Skocz do zawartości

Ważne dla was utwory w życiu.


TheFlorator

Rekomendowane odpowiedzi

Myślę, że każdy z nas ma jakieś utwory/piosenki które szczególnie zapamiętał w swoim życiu lub kojarzy je z czymś istotnym lub jakimś zdarzeniem.

Propozycja -   wymieńcie (max 6) w kolejności chronologicznej i napiszcie 1 zdaniem obok każdego z czym wam sie kojarzą.

 

Tu moje:

 

1. Pierwszy zbereźny utwór usłyszany za dzieciaka

 

 

 

 

2. Podsumowanie życia w Polsce w latach 80/90

 

 

 

3. Muzyczny powrót jako nastolatek do "gatunku" puszczanego mi od dzieciństwa.

 

 

 

4. Odkrycie muzyki gdzie należy bluzgać i gdzie kobiety "nie stoja na piedestale".

 

 

 

5. Pierwsze hurtowe piwo i nie tylko na Słowacji

 

 

 

6. Pierwszy teledysk który był puszczany po 22

 

 

 

 

@SennaRot  @Tomko  @Ważniak

 

Rozruszajcie temat.

Edytowane przez TheFlorator
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Papa Smerf zawsze powtarza, że życie bez muzyki go niemożebnie przeraża.

 

Oto moja HOT6:

 

1. Klasyk z czołówki jednego z moich ulubionych seriali ("Married with Children"/"Świat wg Bundych"), który bawił i redpillował mnie już od najmłodszych lat, mimo że jeszcze nie zdawałem sobie wtedy z tego sprawy.

 

Do dzisiaj wracam do niego z sentymentem i nadal bawi tak samo. :D

 

2. Chyba mój pierwszy kontakt z rapem. Pamiętam, jak męczyłem kasetę non-stop, choć nic nie rozumiałem.

 

W sumie dzięki Eminemowi, "Final Fantasy VII" i "Final Fantasy VIII" znam dzisiaj angielski. W szkole mnie niczego nie nauczyli. :lol:

 

3. Od małego lubiłem horrory i Jacksona, więc nie mógłbym nie polubić tego.

 

Szkoda, że okazał się potworem lubującym się w dzieciach. Nie kupuję bajki o niezrealizowanym dzieciństwie. :angry:

 

4. Ten kawałek zrobił furorę swojego czasu i kojarzy mi się z fajnymi czasami.

 

Dzisiaj też buja. :P

 

5. Nie pamiętam, kiedy pierwszy raz usłyszałem ten kawałek, ale już sam bit sprawiał, że miałem ochotę wziąć jakąś klamkę i strzelić małego drive-by'a jakimś nygusom. Taki gangus ze mnie był.

 

Do dzisiaj się w sumie nic nie zmieniło. ^_^

 

6. Do tego kawałka mam sentyment, bo pada tam jedno zdanie, które zawsze mi daje kopa.

 

No i ma pazur, jak to u Ice Cube'a. B)

 

Z wyrazami szacunku,

Ważniak

Edytowane przez Ważniak
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minutes ago, Ważniak said:

kasetę

Hahaha

 

18 minutes ago, Ważniak said:

W sumie dzięki Eminemowi, "Final Fantasy VII" i "Final Fantasy VIII" znam dzisiaj angielski. W szkole mnie niczego nie nauczyli

No pięknie. Zobacz jak wystarczy odpowiednia motywacja!

 

Mobb Deep.....też o tym myślałem ale sam sobie dałem ograniczenie do 6 utworów.

CD mi szło zza wielkiej wody bo w PL wtedy tego nie było.

 

@wojkr

Ale jakie masz wspomnienia związane z tym utworem?

Edytowane przez TheFlorator
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To była chyba pierwsza i ostatnia piosenka, na której uroniłem łzę.
Ah, nie będę kłamał. Z nieznanych mi powodów rozpłakałem się jak beksa. W opcjach do włączenia polskie napisy.

Chyba w przeszłym wcieleniu byłem jakimś żołnierzem, że działają tak na mnie wojenne rzeczy. :o 

To wspominam fantastycznie ze względu na młodość. Siedziałem sobie spokojnie w domku za młodziaka, symulowałem chorobę żeby nie iść do szkoły i brutalnie siekłem w Serious Sama. Cudowne i beztroskie czasy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Marek Kotoński zmienił(a) tytuł na Ważne dla was utwory w życiu.

1. Nie mogę akurat publicznie powiedzieć, dlaczego ta piosenka ale była i jest nadal w sumie dla mnie z pewnych powodów ważna:

2. Pierwszy utwór z gatunku rap jaki usłyszałem:

3. Na nowo odkrywam wciąż (ważne z powodów, między innymi "duchowych"):

Pozwolę sobie zacytować fragment, który mnie uderzył:

"Jeżeli piękno zasługuje na potępienie 
Jeżeli mądrość potęguje jedynie zło
Jeżeli szczęście jest przeszkodą dla zbawienia
To osądzi mnie bezduszna wieczna noc"

 

Więcej nie wrzucę, ponieważ obecnie nie mam pomysłu ale na pewno znalazłoby się sporo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co mi tam, dołączę się do "zabawy" :)

 

1. Kojarzy mi się z moim pierwszym uczuciem do osoby która w chuj dla mnie znaczyła a z którą straciłem kontakt ze swojej winy.

 

2. Również DIO, do tego kawałka zawsze wracam gdy "ciężar życia" zaczyna być odczuwalny, ergo stres, zmęczenie, złe samopoczucie et cetera, et cetera

 

 

 

3. Od tego utworu pokochałem The Killers, nie zapomnę tamtej nocy. Ja jeszcze białorycerz, lat 18, czesto widywalem laske w autobusie, doslownie dziewucha rodem z moich marzen, nigdy nie mialem odwagi podejsc zagadac - a wiedzialem o niej dosc sporo (ta, mialem mala obsesje na jej punkcie :P ) od kolegi z ktorym chodzila do szkoly. Co by nie odchodzic od tematu, piatek, 21 wracam z opijania zdanego prawa jazdy, na jednym z przystankow widze ja, zegnajaca sie czule z jakims lalusiem, wsiadla i usiadla obok mnie i zagaila (jak kurwa przez 3 lata nie moglem dostac takiej jebanej okazji, life is brutal and full of zasadzkas - tak). Wracam do domu, wkurwiony i zawiedziony, przegladam rozne portale, ktos wrzucił teledysk z ta właśnie piosenka - poprawila mi w chuj humor, dala do myslenia, sklamalbym gdybym nie napisal ze jestem tu gdzie jestem po czesci dzieki niej :) 

 

4. Pierwsze spięcia pomiędzy matką i ojcem, problemy z kurwa od matmy w 2 kl. technikum, stres, deprecha i to konkretna, nieprzespane noce. Jedyne czego chciałem po szkole, po powrocie do domu to spać, oderwać się od tej pojebanej rzeczywistości, uwolnić się od tego całego ciężaru życia. "Infinite Dreams" naprawdę bardzo pomogło mi przebrnąć przez tamten okres.

 

 

5. Zawsze gdy czuje że łapie mnie wkurw

 

 

6. Three Days Grace - za każdym razem gdy leje lub mam doła

 

7. Pierwszy kawałek LP jaki usłyszałem za dzieciaka, od niego zaczęła się moja przygoda z rockiem, metalem, ogólnie cięższym brzmieniem :)

 

8. Długa, bezsenna noc po przeprowadzce , rzucanie się z boku na bok i nagle w radiu słyszę ten kojący głos Roya, nawet nie wiedziałem kiedy urwał mi się film, na drugi dzień gorące poszukiwania wykonawcy i utworu.

 

9. Nienawidzę disco ale pierwsza kaseta jaka w zyciu dostalem byla od mojego dziadka i byla to kaseta Milano :P za lebka meczylem ja w kółko i w kółko na starym stereo skacząc po pokoju na takiej gumowej piłce z "uszami" - dobre wspomnienia - wszystkie kawałki z kasety znałem na pamięć, ba, nadal pamiętam :D

 

10. Na każde zakończenie roku szkolnego, pozbyciu się problemów, załatwieniu ważnych spraw

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, TheFlorator napisał:

Powiem górnolotnie:

 

nagrodą jest wycieczka do swojej przeszłości i przypomnienie sobie złych lub fajnych chwil w zyciu, i mozliwość poklepania się po plecach, roześmiania się i powiedzenia sobie "nadal tu jestem".

Działa .... nadal tu jestem - super !!! Jednak wspomnienia - średnie :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TheFlorator Fajny temat! To ja dorzucę coś od siebie ;) Mógłbym tutaj dziesiątki utworów wymienić, ale ograniczę się do 6 jak chciałeś :) 
 

1. Kojarzy mi się z wakacjami, beztroskimi, letnimi wieczorami gdzie przy otwartych drzwiach balkonowych grałem w tą grę godzinami! Super wspomnienia :) 
 


2. Kiedyś jak jeszcze nie było stałych łącz i szybkiego neta, dostałem od kumpla ten koncert na płycie CD zgrywany z brazylijskiego  ShowVIVO. Obejrzałem to i wiedziałem, że gitara którą kupię to będzie stratocaster. To solo Dave'a Murray wywarło na mnie takie wrażenie, że kupiłem tą gitarę i będzie teraz już z jakieś 15lat :D Nadal gram na niej, jest to moja main gitara. Czarny strat z białym pickguardem ;) 
 

 

3. Za gówniarza gdy miałem może 10 lat często wsiadałem do Poloneza mojego ojca i puszczałem jego kasety z muzyką w samochodowym radio. Był tam Queen, Marillon, Karel Fialka... I było też The Hooters i ten kawałek. Praktycznie mogę to zaliczyć jako początki mojej styczności z rockiem. Ten kawałek zawsze mi w głowie gdzieś grał, od tego się wszystko zaczęło...
 


4. Kiedy moja ś.p. babcia w latach 90 jeździła do USA za robotą pomieszkiwała u żydowskiej rodziny, którą się tam zajmowała. Przysyłała nam paczki z ciuchami, butami, kasetami i właśnie między nimi było Sabbath Bloody Sabbath i Paranoid. Nigdy jej nie pytałem czemu akurat BS, ale myślę że nie wiedziała co to jest i albo kupiła bo było na wyprzedaży, albo coś z szabasem jej się uwidziało. To w kazdym razie był początek mojej przygody z Sabbsami, gdzie do dziś mam jakieś nagrania jak śpiewałem ten kawałek do magnetofonu z funkcją nagrywania. Nawet nie wiedziałem o czym to jest i co śpiewali. Miałem może ok. 10 lat. 
 


5. Niedościgniony kawałek. Zawsze się próbuję z nim zmierzyć, zawsze gdzieś tam dopracować, ale chyba nigdy nie zagram tak jak ma być ;) Taki Holy Grail dla mnie...
 


6. Kiedyś namiętnie grałem w MU Online. Gierka mmrpg po nocach. Mieliśmy swój klan, swoich ziomków w internecie, ekipę z którą z przyjemnością spotykaliśmy się pograć wieczorami. I przez całą noc gadając przy tym. Zupełnie jak tu. Riders on the storm kiedyś puściłem w Winampie dwuklikiem, wyczyściło mi playlistę i leciało gdy grałem. Zapętlone cały czas. To jedyny kawałek, który mogę słuchać w kółko i nigdy się nie nudzi. Grał tak przez 7h w tle. Cały czas... ;) 
 


Edit: Widzę, że koledzy naginają trochę zasady. To i zapodam jeszcze dwa kawałki :) 

7. Bohdana słuchał mój dziadek. Namiętnie :) A ponieważ całe dzieciństwo na wakacjach spędziłem prawie z dziadkami i wszystkie wakacje nad morze jeździliśmy w dziadkowym wozie więc było kiedy słuchać Smolenia. Oj było ;) 
 


8. Kolega wcześniej zapodał DIO. Ponieważ DIO ostatnio mi się przyśnił a to znak, że w końcu muszę zrobić z nim tatuaż to przy okazji wrzucę coś. Ten kawałek zawsze wyciska ze mnie łzy, wprowadza w nostalgię i zadumę. Ostatnio byłem na tribute koncercie DIO w Wawie i uścisnąłem rękę z Craigiem Goldy to jakbym uścisnął też z DIO. Słucham tego kawałka, przypominam sobie ostatni jego wywiad gdzie pokazuje, że wygra z rakiem i dziękuje fanom a potem nekrolog w internecie.... Ehhhh :( Wykorzystać czas który się ma!
 

 

Edytowane przez Tomko
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TheFlorator Heheh babcia wsadzała różne rzeczy do paczki. Reeboki, koszulki, kasety, czekoladki Hershey'sa ;). Teraz to jest dostępne wszędzie, ale pomyśl o M&M's w 95 roku w Polsce. Albo koszykarskich Reebokach, które były 3 numery za duże a chodziłem w nich w liceum jeszcze. Pracowałem fizycznie w tych butach, kopałem w piłkę, chodziłem do szkoły... Po 10 latach ukruszyła się trochę guma z przodu i przetarła lekko skórka na boku.

Co do kaset to myślę, że chodziło o szabas. Musiała z jakiegoś powodu wybrać Sabbsów bo razem z nimi w paczce przyszło Cricket Club #16. 2h nagrania jak typy grają w krykieta.... To mi poryło banię.

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomko

Hershey's...eh

W reebokach to musiałeś być kolo w szkole! Oj dziewczyny musiały patrzeć :)

 

Jak jeszcze nie było w PL płyt CD i były tylko kasety Superton "wątpliwej jakości" (lata 80/90) mój ojciec dostał "od wujka ze stanów" kasetę Maxell z systemem wyciszania szumów, nie tam jakieś Dolby B tylko Dolby C a na tym nagrany jakieś utwory country. Jak kaseta została odtworzona na magnetofonie "wątpliwej jakości" to myślałem, że przetransportowano mnie do jakiegoś miejsca gdzie jakość dzwięku była z innej bajki. Do dziś to pamiętam...

 

kasety1.jpg?w=580&h=509

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Piosenka którą słyszałem za czasów dzieciństwa, wywarła wtedy na mnie duże wrażenie. Na YT jest słaba wersja z koncertu.

https://www.cda.pl/video/48545660

 

2. Piosenka też z czasów dzieciństwa, byłem zainteresowany II WŚ i miałem taką starą książeczkę o dywizjonie 303, trochę też ogarniałem angielski.

 

 

3. Piosenka, którą często słuchałem jak wykształcały się u mnie głębsze uczucia patriotyczne.

 

 

4. Film + piosenka zachęciły mnie do poznawania historii Polski.

 

 

5. Jak dorastałem. to zauważyłem że ta piosenka jest bardzo trafna.

 

 

6. Przy tej muzyce wkręciłem się w gry komputerowe, grałem na wakacjach z kumplami przez lana. 

 

 

Edytowane przez Beckenbauer
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TheFlorator BASF. To pamiętam. Te kasety :) Wiesz co, u mnie reszta garderoby kulała więc... Wyglądałem jak gówno, więc Reeboki nawet nie dały rady ;). Zresztą wtedy byli koledzy, granie na gitarze itp... Nawet raz dwie najłatwiejsze laski w szkole przyszły do nas na siłownię gdy graliśmy w piwnicy i zaczęły się tam prężyć, ćwiczyć, wypinać a my nic. Takie czasy hehehehhehe

@Beckenbauer Propsy za Baldura 2 i Aces High! Liceum... Pożyczyłem od kumpla właśnie dwie płytki - Powerslave i No Prayer For the Dying. To były moje początki z Maidenami. Przetłuszczone włosy, skóra do kostek z lumpeksu, gitara...

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.