążyła mi przez rok ostro na niego na marudzić. Nie będę tu podawać przykładów jego zachowań bo są naprawdę żałosne. W tym wypadku teoria "gałęzi" miała by rację bytu. Tylko smutne jest to że woli trwać w takim związku, który jest pewny, niż zaryzykować ze mną - ale to już nie mój problem

Wszystko co wiesz na temat tego faceta pochodzi od niej. Nie wierzył bym w to za grosz, zwłaszcza że jak by był taki zły to pańcia nie trwała by w tym związku i przeskoczyła na inną gałąź (Ciebie). A więc być może nie rokowałeś zbyt dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś mi jedna pani - mężatka, powiedziała też, że czeka na mój znak tylko, i się wyprowadzi od męża. Na co jej odpowiedziałem, że nie wszedłbym z nią w poważny związek bo jej nie ufam.
Dlaczego mi nie ufasz???
Bo zdradzasz swoich facetów, co widać na załączonym obrazku. Jak zdradzasz jego, zdradzisz i mnie.
Mina bezcenna.

  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, xvrobzx napisał:

Jeden to 100% biały rycerz, który po zjebkach od swojej pani chowa się pod kołdrą i płacze pół dnia (true story!)

Widziałeś, czy opowieści pani? :-)

4 godziny temu, xvrobzx napisał:

Pierwsza z tych pań zdradzała swojego misia ze mną przez około rok. Kapnęła się że nic ze mną więcej nie ugra i wycofała się bo postawiłem warunek że jeżeli chce czegoś więcej to musi być "stanu wolnego".

Ta pani się rozgląda intensywnie.

Z jakiegoś względu nie podpasowałeś. Prawdopodobnie nie zaoferowałeś "wykupienia" pani ze "szponów zła"

 

 

 

4 godziny temu, xvrobzx napisał:

Drugi to typowy patus, zapatrzony w siebie narcyz nie biorący za nic odpowiedzialności - w dodatku z komornikiem na plecach i problemami.

 

No czyli idealny partner.

"Tyle przy nim emocji...

On jest taki... nieprzewidywalny... Taki męski... On ma swoje niewielkie wady, ale JA GO ZMIENIĘ!"
 

Miś dający górę emocji jest dla kobiety 1000x bardziej pożądany niż miś z workiem złota...
CHyba, że miś z workiem złota to tak bardziej przejazdem, aby dać się wydoić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.