Skocz do zawartości

Czy po 40 będę dziadem?


Ali

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry Bracia!
Uderzam z nowym tematem, który nurtuje mnie już od pewnego czasu.

Jestem w trakcie planowania swojej przyszłości i zastanawiam się ,czy za te kilkanaście lat nie uleci mi energia do życia?
Obecnie mam w miarę duże wizje i zacząłem (pierwszy raz w życiu) jarać się rywalizacją, chęcią bycia we wszystkim najlepszym i inne takie młodociane bzdurki.Z tym, że jeśli teraz podejmę te decyzje to mogę albo wygrać albo w wieku 40 lat zostać dosłownie bez niczego ze zniszczonym zdrowiem fizycznym i psychicznym. Wiem,że prawdopodobnie targnął bym się na swoje życie po tak ogromnej porażce i nie wiem czy faktycznie promowane życie marzeniami jest tak na prawdę dobre gdy nie ma gwarancji na nic. 
Ale właściwie nie o to mi chodzi. Chciałbym się dowiedzieć (od tych starszych Braci 30+++) jak bardzo zmieniły się wasze wartości życiowe. 
Czy nadal w sobie hołdujecie ambicję, efekciarstwo i brawurę? Czy ważniejszy jest teraz spokój, wolny weekend i możliwość odpoczynku w dowolnym momencie?
Zależy mi bardzo na tym aby to wiedzieć gdyż nie chce w wieku 40 lat budować życia jeśli nie będę miał do tego energii. A ludzie są bardzo schematyczni więc pewnie Wasze doświadczenia i obecne wartości udzielą się również i mi.

Liczę na Waszą pomoc, pozdrawiam :)

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To kim będziesz w wieku 40plus lat zależy od decyzji jakie podejmiesz teraz oraz w przyszłości. To kim jesteś w danym miejscu to nic innego jak wynik i konsekwencje Twoich wcześniejszych wyborów.

 

Decyzje podejmujesz zawsze w swojej opinii najlepsze dla siebie w oparciu o wiedzę jaką posiadasz wtedy jak rozumiesz działanie swoich emocji i podświadomości. Jak tego nie rozumiesz to właśnie podświadomość oraz wpojone wzorce podejmują te decyzje a Ty myślisz, że to Ty. ;)

 

Skomplikowane? Nie, prawdziwe. Reasumując. Najlepsze co teraz możesz dla siebie zrobić to czytaj, czytaj i się rozwijaj. Obowiązkowo Forum i książki Marka z nastawieniem na "Stosunkowo dobry". Bracia by Ci jeszcze polecili co trzeba przeczytać.

 

Po tym zweryfikuj swoje życie i te właśnie pytanie, które zadałeś. Popatrz z innej perspektywy.

 

Trzy słowa kluczowe w moje skromnej opinii do bycia spełnionym po 40stce skoro pytasz? Rozumienie siebie, niezależność finansowa, robić to co lubisz.

Edytowane przez SennaRot
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu dziadem - etap w życiu jak każdy inny : po 20/ po 30/ po 40 czas się zmienia i zmieniamy się my, jacy będziemy ? Kto to wie.

Jestem przed 40 - za 3 lata i patrząc na okres od 20 to się wszystko zmieniło diametralnie, od zmiany stylu życie po przekonania.

Jak będzie z tobą ? Kto to wie - ale warto dbać o siebie, o swoje zdrowie - sport i dobre odżywianie się bo to procentuje w późniejszym wieku.

Edytowane przez wojkr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepis na bycie dziadem po 40- tce.

Małżeństwo z harpią bez grosza przy duszy + toksyczni teściowie + kredyt hipoteczny + słabo płatna praca, nie przynosząca spełnienia + brak pasji. 

 

Tylko pamiętaj, żeby spełnić wszystkie warunki ;) 

 

 

  • Like 6
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziadem? Wypraszam sobie. Mi brakuje jeszcze 2 lat do 40 i czuję się świetnie. Mam lepszą kondycję fizyczną  i psychiczną jak 20 lat temu. Zawdzięczam to głównie ćwiczeniom fizycznym i diecie. Spokój psychiczny osiągnięty dzięki pewnej stabilizacji w życiu zawodowym. Do tego mam wywalone na mody oraz opinie innych ludzi. Co w młodym wieku przysparza niepotrzebnych stresów. Do tego ogarnięty punkt widzenia jeśli chodzi o relację męsko-damskie. Czyli kolokwialnie mówiąc "cipka już mną nie rządzi". 

Edytowane przez Baca1980
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 To czy będziesz dziad to zależy od ciebie, to jak będziesz szanował swoje ciało jak będziesz jadł i czy będziesz wykonywał ćwiczenia fizyczne jak i psychiczne. Pracuj nad tym a zapewne dziadem nie zostaniesz no chyba spełnisz te warunki o których mówi @giorgio ale w tedy to pół biedy bo chociaż zdrowy będziesz. Dziad to może po 80tce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za 6 lat będzie 40 latkiem.
Póki co wszystko zmierza w dobrym kierunku.
 

Godzinę temu, giorgio napisał:

Małżeństwo z harpią bez grosza przy duszy + toksyczni teściowie + kredyt hipoteczny + słabo płatna praca, nie przynosząca spełnienia + brak pasji.

Współczuję takim Chłopakom.
Nasłuchają i naczytają się na forum kobiet co one tam pie......lą za głupoty i wcielają to w życie :(

Edytowane przez Łapinski
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem:

 

- trening siłowy 3 - 4 razy w tygodniu, a najlepiej codziennie, nie musi być ciężko. Spójrz na Joe Weidera i jemu podobnych. Nawet w wieku 70 lat boski wygląd,

- jestem na etapie 30+ i nie chcę temu światu nic zostawić szczerze mówiąc. Wszystko i tak pójdzie w zapomnienie, a słońce zgaśnie. Kim jest człowiek, żeby uważać swoje dzieła za nieśmiertelne? Absurd. 

- trzeba skrupulatnie dbać o zdrowie, profilaktyka, USG od czasu do czasu, monitorować, co i gdzie boli, badania krwi, inne (chyba największy komfort tutaj wchodzi, jak wyregulujesz pewne kwestie, jedna z lepszych inwestycji),

- żadnego małżeństwa, wiązania interesów własnych z interesami kobiet. To bez kitu zabija i wywołuje OGROMNY stres,

- medytacja dla ustabilizowania psychiki i poziomu stresu w dniu codziennym (przy dłuższej medytacji zauważysz napady euforii),

- możliwie najmniej zobowiązań, żeby nie stać się niewolnikiem dóbr materialnych,

- otoczyć się sensownymi ludźmi, przyjaciółmi, zdobywać nowe doświadczenia towarzyskie. 

 

Mnie coraz bardziej obchodzi zdrowie. Absolutny priorytet i spokój psychiczny. Ograniczenie stresu całkowite. Działam, ale wiem, kiedy wyluzować. Przez rok można ogromnie dużo zrobić. Grunt to systematyczność. O tym się przekonałem. Jeżeli robisz coś faktycznie poza pracą, rozwijasz hobby to rok idzie dość długo. Myślę, że to jest całkiem niezły sposób na życie. Co rok odkrywać nową aktywność. 

 

Już w wieku 30 lat masz dziadów bez chęci do życia. Mi się poprzestawiało mocno, bo miałem w rodzinie śmierć. Akurat członek rodziny tuż po przejściu na emeryturę umarł. Dosłownie kilka tygodni. I po co było zapierdalać? 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę spojrzenie na problem wielowątkowo Panowie więc spróbujmy sprecyzować i uporządkować trochę.

 

"Dziad" numer 1:

Rozpoznanie: Nie dbasz o ciało. Używki, brak ruchu, zła dieta bogata w szrot jedzenie, chemię, wypełniacze, cukry. Po 40stce wyglądasz dużo starzej. Brzuch, brak mięśni i kondycji. 20 pompek i ledwo dyszysz, 100 brzuszków nie da rady. Do tego papieroski, śmierdzi z japy i dentysta odkładany w nieskończoność. Często nadwaga. Nie wspominam o ubiorze. O tym później.

Recepta: Odpowiednia dieta. Facet powinien wiedzieć co dla niego dobre. Coś ćwiczysz regularnie. Nie masz nadwagi, ciało ładnie umięśnione. Masz 40parę a wyglądasz na 30. Zadbane dłonie, zęby, nie palisz, nie pijesz. Ładne perfumy, dobre ciuchy.

 

"Dziad" numer 2:

Rozpoznanie: brak hajsu, nie masz go na swoje marzenia i hobby, nie masz poduszki finansowej, nie stać Cię nawet na dobry samochód, ciuchy itp według uznania. Ogólnie niskie zarobki. Panowie proszę mnie dobrze zrozumieć. Nikim tutaj nie pogardzam. Absolutnie. Sam znam jak to jest i znam koleje życia i jego przewrotność. Doskonale wiem jakie mamy realia i nigdy - tutaj się przyznaję - nigdy nie pogardziłem kimś kto jest biedny czy bez pieniędzy i nie zrobię tego. Ale wątek mamy jaki mamy i trzeba kurwa spojrzeć prawdzie w oczy. Hajs jest fundamentem poruszania się w tym społeczeństwie. Nawet jak ktoś jest po 40stce i jest spłukany to nic straconego, znam takich co w rok czy dwa postawili się na nogi i to na legalu. Serio. Wracając do tematu.... bo lepiej pomyśleć o tym wcześniej niż później....

Recepta: Rozwijasz się pod względem umiejętności, doświadczenia aby z czasem osiągnąć pułap zawodowy w roli fachowca, cenionego i poszukiwanego. Aby zarobki Cię satysfakcjonowały i  abyś robił co lubisz. Wtedy to ładnie współgra ze sobą. Oszczędzasz. Dbasz o swoje pieniądze oraz o to aby prawnie mieć coś swojego (słynne kwestie majątkowe małżeńskie nie będę się powtarzał).

 

Dwie podstawowe kwestie. Dbanie o zdrowie i kondycję co jest systematyczną pracą oraz dbanie o finanse i rozwój zawodowy co też jest systematyczną pracą. Ani jedno ani drugie nie jest proste. Jedno i drugie to nawyk więc warto go sobie nawet na siłę wyrabiać.

 

Trzecia i najważniejsza kwestia wpływająca pochodnie na wspomniane dwie również.

 

"Dziad" mentalny.  "Dziad" numer 3.

Ma chłop 40 lat i nadal nie wie jak wygląda świat. Jak działają relacje międzyludzkie, związki, umysł, emocje, podświadomość. Nawet nie wie jak działają kobiety. Znacie takich? No właśnie. Ciągle powtarzają te same błędy. Ciągle szukają winy u innych. Ciągle nie są sobą tylko wpojonymi kiedyś im do głowy wzorcami. Ciągle ktoś ich wykorzystuje i rozgrywa. Naiwni i dobrzy. Dobrzy dla innych a nie dla siebie......

 

Dlatego zawsze młodym Braciom powtarzam. Czytać, czytać i jeszcze raz czytać. Poszerzać światopogląd. Zrozumieć ten schemat, siebie, świat. Zrozumieć jak brutalny i powtarzalny jest. Zrozumieć, że wszystko jest inne niż nam wpojono......

 

Rozwijać się mentalnie i intelektualnie. Czytać.

 

 

 

Edytowane przez SennaRot
  • Like 8
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego @Ali, zwróć uwage na to, co świetnie zobrazował powyżej kolega @SennaRot.

Każdy samiec ma minimum 3 rzeczy o które musi dbać aby nie zdziadzieć (kolejność nieistotna)

1. zdrowie/ciało

2. kasa

3. sfera psychiczna (zarówno inteligencja/rozwój jak i duchowość/strona artystyczna itp)

 

Nie chodzi o to aby wszystkie byly w koniecznie w równowadze ale raczej o to abyś o żadnej nie zapomniał.

 

Jeden idzie w sport to poświęca najwięcej czasu i energii na 1 a mniej 2 i 3

Drugi skupia się na kasie to ma mniej czasu na 1 i 3.

Itd

 

I to wszystko jest OK dopóki bedziesz dbał o wszystkie 3 w odpowiednich dla CIEBIE proporcjach i ŻADNEJ nie popuszczał.

A przyznam szczerze, jest to KUREWSKO trudne.

 

Polecam jeszcze zapoznać się z poradnikiem innych doświadczonych życiowo samców:

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.